Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ale dziewczyny nastukałyście:)

Czekam na kolację to będę nadrabiać.
Lilcia ma ospę wietrzną. Teraz czekam kiedy reszta towarzystwa się rozchoruje:/ Czeka mnie ciężkie 3,4 tygodnie:/ Chodzili z Namirkiem tak samo do przedszkola i to kolejny raz, kiedy upewniam się, że córcia ma słabszy organizm. Szybciej łapie infekcje niestety. Zresztą jak szła pierwszy raz do żłobka i była bardzo podekscytowana to też od razu wyszła jej podwyższona temperatura. Jest taka delikatna.

Napiszę coś więcej potem.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kingusia ja na codzien w pracy mam doczynienia ze starszymi i powiem ci ze juz dawno stracilam do nich szacunek zawsze cos odpowiem bo mam ciety jezyk ale tak ich zawsze zgasze ze jak przychodza nastepnym razem to milutcy ze hej zadna za przeproszeniem stara rura napewno ci nie ustapitakie juz sa ale trzeba swoje im odpowiedzoec przynajmniej ma sie satysfakcje :-):-):-) i nie ma sie co przejmowac ja to zawsze sobie mowie obym taka na starosc nie byla:-):-):-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Zazwyczaj spotykamy wrednych staruszków, ale do końca życia zapamiętam tę cudowną kobietę z tramwaju. Miałam rozwalone kolano, orteza leki ogólnie koszmar. Musiałam jechać na uczelnię tramwajem. Jewdo weszlam bo trzeba było po schodach wejść i oczywiście na kulach. Nikt nie pomógł, nie zaproponowal pomocy, tylko głowy odwrócili, aż tu nagle ta cudowna osoba wstała pomogła mi dojść do miejsc na którym siedziała i pozwoliła usiąść. Powiedziała że o młodych też trzeba dbać bo i oni potrzebują pomocy. Miałam łzy w oczach bo to było coś czego się nie spodziewałam.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Cześć

wiec przykro mi musicie mnie dzisiaj tu znosić, bo musze zająć czymś mysli bo jednak moj teściu mial dzisiaj zawal, własnie go diagnozuja i ma jakies kardiografy, echa serca, badania krwi itp.. moj maz siedzi tam z tesciowa i ogolnie jestem sama wiec grzebie bo necie..

Evee
ja tez mialam faze na czytanie o wczesniejszych porodach jakie ma "szanse" dziecko na przezycie i kiedy. To ze wzgledu na moja szyjke.. ale ogolnie od 27 tc wszystkie zrodla jakie mam pisały : " dobry odsetek przezycia niemowlat" wiec czekam :P:P

Ula_S
ja dzisiaj tez mam mega spadek formy.. ale zwalam to na krzywa cukrowa rano... :) ogolnie grzecznie sobie leze caly dzien.. nie wiem kiedy mialas badane TSH ale ja to jeszcze dosc czesto sprawdzam:)

Anula11
jak dla mnie ja mam duzy brzuch! ludzie sa dziwni... mnie brzuch boli ale dlatego ze to worek treningowy mojej Gabi i wszystkie podroby mnie bola :)

Myszka83
ja mialam dokladnie te same badania zlecone

Kukurydza
ja juz pochowalam wszystkie slodycze i ja mam bardzo silna wole wiec zegnam:D jedyne co nie umiem sobie ograniczyc to owoce a jak sie zacznie sezon to bedzie masakra!!!
zobacze co mi jutro ten diabetolog powie :)

Myszka83
ja ostatnio tez mam problem jelitowy..powrocilo to do mnie ale wydaje mi sie ze to ze stresu :D

Kingussia
powiem Ci ze staruszki przeszly same siebie... najpierw bym zbierala szczeke z ziemi:P a potem na pewno bym nie byla mila... wyzwiska by polecialy jak nic:D

Kukurydza
ja jestem jakas dziwna..ale zawsze grzecznie stoje w kolejce i nie ide na przod z powodu ciazy...tak jak dzisiaj na poborze krwi siedzi z 15 osob z 10 w ciazy i wiesz te 5 nigdy by nie weszlo jak by wszystkich puszczalo:P wiec ja zawsze pytam kto ostatni i siedze grzecznie:D

Mamalina
ojj ospa wspolczuje...dbaj o swoje pociechy!! ja nigdy nie mialam.....wiec ogolnie az sie boje czy kiedys mnie to nie spotka..

mnie jutro odwiedza przyjaciolka popoludniu bo powiedzialam ze musze sie wygadac i skupic na jakis przyjemniejszych tematach:D ona ma 4 miesieczna - Gabrysie (hehe fajne imie nie:P ale, zeby nie bylo jak ona wybierala to ja powiedzialam ze jak bym miala kiedys corcie to gabi i jej sie spodobalo:P ).

ogolnie jakos ostatnio mam jakis stresujacy okres i musze jakos to odregowac i sie rozerwac:D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Evee, Marta Joanna, Antoninka
No trochę się wprosiła a że moj N był obok to nie wypadało odmówić ale to był pierwszy i ostatni raz :D

Mamalina
Dziekuję za pamięć :) trochę sie ostatnio u mnie dzieje i nie mam czasu na forum pisac ale czytam sobie :) Znaleźliśmy mieszkanie, piękne wymarzne i załatwiamy teraz wszystko. Mam nadzieję że będzie nasze tylko w związku z tym musimy się z obecnego wyprowadzić i wracam do rodziców na razie na potem na poród będę czekać u ....TEŚCIOWEJ więc pewnie nieraz jeszcze coś śmiesznego wrzucę :) no ale juz z Maluszkiem na swoje wrócimy :) I mnie tez tak ciągnie czasem jak za długo stoję eh. A z przywilejów korzystaj :) mnie ostatnio kasjerka poprosiła do kasy bez kolejki a ja się do okoła zaczełam rozglądać do kogo ona mówi dopiero po chwili do mnie dotarło że do mnie :D

Irenka
Trochę męcząca jest z tym swoim gderaniem, przeważnie słucham co mówi ale potem o tym zapominam :) niestety nieraz przechodzi samą siebie :) mieszka blisko ale nas nie nawiedza na szczęście a teraz sie będziemy przeprowadzac troche dalej i dojazd gorszy bedzie miala w razie czego :) tylko dzialki mamy obok prawie i tam zaglada kiedy chce.. eh

Fizka
No fakt troche to wredne było ale czasem sie tacy ludzie zdarzaja że sobie nie można odmówić :)

Kukurydza
Faktycznie cały czas się coś u Ciebie dzieje, mam nadzieję że mężowi szybko przejdzie. Jak czujesz niepokój to zadzwon do lekarza, po to jest żeby sie do niego zgłaszać w razie konieczności :)

Kingusia
No wcale Ci sie nie dziwię ze tak powiedzialas, ja bym jeszcze cos dostala bo jak slysze takie rzeczy to az mi słabo!!! NIe maja co robic stare baby to pieprza głupoty. No chyba bym wyszla z siebie!! A na pewno bym weszla bez kolejki specjalnie przed nimi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

juventinka szczegółowo o butelkach masz w Naszej pigułce:) Zerknij sobie.

Soncia gratki przejścia testu obciążenia glukozą. I słusznie, że zamierzasz upominać się o swoje, bo jak widać na zwyczajną ludzką życzliwość nie ma co liczyć:/
Co do butelek - proponuję kupić sobie choć jedną, żeby podawać np. wodę i trochę przyzwyczaić do takiej formy picia - na poprzednim wątku ciążowym, na którym się udzielałam było kilka mamuś żałujących, że tak nie zrobiło, bo potem Maluchy były na tyle przyzwyczajone do piersi, że Mamusie czuły się uwiązane, bo nie mogły nigdzie same wyjść, a jak już wychodziły to zawsze w stresie, żeby zdążyć do następnego karmienia.

anulka ja tą negatywną opinię właśnie mam od dwóch położnych tam pracujących:/ Atmosfera między nimi ponoć nie jest tam najlepsza, a i nie są zbyt miłe do pacjentek. Nie wiem ile w tym prawdy, ale skoro Ty zebrałaś takie dobre opinie to mam nadzieję, że to bujda. Pocieszyłaś mnie:)

Ula_S mnie w żadnej ciąży nikt obcy nie chciał macać po brzuchu. Zawsze dziwię się jak dziewczyny piszą, że zostały obmacane i się denerwują:)
Się uśmiałam z tą linią demarkacyjną:):) A to tylko nic innego jak linea nigra:)

kukurydza cieszę się, że już lepiej. Współczuję wczorajszych przeżyć:/ Zdrówka dla męża - te 41 stopni gorączki mnie zmroziło. Ty to masz przejścia w tej ciąży.
A chłopaki urodzą się piękni, cali i zdrowi - jestem tego pewna!

Patrycja08 Tobie też gratki za test glukozowy.

Edzia ja też mam 3 pokoje, ale tylko 56m2. Dlatego się w 6 zupełnie nie pomieścimy, stąd przeprowadzka do babci P., która jest sama i ma lekko ponad 100 m2. Tylko to niestety kamienica, nie wiem jak będzie z wózkiem, bo mieszkać będziemy na 1 piętrze. No i jeszcze bardziej ścisłe centrum, co uważam za minus.
No i też przeszłaś test glukozowy. Zuch dziewczyna!
Co do Grycana nie strasz - ostatnio jadłam tam gałkę lodów:/ Mam nadzieję, że przez te 8 lat sporo się zmieniło i bardziej kontrolują jakość.
Zdrówka dla teścia.

Evee kochany psiak:) Twój synuś już ma pierwszego przyjaciela:)

Anula dobrze jej powiedziałaś - po co te komentarze z jej strony?!
Co do obwodu brzuszka, pytała też ostatnio o to antynikotynowa:) Ja mam 103, a teraz po kolacji 104 hehe.
Ty masz 100 cm, a to Ty pisałaś jak dobrze pamiętam, że masz mały??

Kukurydza gratki dla mamy bliźniaków. Nic tylko się cieszyć, że Maluchy takie silne:) Daje to pozytywne nastawienie, nie?:)

nowa_mama nie możesz wejść w link do forum?

kingusia a one zaczęły tak rozmawiać jak Ciebie zobaczyły, czy już wcześniej podejmowały temat i przyszłaś w trakcie? Ja też napewno bym coś powiedziała, ale co to trudno mi teraz powiedzieć, ale nic miłego to by nie było (znając mnie pewnie coś krótkiego i niezbyt wyszukanego, żeby im w pięty poszło). Ale na bank ciśnienie baardzo by mi podskoczyło!
Jak tak można przy kobiecie w ciąży rozmawiać o niej samej i innych w stanie błogosławionym?!

kukurydza jak nie ma informacji o pierwszeństwie dla kobiet w ciąży to nie mam odwagi. Ale na Twoim miejscu bym podeszła do kasy i poprosiła o obsłużenie poza kolejką, bo po 1. ciąża zwiększonego ryzyka - bliźniacza, 2. nakaz leżenia, 3. obecne samopoczucie nienajlepsze. Swoją drogą dziwię się tym kasjerom/sprzedawcom, że nie mają takiej kultury, żeby prosić kobiety w widocznej ciąży:/
Ja ostatnio w biedronce miałam taką sytuację - miałam jeden głupi koszyczek do zapłaty, byłam z Lilcią i Namirkiem i podeszłam do kasy a tam pani (młoda babka zapewne jeszcze bezdzietna) mówi, że kasa już zamknięta (dzieci jeszcze dodatkowo marudziły). Nie wiem co jej szkodziło skasować mi ten jeden koszyczek i posiedzieć dłużej o tą 1 min, a może nawet krócej na kasie. A w kasie otwartej taka kolejka, że hoho. Nikt nie przepuścił, no żenada!

Ula_S widzę, że z ciętymi ripostami mamy podobnie. Mnie zawsze najpierw zatyka, a dopiero później, na chłodno, mój mózg zaczyna myśleć.

Anula dzięki:*

Evee oj takie starsze panie to bardzo rzadko się zdarzają, ale jak już się znajdą to się tak ciepło na sercu robi:)

Edzia dziękuję:* Ja na szczęście przechodziłam ospę i będę to pamiętać do końca życia, bo zachorowałam na moich pierwszych koloniach bez rodziców (byłam z bratem o 5 lat starszym, ja byłam wtedy w 1 klasie podstawówki), i prawie całe 3 tygodnie spędziłam w izolatce:/ Oj wyłam wtedy za rodzicami w kibelku, wyłam, a brat przynosił mi batony i podawał przez okienko:)
Zdrówka dla teścia raz jeszcze - najważniejsze, że już opanowane i jest pod opieką lekarzy.

Ja też mam zalecenie, że test obciążenia glukozą robię miedzy 24 a 28 tc.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Edzia rozumiem,ze mimo wszystko stan teścia na chwile obecna ustabilizowany? Mam nadzieje, ze tak i ze wszystko będzie ok. Trzymam kciuki mocno!
Z owoców trzeba uważać na banany, gruszki i winogrona. Można jeść za to cytrusy, truskawki i owoce leśne. To tak na szybko z tego, co mi się przypomniało :) Lekarka na pewno wszystko Ci powie.
Ja nie oczekuje, że wszyscy na mój widok będą się kłaniac. Jednak powiem szczerze, że wiele razy przepuszczalam starsze osoby, zawsze zwracam uwagę na kobiety w ciąży. Nigdy nie siadam w tramwaju, kiedy jest mało miejsca, zawsze staram sięwstac kiedy widzę, xe ktoś potrzebuje usiąść. I dlatego w rozumieniu takiej zwykłej ludzkiej życzliwości chciałabym moc mieć ten komfort, że stojąc o północy z ogromnym brzuchem i zawrotami głowy w aptece, albo na czczo w przychodni do pobrania krwi które trwa 5min zostane obsluzona poza kolejka NIE z uwagi na mój komfort tylko z uwagi na bezpieczeństwo tych, których noszę w brzuchu.
Naprawde chciałabym czuć się w tej ciąży sprawna i zdolna do biegania po sklepach czy stania w kolejkach. Ale niestety nie jest mi to dane i najlepiej ja i brzuch czujemy się w lozku :)

Mamalina współczuję mocno choroby. Ciężko czas przed Wami. Jak czuje się Lilianka? Mam nadzieje, ze szybko wygracie z ospa bo to nieprzyjemna choroba dla dzieci.
U nas już kryzys opanowany, jak zobaczyłam te 41 stopni to zmierzyłam jeszcze dwoma innymi termometrami bo nie mogłam uwierzyć. Nigdy nie miał gorączki wyższej niż 39.5, ktora zresztą kiepsko znosił, wiec byłam naprawdę zestresowana. Maż zostaje ze mną jeszcze jutro o wraca do pracy. Czuje się, jakby był weekend :)
Żałuję, że nie poprosilam o obsluzenie bo potem to odchorowałam. Sasiadka zaproponowała, że za mnie postoi ale byłam pewna, że szybko pójdzie wiec odmówiłam. Natomiast jak dotarłam do lady to prawie się na niej polozylam ze zmęczenia. :)

Uważaj na siebie proszę!

Fiolka dawaj znać jak tam teściowa bo czuje, ze będzie nas jeszcze nie raz zabawiać :)

Evee nie można szufladkowac ludzi i zawsze może trafić się ktoś życzliwy. Niestety ja w swojej pracy też zauważyłam, że większości starszych osób brakuje tej życzliwości. Szkoda, że człowiek człowiekowi wilkiem. Na szczęście są pozytywne wyjątki, takie jak ten, który spotkał Ciebie.

Majeczka czym się zajmujesz? :)

Odnośnik do komentarza

Mamalina- na poczatku nie zwracalam uwagi na to co mowia dopiero pozniej to jedna glosniej od drugiej a ja siedzialam i sluchalam ale po pewnym czasie nie wytrzymalam. Duzo zdrówka dla Twoich pociech:)

Fiolka- porawilas mi humor na caly wieczor:) juz mam przed oczami ich miny kiedy tak wchodze bez kolejki i mowie zeby sobie nie przeszkadzaly i rozmawialy dalej:)

Kukurydza- fajne są tez łóżeczka z szuflada zawsze cos tam mozesz schowac, to tez jest jakas oszczednosc miejsca. Dacie radę:)

http://www.suwaczek.pl/cache/996a157e78.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ja mialam tylko raz problem z zaparciami, którego pokonałam jedząc sliwki suszone, kasze, kefiry itd. Dwa czy tam trzy dni i było z głowy a teraz w ogóle nie mam problemu. Dziennie piję jedną kawę i zauważyłam że ZAWSZE po niej (albo jeszcze w trakcie) odwiedzam ubikację i wszystko idzie jak „po maśle” ;o :P

Mam wyniki badań z krwi i z moczu, wygląda na to że wszystko dobrze. Nawet TSH spadło do 1,9 więc się cholernie cieszę :)
Odnośnie kolejek, to ja właśnie dziś żałuję że nie podeszłam i nie powiedziałam że należy mi się pierwszeństwo. Było sporo ludzi, a dopiero jak już ja miałam wchodzić zauważyłam że na drzwiach jest informacja, że kobiety w ciąży i matki z małymi dziećmi nie muszą czekać w kolejce. Ale ja się tak trochę krępuję „wpraszać”, nic na to nie poradzę :/
mamalina, przykro mi z powodu ospy. Oby szybko przeszła :/

Byłam dziś w Pepco, mają fajny wybór ubranek choć nie było wgl rozmiaru 56, a 62 było bardzo mało więc za dużo nie kupiłam bo tylko dwa bodziaki plus wyjątkowo śliczny ręcznik z kapturkiem. Ale już po powrocie do domu zauważyłam, że jeden z bodziaków ma 90% bawełny a 10% poliestru… Myślicie, że to bardzo źle? Tzn, czy dzieci muszą koniecznie mieć 100% bawełny?

kingussia, zgadzam się do do łóżeczka z szufladą. Ja właśnie na takie będę polować :)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Edzia, dobrze pomyślałaś z tym diabetologiem. A z lekarza histeryka strasznie się ośmiałam :D
Współczuje przeżyć i trzymajcie się. Będzie dobrze ;)

Kingusia, i dobrze zrobiłaś! Nie rozumiem tych bab. Czasami są gorsi od mężczyzn, a niby mają rozumieć jak to być w ciąży. Niby ciąża to nie choroba, ale tony leków i badań u większości muszą być.

A ja zaczęłam plamić. Takim jasno czerwonym kolorem. Byłam na izbie przyjęć i u prowadzącego. Mam teraz nakaz rozkurczowo brać magnez z nospą 3 razy dziennie. Chorobowe minimum na tydzień. W nowych wynikach w moczu krwi nie było. I do końca nie wiadomo czy to krew z dróg rodnych czy nie chociaż badana byłam 2 razy. Więc od jutra kolejne wizyty u kolejnych specjalistów.
No i nie pojadę do rodziców na święta. Gin na razie zakazał tak długich wyjazdów.

Odnośnik do komentarza

Kingusiaa chcemy dokupić właśnie taka wsuwana szufladę po łóżeczko :) U nas liczy się każdy centymetr:D Ale ta dokupiona szuflada wychodzi duuuuzo taniej niż łóżeczko z szuflada. Przynajmniej w Ikei a my na pewno tam będziemy kupować bo przeanalizowaliśmy, że jak na nasze potrzeby to najbardziej się opłaca :)

Natalia a kawę pijesz z mlekiem? Bo takie szybkie akcje po mleku mogą być objawem nietolerancji laktozy:)
Powiem szczerze, że ja jak a zaparcia to czasem skuszę się na mleko bo wiem,ze po tym efekt murowany :p
No ale niestety dodatkowo mam ból brzucha wiec w ciąży sobie odpuszczam :)
U mnie nie ma reguł. Raz zaparcia są a raz nie. Bez względu na dietę.

Antoninka biedaczek. :( Właśnie miałam pytać czy z dzidziusiem, macica i szyjka ok bo to najważniejsze. żeby dzidziuś był zdrowy, macica na miejscu a szyjka jak u żyrafy i tego Ci życzę :) Na pewno strasznie Ci smutno,ze dalej nie będziesz mogła zobaczyć się z rodzinka :( Ale myślę, że w tej sytuacji to rozsądne rozwiązanie. :*
Ściskam Cię naaaajmocniej !!
Dawaj znać jak tam kolejne diagnozy!

Odnośnik do komentarza

kukurydza123- no o takim kupieniu osobno nie pomyslalam:) jak narazie to az jestem zaskoczona tym ze jeszcze nic nie kupuje chociaz przed ciaza myslalam ze wszystko mam juz upatrzone i wiem dokladnie co chce a teraz taki metlik w glowie mam... Nam tez bedzie troche ciasno Igor ma swoj pokój a my z dzieciatkiem musimy sie jakos pomiescic w naszej sypialni i salonie w jednym;)

Antoninka- najwazniejsze teraz to zebys sie nie denerwowala i jak najwiecej odpoczywala:)

http://www.suwaczek.pl/cache/996a157e78.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Motylek 80mg (dwie tabletki zwykle lub jedną max) w dawce jednorazowej i można zażyć 3 takie dawki na dobę. Na razie weź dwie tabletki i jeśli nie przejdzie to na sor bo nospa powinna pomoc na niegroźne bóle ciążowe :* Do tego magnez.
Mocniejszy od nospy jest Buscopan i można go brać w ciąży ale nie powinno się nadużywać (choć są tez opinie,xe jest bezpieczniejszy od nospy, zależy jaki lekarz się trafi). Na pewno ma silniejsze działanie ale trzeba podchodzić do niego ostrożniej.

Odnośnik do komentarza

*Motylek w sumie 240mg/dobę, 80mg/dawkę.

Majeczka ok znam temat :D Koleżanka tez pracuje w banku i opowiadała to samo. Zresztą ja w aptece tez to przeżywam.:D
I zauwazylam,ze im tańsza apteka, tym bardziej rozczeniowi klienci.
A pracowalam w sumie w jednej drogiej aptece prywatnej i dwóch sieciowkach z czego jedna uchodzi za najtańsza w mieście.

Kingusiaa my postanowiliśmy zacząć w kwietniu żeby wyrobić się z wydatkami. Ale póki co udało nam się nabyć dwie pary bodziakow a reszta listy na kwiecień leży :p
Łóżeczko i te duże rzeczy ma ogarnąć mąż jak ja będę odpoczywać w szpitalu dlatego wszystko musi być wybrane i ustalone :)
Pomieścicie się. Jak my damy rade to Wy też :D

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny:*

Kukurydza Lilianka na razie ok. Pęcherzy na razie ma mało i jej jakoś nie swędzą. Zobaczymy co będzie jutro. Skarżyła się dziś na ból czółka (zawsze tak mówi jak ma temperaturę), ból brzuszka (też jeden z objawów ospy) i ból plecków. Rano dziś ją swędziały plecki, prosiła jak jeszcze była w łóżku w ciemnym pokoju, żebym jej podrapała, i natknęłam się na jakąś krostkę, która później okazała się pęcherzem z płynem (największy), a ja nie skojarzyłam, zapomniałam obejrzeć później w świetle. Dopiero wieczorem, gdy mąż wrócił do domy i powiedział, że w przedszkolu panuje ospa. Gdybym zawoziła dzieci i wiedziała o tym to pewnie od razu rano bym skojarzyła:/ Ale w sumie i tak za wiele by to nie zmieniło.

Teraz trochę boję się o półpaśca u mnie - niby jest 20% że zachoruję i najbardziej zaraża się w pierwszej dobie od wystąpienia wysypki/pęcherzy. A ja dziś wzięłam trochę ogórków od Lilci z miseczki, w której grzebała łyżką z buzi, i dałam niejednego buziaka:/

A w ogóle mnie wkurzyła mama. Dzwonię do niej i mówię o Lilci, i że czekam aż Namir i Milan dołączą, potem doszłyśmy do rozmowy o tym półpaścu i ona do mnie, sama od siebie żebym dużo odpoczywała, żebym się nie przemęczała. A ja się pytam jak z trójką dzieci przez cały dzień?! I pytam czy może mi pomoże i dostałam odp zwrotną, że w tym tygodniu nie może, bo się musi uczyć na zajęcia w sobotę. Więc pytam, czy do siostry jeździ pomagać, po czym odp, że tak, i dowiedziałam się, że szwagier ma na nocki (więc teoretycznie może wcześniej wstać, żeby odebrać swoją córkę ze szkoły - po to głównie jeździ mama do siostry). Wkurzyłam się bo daje mi radę, żebym odpoczywała a przecież wie, że nie mam jak, a sama nic w tym kierunku nie zrobi. Mogłaby mi już chociaż nie prawić rad jak nie chce pomóc!
Sorki, ale strasznie mnie to po raz kolejny zabolało, że siostra jest o wiele ważniejsza ode mnie:/

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kukurydzadzięki za odpowiedź. Nie byłam pewna czy kobiety w ciąży mogą brać tyle samo co normalnie. wzięłam progesteron, magnez i do tego no spe. Po no spie czuć wyraźną różnice. Progesteron potrzebuje pewnie więcej czasu by było widać efekt . Na razie jest dobrze,ale moze pójdę jutro do lekarza. Teraz tylko jakoś w pracy muszę przemęczyc :p
W Polsce będę od 24go do 3 maja :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72690.png

http://www.suwaczek.pl/cache/26bae06270.png

Odnośnik do komentarza

Na temat lozwczek mam sprawdzony sposób od koleżanki: najtaniej wychodzi kupić zwykle łóżeczko i dorobić do niego kółka: 1. Jak w nocy trzeba po bujać to nie trzeba brać małego na ręce 2. Jak przyjeżdża więcej osób na noc to łóżeczko łatwiej transportować do sypialni 3. Dzieciaczkom też trzeba wietrzyc pokój więc na czas wietrzenia zawsze można zabrać łóżeczko z dzieckiem 4. Jak dziecko już większe i pogoda dopisuje to można przetransportować łóżeczko na balkon :) na temat szuflady: porównajcie ceny, bo zrobienie takiej szuflady to dosłownie 30min, wziąć wymiar, zamówić płyty i skręcić. Sama tak skrecalam szafki do łazienki w 12tyg ciąży:)

Mamalina, współczuję ospy. Pamiętam jak ja ją przechodziłam. Bylam na tyle duża że wyciągnęła iglę i zaczęłam pęcherze przekłówać, jak mama zobaczyła to nieźle mi się dostało. Mój mąż ma bliznę na twarzy , właśnie po ospie. Pamiętam, że jakimś kremem były smarowane ne pęcherzyki. Weź może jakaś wit c dodatkowo:)
Co do mamy to znam takie podejście: mały ma rodzić się w sierpniu, mama opowiada bym przyjechała do niej na jakiś czas, ale podkreśliła że ona wyjeżdża na wycieczkę w połowie września więc nie będę mogła długo zostać... No super, pierwszy jej własny wnuk i jeszcze takie rzeczy wysluchuję- " ja pomogę corcia, ale nie zostań za długo".

Mamuśki, nie ma co jeszcze do sierpnia się na słuchamy o tym jaka z nas patologia, 500+, puszczalskie i ogólnie bagno.

Mój mąż nie może doczekać się jady wózkiem, po prostu nie ogarniam. Codziennie jak wraca z pracy to leci do małego pokoju i sprawdza wózek :) nie wiedziałam jaka to będzie radocha. Wczoraj opowiadał jak nie może się już doczekać lezenia obok niego, małych rączek, nóżek ,pieluch, mojej wściekłości że mały w nocy się obudzi. Jak zaczęłam mówić że obawiam się że zostanę że wszystkim sama i jak ogarnę dziecko i pracę to powiedział że będziemy myśleć później. Chyba ma rację, jak myślę że po roku mam wrócić do pracy, dojazdy, żłobek, ogarnięcie mieszkania, obiadu to zaczynam świrować.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...