Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Witam o poranku :)

Roxanko, ślicznie wyglądałaś :) Ale czemu tak mało zdjęć???

Aisha, no to super, że Olinek tak ładnie reaguje na mleczko. Oby się nie zmieniło. Podziwiam, że Twój mały tak ładnie śpi bez jedzenia. Mój chyba jeszcze długo się nie przestawi. W sumie jak na razie to dobrze, bo przynajmniej w nocy nadrobi to, czego w ciągu dnia nie zje :/ A wczoraj przechwaliłam :/ O 18. Mati nie myślał o spaniu - zasnął dopiero o 19.30 i obudził się dziś o 5. W ogóle jakiś niespokojny był wczoraj - chyba znów dziąsła się odezwały. Dobrze, że ja i tak od 3. nie śpię, bo R. wcześniej do pracy szedł - śniadanie mu robiłam i już do łóżka nie wracałam.

Sekundko, to faktycznie - lepsza jesteś ;) Ale to prawda, co mówią: że im bardziej zmęczone dziecko, tym gorzej śpi i bardziej marudne. Dobrze, że w końcu doczekałaś poprawy ;)

Madziu, rozkoszna ta Twoja Anula :) A śpi świetnie :) Nogi jej się tam w tych szczebelkach nie plączą, jak chce pozycję zmienić przez sen???
Nie dziwię się, że tak oczekujesz niecierpliwie nowych umiejętności malutkiej. Każda nowość chyba zawsze cieszy niesamowicie :) Nie tylko mamę, ale i dziecko. Ja też niby się cieszę i dumna jestem z Mateuszka, ale z drugiej strony... aż się boję, co on będzie wyczyniał niedługo. Już teraz potrafi wejść z rogówki na ławę albo na poręcz rogówki i z niej na stojącą obok szafkę (oczywiście, pod nadzorem) - już myślimy o tym, żeby jakoś meble wszystkie przytwierdzić do ścian, bo mam katastroficzne wizje :whoot:
A czy o potomka kolejnego trudno? Technicznie - pewnie nic prostszego :sofunny: Tylko warunki mieszkaniowe i finansowe nie sprzyjają. No i mój wiek też działa na niekorzyść :/ Już o Matiego się bałam, więc chyba przy kolejnej ciąży bym osiwiała :/

Łasiczko, bardzo się cieszę, że Natanek alergii nie ma :Kiss of love: Jeszcze tylko zawieź te wyniki i szybko przekaż nam, że Twój Szczypioreczek zdrów jest jak rybka :)
A ta Twoja znajoma powinna dokończyć, jak już zaczęła, a nie mówić na zasadzie "nie - bo nie". Ja czytałam o możliwych negatywnych skutkach nieprawidłowego podcięcia wędzidełka, ale uznałam, że skoro zabieg ten przeprowadza się tak rutynowo, to chyba więcej jest z niego korzyści. Ale rzeczywiście, nieraz się odstępuje od takiego postępowania i czeka do czasu, aż dziecko zacznie mówić. Jak są wady wymowy, to logopeda wskazuje dalszą drogę postępowania. Często zaleca jedynie ćwiczenia rozciągające. Tylko nakłoń do nich dziecko :Padnięty: Ale to już indywidualna sprawa każdego rodzica i pewnie każdego dziecka. Pewnie i my dopiero za parę lat przekonamy się, czy podjęliśmy słuszną decyzję.
Być może masz rację, że Mati dzięki obcowaniu z psem wiele się nauczył ;) Ale my też mu pokazywaliśmy, jak się raczkuje :36_1_21: Jednak do tej pory się śmiejemy, ze nauczył się tego ze strachu przed panią doktor. Chyba wspominałam już, jak po pobraniu krwi (oczywiście z płaczem) zobaczył pochylającą się nad nim kolejną babkę w białym kitlu: krzyk, z pleców na brzuch, na cztery i dawaj do przodu. Zdążyła go złapać tuż przed ścianą :sofunny: Lekarka była w szoku - powiedziała, że czegoś takiego jeszcze nie widziała :)

Drodka, tak podejrzewałam, że Twój syn potrzebował niesamowicie dużo uwagi i wielu zajęć. No i spodziewam się podobnych doświadczeń. Dobrze, ze miał (i ma) mądrą mamę, która wiedziała, że nie można tej niespożytej energii pozostawić ot tak.
A jak ten "rojber" z Kaszub się wywodzi, to już się nie dziwię, że u mnie znany; mój dziadek (tata mamy) z Kaszub pochodził :) W sumie to nie wiem, czy pozostali Torunianie tak mówią, ale w mojej rodzinie - wszyscy :)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agnieszko po prostu tych naszych maluszków nie można chwalić :P Oli tez się o 5 obudził i buszował do 6 - stej ; ] ale poszedł spać dalej do 8- smej co mu się nigdy nie zdarzało (budzenie i buszowanie) a przynajmniej nic o tym nie wiedziałam bo zawsze śpię w drugim pokoju ,a że dziś babcia była u mnie na noc wiec spałam u Olka w pokoju. A co do tego, że mały nie jest typowym atopikiem to powiedziała nam Alergolog i wtedy zobaczyłam światełko w tunelu :36_1_21: Tak w ogóle rozkręciłaś się Kochana - to miło ;)

Mi dokucza ostatnio prawa dolna ósemka boli jak cholera w zasadzie to ona się wyżyna a do tego mam zapalenie dziąsła byłam wczoraj na płukaniu i miało przestać bolec dziś a tu nic wiec muszę iść jeszcze raz tym razem po antybiotyk i będę zmuszona usunąć ją chirurgicznie bo będzie nawracał problem stomatolog powiedziała. Już się boję :( Któraś z Was miała usuwane zęby chirurgicznie ? Boli to mocno przy nie wyrżniętym do końca zębie ?

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Aisha, ja doskonale wiem, że jak się coś lub kogoś chwali, to potem się człowiek rozczarowuje ;) Szczególnie, jeśli chwali się swojego faceta :36_1_21: Ale może wczorajszy dzień naszym malcom nie sprzyjał... Wiało okrutnie, padało... Podobno sporo dzieci na taką pogodę reaguje negatywnie, co się ujawnia w gorszym zachowaniu, marudzeniu i niespokojnym śnie. No, ale Oluś to pewnie z innego powodu ;) Może mamę wyczuł w pokoju. Albo raczej usłyszał jej chrapanie ;)

Co do ósemki, to nie poradzę :( I współczuję. Ale wiem, że wiele osób usuwa je, jak tylko zaczynają dawać o sobie znać. Ja bym umarła ze strachu, ale mną się nie sugeruj ;) W sumie nie powinnam zabierać głosu, jak nie mam nic do powiedzenia ;)

A wracając do snu, to - z innej strony - udawała któraś z Was, dziewczyny, że śpi? Oczywiście, przed dzieciaczkiem :) Ja czasem udaję, ale szybko pękam ze śmiechu, jak spod przymkniętych powiek podglądam reakcje Matiego - jak on bada rączkami i usteczkami, czy na pewno śpię, jak opiera się na mnie i uparcie wpatruje się w moje zamknięte oczy. Potrafi tak bez ruchu wytrwać bardzo długo. Skubanieńki nie odstąpi mnie wtedy na krok, nie odzywa się, a jak uzna, że śpię (jak mi się uda nie roześmiać), to sam układa się na mnie, przytula się, obejmuje moją szyję i próbuje zasnąć. Oczywiście, że mu się spać nie chce, to kręci się i milion razy zmienia pozycję.

Pochwalę się, że zakupiliśmy fotelik rowerowy (odchylany) dla Matiegi i w weekend (od pogody to jeszcze zależy) zrobimy próbę generalną :)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Witam.

Agnieszko
jak tylko jesteśmy pewni, że mocno śpi, to wtedy ją wyciągamy i układamy normalnie w łóżeczku, bo gdyby się obudziła to byłby wrzask. Dzisiaj rano był wrzask okropny, bo się obudziła, pokręciła i okropnie się tymi nogami poblokowała.

Łasiczko podziwiam, że tak śpisz. Ja jak śpię to albo jestem zwinięta w kłębek, albo mam nogi na M powykładane :D

Aisha
ja też nie nic bardzo Ci nie poradzę. Mój M miał jednego zęba tak usuwanego i miło tego nie wspomina, ale pewnie temu, że miał go mocno zniszczonego i przy wyrywaniu rozpadł mu się na kawałki, więc sobie wyobraź potem usuwanie każdego takiego kawałka. Ale z drugiej strony mój M to panikarz jest, taki facet w stylu mam 37 gorączki, leżę w łóżku, jestem chory i umieram, a oczy ma wtedy jak kot ze Shreka :lol:

Dorotko napisz koniecznie co Ci powiedzieli, bo ciekawa jestem, czy masz z Zuzią ćwiczyć, czy po prostu czekać cierpliwie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Madziu, to małą nerwuskę też macie ;) Dobrze, że sen dzieci taki mocny, że wszystko z nimi zrobić można ;)
A z facetami to tak przeważnie. Jestem nawet skłonna powiedzieć, że każdy tak ma. Byle przeziębienie i kona :Zły: Dobre porównanie z tymi oczami kota ze Shreka :sofunny: Lepiej bym tego nie ujęła :sofunny:

Aisha, teoretycznie foteliki przeznaczone są dla dzieci od 9. m-ca, a właściwie od czasu, kiedy potrafią samodzielnie i pewnie siedzieć. Dlatego też my wybraliśmy model, który się odchyla (ponoć o 30 stopni, i jest to chyba maximum w fotelikach, a przeważnie bywa mniej), żeby dziecko nie musiało jechać cały czas siedząc pionowo, ale żeby mogło sobie spokojnie pospać w "kołysce", nie męcząc zanadto kręgosłupa. Dla mnie nie jest za wcześnie na rower, bo wyszłam z założenia, że Mati i tak w wózku nie chce leżeć (dopiero jak uśnie, to mogę oparcie obniżyć), a wózkiem pokonujemy niekiedy wiele kilometrów. Więc chyba nie ma tu wielkiej różnicy, tym bardziej, że na rowerze tą samą odległość pokonamy o wiele szybciej. Ale to moje zdanie i absolutnie nie namawiam do wcześniejszego wożenia dziecka na rowerze niż zalecają producenci i ortopedzi (choć tych ostatnich zdania nie znam).
My kupiliśmy dokładnie taki model:
Fotelik dziecięcy na rower BELLELLI Tiger Relax + regulowane oparcie | Rowery i akcesoria | Akcesoria rowerowe | Foteliki dziecięce na rower |
Kupiliśmy w sklepie rowerowym (nie przez internet) za 349 PLN. Mam nadzieję, że zda egzamin, ale jeszcze nie próbowaliśmy.
Powiem tylko, że ten właśnie, gdyż:
- ma duży stopień odchylenia,
- posiada 5-punktowe pasy bezpieczeństwa,
- ma regulowany zagłówek (rośnie z dzieckiem),
- regulowane podnóżki (dostosowujesz do długości nóżek dziecka) z zapięciami,
- firma ponoć renomowana.
Są i bardziej renomowane firmy, a co za tym idzie - o wiele droższe foteliki. Tylko trudno znaleźć taki, który będzie spełniał wszystkie kryteria jednocześnie (wymagane przez nas akurat). Ale to rzecz względna; kwestia gustu i zasobności portfela.

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agnieszko bardzo fajny fotelik. Piszą, że od 9 m-cy ale to teoretycznie tak samo jak samochodowy fotelik tez mamy od 9 ciu a Olek już w nim jeździ bo jest duży no i sam siedzi. Co do rowerowego, zastanawiałam się ponieważ po ulicy bym się nie odważyła jeździć a chodniki nasze pozostawiają wiele do życzenia - te nierówności, a ścieżek rowerowych jak na lekarstwo wiec do czego zmierzam otóż chodzi o to , że boje się narazić dziecko na takie wstrząsy jednak wózek jest bardziej zamortyzowany, po prostu wydaje mi się, ze dla takiego dziecka to za wcześnie. Chciałabym bardzo pojeździć z Maluchem ale chyba poczekam z tym jeszcze. Może u Was drogi są lepsze ;/

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

My po szcze pieniu-Zuzia płakała bardziej niż przy przekłuwaniu uszu.A gdyby umiała raczkować, to tak jak mówiła Agnieszka, uciekłaby z kozetki. Tak machała rękoma i nogami, jak nigdy, aż żal mi jej było.Pielęgniarka w szoku, że ona tak się jej bała.

Aisha-mnie też czeka usuwanie dolnej ósemki, ale lewej. Na razie mam założone lekarstwo aby przetrwać do lotu do Polski, bo tam mam zamiar załatwić to chirurgicznie w Akademii, a raczej koło Akademii we Wrzeszczu.Tam mój syn miał usuwane 2 ósemki, nie bolało bo w porządnym miejscowym znieczuleniu, a potem antybiotyk i Ketonal. 2-3 dni ciężkie,dlatego chcę to w Polsce, bo tam mogę mieć pomoc całą dobę przy Zuzi i cierpieć w spokoju ;)

Agnieszko-co mi się jeszcze przypomniało-wszyscy kazali mi chodzić z nim do psychologa, i w przedszkolu i w szkole, że nadpobudliwy itd.Ale on miał swoje zdanie i wymagał po prostu innego podejścia, więcej samodzielności.Jak był mały to miał rowerek,dużo ganiał za piłką, Ty masz psa, więc automatycznie możecie aktywnie spędzać czas-będzie gonił za psem ;)
W pierwszej klasie, "normalnej" szkoły podst. były problemy na WF-ie bo nie chciał fikać fikołków i stać w kolejce z innymi dziećmi no i cała afera była, że włosy stają. Przeniosłam go do sportowej i problemy się skończyły. Nie, żeby nie było tych fikołków, ale były miejsca wokół sali(tzw.stacje), gdzie każde dziecko coś ćwiczyło, a nie stało w kolejce i marnowało czas (myślę, że wiesz co mam na myśli), po prostu "żywe srebro" musi wszystko spalić, ale w należyty sposób i reagować trzeba natychmiast. Na szczęście w Przedszkolu był grzeczny, ale wymagał umiejętnego podejścia doświadczonej nauczycielki i sporo kosztowało mnie "wywiedzenie" się , gdzie znajdę takową babeczkę, bo akurat się przeprowadzaliśmy na nowe mieszkanie.Próbowałam w przedszkolu Montesori, ale on musiał mieć zasady, a tam raczej dzieci robią to na co mają ochotę pod okiem n-lki.Wybrałam więc normalne p-le.

Madziu-lekarka powiedziała, ze na przekręcanie ma czas do końca 8 miesiąca, a jak dalej nie bedzie podejmować prób to dostaniemy skierowanie do specjalnej kliniki dla dzieci.Jednym z powodów może być to, że jest grubawa i nie chce się jej ruszać, bo i tak zaraz wezmą ją na ręce jak powyje troszkę.... Radziła kupić zabawkę(kupiłam ją wcześniej) , nie chodzik, ale wygląda jak chodzik,wokoło ma zabawki i dziecko siedzi w niej i kręci się wkoło i bawi, No i jutro jedziemy kupić jej skoczka, to może trochę zgubi i bedzie bardziej ruchliwa. Po prostu ona jest bardzo spokojna. Ćwiczyć można, ale dziecko musi samo chcieć.Dopiero teraz łapie się za nogi i przyciąga do siebie,ale jeszcze nie wkłada do buzi.
My dzisiaj już w domku, bo Zuzia marudzi po szczepionce i dałam jej p/bólowy no i z temp. lepiej nie wychodzę.Jutro, jak pogoda pozwoli to pojedziemy nad morze...moje ukochane...

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Drodka to dobrze, że takie wieści. Do 8 miesiąca to jeszcze sporo czasu jest, a po własnym doświadczeniu wiem, że dziecko potrafi z dnia na dzień się czegoś nauczyć ;) DObry pomysł z tą zabawką, może to ją zmusi do troszkę większej aktywności.
A tak przy okazji podczytuję to co piszesz o swoim synu i powiem Ci że ostatnio stwierdziłam i nawet mówiłam M, ze WIki trzeba codziennie na rowerek wysyłać, mam też w planie basen oraz jakąs grupę taneczną. Tak więc widzę, że w dobrym kierunku się posuwam, zeby gdzieś spożytkować energię mojego dziecka ;) U WAs (z Agnieszką ) to przynajmniej chłopcy są i jakoś to nie dziwi, ze chłopak jest ruchliwy, a dziewczynka? Od razu ludzie dziwnie patrzą jak Wiki ciągle gdzieś biega i skacze i jak jakieś zwierzątko się zachowuje...

Agnieszka
fotelik naprawdę super. JAk bym tylko miała warunki to zaraz bym się zaopatrzyła, ale ja niestety mieszkam wyżej niż miasto (na górce) i nie miałabym jak jeździć, bo zjechać to jeszcze, ale wyjechać z powrotem na górę to nie dam rady, tym bardziej z dzieckiem... I nie myślcie sobie, że taka kiepska jestem, po prostu z każdej strony do nas jest bardzo strome podejście ;(

Aisha taki ochraniacz miałam kupić, ale jakoś mi zeszło, a teraz już nie widzę sensu. A mała musi się uwiercić swoje, żeby zasnąć, a potem ją układam na prosto i nawet się nie przebudzi.

Tak mi się przypomniało jak Puma niedawno pisała, że Filipek tylko nie i nie. Moja ANia też się nauczyła głową kiwać na nie i ciągle tak kiwa i co jej się powie to kiwa :D Oczywiście nie rozumie tego co robi, ale bardzo to zabawne jest ;)

My spędziliśmy dzień na polku, trochę pospacerowałyśmy, a potem ANia spała na balkonie. Piękny dzień, bardzo słoneczny tylko jeszcze ten wiatr zi,mny wieje niepotrzebnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Madziu, zdjęcie Ani powala na kolana :36_1_21: Fryzurka kosmiczna, ale co mnie najbardziej urzekło, to... oczy... Niesamowite! Niejednego chłopca oczarują...

Drodka, dziękuję za kolejne cenne wskazówki. Wiadomo, że każde dziecko jest inne, ale na pewno Twoje doświadczenie można przełożyć na wiele "kłopotliwych" dzieciaczków i tych trochę starszych dzieci. Super, że wiedziałaś swoje i nie dałaś sobie wmówić, że z Krzyśkiem jest coś nie tak. Już to pisałam, ale jeszcze raz napiszę: fantastyczna z Ciebie mama :Kiss of love:
A Zuzieńka chyba w nagrodę takim spokojnym serduszkiem jest :36_1_21: Dwoje dzieci i skrajnie różne osobowości ;) Ja jestem pewna, że Twoja córcia po prostu ma taką naturę. I powiem Ci, że Mati zainteresował się swoimi stopami też całkiem niedawno - dokładnie 1. kwietnia zaczął je przyciągać do buzi i ssać swoje duże paluchy :) A Aishy Olek - przykładowo - robił to już baaardzo dawno. No i się Mati swoimi genitaliami nie interesuje zupełnie, choć dziewczyny pisały, że ich dzieciaczki - owszem. To akurat nie umiejętność :sofunny:, wiem, ale chodzi o sam fakt, że większość maluchów już odkryło o wiele więcej w swoim ciele, a taki Mati sobą niespecjalnie zainteresowany.

Aisha, u nas też ze ścieżkami rowerowymi różnie, ale w sumie nie narzekam, bo jest gdzie jeździć. Jeśli chodzi o amortyzację, to fotelik ten mocowany jest do ramy podsiodełkowej i osadzony na prętach (masz wrażenie, że fotelik wisi w powietrzu), które delikatnie się uginają i dzięki temu amortyzują. Właśnie takie mocowanie jest najbardziej przyjazne dla dziecięcego kręgosłupa. Foteliki mocowane bezpośrednio do bagażnika lub ramy (z przodu) są sztywne - żadnego z nich bym nie kupiła dla tak małego dziecka.
Jutro będzie jazda próbna. Zobaczymy, jak się mają teorie do rzeczywistości.

Przyjemnego weekendu :Kiss of love:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

My już w domku. Dobrze że jeszcze weekend to jakoś się przystosujemy z Aleksiem do przebywania tylko we trójkę, a od poniedziałku przez 10 godzin we dwoje. Odpoczęłam u mamy i mam trochę energii więc damy radę :)

drodko biedna Zuzanka te szczepienia to horror i dla dzieci i dla rodziców

Roxanko piękna z Was Para Młoda! :)

Mmadziu Anulcia jak zawsze urocza!

Biorę się za rozpakowywania bo jutro już teściowie nas nawiedzają.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

ja tak na szybko bo ide spac...zemczona jestem jak slimak po wycieczce na wertepach.MAtko masaz masaz!!!!

dobra do rzeczyAgnieszka takie foteliki tez sprzedawalysmy i powiem Ci ze to jest jeden z lepszych fotelikow,mowie tylko z punktu sprzedawcy ,ktoremu bardzo klienci chwalili...duzo bardzo nam tego schodziło!a i wiesz dzis tak ogladalam ZNOWU:D Mateuszka na tym filiku i pomyslalm ,ze On jest taki gabarytowo ja Natanek...a ile MAteuszek wazy?

MArtusiua u Ciebie ok? taka cisza...az smutno.

MAdzia ja z M spimy w lyzeczke ale nogi to zawsze mam "osobno".teraz z łyzeczki nad ranem nici bo sie nam szczypiorek pcha.:D ale tak w sekercie powiem ,ze wole do szczypiorka.ten zapach(a jeszcze niedawno uwielbialam zapach M),te usmieszki przez sen,te kazde zeberko kolomnie...bezcenne.
ide laseczki spac ,w oczach mi sie kałabani,Rojeberki:D wszytkie mam nadzieje juz spia?! mamuskom tez zyycze wypoczynku,chyba zeAgulama na nocke to Tobie rano spokoju:)nara:lizak:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, nawet nie wiecie jak mi przykro, że Zuzia, która jest dla mnie całym światem, jest taka gapowata.
Madziu, właściwie określiłaś "jak zwierzątko" tak się zachowują dzieci, które rozsadza energia lub inaczej nadpobudliwe. Powiem Ci, że nawet robiłam mu badania , takie testy u psychologa czy aby z nim wszystko w porządku.Po prostu taki był, przeogromna ilość energii i wszystko w ruchu, jak coś mówił to biegał wkoło mnie i opowiadał.Później wiedział co wypada a co nie i tylko dzięki temu normalnie funkcjonował i nie został zaszufladkowany jako niegrzeczny- rojber-haha.
Anulka jest rozkoszna :))

Agnieszko-w sumie to ja jestem raczej spokojna, opanowana ( ale z szalonymi pomysłami) no i M też baaaaardzo spokojny.Aż za spokojny-ulubiony sport to szachy. Może i Zuzia ma to po nas... żartuję oczywiście :)

Mojra-ja też całe dnie sama....jeśli ta świadomość oczywiście coś da ;))
I dzięki za podpowiedź o wcześniejszym kładzeniu spać.Od wczoraj kąpanie ok 19 i o 20 Zuzia w łóżku.Zobaczymy jaka będzie dzisiejsza noc-nie chwal dnia.... oby nie była gorsza.
Dobranoc

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

witamj
znalazłam chwilę żeby napisać
nadrobię Was jak emocję opadną i zrobi się luźniej
jutro 50 rocznica zawarcia związku małżeńskiego przez moich dziadków więc pełne ręce roboty :)
Filip mówi mama jak mnie nie ma woła mnie a jak przyjdę to z radością krzyczy mama i ręce do góry żeby go podnieść :):):) w chodziku śmiga jak się patrzy i gada oczywiście też po swojemu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
My już po jeździe próbnej. Kurcze, 2 lata nie jeździłam na rowerze. Trochę mnie dupka boli. Ale ogólnie wrażenia całkiem fajne. I Mati też wydawał się być zadowolony, choć momentami wiatr wiał dość mocno i wtedy mój syn się wkurzał - bo bardzo nie lubi, jak mu wiatr w twarz dmucha. No, ale to samo jest w wózku, więc nie działa ten fakt na niekorzyść jazdy w foteliku. Wydaje nam się, że fotelik odchyla się zdecydowanie za mało. Nie wiem czemu nie robią fotelików, które dałyby się odchylić prawie "na kołyskę"... Może byłby problem z utrzymaniem równowagi??? Bo - nie da się ukryć - mniej stabilnie się czułam z tym fotelikiem i z Matim. Ścieżkami rowerowymi jechało się rewelacyjnie, trochę gorzej leśną drogą, która momentami piaszczysta była trochę: troszkę piachu i już mnie zarzucało. Podejrzewam jednak, że to trochę winy moich opon - R. napompował je na kamień, a to dość wąskie opony i pewnie dlatego na piasku się "ślizgały".
Mały zasnął po 25 minutach; główkę zwiesił, więc mu ją odchyliłam do tyłu i było dobrze - tak więc ten niewielki kąt nachylenia oparcia wystarczył, żeby główka się o nie opierała. Ale myślę, żeby może jakiś rzep do kasku i do oparcia przymocować. Zobaczymy. Jak ściągnę zdjęcia z telefonu, to wrzucę do galerii i na agu.

Łasiczko, cieszę się, że z Twojego doświadczenia wynika, że to dobre foteliki :) W końcu opinie klientów są najwartościowsze.
Jeśli o wagę Matiego chodzi, to od jakiegoś czasu stoi w miejscu właściwie: 8300 g ważył tydzień temu, ale to po cycu było, więc trzeba brać poprawkę. Poza tym na dwóch wizytach lekarskich w odstępie tygodnia (ale to sporo wcześniej było) ważył najpierw 8270g, a potem nagle 7950g :/ Myślę, że ta waga jest całkiem zadowalająca jak na jego wiek, ale martwi mnie to, że raz schudł, a potem stanął w miejscu. Chyba się znów do lekarza wybiorę i zapytam, bo mnie to dręczy. Pocieszam się jedynie tym, że on po prostu wszystko spala ;)
A co do spania, to... ja już też wolę zapach mojego synusia niż mężusia ;) I wolę się do szkraba przytulać niż do R. Muszę się przyznać, że przez to (chyba przez to) ja i R. oddaliliśmy się od siebie :( Zresztą, pewnie nie tylko przez noce, bo i w ciągu dnia jest inaczej niż kiedyś, kiedy to cały wolny czas poświęcaliśmy sobie wzajemnie... A teraz oboje wiecznie zaabsorbowani Matim. Dobrze, że choć udało się z tym wcześniejszym zasypianiem - w końcu mamy trochę chwil dla siebie.

Mojra, to i ja postaram się Ciebie pocieszyć ;) Ja w tygodniu też sama przez minimum 9 godzin. I powiem Ci, że nawet lubię ten schemat. Weekendy mi go burzą ;) Jakoś lepiej jestem zorganizowana, kiedy sama (z małym) jestem. No i Mati też w tygodniu bardziej poukładany niż w weekend :/

Puma, na pewno bardzo jesteś szczęśliwa, jak już masz pewność, że to "mama" jest zupełnie świadome, że właśnie Ciebie tym słowem nazywa :) Gratuluję :) Co do chodzika, to ortopedzi są mu zdecydowanie przeciwni... Ja zdania raczej nie mam, ale chyba nie bardzo wierzę w te wszystkie nowinki i wymysły i negowanie tego, co sprawdzało się przez dziesiątki lat. Np. specjalnie profilowane buciki za niebotyczne sumy... Kurka, przecież za mojego dzieciństwa takich butów nie było, a jakoś ludzie w zdecydowanej większości stopy mają normalne i poruszają się na nich też normalnie. Albo smoczek - że taki zły, że zniekształca zgryz... Moim zdaniem - bzdury.
Dobra, odbiegłam, jak zwykle ;)

Drodka, no i wszystko jasne: Zuzia po prostu ma taką naturę, odziedziczoną po rodzicach i może troszkę skumulowaną ;) My tak samo tłumaczymy charakter Matiego: ja i R. jesteśmy nerwusami, a on po prostu ma tego sumę, czyli więcej niż tylko jedno z nas ;) Zresztą, skądś się biorą tacy ludzie, o których się mówi, że to "niespotykanie spokojny człowiek" ;)
Taaa, Madzia dobrze gada :) "Jak zwierzątko" :) My czasami śmiejemy się, ze mamy w domu dwa Azory. Ten mniejszy i bez sierści bardziej żywiołowy - ciągle dyszy od tych swoich szaleństw. A rudzielec (znaczy się Cyma nasza) to wcielenie spokoju. Masz wrażenie, że psa nie masz ;)

Dziś będzie ciężko, bo Mati śpi już od godziny ponad. Nici ze snu od 18., bo już 17.20, a on potrzebuje minimum 3 godzin urzędowania przed nocnym snem. Chyba ta wycieczka rowerowa tak na niego podziałała ;)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Pumko-też czekam na taką chwilę, no to Filipek zuch chłopak. A dzisiaj imprezka.... też mi się marzy.
Agnieszko co do chodzika to moje zdanie jest takie-wszystkiego można spróbować, ale z rozsądkiem.
Kupiłam Zuzi skoczka-czytałam w internecie, że to takie niedobre, chodzik też bee. Wydaje mi się,że wszystko w nadmiarze będzie szkodziło maluszkom.
Nici z wypadu nad morze bo Zuzia ma gorączkę po szczepieniu.
A to Zuzia w jednej ze swoich zabawek, pewnie też niezdrowych dla bioderek...

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam ;)

Drodko Zuzia prześliczna na tym zdjęciu jest ;) A co do samej zabawki, to gdyby to było szkodliwe to by chyba nie produkowali czegoś takiego... Ja to wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, trzba tylko umieć z tego korzystać. Wiki miała chodzik, dla Ani nie przewiduję zakupić, no chyba, że ktoś nam kupi ;)

Agnieszko
cieszę się, ze fotelik okazał się udanym zakupem ;) A jeśli o wiatr chodzi, to Ania z kolei lubi jak jej w twarz dmucha, otwiera wtedy szeroko buzię i mruga oczkami ;) Tak samo reaguję jak jej lejemy wodą po głowie :D Dziwne to trochę, bo WIktoriia to do tej pory głowy nie chce myć, dwie skrajne postawy.

Moja T dzisiaj powiedziała, że WIki to nie umie chodzić tylko biega. A ona do tego jak się porusza, tak samo mówi-dużo i szybko naraz, ostatnio ciągle jej powtarzałam, żeby mówiła wyraźnie i powoli bo nie rozumię, to teraz potrafi do mnie mówić jak do idiotki "dużymi literami" :D (wiecie tak jak ktoś mówi do obcokrajowca)

A tak w ogóle to powoli jestem już załamana, bo Ania do raczkowania się kompletnie nie garnie, za to stoi na nogach... Sił mi brak, nie wiem co z nią zrobić. Ciągle mam w głowie te słowa pani neurolog, że WIki taka ruchliwa przez ten brak raczkowania i obawiam się czy druga mi się taka nie szykuje... Chyba się umówię na wizytę. Moja mama mówi, że panikuję i że dawniej nikt się niczym takim nie przejmował, a że Ania jeszcze mała i że ma czas. No zobaczymy.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!

:smile_move:

Od dawien dawna, tj. od czasow ciazy, wpadam do Was na forum podgladnac co sie dzieje no i w koncu zebralam sie i zalogowalam :). No racja, nieco poniewczasie.
Moje dziecko, Aurelia, przyszla na swiat 7 wrzesnia (termin na 28), teraz ma 7 i pol miesiaca. Moglabym pisac o niej eseje... powiem wiec po krotce, ze jest niebieskookim rozczochrancem, lekko okraglym za co ciagle laja nas pielegniarka srodowiskowa, rozwija sie po swojemu - teraz jest na etapie stabilizowania siadu i wzbogacania slownika, ktory poki co nie ma wiele wspolnego z polskim.
Ja, mamuska troskliwa, ale bez wariacji, jestem na urlopie wychowawczym i spedzam czas na wyglupach z moim skarbem.
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki i dziekuje za dotychczas dostarczane mi mimochodem informacje i wsparcie!

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

witam sie wieczornie.
I witam CieCliffi.FAjnie ,ze moglysmy pomoc .zapraszamy Cie do opisania tego eseju o Twojej coreczce,My tu uwielbiamy wrzesniowe dzieci:D

Drotka nigdy wiecej nie mów ze nasza Zuzia gapowata!!!poprostu nie spiszy sie jej.jeszcze sie biedna nadzwiga ,naprzewaca itd.a sliczna i urocza jest wiec wszytko jej wybacz .poprstu z cwiczen zrob zabawe.NAtan jak sie nie chcial przewracac (a zacząl tez chyba z 2/3 tyg temu)to bralam go zanozki i raczki jednoczesnie i tak raz na lewa strone raz na prawa a przy tym spiewalam jaks wymyslonąl piosenke.czasem piosenka brzmilala"mirek zrob mi kawy bo zaraz padne "a NAtan smiał sie jakbym spiewala najładniejsza piosenke na swiecie:DD spróbuj ,a nóz sie uda.i nie martw sie a przede wszytkim nie poddawaj.
Agnieszka ciesze sie ze z wycieki jestes zadowolna,a wiesz ,ze dzis myslalm o Was jak wam sie jezdzi:) mniej stabilnie czulas sie z MAtim poniewaz nie macie pewnie jeszce wprawy i doswiadczenia.mysle ,ze za jakis czas bedziesz smigac i nawet o tym nie pomyslisz.A wiesz ,ze u nas tez jakby ciszej w tych sprawach odkad jest NAtanek.a pozatym w tym tyg pierwszy raz dostałam okres-MAtko ,dajcie spokuj zapomnialam jakie to nie mile:(.
MAdziamojej siostry syn ma 9 lat i wlasnie gada tak szybko ,ze ja Go wogole czasem nie rozumiem ,i tez ciagle biega .Adhd.:lizak: ale jest tak kochny ze mnie to (nikomu w rodzinie) nie przeszkadza.
Puma tez czekam na ten moment.choc teraz i tak tylko ja go moge uspac ,niby tesciowa dzis mnie za to chcial skarcic ,ale jak czulam sie bardzo dobrze z tym ,ze on tylko do mnie raczki wyciagala.tylko jeszce to "mama ' brakuje:)
ide spac.dobrej nocki kochane kolezanki.:36_1_67:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Cliffi witamy wśród forumowiczek :)
dobrze że w końcu się zdecydowałaś napisać :) u nas panuje rodzinna miła atmosfera :):):)
zawsze jest wesoło a i o problemach da się pogadać jak z nikim innym :):):)

ja padam na twarz jutro o 11 msza w intencji dziadków :) ale nas z M nie będzie bo w tym czasie mamy spotkanie tzw skupienie dla narzeczonych ostatnia chwila żeby to zaliczyć no więc szkoda ale jak trzeba to trzeba\

Filip dziś grzeczny cały dzień spał jakby wiedział że ma się usunąc na bok że tak się wyrażę :)
ostatnio jak tak było to w dzień jego chrztu wiedział że mama ma inne zajęcia i budził się na jedzenie znaczyja musiałam go budzić bo inaczej by cały czas spał na głodnego :)

wczoraj miałam pierwszą przymiarkę sukni jak zwykle było smiechu po pachy krawcowa fajna babka a M jak zwykle się wygłupiał hehe następna przymiarka na 10 maja więc wtedy już będzie odpowiedni kolor sukni i lepszy zarys :):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...