Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Fiolka no to bajka, że masz przychodnie bliziutko :)
Ja pije rano po wstaniu, ale zalewa cytryną gorąca woda i dolewam minimalnie zimnej, wiec zanim to wypije to mija jakieś 40min. W międzyczasie, albo później robie śniadanie i jem. Czasem, jak nie mam siły to dopisać wodę juz do śniadania. :) Jednak to nie jest panaceum, u jednych dziewczyn działa a u innych nie. Mnie bardzo dobrze to robiło, jak byłam na diecie, teraz różnie, jem dużo owoców i świeżych warzyw, pieczywo tylko pełnoziarniste, żadnych słodyczy i przekąsek a jak przyjdzie gorszy dzień to ani woda z cytryna, ani inne metody nie pomogą. Ale warto pić codziennie i wyrobić sobie nawyk bo mimo wszystko metabolizm się poprawia wiec na pewno nie pozostaje to bez wpływu nawet, jeśli jest wrażenie, że nie działa. :)

Ja juz po morfologii, wróciłam do łóżeczka i jem sniadanko a mąż oddelegowany do pracy. :)

Bina krew pobiera sie po godzinie, a później jeszcze po dwóch. Wcześniej na czczo, wiec razem 3 pobrania.
Ja jak miałam to badanie na początku ciąży (miałam podwyższona glukozę na czczo, dlatego musiałam je mieć zrobione na cito) to zabrałam sobie książkę bo liczyłam na to, że będę czytać. Efekt był taki, że siedziałam bite 2 godziny w bezruchu z głową przed siebie bo każdy jej ruch wywolywal u mnie nudnosci. Po badaniu wracałam taksowka, ale ledwie dotarlam do domu...
Uważam, że to chyba najmniej przyjemne badanie w całej ciąży.

Evee ja mam krew w kale, nie z nosa :D Połówkowym się nie martw, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze! Ja też jutro :*

Mamalina i co ze szczepieniem ?

Odnośnik do komentarza

Jak już mowa o okazjach, to proszę Was o radę, bo sama nie wiem, co o tym myśleć i jak się zachować.
Sprawa wygląda tak:
Teściowa za wszelką cenę chce pomóc, co zaczyna powodować u mnie frustrację. Gdy oznajmiliśmy jej, że oglądaliśmy w sklepie wózki, ona zaczęła nas pouczać, że szkoda pieniędzy, żeby poszukać używanego na komisie. A spacerówkę, to ona ma po dzieciach (27 letnia, po mężu i jego rodzeństwie) w piwnicy, więc może nam wyciągnąć. Gdy mąż wspomniał o rożku do spania, też dostaliśmy propozycję becika po moim mężu. Wychwalała, że jest lepszy niż rożek, więc nie ma co przesadzać z wyprawką... itp itd. Tyle, że po pierwsze - do becika zmieści się dziecko do 2 miesięcy, po drugie - i tu już włos mi się jeży..... gdy zastanawiając się nad niepowtarzalną propozycją wspomniałam o wypraniu cudownego becika teściowa oznajmiła mi, że go nie można prać/ nie da się, czy coś w tym stylu.
Czy już ja jestem przewrażliwiona, czy Wy też nie skusiły byście się na prawie 30-letni becik magazynowany w piwnicy w bloku w nieznanych warunkach przez X lat, którego podobno się nie pierze? Jakie jest Wasze zdanie?

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Cześć z rana :) choć dla niektórych forumowych aktywistek to już niemal południe :)

Mamalina - jak Ty to ogarniasz? :P Cyborg :D

Basia83 - ja, ja oglądam the walking dead - kurde niezły jest ten serial, emocje po prostu :) no i nie wiem czy to ostatni tej serii i żeby dowiedzieć się kto to to trzeba będzie rok czekać ?
A gra o tron jakoś teraz się zaczyna nowy sezon :)

Bina - :) oczywiście brała bym w ciemno i nie prała - dziecko przecież od początku musi nabierać odporności i flory bakteryjnej :) hehehe żartuję , grzecznie podziękowała bym teściowej lub wzięła i schowała głęboko - a na pytanie czemu nie nosisz w tym, to powiedziała bym,że akurat został w domu :D pomysły starszego pokolenia :D

Evee - :D :D :D uśmiechnęłam się tak jak Kukurydza na ten wątek o krwi na papierze :D niestety chodzi o inną dziurkę :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Bina uśmiałam się :D
Weź rożek i po prostu schowaj głęboko, za wózek podziękuj. I najlepiej nie dziel się z nia tym, co oglądasz w sklepach bo zaraz znajdą się jeszcze inne cuda w domu. :) Moja teściowa tez ma dla nas m.in. kocyki po mężu. Pójdą pewnie do ogrodu na trawkę pod pupę, jak dzieci będą większe :) To zrozumiałe, że dla nowego człowieka wszystko chcemy nowe i świeże :) Podejdź do tego ma luzie. :)

Odnośnik do komentarza

I to krew i to krew, ale chyba czegoś nie przeczytałam że zrozumieniem :) ech, ta ciąża :)

Bina, jak usłyszałam że mogę dostać wozek- jak dla mnie brzydki i zupełnie nie praktyczny- po dziecku brata mojego M. Powiedziałam mu że mi się nie podoba i nie będę brała wszystkiego bo " mi dają". Pierwsze dziecko traktujesz trochę inaczej, więc chcesz kupić większość rzeczy sama. Powiedz mężowi co o tym sądzisz i niech sam to załatwia. To jego mama, więc od niego będzie to brzmiało inaczej. Nie unikniesz nie miłych spojrzeń teściowej, ale co syneczek powie to święte:) chyba, że sama chcesz się narażać na dyskusję- tego osobiście nie polecam. Kilka rzeczy chciałam wytłumaczyć mojej teściowej sama, skończyło się lamentem, płaczem bo nie słuchała. Ech, to ciężka sprawa.
2Xletni becik- wyślij chociaż zdjęcie! Nie wierzę, że ludzie takie rzeczy trzymają:)

Po wypaśnym sniadanku idę z psem na spacer:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Uffff.... dzięki za otuchę, bo już się zastanawiałam, że to ja zrobiłam się mega nadwrażliwa, bo jak zauważyła catya "dziecko przecież od początku musi nabierać odporności i flory bakteryjnej". A myśli nie mogłam oderwać od tej sprawy, bo głupio odmówić teściowej żeby jej nie urazić (bo przecież starsza i mądrzejsza), a z drugiej strony troska, że ten becik to siedlisko bakterii i grzybów - a nie miejsce dla noworodka.
Macie rację, chyba prezent przyjmę i schowam - najpierw zrobię fotkę dla Evee :D I lepiej nie opowiadać już o zakupach przy teściowej.
Nie ma to jak psychologiczne wsparcie:D Jak u specjalisty :D

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Evee ja miałam ten wózek od początku do końca taki mi szwagierka poleciła bo ona w ciągu trzech lat trzy razy zmieniała a ja chciałam jeden od początku do końca. Co jedyne dla dziecka większego fajnie mieć dodatkowo jakąś lekką spacerówkę typu parasolka na wyjazdy.

Bina rozumiem Cie bardzo. Ja znów dostałam od teściowej garść przesądów że to wózka przed urodzinami mam nie kupować ani wcześniej łóżeczka szykować. Ja nie jestem skora do dyskusji z nią więc w tej sprawie na szczęście głos zabierał mój mężczyzna :D Jedyne co bym chciała to drewniano wiklinowe łóżeczko które u niej jest schowane i używane od pokoleń ;)

Catya odcinek był szokujący zawsze jak oglądam ten serial czuję maleństwo w brzuchu :D to faktycznie był koniec sezonu i zawsze nowy zaczynał się jesienią zobaczymy jak będzie tym razem :) TWD to jedyny już serial jaki oglądam kiedyś było tego sporo ale urodziło mi się dziecko i teraz to bajki u nas królują :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten słoneczny dzień:)
Mamalina
Już pisze jak tam po wczorajszym połówkowym :-) Oczywiście nic się nie zmieniło i będziemy mieli drugiego synka. Mały dalej wyprzedza wagowo i teraz już ma 500g. wszystkie narządy w porządku. Ułożenie narazie małego jest miednicowe ale to jeszcze się może zmienić. Tylko jakiś nie rozmowny był pan doktor zamienił ze mną 2 zdania podczas całego 45 min usg, ale mamy za to pięknie nagranego naszego szkraba :-)
zastanawiam się nad bodami z tej firmy
http://meadzieci.pl/3_4/product/info/236/Body%20kopertowe%20z%20sitodrukiem%20rozm.%2056%20ecru.html
tylko nie wiem czy to obszycie koło szyi nie będzie drapać małego??
Kukurydza
Z wypadem na krokusy do zakopanego zrobię tak zapytam moja lekarkę prowadzącą jeśli ona mi pozwoli pojechać to się wybiorę jeśli odradzi to za rok je zobaczę :-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Bina
Moja mama ma taki becik i ubranko od chrztu moje i brata ale to jest w domu przechowywane i zabezpieczone jak świętość :)
Jeśli chodzi o teściową to ona wyskoczyła z 29 letnim kocykiem jak się mały miał urodzić to powiedziałam żeby zostawiła go u siebie bo jak przyjedziemy i zapomnimy to ona będzie miała taki na zapas i na całe szczęście przeszło :-) poza tym dodałam że ja go ręcznie parać nie będę i boje się że taka rodzinna pamiątka się zniszczy.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna zupełnie nie wiem co to pranie ręczne :) nawet delikatne tkaniny piorę w pralce na programie delikatne lub jedwab :)

Basia teraz już jestem pewna że będzie to trafny wybór:) już nie mogę się doczekać pierwszych spacerów.

Jest cudownie. Leżę na balkonie, jem jabłka, słoneczko świeci, więc magazynuję dziś witaminki.

Pewnie dziś nie zasnę że stresu. Zaczęłam myśleć o polowkowym i stresuję się. Po badaniu zrobię sobie przyjemność i odbiorę szumisia. Zamowilam przez internet z odbiorem osobistym.

Jak by któraś potrzebowała to polecam zestaw: http://m.empik.com/canpol-babies-zestaw-pielegnacyjny-canpol-babies,p1099816325,dziecko-p

Ma go kolezanka i zaraz też będę zamawiać:) jeżeli znajdziecie jakieś perełki w dobrych cenach to proszę i link :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Już jesteśmy w domku od ponad pół godzinki (czas w momencie rozpoczynania pisania) - Milan śpi w łóżeczku, a ja też się zdrzemnę (leżę już w łóżku) , ale najpierw odpiszę pokrótce.

Kukurydza może wieczorem znajdę czas, to posiedzę nad forum prywatnym. Odpowiadając na Twoje pytania: tak, tak myślę - piszemy tutaj, a fotki i intymne problemy, których nie chcemy poruszać publicznie to na prywatnym i przynależą tam osoby tylko na zaproszenie - nikt obcy nie widzi nawet, że takie forum prywatne mamy.
Szczepienia nie było, bo nie wiadomo, w którą stronę pójdzie ten katar, także znów odroczone. Ważymy 11 kg, mierzymy 86 cm, klata 50 cm...mam co dźwigać (do potrojenia wagi urodzeniowej na rok, zostało jeszcze niewiele ponad 1 kg i trochę ponad 2 m-ce - myślę, że się wyrobimy hehe:)).
A myśl o bratowej i babci P. rozwinę później.

Anula no właśnie taka ta pogoda - trzeba uważać, bo można się zapomnieć a i sezon na pyłki z pełni rozpoczęty.

Bina to bardzo miłe, co piszesz:* Zobaczysz, że jak dorobisz się gromadki:) to też będziesz tak dobrze ogarnięta życiowo:) Dzieci mobilizują i powodują, że jest się zorganizowanym! Co do imion - my lubimy nietypowe, oryginalne, niepowtarzalne (mam nadzieję, że kiedyś dzieci nie będą miały Nam za złe, jakie imiona noszą - najwyżej zmienią w urzędzie - najbardziej obawiam się o imię Namir). Sama mam mało spotykane (Alina), za to mąż bardzo popularne (Piotr).

Evee mąż ma rację - z maluszkiem wszystko ok, nie ma się co martwić. Powodzenia jutro!

marta_joanna nie dałaś wczoraj znać po połówkowych - hallo!!!

Co do testu obciążenia glukozą - albo są dwa albo trzy kłucia, w zależności, czy jest obciążenie 50g glukozy, czy 75g. Choć ja chyba nawet jak miałam 75 g to też miałam dwa razy pobieraną krew - i nikt nie widział problemu, ani lab ani gin. Ciekawe...

niunia super, że ok, a plamieniem brązowym się nie przejmuj, to pewnie po badaniu ginekologicznym!

Co do okazji to jest taka strona promobaby.pl gdzie są zebrane info o promocjach w sklepach stacjonarnych - warto obserwować, żeby nie przepłacać.

Bina ja bym delikatnie odmówiła teściowej, albo rzeczywiście niech zrobi to mąż. Dla mnie naturalne jest, że dla pierwszego dziecka chcemy wszystko sami kupić, zrobić po naszemu - przecież wtedy tak bardzo się cieszymy i sprawia Nam to wielką radość, a i też nawiązujemy jakąś bliższą więź z Maluchem - tak mi się wydaje. Ja dla Lilci, tak wyczekanej, chciałam mieć wszystko nowe i żeby było po mojej myśli - chciałam jej dać wszystko co najlepsze. Powiedziała to jasno i nikt się nie narzucał. Przy kolejnym dziecku to nastawienie się trochę zmienia - przynajmniej u mnie- teraz przyjmuję dla starszaków wszystkie ciuchy co mi dają, przeglądam i część zostawiam a resztę wrzucam do PCK, jak już nie ma więcej odbiorców. Choć dla noworodka/wczesnego niemowlaka i tak wolę swoje ubranka/przybory bo wiem jaka jest ich historia.
Także kochana nie wydziwiasz tylko masz całkowitą rację i prawo:)

catya ogarniam, bo trzeba:) Naprawdę z dwójką też będziesz bardziej zorganizowana niż z jednym maluchem!

catya, basia ciiiiii, ja jeszcze wczorajszego odcinka TWD nie widziałam, także nie odpowiadać mi tu:) A oglądacie wikingów??

marta_joanna w międzyczasie napisałaś co u Was - cieszę się, że synuś rośnie zdrowo:) A na fikołki i odpowiednie ułożenie Maluch ma jeszcze sporo miejsca, także chillout:)
Dobrych argumentów użyłaś do teściowej - nie mogła się pogniewać:)

Dobra idę spać, bo Młody śpi już godzinkę...miało być krótko, a wyszło jak zawsze jak piszę na tablecie:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zerknęłam w link przyborów od evee - jak dla mnie połowa zbędna: nożyczek nie użyliśmy ani razu (nie da się tych małych paznokci obcinać nożyczkami, albo my nie umiemy), obcinamy obcinaczką; pilniczka nie używałam; grzebień też się nie przydał, zaczęliśmy używać dla córci do robienia przedziałków do kucyków (ale to zdecydowanie później i musiał być"ostro" zakończony a nie półokrągło); a szczoteczkę do zębów pierwszą polecam taką zakładaną na palec - chyba babyono.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

:/ Nie mogę już edytować:/

Czyli podsumowując dla mnie przydatne: obcinaczka (cążki), szczoteczka do zębów zakładana na palec, szczotka do włosów z twardym włosiem.

Aaa i paznokcie po porodzie najlepiej obcinać dopiero po około 2 tygodniach, bo do tego czasu płytka paznokcia często jest zrośnięta błonką ze skórą i łatwo skaleczyć Malucha. Myśmy u stóp właśnie z tego powodu obcinali dzieciakom późno - Milanek miał skończony na pewno miesiąc.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ja jak byłam na szkole rodzenia to położna mówiła że nie powinno się wciskać cytryny przy teście obciążenia glukozą, bo zaburza wynik...

Wiosna w końcu przyszła, brzuszek już nie jest opatulony kurtką i ludzie zaczynają go dostrzegać :) Już 2 razy obsłużono mnie bez kolejki - z jeden strony to miłe, że jeszcze ludzie zwracają na to uwagę, choć z drugiej jakoś mi tak głupio...

Odnośnik do komentarza

Pipii u mnie w lab też niechętnie patrzą na cytrynę do glukozy - chyba tylko za pierwszym razem pozwoliły mi dosłownie kilka kropelek wcisnąć (podczas gdy czytałam, że niektóre mamy wciskały i połowę), przy reszcie sobie odpuściłam cytrynę w ogóle.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina
Wiem miałam wczoraj napisać ale badanie było o 17:15 a do domu wróciliśmy dopiero po 20 jeszcze kąpiel małego usypianie i padlam:-(
Szczególnie że chciałem zrobić przyjemność mojemu synkowi który uwielbia autobusy i wybraliśmy się autobusem do lekarza. Przystanek jest kawałek od domu dokładnie 2km i oczywiście jeszcze autobus się zepsuł i czekaliśmy na następny 30 miniut na słońcu. Mi z tego wszystkiego się krew z nosa puściła. A później jeszcze 2 przesiadki żeby zawieść młodego do mamy. Ale synuś był w siódmym niebie:-) on kocha autobusy i wszystkie środki transportu. I jestem z niego bardzo dumna bo cała drogę szedł na nogach niasac na plecach swój plecaczek mój mały zuch;-)
Evee
Ja też niewiem co to pranie ręczne wszystko w pralce:-) a teraz chce męża namówić na suszarkę ma któraś z Was może? Jak się sprawdza?

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!

Nowa_mama
wspolczuje nowych dolegliwosci... ja mam niedoczynnosc i zawsze mialam sucha skore ale mnie nie swedzi...wiem ze jak bardzo skora swedzi to cos z watroba moze byc.

Kukurydza123
wczoraj byl szal ukladania gadzetow w lazience a mam ich troche:P dzisiaj za to mam dzien na wiszenie na telefonie:P

Mamalina
ogolnie mysle ze nie ma osoby na forum ktora Cie nie podziwia jak Ty to wszystko ogarniasz wiec ogolnie respekt:D
co do badania kleszcza to niestety zawsze to trzeba robic prywatnie, bo nasza kochana sluzba zdrowia nie lubi zapobiegac ale juz leczyc choroby...
tutaj jest opis jak to wyglada w diagnostyce: http://www.diag.pl/Artykul.10+M53164eb906d.0.html

co do chlebka to ja tez mam maszynke i w sumie ona sama wszystko robi:P jedynie mi sie krusza te chelbki, ale to tylko maly defekt:D

Basia83
a ja mam pytanko o xlandera:D powiedz mi ktory model masz move? czy jakis inny? ja mam do pokonania 6 schodow wiec jakos go wtargam do mieszkania:D

Fiolka
ja dostaje letnia wode z 1/4 cytryny i jedna mala lyzeczka miodu to wypijam i dopiero tak za 30 min jem cos:D chociaz jak jestem w krakowie to ok 7:30 mi maz podaje miksture a ja dalej lulu:D
I ogolnie jak otwieram oczka ok 9:30 to nie ma zmiluj odrazu bieg na 2ke do wc:)

Niunia26
gratulacje udanej wizyty. A plamienie na pewno po badaniu:D

Bina
w pelni cie rozumiem ja tez mam problem z otoczeniem ktory chce mnie na sile uszczesliwic i obdarowac:D ale ogolnie grzecznie odmawiam jedyne przyjelam lozeczko bo potrzebuje 2 do siebie i do rodzicow. A reszte skrupulatnie odmawiam:D ale ja jestem "dziwna" i ogolnie nie chce ubierac dziecka w ubranka po kims... wiec odmawiam jak leci:D

Marta_Joanna
gratulacje udanego polowkowego! i juz bobas jest na prawde duzy:D:D

Ja dzisiaj ide na ryneczek z kumpela na obiad:D potem mnie odbiera maz i moze jakis spacerek czy shopping:D

milego dnia
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna osobiście suszarki nie mam, ale jeżeli będzie potrzeba to na pewno ją sobie sprawię. Mam na nią miejsce;)
Takową suszarkę do ubrań ma moja bratowa. 2 dzieci, mąż chodzący codziennie w koszuli do pracy, ona również praca biurowa więc pranie było rozwieszane codziennie. Pewnego dnia miała już po 2 suszarki rozłożone w mieszkaniu w bloku i doszła do wniosku że ma dość. Kupili suszarkę i jest z niej bardzo zadowolona. W mieszkaniu nie jest już wilgotno:) mogę polecić. Ja puki co mam pranie na balkonie- jest spory więc nic nie przeszkadza.

Dzwoniła kolezanka, dostanę również podgrzewacz do butelek:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Edzia, Kukurydza
Robię podobnie ale na mnie nie działa albo jeszcze nie działa a smak mi odpowiada więc pije. Nawet mojemu N posmakowalo i tez pije : D

Edzia
Tak mi się przypomniało ze miała do Ciebie w urodziny przyjechać bratowa. I jak tam po wizycie? Nastawienie się troszkę zmieniło? Nie musisz odpowiadać oczywiście, niechce być wscibska :) a nie pamiętam czy pisałaś o tym wcześniej.

Bina
Ale się uśmiałam z pomysłu teściowej. Moja z kolei pracuje w przychodni i zasypane mnie jakimiś ulotka mi na temat ciąży i probkami różnorodnych kosmetyków dla malucha.. juz sobie zapowiedzialam że jeśli jeszcze coś od niej dostanę to już hej powiem że mam dość. Przy ponad dwuletnim staraniu o dzidziusia zdążyłam przyswoić trochę informacji i nawet na te ulotki nie patrzę :) a próbki też wyrzucam bo nie będę na noworodku eksperymentować.. a co do becikow i innych to moja mama ma na strychu ubranka po mnie i mojej siostrze :) ja lat 30 a siostra 40 :) dobrze ze obie mamy chłopców bo jeszcze by była skłonna nam je zaproponować :)

Pipi, Mamalina
Ja się właśnie specjalnie o tą cytryne pytałam i u mnie nie było z tym problemu. Raczej chodzi o to żeby odrobinę smak zmienić. Cała wycisnieta to jednak trochę za dużo :) Chyba w każdym miejscu mają jakieś swoje widzimisię. Jak nieraz krew pobieram to mi każą rękę trzymać po pobraniu wyprostowana i w innym miejscu zgieta.

U mnie dzisiaj ciepło ale bez słońca może przez to czuję się jakaś zmęczona. Niechce mi się podnieść z łóżka. Taka ociezala jestem strasznie. Za to bobas szaleje na całego umilajac mi czas :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka,
Nie mam problemu z pisaniem o bratowej:D wiec wizyta odbyla sie bardzo sympatycznie i milo. Ale tematu mojego brzucha czy tez ciazy brak:D jak ja cos mowilam np ze ide na badania, wybieram wozek itp to byl zawsze taki sam komentarz " acha" :D wiec nic sie nie zmienilo:D mnie ciekawi jak sie moja Gabi pojawi na swiecie co wtedy bedzie:D
Jak rowniez chce zagadac do brata...bo on jest z zawodu fotografem czy mi zrobi sesje ciazowa... i zobaczymy jak to sie skonczy:D
Matko ja dzisiaj tez mega slaba... jakies zawroty glowy mam i ogolnie mi sie nic nie chce:P a Gabi tez tam ma impreze w sumie jak codzien:P

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę Wam tych brzuchowych imprez... Jasiek robi imprezę tylko jak jest głodny, ale to pewnie wina łożyska na przedniej ścianie.

Dziś mam strasznego lenia. Nic mi się nie chce.

Czytalam o cukrzycy ciążowej, doszlam do wniosku, że wszystkie wypisane objawy mam: częste chodzenie do toalety, częste spożywanie posiłków, częste picie napoi, odczuwalne napływu zmęczenia bez przyczyny... myślałam że to sæ normalne objawy ciąży, a tu się okazuje psikus... Chyba zaczynam świrować :(

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Ojej. Po badaniach jak juz się odrobiłam to ok. 11 padłam i właśnie wstałam. Obstawiam, ze albo wyjdzie mi jakas kosmiczna anemia w morfologii, albo po prostu nadrabiam początek ciąży, kiedy miałam problemy z zasypianiem. Teraz przesypiam po 15 godzin na dobę i spokojnie mogłabym więcej...

Mamalina moja mama kiedyś mówiła, jak jej opowiadałam, że mierze cukier po godzinie od posiłku dla kontroli, że cukier należy mierzyć po 2 godzinach bo po godzinie wynik jest niemiarodajny. I że dawniej tak robili, ale teraz zaleca się po 2 godz. A Ty jak miałaś mierzony raz po wypiciu to po godzinie czy 2??
Być może wszystko kwestia osoby wykonującej badanie, jaka szkoła :)
Odpoczywaj i niczym się nie przejmuj, jak znajdziesz czas to na pewno na spokojnie ogarniesz.

Ja tez pierwsze ciuszki chciałabym swoje, a te używane pewnie będą po domu natomiast mam od rozmiaru 68 w górę. Ale w sumie jak ostatnio byłam w smyku i wszystko przeliczylam razy dwa, to ucieszyłam się z możliwości posiadania ubranek po kimś :)

Evee ciesz się słońcem. Na pewno będzie ok!! O której masz wizytę?

Marta_Joanna jeśli tam dotrzesz to nie zapomnij podzielić się zdjecami:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...