Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ja co do przybierania to niewiele 4 kg, ale teraz za to brzuch mi skoczył mam już 96 cm i ostatnio mniej ruchy czuję, chyba maleństo ma więcej przestrzeni na fikanie :36_1_21:
Jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Agnieszka – brakowało nam Ciebie bardzo – dobrze że już jesteś;))) – Gratuluje syneczka!!!!! – dobrze że na porządnego lekarza trafiłaś.
Agula – na fotkach wyglądasz ślicznie;)))
Drodka– witam w naszym gronie;)))
Madzia powodzenia na jutrzejszej wizycie, ja też idę jutro - w końcu termin USG mi poda;))))
Łasica – przybieraniem na wadze się nie martw, to bardzo indywidualna spawa – nagle Ci może dodatkowy kilogram wyskoczyć ot tak;)
Sekudko - mam nadzieję że macie się już dobrze i zdrowiejecie po tych antybiotykach;)

Co do uczestnictwa faceta przy porodzie to uważam że absolutnie ich zmuszać nie można, jeśli któryś nie chce – to lepiej nie namawiać. Mój jak dotychczas zgłosił chęć uczestnictwa – ale jeśli postanowi zrezygnować to nie będę miała pretensji;) Jak rozmawiałam z znajomą psycholog to mówiła że były prowadzone badania wśród facetów którzy postanowili poród od strony lekarza a nie głowy żony oglądać i u wielu nastąpił trwały zanik popędu do żony, jak to usłyszałam to kilkakrotnie się upewniałam czy oby normalne uczestnictwo nie powoduje takich reakcji – ale nie jest jak najbardziej wskazane;)))))

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Koleżanki poświątecznie :)

Komu potrzeba zdrowia życzę - u nas Święta miłe choć też pod znakiem choróbska

Jeśli chodzi o obecność męża przy porodzie, to lepiej nie naciskać - choć ja naciskałam i obrażałam się przy pierwszej ciąży - jak się wahał i był bardziej na nie ;) ale ostatecznie uczestniczył i stwierdził, że nie wyobrażał sobie, żeby mógł być w tym czasie gdzieś indziej...ale na wiele mi się nie przydał, bo za szybko wszystko się działo i przy masażu krzyża (urocze bóle krzyżowe) lepiej sprawdzała się położna. Ale pępowinę przeciął, pilnował, żeby nam dziecka nie podmienili ;) i tym razem chyba też będzie ze mną.

uff ale się rozpisałam
aaa i w święta małe zaczęło mnie łaskotać od środka - chyba jedzonko smakowało

Pozdrawiam Was serdecznie znad wody spod ogórów

http://lb5f.lilypie.com/eg2ep2.png

http://lb1f.lilypie.com/G8RBp2.png

Odnośnik do komentarza

Asiaga Witaj poswiatecznie :)

Agula Fajny wiosenny avatar .

Pl aisha Korzystaj z obecnosci narzeczonego:)

Minu Cos w tym jest co piszesz:)tzn ,ze od strony lekarza juz nie jest tak fajnie. M byl caly czas ze mna po drugiej stronie ,ale jak juz bylo widac glowke to go zawolali zeby sobie popatrzyl:):) od drugiej strony. Tez wolalabym zeby tatus trzymal sie tej bezpieczniejszej strony :)raczej bo to nawet nie mile dla kobiety.

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny :36_1_21:
Ja nie wiem czy bym chciała, żeby mój M był ze mną, chyba bardziej by panikował niż pomagał. Jak narazie coś wspominał, żeby chciał ale nie wiem, zobaczymy :)

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o oglądanie porodu, to mój był i z tej i z tamtej strony, bo go połozna wolala, żeby sobie popatrzył i nie mialo to żadnego wpływu jesli chodzi o zainteresowanie żoną ;)

Sekundka mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej z tym choróbskiem.

U nas świętka minęły dosyć fajnie, chociaż w pierwszy dzień brała nas drzemka (nas czyli mnie, mojego i rodziców też ;)) Za to wczoraj to miałam bieganie koło gości, ale było fajnie i wesoło, Wiki zadowolona a to przecież najważniejsze ;)

Byłam dzisiaj na mieście, zastanawiam się skąd we mnie tyle energi. Nawet mnie nic nie bolało ani nie boli, a łaziliśmy chyba ze 3 godzinki, potem poszliśmy na pizze, ja na paluszki z kurczaka, żeby "odpocząć" od tego świątecznego jedzenia. Mój wyszedł pełny z pizzeri, a ja dalej głodna ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie też zopatrzyłam się w nowe ciuszki, w których jest sporo miejsca na brzuszek :) Mam w planie jeszcze zoopatrzyć się w jakieś jasne spodenki lub rybaczki ciążowe, bo mam tylko ciemne po mamusiach z rodziny, a tu coraz cieplej się robi. Jutro idę rozeznanie zrobić a może i coś zakupię przy okazji :36_1_21:
Mój M już marudzi, że tyle nowych ciuchów mam, ale przecież w czymś chodzić trzeba a w starych ciasno, no i swoją kasę tracę :36_1_21: Już mu powiedziałam on na fajki wydaje a ja na ciuszki albo coś domu i przynajmniej to zostaje a nie z dymem idzie ::):

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Witam poświątecznie, mamuśki :bocian:

Dziękuję wszystkim za gratulacje :) A i Wam życzę "ciekawych" widoczków na USG ;) No i tego, by spełniły się życzenia w kwestii płci ;) Wiadomo, najważniejsze, by dzieciaczek zdrowy był, ale dodatkowa niespodzianka zawsze mile widziana.

Mmadziu, pewnie nie możesz doczekać się jutrzejszego USG :) Córeczkę już masz, więc może teraz kolej na synka? Czas już odpowiedni na podglądanie, byle tylko dzidziuś chciał się pokazać z tej "lepszej" strony ;)
Zauważyłam, że prawie wszystkie moje znajome rówieśniczki rodzą synków... Ciekawe...

Drodka, współczuję, bo wiem co to znaczy zagraniczna "opieka" ginekologiczna :/ Można oszaleć z niecierpliwości i z nerwów, a przy tym ręce opadają na myśl o ignorancji w kwestii ciąży :/ Też jestem zdania, że czekanie tak długo na pierwsze badania/USG jest niepoważne! Samo dziecko może być przecież zupełnie zdrowe i - tak jak napisałaś - niekiedy przyczyna komplikacji jest banalna i można zapobiec nieszczęściu, jeśli w porę poda się np. syntetyczne hormony (mnie to dotyczyło zresztą, tak jak i Ciebie). A oni zwyczajnie przekreślają życie takiego bezbronnego maleństwa, nie dając mu cienia szansy :/

Łasica, strasznie długie oczekiwanie przed Tobą :( Ja to bym chyba użyła podstępu ;) i poudawała w szpitalu, że coś mi dolega, byle tylko wcześniej zobaczyć szkraba ;) Co do przybierania na wadze, to przyłączam się do opinii dziewczyn, choć doświadczenia osobiście nie mam. Wszystkie moje znajome miały tyle szczęścia, że w ciąży przytyły bardzo niewiele i gdyby nie brzuszki, to w ogóle nikt by ich o ciążę nie podejrzewał. A dzieci mają zdrowe. Sama mam nadzieję, że dużo mi nie przybędzie, bo kilogramów i bez ciąży mam zbyt wiele :/ Wagi regularnie nie kontroluję, ale zauważyłam, że jednego dnia mam 3 - 4 kg więcej od wagi wyjściowej, a po kilku dniach już tylko 1,5 kg... I tak się nie może waga zdecydować... Jakoś mnie to nie martwi. Byle tylko w efekcie końcowym nie okazało się, że ważę tyle co słoń...

Pumacreate, Aisha - cierpliwości ;) Dobrze, że jeszcze na kwiecień się załapałyście :) Łasica to ma dopiero przerąbane ;)

Sekundko, zdrowa już jesteś? Maluch bierze dla siebie wszystkie dobroci z Twojego organizmu, to i odporność masz nie najlepszą :( A sam na pewno silny i zdrowy :)

Minu, ja także o tych badaniach słyszałam :/ Kiedyś nawet był na ten temat program w "Rozmowach w toku". Sami mężczyźni wypowiadali się niezbyt fajnie na temat uczestnictwa w porodzie, choć nie wszyscy na szczęście. Niestety, większość rzeczywiście straciła zainteresowanie żonami :/ Ale dotyczyło to tych mężczyzn głównie, którzy oglądali poród ze wszystkimi szczegółami, z perspektywy lekarza. Ci, którzy pozostawali przy głowie rodzącej i skupili się głównie na trzymaniu jej za rękę, mają szczęśliwie milsze wspomnienia, niekiedy nawet piękne :)

Jeśli więc o mnie chodzi, to poród z mężem na TAK, pod warunkiem, że nie będzie się pchał między nogi ;) Chociaż mój to raczej nie lubi "takich rzeczy" oglądać, więc problemu nie będzie. Sama nawet nie wiem, czy na pewno będę go na sali widzieć chciała... Pamiętam, że po zabiegu łyżeczkowania (który przebiegł z komplikacjami na sali operacyjnej) mąż swoją troskliwością bardzo mnie rozczulił. Właściwie to po raz pierwszy miałam okazję zobaczyć go w takiej roli. Bardzo mnie zaskoczył, bo biegał koło mnie z wielkim zaangażowaniem i przejęciem i nawet kontrolował worek z krwią (miałam cewnik w macicy), choć normalnie takie widoki go odrzucają. Do tej pory wzruszają mnie tamte wspomnienia :)
Może więc takie sytuacje dają nam szansę na poznanie naszych mężów/partnerów z zupełnie nieznanej nam strony...? Obyśmy tylko się nie rozczarowały ;)

Wciąż ruchów nie czuję :( Jak to jest, dziewczyny??? Ostatnie dwie noce śniło mi się, że mnie synuś kopie, że czuję go wyraźnie... I tak się zastanawiam, czy kopie mnie tylko w nocy, a ja przez to o tym śnię? Czy też tak bardzo chcę ruchy poczuć, że aż o tym śnię? ;)

Trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie :)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agula No pewnie ,a co sobie zalowac:) zwlaszcza na wiosne to az sie chce brzuszek pokazac w czyms ladnym prawda? :)

Agnieszka Jestem wielbicielka Twoich postow:)!!!
Ja juz sie czuje lepiej ,ale jeszcze w domu siedze na wszelki wypadek ,a dzidzius mam nadzieje tez caly i zdrowy , bede wiedziala napewno w piatek.

Co do plci to nie mam zyczen , fajnie miec parke ,ale dwie dziewczynki tez super uwazam. Moga dzielic razem pokoj i wszystkie inne rzeczy , pozatym beda mialy wspolne tamaty jak dorosna:) Jestem tylko ciekawa bo juz mnie korci zeby zaczac robic zakupy dla maluszka i chcialabym wiedziec co mam kupowac:)

Agnieszka Rozumiem co masz na mysli opisujac Wasze "nowe relacje" w szpitalu. Czlowiek poznaje sie z innej strony, czesto takie przezycia zblizaja, rodza sie nowe wiezi.
Przynajmniej u mnie i u M tak bylo, wspominamy porod Olivkai nie raz i to naprawde milo. Chiwla po chiwli jak jechalismy do szpitala , jak M lezal na podlodze :) a ja obok na lozku po znieczuleniu i jak smialismy sie i gadalismy beztrosko po tym jak ustaly. Potem jak juz przyszly bole parte , mowtywowal mnie i ciagle do mnie mowil.

I potem noc w szpitalu , jak M spacerowal z Olivka cala noc po korytarzu:) Takie wspomnienia naprawde sa mile i bliskie na obojgu.

Co do ruchow , to ja nie pomoge bo ja caly czas nic nie czuje:(
a przeciez niby powinnam czuc wczesniej. :(a tu nic.

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Sekundką-Agnieszka Twoje posty są the best! Brakowało nam ich ;)

A z ruchami to różnie bywa. Ja z Wiki miała raczej w granicach 20tc, teraz tak koło 17 może. U każdego to indywidualna sprawa, przecież Agula czuła bardzo wcześnie ;)

Mój M chodzi za mną i pyta jak tam jego lewonożny czy kopie ;))) Ja dalej obstawiam córcię, zobaczymy czy się coś dowiem jutro, czy w ogóle USG będę mieć, bo nic nie mówiła, ale robi za każdym razem to może ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja ruchy wcześnie czułam a wczoraj nawet tatuś 2 kopniaki dostał :36_1_21: Jak sobie leżałam wieczorem to kopy niezłe były i dziś jak się kąpałam też tak pożądnie kopało. Chyba jakiś piłkarz będzie, albo po mamusi córa z niezłym kopem hehe :36_1_1:

Co do płci też już bym chciała wiedzieć, bo jak patrzę to ciszków sporo dla dziewczynki i dla chłopca, aż korci żeby kupować, a USG dopiero 27 :ehhhhhh:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Witajcie po świętach!!
jej 3 dni mnie nie bylo i juz sie pogubilam:) ale tu ruch i symapatycznie:smile_jump:

Agnieszka masz racjie dlugo ,ale ja to taka glupia i starchliwa ze bym nic nie umiala poudawac i pojechac do tego szpitala:lup: zreszta moj M i tak niechce wiedziec i caly czas prosi zebym i ja sie nie pytala ,ale jak mam mu wytłumaczyc ze ja musze wiedziec co mi pod serduszkiem skacze.ja juz kiedys o tym pisalam ze tesciowa ,moja mama tez mowia ze lepiej nie wiedziec-a ja i tak sie dowiem!tak czuje ze bedzie synek ale zobaczymy

Swięta natomiast krotkie ale naprawde bylo rodzinnie ,zreszta zawsze tak jest (mam 2 sisotry 5 braci w tym 4 zonatych i sistra mezatka)obżarłam sie tak ze na wage nie stawalam-dam sobie tydzien na przetrawianie.I macie racje nie ma co sie martwic glupotkami ,obym miala takie szczescie ze nie tyje duzo,zreszta jestem dopiero w 17 tyg(od dzis!!!!)wiec mamy czas.

milego wieczorku !

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Jak wam upłynęły święta?
mmadzia, - równie na luzie jak przygotowania? :36_1_68:

mart79 - u mnie bóle kręgosłupa się pojawiają bez radykalnego sprzątania; znajoma poleciła mi zakup piłki rehabilitacyjnej, podobno przesiadywanie na niej daje ulgę

łasica, mam nadzieję, że u ciebie wszystko ok w związku z tą wagą. Tak na pocieszenie dodam, że ja też jakoś nie tyję teraz specjalnie, wręcz wszyscy mają wrażenie, że schudłam - Na początku ciąży jakbym napuchła, miałam wielki brzuch, aż się każdy pytał czy to ciąża mnoga, a teraz wyglądam już znośniej i brzuch ma wygląd stosowny do wieku ciąży. Ktoś też pisał (chyba agula), że najpierw brzuch był większy, a potem jakby troszkę zmalał. Może jest tak, jak sugeruje sekundka - kwestia predyspozycji/budowy kobiety.

Pochwalę się, że od jakiegoś czasu moje dzieciątko zaczęło się ruszać.:yuppi:
Z początku nie wiedziałam, co się dzieje, czy to może jelita szaleją (wydawało mi się, że to jakoś wyżej będę odczuwać). Mój miły nasłuchiwał i stwierdzil, ze faktycznie coś "bulgocze" i się rusza.
Nie wiem, czy to w tym wieku ciąży możliwe, ale po iluś razach mam wrażenie, że ruchy pojawiają się często w odzewie na muzykę.

U was też już apetyt rośnie?
Dziś miałam pojechać na czczo zrobić badania, ale przed 5 rano byłam już tak głodna, że wymiękłam. Może jutro się uda:smile_move:

...nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka --- to otwiera okno...

Odnośnik do komentarza

bonjour
łasica - nie doczytałam twojego ostatniego posta:smile_move:
Fajnie, że obawy minęły.
Pozdrowionka dla wszystkich mam :Kiss of love:

a no jakos minely.Gratuluje ruchow dzieciatka-ja chyba tez cos juz czuje ,tez sie zdziwilam ze nisko ale to chyba To !!
JA bylam dzis na badaniu -udalo sie bez podjadania-ale tylko wyszlam ,w torebce mialam jabłko i odrazu jednym kesem:smile_jump

zapowada sie bardzo ładny dzien wiec na spacerki dziewczyny!MIlego dnia

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...