Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

No - z suwakiem się udało. Przy okazji zauważyłam, że to 9 tydzień. Badania krwi (wieeeeele parametrów) robię w środę. A potem mam dostać skierowanie na prenatalne z racji wieku.
Jak u Was brzuszki ? - Ja mam już odstający i ogólnie jestem "większa" i okrąglejsza, a jeszcze nikomu ani słowa, bo za wcześnie. Na spodnie ciążowe też za prędko, ale do zwykłych ledwo się dopinam. Nie wiem już w czym chodzić, a z dnia na dzień muszę się bardziej nakombinować. Cyce ogromne i obolałe. Ech...

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vpc0zkrwvffqa.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Ja po weekendzie padam. Mąż w sobotę i dzisiaj na uczelni od samego rana do 16, więc cała trójka na mojej głowie. W sobotę jeszcze wybrałam się z dziećmi do centrum do pasmanterii po gumkę do zrobienia masek na Bal i nie dość, że zajęło Nam to 2 h, to przede wszystkim wykończyli mnie psychicznie, czyt. Namir i Lila. Mało mnie słuchali, marudzili, itd. Strasznie szybko się teraz denerwuję:/ Mam nadzieję, że to niedługo minie. Dalsza część dnia spędzona już miło na Balu Maskowym, trochę potańczyłam, pobiegałam z Namisiem, bo On coś niefajnie się bawił i chciał szybko uciekać do domu, a siostra świetnie bawiła, więc musiałam Go zajmować. A dziś okazało się czemu nie był chętny do zabawy - pojawiła się temperatura i ma anginę. Dostał wieczorem już pierwszą dawkę antybiotyku (choć my z mężem zwolennikami nie jesteśmy, ale zdecydowałam się podać, bo w piątek ma w żłobku bal przebierańców i może zdąży się wykurować). Od jutra zatem mam dwójkę w domu i wielką nadzieję, że Lilcia nie dołączy, bo nie wiem jak to przetrwam:/ Ja dziś też mam fatalne samopoczucie, od kilku dni rozwija się infekcja gardłowa i do tego boli mnie głowa:(
Zauważyłam przed chwilą, że zaokrąglił mi się brzuszek, wiecie tak ciążowo widać te zaokrąglenie:) Normalnie jak w 4/5 miesiącu hehe, ale chwilę wcześniej zjadłam kolację więc cześć brzuszka pewnie stąd. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał jutro rano:)

Co do kremów przeciwko rozstępom. W ciąży z Lilką i Namirkiem stosowałam tylko mustelę i mało mini rozstępów pojawiło się tam, gdzie się nie smarowałam (zew. strona ud, "boczki", piersi, bo, że mam ogólnie niezbyt duże i mało urosły, a w zasadzie się tylko wypełniły, to myślałam, że nie muszę) - także dziewczyny smarujcie się wszędzie:) Nie smarowałam się też codziennie i to też na pewno miało wpływ. Przy ostatniej ciąży stosowałam różnie - z babydream'a, tołpy olejek, olejek migdałowy i kilka doszło, na brzuchu też. Ale wydaje mi się, że jak na 3 ciąże źle mój brzuch, pod względem rozstępów, nie wygląda.
A tak przy okazji jak macie możliwość otrzymania jakichś próbek musteli dla dzieci to polecam. Skuteczne i ja jestem zakochana w zapachu tych kosmetyków - kojarzy mi się z takim dzidziusiem (pewnie dlatego, że stosowałam już u Lilci od narodzin:))
Sorki, że się tak rozpisałam, najwyżej nie przeczytacie - za złe mieć nie będę:)
Aa jutro wieczorem wizyta u gin- trzymajcie kciuki:) Ja życzę powodzenia mamusi, która ma rano (chyba na 9 i przepraszam, ale nie pamiętam która) i Fiolce:) Oby jutro był dzień bijących serduszek!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Lima suwaczek super :)

Moim ostatnim hitem jest bułka z pasztetem i pomidorem lub ogórkiem :) a jutro chyba będzie grany rosół :) Mi na zaparcia pomógł sok z czarnej porzeczki, polecam może komuś jeszcze Pomorze :)

Jutro ktoś z rana ma wizytę, nie pamiętam kto bo tyle nas jest ale trzymam kciuki i napisz od razu po czy wszystko ok :) ja się swojej już doczekać nie mogę a to dopiero o 20 na szczęście jutro odbieram wyniki i na wszelki wypadek zrobiłam betę też to przynajmniej po przyrodzie zobacze,wcześniej czy jest się czym martwić...

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka 45 min różnicy:) Ale u mojego gina rzadko kiedy wchodzi się punktualnie, więc może i zrobi się 15 min:)
A mnie się wydaje, że z Nami 3 osoby jutro wizytują.
A co jest moim hitem- właściwie to nie wiem:) Były już ogórki kiszone, pizza, nabiał pod różnymi postaciami, chleb z masłem i pomidorem, ale nic konkretnie i przez dłuższy czas. Na słodycze to jeszcze nie ten czas, ale na pewno przyjdzie na nie ochota.

Ale niewychowana jestem:)- witam oczywiście nowe mamusie i gratuluję!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Fakt przecież na 19.15 masz :) ale na robiłaś mi smaka na ten chleb z masłem i pomidorem :) chyba na śniadanie jutro sobie zrobię bo teraz wypiłam magnez i mnie myli ble.. jutro odbieram wyniki w południe bo coś tam jeszcze mi do zrobienia zostało i betę sobie zrobiłam. Jak przyrost będzie dobry to się trochę przed wizytą uspokoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Mnie się masło skończyło na drugiej kanapce i byłam zmuszona zjeść pomidora z olejem kokosowym, ale to nie to samo:)

A pisałam Wam już, kiedy przez myśl mi przeszło, że jestem w ciąży? Pewnie słyszałyście o roztargnieniu ciążowym, bądź inaczej zwanej głupocie ciążowej:) Właśnie taka sytuacja miała miejsce - już nie pamiętam o co chodziło, ale kilkakrotnie okazało się, że mąż do coś mówił, ja mu przytakiwałam, odpowiadałam, a potem nie wiedziałam, że w ogóle była mowa o tym:)

Kasia2016 witaj. Napisz coś więcej - która ciąża/dzidzia, na kiedy termin, itp.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Jestem szczęśliwa mama 2 lata Milana:-) Termin drugiego porodu 15 sierpień:-))
Mam nadzieje ze bedzie dziewczynka:-D
Mieszkam w uk wiec tu jest zawsze na opak ,pierwsza wizytę miałam dopiero dwa tyg temu a teraz czekam na badanie krwi a pozniej pierwsze usg.,a to juz bedzie prawie 9 tyg!No ale jaki kraj taki obyczaj,przeżyłam pierwsza ciąże tu to moze przeżyje i druga:-)))
I zazdroszczę Wam ze możecie jeść na co macie ochotę...u mnie nic tylko mdłości:-(

Odnośnik do komentarza

No to jesteś Kochana jako 3 z Uk :) ja i Hania rownież ,a dokładnie skąd ? To też moja druga ciąża tu w Uk.

Kasia2016
Jestem szczęśliwa mama 2 lata Milana:-) Termin drugiego porodu 15 sierpień:-))
Mam nadzieje ze bedzie dziewczynka:-D
Mieszkam w uk wiec tu jest zawsze na opak ,pierwsza wizytę miałam dopiero dwa tyg temu a teraz czekam na badanie krwi a pozniej pierwsze usg.,a to juz bedzie prawie 9 tyg!No ale jaki kraj taki obyczaj,przeżyłam pierwsza ciąże tu to moze przeżyje i druga:-)))
I zazdroszczę Wam ze możecie jeść na co macie ochotę...u mnie nic tylko mdłości:-(

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Kasia Ja Londyn ale zachodni:)

Jesli chodzi o 1 ciąże to na poczatku byłam przeciwna wszystkiemu co robili ,bo miałam torbiel wielka(10cm) i chciałam cesarkę i kazali mi naturalnie rodzic ,z biegiem czasu dziękuje im za to .Mialam kilka dodatkowych usg przez te torbiele ,po ciąży (rok czasu )miałam operacje i wycięli mi je,bo co sie okazało jedna na lewym miałam juz 15cm ,druga na prawym około 5, czego oczywiscie nie wiedziałam bo usg nie miałam żadnego od porodu ,ogolnie byłam zadowolona ale nie podoba mi sie tu opieka po porodzie bo praktycznie nic z Toba nie robia,żadnych badań.Ale będąc w tym kraju nauczyłam sie ze muszę żyć ich zasadami niestety .

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

No tak niestety żyjemy tu i trzeba zyc według ich zasad.
U mnie było tak ze odeszły mi wody ale zero skurczy wiec kazali mi sie zgłosić dopiero po 48 godz.Przyjeli na oddział i dalej czekanie wkoncu zdecydowali sie na wywołanie .Czas jednak robił swoje ,dziecko traciło tętno .Nie chcieli zrobic cesarki ....na szczescie synke urodził sie zdrowy ale był to porod kleszczowy:-(Tak mnie wymęczyli przez 14 godz ze pomimo ze synek był mały nie miałam juz siły przeć.
Mam nadzieje ze tym razem bedzie bez takich niespodzianek!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...