Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Magdalia, zastanawiam się czy po prostu nie poprosić krawcowej o odrobienie nap/ zapięć na ramiączkach koszuli nocnej by wyglądała a la noszula do karmienia. W tym przypadku będę się czuła ładnie, komfortowo i położne też nie będą mogły powiedzieć że koszulka nie taks :)
Też obawiam się cc ale uważam że nie rodzimy w domu porodu nie odbiera przypadkowa osoba. Jest mnóstwo lekarzy, specjalistów i jak usłyszę: musimy robić cc to nie bede błagała o sn bo wiem to nie ma sensu. Zdrowie dziecka jest najważniejsze.

Anula, do poniedziałkowej wizyty jeszcze trochę czasu. Pisz chociaż codziennie że jest ok. Nie możesz nas z dnia na dzień zostawić bez żadnych informacji...

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Śpiąca królewna wstała :)
Planowałam spać tylko do 13, ale mi się przeciąglo. Właśnie jestem po drugim śniadaniu. Był serek bez lakto i dwa wafle chrupkie. Na razie ODPUKAC!! nie boli.
No cóż, mam to na wlasne życzenie i trochę dzięki mężowi. On zamiast gotować, zamawial pizze i kebaby a ja jeszcze pogarszalam sytuacje ciazowymi zachciankami. Ale doszlam do wniosku, że to jedyna radość nabrała jeszcze sobie mogę w coazy pozwolić skoro nic mi nie można. .. no ale widocznie byłam w błędzie :)
Dzięki za wszystkie rady! Myslalam,ze wafle ryżowe będą ok ale w takim razie przerzuce się na jakieś suche pieczywo.
Magdalia nigdy nie zjadlabym zimnego rosolu! :D Nie przeszedłby mi przez gardlo:) Moze źle się gdzieś wyraziłam.:) Zjadłam gorący i upocilam się przy tym jak świnka ale pomogło :)
Antynikotynowa kuskus lubie wiec dziękuję bo zapomnialam zupełnie o jego istnieniu. :)

Anula i wydaje mi się, że właśnie dlatego nie robią ktg. Ile trwało Twoje? Ta dziewczyna w 27tc w szpitalu miała robione 2 (!!) godziny bo dziecko się nie ruszalo albo uciekał puls. I tak codziennie. Wymeczyla się biedna a po 2 dniach ja wypisali do domu. I teraz na IP tez mi powiedziała, że może być tak że będą problemy z tym ktg w tak niskiej ciąży.
A niektóre z Was robią i dlatego myślę, ze to wszystko na tym etapie jest jeszcze zależne od urody dziecka, aktywności i umiejscowienia. A może Mała po prostu spala sobie smacznie?
Twój dzidziuś jest Malutki wiec może stąd tak uciekał.
Oczywiście ja jestem zdania że już dawno powinnaś jechsc na IP skoro wszyscy Cię straszą szpitalem a nie chcą tam wysłać.

Evee uwielbiam Cię za te kulki. Nie tylko zresztą :D
A co do planu porodu właśnie się z Tobą zgadzam. Zresztą tak jak kiedyś już pisałam. Potem jest z tym więcej rozczarowania niż pożytku zresztą kobiety często źle ro rozumieją właśnie dlatego, że wymyślają "cuda" zamiast konkretów.
Moja znajoma w planie porodu zarobiła karmić dziecko butelka. Dziecko się urodziło malutkie, ona nie umiała przyłożyć do piersi i nie miała pokarmu, nakarmili wiec butla i focha ma do dziś! :)

Magdalia na wejście zamiast dowodu im pokaże piżamie i spytam czy taka może być, żeby potem uniknąć stresów :)
Najbardziej mnie w tym wszystkim "bawi" to, ze KAZDY szpital ma inne wymogi (co do ubrania dla mamy, dla dzieci, lewatyw itp) a wszędzie rodzi się tak samo i tych samych małych ludzi!
Dobrze, że sobie jeszcze nie dobierają kolorystycznie ;)
A już jak doszlam do masci dla maluszka... w jednym szpitalu linomag, w innym po prostu "masc" a w trzecim bepanthen. Ręce opadają.:D

Edzia dziewczyny mają rację. Zdejmuje pierścionki bo będziesz potem żałować! Ja (ledwo) zdjęłam w szpitalu bo zaczęłam lekko puchnać po kroplowce. Potem już nie zalozylam, wprawdzie mogłabym nosić bo też nie puchne ale nie ma sensu, im bliżej porodu ttm większe ryzyko a obrączki szkoda.:)
I znam dokładnie taka sama sytuacje jak pisała Evee, moja koleżanka ze studiów tez tak miala.

Fiolka, Fizka ciesze się, że Wasze wizyty i Maluszki w porządku! :)
Fizka mam nadzieje, ze uda Ci się jednak trochę poodpoczywac i pooszxzedzac choć patrząc na ogół Twoich postów to jesteś jedną z tych najbardziej aktywnych ciężarówek :)

Oczywiście, że Fizka ma rację, nie chodzi o butelki tylko o zawartość sodu. Najlepiej stanąć w sklepie przed półka i wybrać tą, która ma na mniej sodu a najlepiej przy ttm dużo magnezu. :)

Evee mnie też te misie i żyrafy przerażają. Nie wiem dlaczego kobieta karmiąca nie może być atrakcyjna? Wychodzę z założenia że te koszule nie są na raz tylko potem zostaną mi do domu wiec nie chcę żeby mój mąż spał ze mną i z miśkiem :D Zresztą pokazałam mu to i spytałam wprost. Dziwnym trafem się ze mną zgodził. :)

Odnośnik do komentarza

Anula11 współczuję Ci tej całej sytuacji. Jestes w kropce i tak naprawdę nic nie wiesz. Serce. Zadzwoń do lekarza, poproś o skierowanie do szpitala, spokojnie się spakuj, zorganizuj dziś opieke dla Daska i jedz jutro. Wykończysz się psychicznie do poniedziałku!
Masz malutkie dziecko i pewnie tak zostanie, że będzie mniejsza, taki jej urok. Obrzęki pewnie są typowo ciążowe bo gdyby miały być groźne to już byś miała inne objawy. Dlatego na pewno nie dzieje się nic zlego ale musisz to sprawdzić w szpitalu, w pełnej diagnostce bo motasz się między lekarzem, położnymi, przychodniami i mam wrażenie ze jesteś coraz bardziej pogubiona.
Jedz do szpitala, zamelduj się jutro, daj znać czy wszystko jest ok. Do poniedziałku jescze 5 dni, jak wszystko dobrze pójdzie to zdążysz jeszcze wyjść ze szpitala i iść na wizytę w poniedziałek :)
Weź się w garść a nie zamaluj, bo teraz musisz dzialac, nie płakać czy się martwić.!
Trzymam za Was kciuki. Proszę Cię, jedz do szpitala, zrób to przede wszystkim dla siebie.

Odnośnik do komentarza

Evee Mam to samo zdanie co Ty :) Tak więc, o ile nie przebiorą mnie w szpitalu w swoje stylowe koszule porodowe, ubiorę swoją specjalnie na ten czas przygotowaną. Właśnie skończyłam wszywać zapięcie z przodu, więc bez problemu można rozpiąć zatrzaski i wystawić biust w całej jego okazałości.
I ja też trochę patrzę, żeby ładnie wyglądać, oczywiście na ile możliwe jest wyglądać "ładnie" przy porodzie :D Te koszule z misiami, bociankami są urocze, ale też nie dla mnie;) Z resztą....ja zawsze muszę robić inaczej niż wszyscy. Taki mój urok :P
Ps. Poza tym moja koszulka jest z ciuchów używanych, jak ją tylko zobaczyłam to miałam olśnienie, że w tym będę rodzić a przymiarka utwierdziła mnie tylko w przekonaniu :D Dałam za nią 4 złote - jeśli się zniszczy nie będzie szkoda. Jak jej nie użyję - w domu się na pewno przyda :)

A koszulę nocną do karmienia też zakupiłam, ale zdecydowanie nie chciała bym w niej rodzić. Raczej to zakup tylko po to, żeby na oddziale nie odróżniać się od reszty.

Fizka Pięknie Ci dziecię przybiera! Nic dziwnego, że wyniki słabsze i szyjka zmęczona. Oszczędny tryb życia na pewno pomoże :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Anula11- trzymam bardzo mocno kciuki! Tak jak napisała Kukurydza- jedz do szpitala, zrób to dla siebie

Kukurydza - sen jest najlepszym lekarstwem:) cieszę się, że czujesz się lepiej:)))))

Gratuluję wszystkim pomyślnych wizyt:)
Co do "małych kulek" to sama byłam właścicielka pieska rasy shi tzu - był z nami 10 lat i był wspaniały:)) alee rozumiem Wasza wściekłość na te małe potworki ; sama nie znosze yorków- sąsiadka ma kilka i potrafią szczekac cały dzień na zmianę.

I jeszcze odnośnie planu porodu to kompletnie o tym nie pomyślałam, to jest wymóg w każdym szpitalu? Muszę zapytać dr na wizycie.
Jakoś nie wyobrażam sobie żebym mogła zaplanować swój poród.. tzn super byłoby jakby poród przebiegł zgodnie z moimi ustaleniami,ale jakoś nie wierze, ze tak może być.

Ja dzisiaj spędzam dzień na dworze - w altanie przed domem, mój M zrobił dla mnie miejsce leżące:) aż chce się żyć - tego mi było trzeba :)

Odnośnik do komentarza

Anula11 podpisuję się pod postem Kukurydzy! Baaardzo rozsądnie i mądrze powiedziała. Szkoda Twoich nerwów. Jeśli faktycznie jest coś niepokojącego, niech w szpitalu się tym zajmą. Niepewność jest najgorsza, do poniedziałku nie będziesz mogła się na niczym skupić. Im szybciej się dowiesz, czy wszystko w porządku tym lepiej dla Ciebie i dzidziusia.

~Mila0000 Zazdroszczę miejscówy....aż się rozmarzyłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Anula zgadzam się z dziewczynami. Zadzwoń do lekarza, załatw opiekę dla małego i jedź do szpitala. Teraz nerwy odczuwa dziecko, więc nie ma to sensu.

Mila moja mama ma malucha wielkości ratlerka- znajdą z lasu. Jest wychowany jak pies, a nie jak zabawka. Słucha się, chodzi na smyczy ale nie jest tak upierdliwy.
Nie każdy chce ale jest mile widziany- czy chcesz znieczulenie czy nie, czy chcesz przechowywac krew pępowinowa czy nie, jakie jest Twoje podejście do CC, czy będzie to poród rodzinny, czy chcesz gaz wziewny czy nie, czy chcesz skorzystać z kąpieli, worka, drabinki czy jednak chcesz leżeć, czy wyrazasz zgodę na założenie welflonu przy zapisie do szpitala, chcesz prywatna położną, kangurowanie prze ojca, po urodzeniu zdrowego dziecka chcesz by został położony na brzuch czy najpierw badania... sporo takich rzeczy nad którymi się nie zastanawiałam, a położna mi je trochę uzmyslowila.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Co za dzień. Byliśmy w poradni diab. I sie okazało, ze wyniki im nie wystarczą, a skierowanie od lekarza. Mówię kobiecie, że jak dzwoniłam, żeby sie zarejestrować nikt mi nie zadał pytania czy posiadam skierowanie, bo bez tego nie może mnie zarejestrować. Okazało sie, że nie leczą pacjenta, a pilnują się procedur. Mąż jak już podjechaliśmy pod te poradnię mówi" pewnie bedzie dym" nie wiedząc dlaczego... Hehe po prostu w ciąży jak jestem nie mam cierpliwości do głupoty ludzkiej. I był dym.. Więcej tam już nie jedziemy za paski po prostu normalnie bez zniżki będziemy płacić - a i tak niczego sie nie dowiedziałam czego bym nie wiedziała, bo lekarka chciała sie zreflektować i dala mi karteczkę z normami cukru - cyrk. Trzy tygodnie czekałam na wizytę... Gdybym z natury była z tych zapatrzonych " w słowa lekarzy" to pewnie nieźle bym sobie zaszkodziła przez ten czas oczekiwania. Mowie do tej lekarki, ze normy to poznałam w dniu jak wynik odebrałam oraz, ze paski i gleukometr też id początku mam i kontroluję - po prostu przyjechałam aby być pod profesjonalną opieką ale ta poradnia nic wspólnego ze Służbą Zdrowia nie ma chyba, ze ja do końca nie rozumiem znaczenia tych słów.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

To tyle w temacie terapii jaką sobie wymyśliłam na moje dzisiejsze rozczarowanie ;)
Eve- ciekawy artykuł - chucham dmucham aby nie rozchodziło sie bardziej moje cnotliwe hehe spojenie lonowe. Książki podłożone pod nogi lóżka sypialnianego zdaja egzamin. W ciagu dnia też dużo leżę ale to już w salonie na poduchach, bo sypialnie mamy u góry i nie mogę kilkanaście razy na sisiu schodzić i w wchodzić po schodach ze względu na szyjkę. Jutro pesssar- Jeeeeeee
Odebraliśmy tez dzisiaj paczkę w Smyku z ciuszkami , które zamówilam w necie- wartooooo jakość super, zdjęcia oddają autentyzm :)
A odnośnie KULEK hehe sie uśmiałam. Tez kocham psy ale psy... Dla mnie yorki to takie żywe zabawki - nie urażając nikogo. Ja miałam doga niemieckiego 65kg i nie wyobrażam sobie innych gabarytów.
Muszę chyba mocno się cofnąć bo nie wiem co się dzieje u Anuli... Tak czy inaczej wiedz, ze tu masz ogromne wsparcie- duzooooo pozytywnej energii od nas. I nie może być z tym wszystkim źle tylko dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Anula- mój przyjaciółka miała identyczną historię co Ty. Okazało się po przyjęciu jej do szpitala ( a Malo nie zeszła ze stresu... ) ze jest wszystko w najlepszym porządku. Nie wierz tak na 100% w drugiego człowieka, bo my omylni jesteśmy. Oddawaj Bogu troski- ufaj, ze jesteś chroniona i nie zadręczaj się niepokojami... Tak jak dziewczyny piszą - zglos sie do szpitala i tyle. Zweryfikuj co się dzieje na 100%. A z drugiej strony też się okazuje, ze nie ma co latać na ktg chyba, ze z polecenia lekarza, bo można sie niepotrzebnego stresu najeść.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Anula11- posłuchaj dziewczyn. Ja wiem łatwo się mówi..... Ale sytuacja jest co najmniej dziwna, każdy coś niby podejzewa ale nie mówi wprost. Czasem trzeba samemu wziąć sprawy w swoje ręce. Zgłoś się na IP powiedz co się dzieje. Będziesz spokojniejsza kochana naprawdę!

Evee- Ja wciąż będę szukać swojego ideału porodowo-szpitalnego;-)

Kukurydza - no to źle coś doczytałam wybacz, ze Cię podejzewalam o jedzenie zimnego rosołu! Ja tymi wymogami szpitalbymi w ogóle się przejmuję! Podstawy to wiadomo, a czasem i tak to co piszą na stronie odbiega od tego czego wymagają faktycznie w szpitalu np. dla dziecka.

Ja tu sobie gadu gadu, a jutro sama mam wizytę u mojego ginekologa..... mam nadzieję, ze z szyjka ok i z małą przedewszystkim!

Kukurydza wytłumacz mi jakim cudem przy takich dawkach magnezu można mieć skurcz łydki??????

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
chciałam się przywitać.

Znalazłam Was niedawno, jak szukałam w necie inf o opryszczce w ciąży i bardzo podoba mi się Wasze forum i to jak nawzajem się wspieracie :). Do poniedziałku miałam jeszcze na głowie sprawy zawodowe, które już teraz są zakończone (co za ulga!!), no i przyznałam sama sobie nagrodę w postaci dołączenia do Was :)
Jestem w 31 tygodniu, termin mam na drugą połowę sierpnia, powoli szykuje się do wyjścia dziewczynka.

Mam do Was pytanie: czy też macie bardzo gorące stopy, ręce i piersi ? czy to normalne w "tym stanie" w te upały ?

Odnośnik do komentarza

Virkael eh do niczego wyszło z tym Twoim lekarzem. Do każdego specjalisty na nfz trzeba mieć skierowanie z wyjątkiem ginekologa i psychologa chyba tylko. Dawniej był jeszcze dermatolog ale teraz tez trzeba mieć. No ale miałaś prawo tego nie wiedzieć. Szkoda ze pojechałas na marne :/
Juz niedługo zostalo, cukry poogarnialas wiec mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Pamiętaj tylko żeby skontrolować to po ciazy jeszcze :)
Ale najważniejsze, że poprawiła sobie humor:) :D
No i widzę, ze mamy podobie bo ja też zawsze do lekarzy idę w bojowym nastroju :)))

Magdalia a ile tego magnezu bierzesz? :) Można, można a odpowiedź jest prosta- ciaza ! ;)
Ja mam co wieczór z tym przejścia tylko u mnie nie tyle skurcze co takie irytujące mrowienie, głównie przez to ni sypiam właśnie. :/

Ida sierpień. Fajnie, że do nas trafiłaś :) Mam nadzieję, że zostajesz na dłużej!
To co czujesz jest całkowicie normalne w ciąży, czytałam o tym gdzieś nawet ze dwa dni temu. W ciąży zmienia się ukrwienie i stad takie odczucia jak i również napady gorąca :)

Magdalia będziemy trzymać wszystkie kciuki! :)

Jejku musze w końcu ogarnąć ten kocyki bo mi przez ten brzuch to wogole wyszło z głowy :)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza- dokładnie... No nic, mam naprawdę ogarnięte cukry. Trzymam się diety, czasami jakiś odchyl wyniku ale czy bym byłabym prowadzona przez diabetologa czy nie to też by był - bo nie wiem jak wszystkie produkty na mnie działają. A po ciąży wystarczy na czczo glukozę zbadać czy też po obciążeniu? Zastanawiam się po co bada sie na czczo bez obciążenia - skoro wynik na czczo może być zakłamanie pozytywny- u mnie dopiero po obciążeniu wyszły kwiatki- co o tym myślisz?

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Virkael z tego co wiem to 3 miesiące po porodzie trzeba zrobić obciążenie, Edzia Ci napisze bo ona dokładnie wie :)
Na czczo nie jest wystarczajacy, ale zazwyczaj kiedy ktoś ma wysoki na czczo to można podejrzewać juz taka rozeinieta cukrzyce. A ta ciążowa to często jest jak u Ciebie tylko niewielkie odchylenia, dlatego obowiązkowo się robi to obciążenie w ciąży. To tak jesli pytasz o ZDANIE bo procedur lekarskich i wytycznych nie znam :)

Odnośnik do komentarza

Virkael,

Tak jak Kukurydza pisze ;)

Mój diabetolog jak urodze kazał mi schować glukometr głęboko w szuflade i nie mierzyć cukru.
Po 3 miesiącach od porodu powtórzyć krzywa cukrowa i wtedy się okaże czy to była cukrzyca ciążowa czy nie..
Jeszcze mówił że zalecenie jest zrobić 8-10 tyg od porodu krzywa ale on woli po 3 miesiącach bo trzeba mieć w miarę przespana noc co na początku jest nierealne ;)
Współczuję przejść w poradni..ja chodzę prywatnie z luxmedu z pracy i tam nie mam problemu z diabetologiem..;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Magdalia no to faktycznie juz dużo bierzesz. Kochana magnez niestety nie wchłania się zbyt dobrze a do tego ciaza ogromnie podnosi zapotrzebowanie na niego. Nie pamiętam teraz, ale możesz sobie sprawdzić czy ten Twój magnez jest z witamina b6. Wtedy lepiej będzie się wchłanial. Ale wątpię żeby to jakoś znacząco wpłynęło.
Z tymi skurczami i magnezem to tez opinie są podzielone. Niby wszyscy lekarze przepisuja ale też czasem tak bez przekonania, bo ja jestem ciekawska w tych tematach, wiec często o to wszystko pytam. ;)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza- dziękuję ;)
Edzia- a jezeli po tych 3 miesiącach okaże sie, ze cukier dalej po obciążeniu za wysoki to znaczyć będzie, ze to nie ciążowa? Mogę zapytać jakie miałaś wyniki krzywej?
Ja też mam pakiet LuxMed tylko, ze do nich nam kawałek, a nie mogę za specjalnie jeździć autem... Ginekolog mi zakazał. Dzisiaj pojechałam ale byłam pewna, ze załatwię sprawę. No nic będę grzecznie mierzyć cukry i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...