Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Sekundko - gratulacje 20 tygodnia i kopniaczków;)
Aisha - ja to coś czuję ale z kpniakami to ma mało wspólnego bo to takie delikatne że bardziej przypomina mi ocieranie się skrzydełkami jakiejś małej ptaszyny niż kopniaki ;) - czekam aż zacznie mocniej dawać o sobie znać ;)
Miłego dnia wszystkim wrześniowym Mamuśkom ;) - wypoczywajcie w miarę możliwości

Odnośnik do komentarza

Witam, u mnie 21 tydz. i kopniaczki solidne, wczoraj znowu tatuś poczuł. A ja aż 3 razy czyłam, jak się kąpałam, na leżaczku jak w słoneczku się wygrzewałam i wieczorem jak już leżałam pod kołderką nawet tatuś czuł. A to też różnie bywa, bo dziś jeszcze nic... Mnie najczęściej kopie jak sobie leżę tak na pół siedząco, chyba się przekręca wtedy :36_1_21:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

pumacreate gratuluję zaobrączkowania , ja za niecałe 2 mies biorę cywilny w dniu urodzin N, oświadczył mi się w moje więc postanowiliśmy teraz mu sprawić prezent.

sekundko Tobie gratuluje kopniaczków napewno z kolejnymi tyg będą się nasilać i stawać coraz mocniejsze.

drodka pierwsze ruchy dzidzi poczułam w 18 tyg więc i lada dzień Ty tego doznasz. szczerze mówiąc ja poczatkowo nie wiedziałam czy to myślałam bardziej że to jelitka:-)

agula suuuper :-) pewnie każdy mężczyzna czeka aż poczuje swoje maleństwo, pewnie się strasznie ucieszył ;-) jeszcze kilka tyg a jak przyłoży uszko do brzuszka to usłyszy bicie serduszka

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-31090.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3aef03ac01.png
http://abcslubu.pl/suwak/04_17_2009_14_4_2008_57.png

Odnośnik do komentarza

Witam.

Kurcze no nie wiem od czego zacząć.

Po pierwsze miło, że ktoś zauważył moją nieobecność.Sekundka Dzięki ;)

U mnie niestety niewesoło bylo, nieobecność spowodowana pobytem w szpitalu ;(
W niedzielę byłam sobie u rodziców i po południu coś mnie zaczęlo boleć w plecach i tak dookoła czyli pod biustem też, zaczęło mi ręce łapać, zaczęły drętwieć. Stwierdziłam, że to z przemęczenia, wsiadałm z Wiki do auta i pojechałam do domu. Po drodze myślałam, że nie dojadę bo taki ból. Pierwszy raz w życiu już się zaczęłam z tym światem żegnać, modliłam się tylko, żeby do domu Wikusię zawieźć, bo jak na złość M nie był ze mną. Resztkami sił dojechałam do domu, wyleciałam z auta na kolana i z tego bólu zaczęłam wymiotować. No koszmar! M wezwal karetkę. Zmierzyli ciśnienie, zrobili EKG i zbladli... Wzięli mnie do szpitala, powtórzyli badania. Jak jeszcze u mnie byli to ból minął na szczęście ale nie mogli mnie z takimi wynikami w domu zostawić. W szpitalu też jakoś tak dziwnie, chodzili, szeptali coś za plecami, EKG znów nie zabardzo ale już lepsze z jakimiś lekkimi odchyleniami, które mogą się pojawiać.Trwało to wszystko może z godzinę, a potem przez godzinę się trzepałam z zimna i z nerwów. Na obserwację musiałam jednak zostać. Wyszłam wczoraj i cały dzień przespałam. Teraz powoli dochodzę do siebie. Ale szczerze wam powiem, że nigdy w życiu nie przeżyłam takiego koszmaru, nie życzę nikomu. Zdiagnozowali mi coś od serca (Stenocardia ad exploretinem), jak pójdę do swojej lekarki to dopytam dokładnie co i jak.

Nadrobić oczywiście nie mogła, tak się rozpisałyście ;) Dobrze, że z brzusiami wszystko w porządku.

Co do ZUSu to ja sie kompletnie na tym nie znam, ale pieniążki dostaję tak jak zawsze wypłatę, a jestem na L4 chyba od stycznia.

Ubranek mam dużo po siostrze, Wikusi, kuzynce więc u mnie nie będzie problemu. Muszę tylko przejrzeć co się nadaje. Kupię też parę nowych, do szpitalka i na wyjścia. Łóżeczko mam po Wikusi, przewijaka nie miałam, nie używałam, radziłam sobie jakoś beż i teraz też nie wiem czy się zaopatrzę. Fotelik do auta będę chciała pożyczyć, niestety wózek po Wiki się nie nadaje (nie będę podawać szczegółów bo bym się tylko zdenerwowała) więc muszę kupić nowy.

Aga moje bóle brzuszkowe nie minęły, pytałam lekarkę, ale nic nie mówiła, że to coś złego, jest to własnie coś takiego jak ciągnięcie, napięcie czy lekkie skurcze podobne przy okresie. Na środę mam wizytę to będę się upierać, żeby mnie uspokoiła, że to nic takiego. Migrenki czasem mam, ale teraz to chyba już z tego stresu.

Jedyny plus jaki wynikł z pobytu w szpitalu to ciągłe bombardowanie maluszka ;) Chyba dawał mi znaki, że jemu nic nie ma ;) I tak już zostalo, kopie jak szalony. Jak przyłożę rękę to czuję, a M dzisiaj cały ranek leżał z ręką na brzuchu i maluszek go kopał a on nie czuł ;( Ma chyba za bardzo spracowane dłonie (jak to przy budowie) i nie czuje. Mówię mu, żeby policzek przyłożył to może poczuje ;) W każdym razie dobrze, że Maluszek rozrabia.
A i jeszcze jedno, brzusio to mi też urósł w tym szpitalu, chyba temu, że z nudów ciągle coś podjadałam ;)

Rozpisałam się okrutnie. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę. U nas dzisiaj deszczyk padał, a teraz pochmurno. Lecę dalej odpoczywać.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Madziu współczuję, miejmy nadzieję, że już wszystko dobrze będzie, a przy okazji mnie nastraszyłaś, bo mnie w klatce nad piesiami kuło wczoraj popołudniu i przedwczoraj wieczorem, takie dziwne uczucie, ale mam nadzieję, że to nic takiego.
Dbaj o siebie i wypoczywaj jak najwięcej.
Mój M też budowlaniec, ale wczoraj takie kopy były, że nawet jego spracowane ręce czuły, bo wcześniej tylko raz czuł, a mnie się wydawało, że tak dobrze czuć, może dlatego, że my też od środka czujemy. Ja nieraz jak czuje to mi się zdaje, że tak mocno kopie, że to widać, wczoraj nawet się wpatrywałam czy brzuch mi się rusza:whoot: Ale nie widać :ehhhhhh:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

MAdziaa teraz juz lepiej ,jej biedulko jak ja Ci wspołczuje:(odpoczywaj duzo,no napawde az przykro czyac takie cos.....ale trzymam kciuki tak bardzo mocno zey bylo dobrze z tym Twoim serduszkiem .

a u mnie male zmiamy -male bo malo wyczuwalne a jednak -ja tez juz czuje RUCHY MOJEGO DZIECKA!!!! boze jak mi juz dobrze ze Ono tam sobie figluje.a bylo to tak ze milam z boku jakies uciski(jak sie pozniej okazalo to chyba ONO) bo mowie do M zeby masowal no masowal masowal i nagle oboje na siebie bo maluszek NAs kopnał lekko to bylo czuc ale bylo jestem pewna ze to tO !!kochane dzieciatko -dało mamusi tyle szczescia,pozniej M maltretowal moj brzuch przez pol godziny ale maly juz nie dawal znaku pewnie poszedl spac:)
mam w sobie przez to tyle pozytywnej energii ze przeslyłam ja do WAs kobietki:))))a narazie pappa

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to nie to samo, bo u mnie takie kłucie było w okolicy mostku. a tak kiedyś słyszałam,że przy zawałach tak bywa, ale ani się nie denerwowałam ani nic. A z oddychaniem to masakra, schody to moja zmora, wystarczy, że wejdę na pienterko do siebie i sapę jak staruszka, a wsumie dużo na wadze nie przybyłam bo ok 4 kg. Nie wiem jak radzą sobie ciężarówki w blokach gdzie nie ma windy i tzreba wchodzić na 4 p.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Madzia pewnie przeżyliście chwile grozy... szczerze współczuję :(
Dobrze że tak szybko zareagowaliście i wszystko skończyło się dobrze :)

Dziewczyny ja tez mam takie kłucia pod piersiami jakby żeberka... czasem piecze nie do zniesienia ale ja to odczuwam jak ból mięśni po ciężkich ćwiczeniach...
Ciągnięcie brzuszka dość często i bóle małpowe mniejsza częstotliwość i natężenie niż przedtem...
Najmilsze jest to że już co dzień czuję to obcieranie się w brzuszku :) to pocieszające, bo znaczy że w środku wszystko ok :)

Dziś wstałam wcześniej niż zazwyczaj... mąż mnie obudził krzątaniem się do pracy.
no nic trza się trochę za sprzątanie zabrać.. weekend za pasem :)

Pozdrawiam serdecznie i dużo kopniaczków życzę :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Chyba wszystkie ciężarówki na spacerkach w słoneczku:36_1_21:
Ja wczoraj robiłam ale tylko mocz i morf pojechałam spaecjalnie po 9 rzeby ominąć to całe poranne zamieszanie 5 min i po w szystkim:36_2_25:
Idę zjeść śniadanko i może jakiś spacerek :36_1_21:
Miłego dzionka

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
doleciałam jakoś na miejsce, ufff.
W końcu poczułam ruchy, ale ...w samolocie, maluszek walił jak szalony, chyba nie lubi latania :( , cały wieczór też skakał, a lot był bardzo spokojny.Prawie nie czułam lądowania ani startu, do tego mam poduszeczkę pod plecy, staram się siadać bliżej przodu w samolocie. Szkoda, bo samolot to wygoda.
Lecę po zakupy bo w lodówce pustka. Miłego dnia.

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj już wstaję z łóżka, dość się należałam. A do tego w domu koszmar, bo M z rozpaczy nic nie robił ;) Teraz nadrabia i sprząta, ale i tak muszę kontrolować.

Kaszle niestety okropnie i chrypkę to mam taką, że ledwo mówie, przez telefon to mnie prawie nie słychać.

Jutro muszę skoczyć do szkoły na chwilę, słaba jeszcze jestem troszkę, ale myślę, że dam radę.

A zmęczenie to znam, moi rodzice mieszkają na 4 piętrze i wyjście do nich to normalnie koszmar. Jak już dotrę to padam na krzesło i łapię oddech. A schody to się nie kończą, człowiek idzie i idzie i idzie i dojść nie może ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Wybaczcie, że tak długo się nie odzywalam, ale sprawy zwiazane ze ślubem i po ślubie nie dały mi żyć:) Dzisiaj ostatni dzien przeprowadzki czyli zwożenie moich mebelkow:) jeszcze wiele pracy przede mną.
Moj malouszek rosnie z dnia na dzien, takie mam wrazenie. Już nie muszę sie skupiać, żeby wyczuc jakis ruch, od 2 tygodni gdzies, moze 3 czuje je dosyc gwaltownie :)
A Wy jak sie czujecie??
Pozdrawiam Was serdecznie.

Życie jest za krótkie by je marnować!
http://www.suwaczek.pl/cache/3f7a3e4644.png
http://photos.nasza-klasa.pl/3372005/135/main/05446ac819.jpeg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...