Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

witam witam i o zdrowko pytam:D
jak sie macie?
Mojra dziekuje ,mam nadzieje ze troszke bedzie tych klientow..
madzia to co Aisha poleca rzeczywiscie jest swietne!!moja siostra tez tym wytepila.
co do rozstepow-tez ich nie mam-ale za to celulit wylazł:nerw: ja tez stosuje tak jak Mojra krem prefekty i oliwke ,ale potem ponoc dobrze robi na celilit szybki marsz wiec po porodzie Pojdziemy z Natanem na szybki spacer.
wczoraj doczytalam to co mnie nie bylo i Agnieszko zastanawiałam sie dlaczego to imie odebrałas mrocznie?:D mi sie takie mile wydaje ,wymyslilm je dlatego ze jakie imie (marci ,wojtus robert ....) kazdy komentowal i mowil ze zna np wojtusia ktory jest taki i taki i mnie to bardzo zniechcecalo ,wkoncu powiedzuialm ze moj syn bedzie miał na imie NAtan i NIKT nie skomentowal(chodzi mi w rodzince) zle .nikt nie zna zadego NAtana:D:D:yuppi: acha i NAtaniel to juz inne imie.

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Ja na rozstępy używam kremu ZIAJKA mama mija nic w sumie nie pomaga :( zaczem smarować jak jeszcze nie było rozstępów na brzuchu ale i tak wylazły :36_2_58:

Madzia ja mieszkałam we wieżowcu jak się tam wprowadziłam to mrówek było wszędzie pełno w kuchni to jak się przez przypadek coś zostawiało to się po chwili ruszało do szafy mi powłaziły w chlebie siedziały no poprostu masakra wszystko trzymałam w pojemnikach szczelnych, w łazience też nawet ich pełno było poprostu koszmar latałam za nimi z dezodorantem pryskałam tam gdzie ścieżki miały i proszek miałam wysypany to znalazły inne obejście i dalej łaziły. Dwie głupie płytki załatwiły wszystko w parę dni i po mrówkach nawet śladu nie było, tylko musisz je tak ułożyć żeby Wikusia się do nich nie dostała bo ich to nawet dotknąć nie wolno bo są trujące a jak ich nikt nie dotyka to są nie groźne :36_2_25:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam porannie.
Zazdroszczę Wam tej pięknej pogody.Ja wybywam na spacer między jedną ulewą a drugą.

Łasica- bardzo współczuję Ci tej cukrzycy.Poczytałam trochę i jesli lekarz mówi, że z maleństwem wszystko OK to tak jest.Pierwszym sygnałem jest chyba cukier w moczu, a nic takiego chyba się u Ciebie nie działo. Mnie to we znaki daje się astma, u niektórych w ciąży łagodnieje, a u mnie wprost przeciwnie-końskie dawki mi aplikują.
Na liście mam jeszcze pieluchy, watę, kocyk i rożek.No i leżaczek/bujaczek mam w planie.Na początek mam "kosz mojżeszowy".
Wierzę, że sprawa z sanepidem zakończy się pomyślnie - ta instytucja słynie z tego , że musi być "górą" na początku.Będzie dobrze i namiot na pewno się przyda...

Puma - skąd ja to znam... Nie miałam już siły walczyć i umówilismy się z M, że zawozi mnie do mamy, spędza z nami godzinkę(kawa/obiad) i potem znika i odbiera mnie wieczorkiem.Nic innego nie dało się zrobić.Mam nadzieję, że Ty znajdziesz lepszy sposób. A Łasica ma rację, trzeba czasu, żeby sobie M wychować. Mój M, mimo, że stary koń, to po pracy leci prosto do kompa.Ostatnio wykombinował ,że zrobi sobie pokój komputerowy obok, żeby nie przeszkadzać dziecku!

Aisha - podziwiam, że masz tyle siły.Ja to po prostu boję się robić cokolwiek ponad to co muszę. Mam wizję przedwczesnego porodu, a tu jeszcze 11 tyg przede mną, więc wolę uważać. Uważaj na siebie.

Mojra - trzymam kciuki za ten kredyt, pewnie wszystko przez ten kryzys i prawdzają b. dokładnie.
Ja też używam oliwkę dla dzieci, ale na biust kupiłam krem Avent-u, bo z C zmieniły mi się w E i rozstępy są spore.

Mart -Ty to masz końskie zdrowie, ja ledwo co żyję po spacerze. Fajnie, że masz USG, ja dopiero za 6 tyg. Ostatnio widziałam małą w 20 tyg. Tu są przewidziane, niestety, tylko 2 USG w czasie ciąży.Za resztę trzeba słono płacić, więc sobie odpuszczę i niecierpliwie poczekam.
Miłego dnia !

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

drodko dziekuje,rzeczywiscie w moczu nie mialam zadego cukru ,ot tak cos sie porobiło ,teraz sie kuje i badam ,nielubie tego ale nie ma co narzekac ,ja natowmiast bardzo wspołczuje astmy ,Moj M ma fobie na punkcie oddychania(dziwak jeden) i tez mu w sumie wspolczuje bo on jak mysli o oddychaniu to przestaje oddychac...a Ty sie meczysz z astma i w dodatku jakies leki,,,ja poki co dietka choc dzis ukradlam kesa jagodzianki (cukier po 138:/)
kurcze zapomnialam o lezaczkach.....dobrze ze przypomnialas musze cos kupic albo zrobie liste dla rodzinki co na chrzciny chcemy bo sie ciagle juz pytaja czy bede kupowac wszystko czy maja cos kupic.

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

łasiczko pocieszę Cię popatrz na mój suwaczek już z 50 zszedł :whoot::whoot::whoot: a ja nic nowego nie zakupiłam dla niuni, ale M obiecał, że w sob. łóżeczko kupimy i materacyk a z resztą to już sama sobie poradzę, bo wanienka, pościel itp. już nie takie ciężkie najważniejsze, że pokoik prawie gotowy,jestem na etapie jak Aisha czyli rozpakowanie rzeczy, pomału damy radę::):
Ja siedzę odcięta od mojego pokoju bo M drzwi wstawił o 21:30 a dopiero po 24 h można będzie je ruszyć żeby dobrze złapało i się nie roleciało:ehhhhhh: Net odbieram w kuchni a już mi rzebra siedzieć nie dają a tylko przeczytałam co pisałyście:ehhhhhh: Ja miałam mrówki jak mieszkałam w wieżowcu teraz to tylko na ogródku,mam jakiś psikany preparat na nie nawet skuteczny.
Drodka współczuję astmy.
Jeślichodzi o rozstępy to mnie chyba nic nie przybylo, ale za to cellulit mam i wydaje mi się, że wszędzie, zwłaszcza na udach a cała się smaruję róznymi specyfikami:ehhhhhh: Chyba poprostu jak ktoś ma do czegoś tendencje to nic nie pomoże:ehhhhhh:
Mart powodzenia na USG napisz potem jak się Łucja miewa. Ja też lubię takie dni zapełnione, czas szybciutko leci. A dziś mam dzień niewiadomo czego, sprzątać będę mogła dopiero jutro bo mój pokój gdzie mam wielki bajzel i chyba 2cm kurzu po wymianie dzrwi odcięty od świata, a reszta w miarę ogarnięta. Na zakupy nie chce mi się wyłazić bo żar się z nieba leję o 9:30 w słońcu było 41 stpopni, patelnia na dworze i tyle:whoot:
Ie się trochę położyć, bo już gnaty mnie męczą.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki - ja tak w przerwie między zajęciami - konsumuje i czytam :)
Byłam u lekarki, wszytsko w porządku poza tym, ze Łucja jest głową w dół i ta głowa jest nieco za nisko, ale lekarka mnie uspokoiła, bo szyjka macicy się nie skraca, więc trzyma się wszystko ładnie, poza tym na podglądaniu wyszło, że troszkę mało wód płodowych jest i muszę wiecej wody pić - do 2 l dziennie.
Na basen nie mogę iść - eghh a już miałam takie plany :-/
Ale wyjechać nad zalew pozwoliła dokturka, więc jest dobrze :)

Chyba jestem genetyczną szczęściarą bo nie mam ani rozstępów ani celullitu, przytyłam 0,5 kg od zeszłej wizyty więc w sumie już 6,5.
W trakcie wizyty do lekarki zadzwoniła dziewczyna i lekarka mi mówi - przepraszam - muszę odebrać bo to dziewczyna z bardzo małą ciążą i że wczoraj na wizycie się strasznie popłakała. Za chwilę lekarka zadzwoniła do lekarza ze szpitala i pyta czy na poniedziałek może umówić jej pacjentkę na zabieg ciąży obumarłej - aż mnie dreszcz przeszedł - biedna kobitka :(
Więc zaraz mnie się nasuneło pytanie czy Łucja nie jest zbyt mała - ale lekarka mówi, że z usg wynika że wszytsko jest w porządku, waga i budowa... no cóż takie profesjonalne usg będę mieć dopiero 27 lipca - już się nie mogę doczekać, ciekawe ile ta Kruszynka waży i mierzy :)

Byłam w pracy - jaki przyjemny chłodek, klimatyzacja to jest to :) i na zakupach - wykreśliłam kilka pozycji z listy :)

łasiczka Drodka jesteśmy chyba w podobnym czasie - szybko to zleciało co?
Drodka ja to generalnie nie potrafie spacerować bo zawsze zasuwam jak mały królik - mój mąż się smieje, że dłuższe ma nogi ode mnie a i tak zawsze za mną leci - tzn tak było - teraz się ciągne jak flaczek :) Ale pomimo to spacerować uwielbiam i Luśka też się świetnie czuje jak ja spaceruje - ona nie znosi jak siedzę...
Aisha ja też słyszałam o tych płytkach - podobno są bezkonkurencyjne :)

Agula u mnie o 9 było w słońcu 37,5 jak to zobaczyłam to zmiast zaplanowanych rybaczek i koszulki wyciągnełam sukienke :) żeby sobie trochę ulżyć :)
Lekarka pytała jak się miewam - więc mówię - kulam się - ale temperatura daje się we znaki a ona na to - zimną wodę w wanne i nogi do wanny moczyć i moczyć :) zupełnie jak ja chciałam w fontannie :)

No to lece pod prysznic :) i szykuje się na wykłady :)
MIłego popołudnia Mamuśki i Dzidziunie :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Mart u mnie też wód mało, ale nie wiem czy picie większej ilości wody coś poprawi:nie_mam_pojecia:
Ja wystawiłam na troszkę nogi na słoneczko i widzę, że złapały kolorku, też zmykam się ochłodzić i może przejdę się po farbkę żeby misie wymalować chociaż nawet nie chce mi się na ten żar wychodzić :Padnięty:
Przyjemnego popołunia ::): :sun:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Marta gratuluje i ciesze sie ze masz bardzo pozytywne nastawienie ,pewnie tak jest ze teraz sie pocimy i malo wod jest ,zauwazylam ze jestes odpowiedzialna mamuska wiec bedziesz pic ta wode i zobaczymy .najwazniejsze ze Lusia jest cala i zdrowa.Moj synek tez bardzo mnie kopie jak siedze ale nie wiem jak mam to rozumiec:) lubi ,nielubi:lup: ,za niedlugo tych kodow do rozszyfrowania bedzie wiecej:)niech ten bocian szybciej leci...:36_1_66:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki!
dzieki za trzymanie kciuków w sprawie kredytu - na pewno dam Wam znać kiedy już będzie można puścić ;) Ja tak z doświadczenia to myślę (też jestem bankowcem), że czekają na lepszy kurs, bo ostanio złotówka się umacnia, a my bierzemy kredyt w euro więc korzystniej dla nas jeśli kwotę kredytu nam przeliczą po wysokim kursie euro, a potem będzie sie obniżać to i dług sam będzie malał. No a poza tym rozmawiałam z dyrektorką oddziału i mówiła, że są zawaleni wnioskami.
A dziś już mam lepszy humor, bo byliśmy w szpitalu na USG i z małym wszystko w porządku. Okazało się że już nie taki mały - waży ponad 2kg i ma wszystkie organy o 2 tyg. lub 1 tydz. do przodu. Jak powiedziała doktorka "nie ma się do czego przyczepić" :36_1_1: Ułożył się już do porodu tylko się śmiała, że jedną rączkę ma pod głową, a drugą pod pupą, jedną nóżkę na dole, drugą u góry. A ja mówię, że to chyba po mnie, bo ja też tak się dziwnie układam do snu i nogę jedną kładę prawie pod brodę jak śpię (oczywiście już nie teraz). No i potwierdziła, że na 100% chłopak widać siusiaka i jajeczka :) Nie chcięlismy 3D, ale i tak nam małego pokazała i wydrukowała zdjęcie. Patrzę teraz sobie na tą śliczną twarzyczkę już wszystko widać i oczka i nosek i usteczka słodkie. :36_3_3:
Fajna ta lekarka była, jakby mój nie mógł być przy porodzie to chętnie bym ją widziała w zastępstwie :)

Marta cieszę się że u Was też wszystko ok

Później pojechalismy z moją suknią ślubną do dziewczyny która chciała ją kupić, zby mogła przymierzyć. Wszystko było super tylko na górze się nie dopięła, ale zrobiliśmy zdjęcia i jak jej krawcowa da radę poszerzyć to ją weźmie. Fajnie by było, bo wpadło by nam sporo kasy i jak na nią patrzyłam to sobie pomyślałam, że szkoda żeby taka piękna suknia wisiała niech ktoś się w niej też poczuje tak jak ja ponad 10 miesięcy temu...:36_3_25:
Łasica Ty tak nie wywołuj tego bociana on w swoim czasie przyleci :36_1_66:
U mnie już mniej niż dwa miesiące...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

My dziś jakoś cały dzień w łóżku przeleżeliśmy bo brzuch nam jakoś nie domagał – żołądek czy coś – no i upał niemiłosierny – mały w brzuchu za to wariował – bo chyba mu się nudziło że tak leżymy i nic nie robimy;)

Aisha – no ty to prawdziwy robokop - nie dość że przeprowadzka skończona to jeszcze zakupy prawie zrobione – PODZIWIAMY;)))
Puma – co do niechęci sklepowych facetów to dokładnie wiem co czujesz;) mój M teraz szczęśliwy że nie chce mi się w ciąży po sklepach latać – natomiast nie ma co im odpuszczać żadnych obowiązków – trzeba krótko wychowywać tak jak Łasiczka napisała – bo inaczej to same byśmy wszystko robiły nawet byśmy nie zauważyły kiedy (a o docenieniu tego – nie byłoby mowy)
Mojra – trzymam kciuki za kredyt, a na samą myśl o szarlotce ślinka leci, dobrze że mały taki duży!!!
Łasiczko – Natan – bardzo ładnie, ja mam w USA znajomego co się tak nazywa i tylko dobre rzeczy mogę o nim napisać ;) Napisz jak tam Ci idzie z utrzymaniem odpowiedniego poziomu Glukozy?
Agula – gratulacje że już coraz bliżej końca z pokoikiem dla Niuńki;)) 50 dni – ale czas leci nam zostało 59 – a przecież może być 4 tygodnie wcześniej i dziecko już wcześniakiem nie będzie
Mart – dobrze że u Łusi wszystko dobrze!!!!! Do 27 już nie tak daleko – szybko zleci, a z wodą w wannie dobry pomysł – ja co jakiś czas pod prysznic szybki wskakuje

Odnośnik do komentarza

Wróciłam nareszcie do domku, chociaż mnie to tak nie cieszy... Wolę być u siebie(u mamy) niż tu sama bez M a z jego rodzinką. Do tego Wiki jak wjechałyśmy do ogródka to się rozpłakała że ona nie lubi wracać do domu i najchętniej by mieszkała u Radusia (siostrzeńca mojego). Nie chciała iść na górę, dziadek oczywiście obrażony będzie uważał że ja jej coś nagadałam, bo on 85 lat ma i wymyśla różne bzdety i nic mu się nie da przegadać :ehhhhhh:

U mamy w bloku na 4 piętrze to myślałam że odpłynę, taki ukrop. Nalałam sobie chłodnej wody do wanny i tam leżałam dłuuuuugo. Aż się mama zaczęła dobijać czy żyję :36_15_9:

Wcześniej byłam w bibliotece ale oczywiście nic nie znalazłam, czyli Katowice mnie czekają. Do końca lipca musimy z dziewczynami zajechać. Byle nie było takiego ukropu bo w pociągu nie wysiedzę... Szłyśmy z Wiki parkiem i myślałam że mnie trafi. Remontują coś, wszędzie pełno kamieni, chodzić się nie da, do tego zabrali wszystkie ławki :Real mad: jak można??? Jak szłyśmy już z powrotem to musiałysmy wejść do stajni w parku żeby pooglądać koniki. Upał taki, musiałyśmy nadłożyć drogi do tej stajni a ławki żadnej!!! Ledwo doszłam do bloku. Horror.

Aisha dzięki za cynk na te płytki na mrówki. Muszę kupić, bo mnie tu kiedyś zjedzą.

Mart dobrze, że z Lusią wszystko ok. A przy takiej pogodzie to aż się chce pić wodę więc męczyć się nie będziesz żeby w siebie wmuszać :D

Łasica współczuję z tym cukrem. Ja to strasznie dużo słodkiego jem, herbatę więcej slodzę i wogóle, aż mnie to przeraża. Natan to ładne imię, juz to z resztą pisałam chyba ;)

Zmykam teraz, bo mi się baterie w myszce kończą i muszę naładować ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Minu ucieszylas mnie ze Natan (ten ktos)to dobry czlek.I moj syn sie tez zapowada dobry bo mamusi nawet tak nie dokucza(teraz):D a co do Glukozy to cos wlasnie zmierzylam po kolacji i mam ,..65 czyli bardzo niski albo juz sobie dieta jakos to reguluje albo nie wiem.nawet nie probuje czytac w necie bo za tydzien mam wizyte u diabetologa to sie popytam ale przy okazji kłucia okazalo sie ze chyba mam slaba krzepliwosc krwi bo krew doslownie sika jak sie ukuje:( musze to zbadac

Mojra Ty sie tak nie boj nie urodzimy wczesniej:D nie ma pozwolenia,ale jak przeczytalam ze 76 dni to mi sie az cos zrobilo.pewnie mnie rozumiesz. fajnie ze synus caly i zdrowy ja juz noedlugo tez zobacze swojego ,ciekawe ile moj wazy chyba juz z 5kg tak mi ciezko:D
dobrej nocki u nas bedzie burza ze hej wiec jesli u was tez to bezpiecznej i spokojnej nocji ,

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

oj masakra dziewczyny dobrze że Wasi faceci nie zauważają tych rozstępów mój niestety zauważył i niestety wie co to cellulit ;/ też mi się pokazał
dziś odebraliśmy film ze ślubu cywilnego bo dawaliśmy do przerzucenia na płytę DVD i oczywiście cała gromada kolegów się zebrała i oglądają a ja zmęczona najchętniej już bym się położyła spać.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki, jak Wasze zdrówko?
Mnie noc bardzo zmęczyła.. najpier męczyła mnie zgaga, jak już się dobrze ułożyłam i zasnęłam, to chyba ta zgaga spowodowała, że się w trakcie snu zachłysnęłam i zerwałam się na równe nogi zaczęłam tak panicznie kaszleć...wystraszyłam się nie na żarty, ponieważ pierwszy raz mi się zdarzyło podtopić się w trakcie snu. Mąż się wystraszył też poważnie. Jak już się uspokoiłam i zasnęłam to zaczęła się burza, i jak piorun uderzył gdzies obok nas był taki hałas, że ja znów na równe nogi i podobno ze strachu poszarpałam męża :-/
Trzęsłam się jak galaretka, mimo, że normalnie burzy się nie boje, ale tak wyrwana ze snu nie czułam się najepiej... Luśka też zaczęła się ruszać - chyba ze strachu.

Ale dość już mendzenia o nocnych przygodach :) wstałam wyprawiłam męża - trochę poczytałam na naszym forum i chyba się na chwilkę jeszcze zdrzemnę :)

Łasiczka ja też właśnie mówiłam lekarce, że dziwnie czuje ruchy Łucji i są takie jakby bardziej intensywne... więc sprawdziła i mówi, że to właśnie dlatego że troszkę za mało wód płodowych jest.

Mojra ciężko znaleźć osobę z takimi samymi wymiarami jak nasze. Moja koleżanka nie sprzedała swojej sukni, bo jest wyjątkowo niska i niestety na żadną kobitkę suknia nie pasowała. Ja wypożyczyłam suknie, bo stwierdziłam, że chce mieć taką suknię jak mi się podoba nie patrząc na jej cenę a chyba by mnie bolało, gdybym potem oglądała tę marniejącą sukienkę za taką kasę :) dobrze, że dziewczyna jest zainteresowana to może jej krawcowa dopomoże :)
Minu ja też prysznic okupuje co najmniej 3-4 razy dziennie i jeszcze do tego mam taki fajny żel pod prysznic jagodowy - pachnie przecudnie i dodatkowo super orzeźwia - z tym, że wczoraj wyszłam prosto po kąpieli na zewnątrz i weszłam do auta - myślałam, że się rozpuszcze... w tej puszce nie mamy klimatyzacji - momentalnie zaczęłam się lepić na jagodowo hahaha :)
mMadzia do picia wolałabym pepsi ale trzeba się ograniczać z "mocnymi" trunkami - w ogóle jestem zdziwiona, że sobie radzę, bo byłam chyba od pepsi uzależniona - a teraz tylko woda i woda, woda i woda :)
Puma głowa do góry - ostatnia prosta a potem kilogramy będą lecieć w dół jak przedmioty przyciągane grawitacja :) i wszystko wróci do normy :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

U mnie nocka byla ciężka. Przez burzę nie spałam. Za to Wiki nic nie rusza, biło, grzmiało a ona spała jakby nigdy nic :D

Łasiczko nie zalało Cię tam? Bo Katowice to podobno w opłakanym stanie, widziałam w wiadomościach. M też dzwonił że ulicami to jeziorka się porobiły i ledwo na budowę zajechali, a tam też wszystko zalane i muszą wodę pompować.

Ja wstałam, włączyłam pranie. Moi rodzice przyjechali na porzeczki i zbieraja, Wiki z nimi oczywiście :D

Nic mi się nie chce dzisiaj. Głowa mnie boli przez to niewyspanie.

Mart no to ładne miałaś przeżycia nocne. Wiem jak to jest jak Cię coś wyrwie ze snu, mi to serce wali jak oszalałe i nie mogę się uspokoić. Pepsi mówisz ;) Też lubię, ale jakoś tez mnie nie ciągnie. Czasem kupię sobie puszeczkę, a tak to woda. Też się sobie dziwię bo ja za wodą nie przepadam, przypominam sobie o niej dopiero jak mnie nerki łapią...

Mnie niestety dopadają znowu nocne skurcze łydek, a już miałam spokój... Do tego brzuch mnie czasem tak dziwnie boli. Wizytę mam dopiero 28. Dzidziunia się rusza ale też jakby mniej. Wczoraj w wannie się jej podobało jak leżałam w chłodku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

tak myslalam ze bedziecie mialy ciezko noc przez ta burzea-ale sama nie podejrzewalam co sie u nas bedzie wyrabiac.Od 21 do 24 błyskało sie co sekunde ,grad lecial,woda to tak jakby ktos po tamtej stronie wiadrani lał.MASAKRA ale ja sie polozylam kolo 24 i zasnełam jak dziekcko ,nic mnie nie obudzilo.tylko rano jakies huki.ale tak to ok.
śnilo mi sie w nocy ze nie kupilam jednak jeszczce paru rzeczy ,dziwne bo to byly rzeczy o ktorych naprwde zapomnialam ,nie zapislam na liscie.:/ale mam łeb nawet w nocy mysle co i jak -tylko ze pomalu zaczynam sie wypalac ,ciagle myslec co kupic do lokalu ,co kupic dzidzi ....mam nadzieje ze ten dzien bedzie lepszy dla Was dziewczynki skoro mialyscie ciezkoa noc nawet sie nie krepujcie tylko sie połozcie spac .do mnie na tydzien przyjedzie dzis brat (20latek)ale sie ciesze ,dawno Go nie widzialam:smile_jump:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczyny

Trochę Was zaniedbuje ale niestety z czegoś trzeba zrezygnować w tym wypadku z siedzenie przed kompem.

Wczoraj z babcią i z mamą rozpakowywałyśmy moje rzeczy już mniej niż więcej zostało przynajmniej wory zniknęły z małego pokoju. Moja mamcia mi przemeblowanie zaczęła robić (uwielbia to :D ) no ale ściany i łóżko nie wyszły z tego cało na szczęście nikomu nic się nie stało, duża szafa poleciała, ale strach był.:36_2_21:

Jeszcze wczoraj latałam po meblowych bo mebelków trzeba trochę kupić na zestaw wypoczynkowy złożyłam zamówienie :36_2_25: chociaż coś :D

Kochane nie mam czasu nawet, żeby przeczytać to co piszecie może dziś wieczorem bo teraz jadę sobie odpocząć na plaży :len:

Miłego dnia życzę moje Drogie :36_2_53:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

łasica ja też ostatnio miałam taki sen - że nie mam złożonego łóżeczka dla dzidzi i musiała spać w wanience (której w rzeczywistości też jeszcze nie mamy :)) najgorsze jest to że w śnie Lusia musiała spać w wannie... z wodą :)
Po tym śnie zrobiłam liste i kupuję, kupuję, kupuję :)
mMadzia ja mam jeszcze taki problem, że nie mogę pić soków bo one w znakomitej większości są konserwowane glutaminianem sodu - a to powoduje u mnie straszne migreny :-/
Takze woda, woda, woda :)
Aisha na plaże?? Ja też chce :(

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki, ja też przez burzę marnie spałam i wstałam z bólem głowy, chyba się nie obejdzie bezdrzemki, a dziś mam w planie jechać z mamą na zakupy (niestety tylko spożywcze) a później biorę się za sprzątanie pokoju swoim po wymianie drzwi wszystko w kurzu:leee:
Zakupydla Oleńki nie wiem kiedy zacznę chyba dopiero w sierpniu,bo w ten week przyjeżdża moja siora z dzieciaczkami i s zwagrem z Belgii to raczej z nimi będę siedzieć niż po sklepach latać:ehhhhhh: Żebym tylko zdążyła wszystko zakupić bo widok na suwaczku mnie trochę przeraża, choćz drugiej str. chciałabym mieć już Niunię na rękach:36_1_21:
Miłego dnia kochane.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki
ja dzisiaj spałam jak zabita aż do 10.00. U nas burza przeszła ok 22.00 i trwała tylko 30 min. więc w nocy nic się nie działo. Mi się z kolei śniło, że już byłam po porodzie i najpierw chodziłam taka radosna, mówiłam wszystkim że się świetnie czuję i normalnie sikam ;) a później nie mogłam wejść po schodach taka byłam wykończona doslownie opadałam z sił. Pewnie to po tym wczorajszym USG, już widziałam małego i myślałam duzo o porodzie...:)
Mmadzia mnie też dziś w nocy łapały skurcze, ale na w pół świadomie rozprostowywałam nogę, palce do góry i spałam dalej twardo.
Lasica no to już się nie boję ;), ciekawe ile ten Natanek waży :)
Mart jestem dobrej mysli, bo dziewczyna była suknią zachwycona i naprawdę ładnie w niej wygladała.
Puma nie przejmuj się już tymi rozstępami. ta dziewczyna co mierzyła wczoraj moją suknię urodziła 8 miesięcy temu i jest szczupła bez celullitu i rozstepów. Powiedziała, że przy małym dziecku to tyle roboty jest, że szybko się traci na wadze. Może nie u wszystkich to działa jednakowo, ale na pewno coś w tym musi być :36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...