Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Jureczka strasznie trudna sytuacja z takimi starszymi ludzmi to gorzej niz z dziecmi współczuję. Te dziewczyny które jeszcze pracują i to fizycznie szacun ja od 8tyg na zwolnieniu i cały czas mam uważać .Gratuluję udanych wizyt ja mam w przyszlym tygodniu ale to nie będzie jeszcze polowkowe.

Tekst linka[url=http://]Tekst linka[/urlhttp://fajnamama.pl/suwaczki/1bkffxm.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie wrzesniowki :)
Przeczytałam kilka stron tego co napisalyscie i wzięło mnie na sentymenty :) jestem wrzesniowka 2015. Mam już 7 miesięcznego synka :) gratuluje wam bardzo i życzę powodzenia i szybkich porodów w terminie :)
Dbajcie o swoje kontakty tutaj, rady tore sobie tu dajecie są bezcenne w ciąży a jeszcze bardziej jak już maluchy się urodzą... :) powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Tak samo, dzisiaj przepisała mi Luteine i magnez.. tez od razu chciała dać skierowanie do szpitala, tylko obiecałam, że będę się oszczędzać i jak tylko coś zauważe to od razu pójdę do szpitala bo mieszkam praktycznie pod szpitalem... Ostatnio jak leżałam w szpitalu to mnie to gorzej wymęczyło niż cokolwiek.. Ale już u ciebie Milutka jest lepiej? Maluszek kopie cały czas w tym samym miejscu?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a4hekpmu1.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

jureczka
musze jakos dac rade, ehhh jak mi nie dobrze;/ mdlo ;/ zgada wdęcia

jureczka jak czytam to co się u Ciebie dzieje to aż przypomina mi się moja praca i losy ludzi załatwiających sprawy spadkowe. To wszystko nie jest łatwe wiem coś o tym. Jeżeli jesteś w II lub III grupie pokrewieństwa to niestety podatek jest, ale są również pewne możliwości by jakoś łagodnej to przejść. Musiałabyś dość dobrze popytać się w Urzędzie Skarbowym, którym będziesz to załatwiać. Po pierwsze czy przysługuje ci ulga mieszkaniowa jeżeli zdeklarujesz się mieszkać tam 5 lat (bo z tego co zrozumiałam masz mieszkać w tym domu tak?) druga rzecz tak jak już, któraś z dziewczyn pisała masz możliwość w przypadku gdy będzie podatek ubiegania się o rozłożenie na raty lub gdybyś miała trudną sytuację finansową to o umorzenie. Jeżeli sama nie jesteś w stanie sobie z tym poradzić udaj się do jakiegoś prawnika. Może on ci coś doradzi.

Odnośnik do komentarza

Jureczka współczuję ci sytuacji z babcią. Ja miałam podobnie więc wiem co czujesz.
Moja mama zmarła na raka jak miałam 15 lat, mój młodszy brat 5. Wychowywała mnie babcia z dziadkiem, rodzice mojej mamy. Bo mój tata jest zawodowym kierowcom na trasach międzynarodowych, więc dużo go nie było w domu.
Bardzo byłam z moimi dziadkami związana, dużo im zawdzięczałam. Nigdy nie prosili nikogo o pomoc, tylko jak trzeba było to mnie. Moja mama ma jeszcze siostrę. Czyli moją ciocię, w zasadzie to jest nawet moją matką chrzestną, ale jakoś od niej nigdy nic nie dostałam.
Kiedy byłam w ciąży z córką, już po pierwszym poronieniu, bardzo na siebie uważałam. Mieszkałam bardzo blisko swoich dziadków, w sumie blok, w blok. Dbałam i troszczyłam się o nich jak tylko mogłam. Robiłam pranie, sprzątałam, robiłam zakupy, czasem ugotowałam obiad, chodziłam z nimi do lekarzy. W święta Bożego Narodzenia ciotka zarządziła że to ja mam z dziadkami spędzić święta bo ona do syna wyjeżdża i jej nie będzie. Los chciał że zaczęłam w wigilię mocno krwawić, i wylądowałam w szpitalu. Siłą rzeczy nie mogłam doglądać dziadków, ale robił to mój mąż. A babcia z dziadkiem byli na tyle jeszcze sprawni i ogarnięci że dali radę bezemnie. Kiedy ciotka wróciła i się o wszystkim dowiedziała to była taka awantura, że jak ja wogóle śmiałam dziadków samych zostawić. Od tamtej pory wojna z ciotką była. Później moja babcia z dnia na dzień opadała z sił. Zdiagnozowali bardzo szybko postępującą demencję. Mój dziadek całe życie nauczony że babcia koło niego skacze, nie mógł się odnaleźć w nowej sytuacji, i zaczął i siebie i babcię zaniedbywać. To było straszne patrzeć jak oboje z dnia na dzień się wykańczają. Myślałam że babcia umrze zanim ja urodzę córeczkę. Na szczęście tak się nie stało. Ale wmieszała się ciotka która tylko czekała na to aż babcia z dziadkiem opadną z sił, i zarządziła że teraz ona będzie się nimi zajmować. A tak naprawdę chodziło tylko i wyłącznie o pieniądze dziadka z emerytury.Ta była spora, bo dziadek był górnikiem dołowym. Babcia pielęgniarką w szpitalu. Moi dziadkowie już nie żyją, dziadek odszedł cztery lata temu, po komplikacjach związanych z zapaleniem płuc, po tym jak ciotka bezmyślnie kazała dziadkowi się "hartować " na balkonie w styczniowy dzień przy -16stC bez kurtki w swetrze. Trzymała go na balkonie ok 40 minut, bo zapomniała o nim, a babcię moją ciotka oddała do domu opieki, bo jej się nie chciało przy niej siedzieć. I ja nie miałam na to wpływu. Po śmierci babci dwa lata temu, ciotka zgarnęła wszystko, mieszkanie, pieniądze, lokaty oszczędnościowe. Ja i mój brat nie dostaliśmy nic, choć nam się należało jak psu buda. Ja nigdy grosza nie wzięłam od dziadków, czy to na zakupy, czy to na leki dla nich. Więc jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi tylko o pieniądze. Smutne to jest, ale prawdziwe.

http://www.suwaczki.com/tickers/7u229jcgf3q7jm12.png

Odnośnik do komentarza

Jureczka - pracuję w Urzędzie Skarbowym i radzę Ci skontaktować się z działem spraw wierzycielskich i złożyć wniosek o umorzenie podatku, jeżeli dostaniesz odmowę zawsze możesz wnosić o raty. Trochę się w urzędach pozmieniało i jeżeli tylko podatnik ma dobrą wolę i zdaje sobie sprawę ze swoich obowiązków podatkowych to urząd chętnie pomaga ;) Głową do góry! Tylko pójdź tam z pozytywnym nastawieniem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Jureczka,wydaje mi sie ze zadna z nas nie jest w stanie dobrze ci doradzic,bo nie znamy tej sytuacji z wielu stron.Natomiast warto byloby sie zastanowic czy ten caly spadek jest warty tego co przezywasz?Bo zamiast przynosic stabilizacje i bezpieczenstwo daje ci cierpienie.pieniadze to nie wszystko.moze to bedzie brutalne co napisze ale wydaje mi sie ze zbyt duzo ryzykujesz,gotowa bylabys poswiecic swoje zdrowie, zdrowie swojego dziecka i malzenstwo?(bo wydaje mi sie ze dla twojego meza jest to trudna sytuacja).widzialam juz pare smutnych historii,kilka ze spadkiem w tle...Walcz o siebie kobieto,nie warto sie szarpac o majątki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Esetka mogłaś się domagac o zachowek. Ewidentnie Twoja ciotka działa na szkodę dziadków;/ nikt o zdrowych zmysłach lub dobrych zamiarach nie kazał by starszej osobie hartowac sie na mrozie;/
Mindtriks to nie szarpanie sie o majatek bo testament jest tyle wiesz jak to bywa jest zawisc o to bo rodzina dziadka sie zawiodła ze nie dostali nic szkoda ze sa tacy wredni ze robią mi wstyd w pracy ;/ ale coz...

Odnośnik do komentarza

własnie cały myk w tym ze sa pieniadze na ten podatek... tylko wiecie meszkam tu od 18 roku zycia to jest mojej babci i było przybranego dziadka i bol jest ze za swoje musze placic podatek :)
szkoda mi oddawac babcie a po za tym lekarz prowadząca mi nie pomaga bo kiedys dziadek powiedzial ze babcia ma byc w domu do smierci... wiec wdl lekarza jest ok...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...