Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

No witaj, witaj Martap :) Szkoda, że nie dołączyłaś wcześniej, Ty nas już troszkę znasz ale my nie znamy Ciebie... Zaglądaj i PISZ często. :)

Aisha nie możesz się tak przejmować, Twoja koleżanka jest wśród lekarzy na pewno wiedzą co robią ! Jeśli cokolwiek by się działo to w ostateczności na pewno zrobią cesarskie cięcie. Wszystkie wrześnióweczki trzymają kciuki za Nią więc musi być dobrze! :)

A teraz ja się pochwalę... moje maleństwo pierwszy raz usiadło :)
p.s. to oczko to po zabiegu tak wygląda... żeby nie było. ;)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Hej.

My wczoraj byliśmy na kontroli bioderek, na szczęście wszystko w porządku ;)

Becia cebion multi my podajemy od narodzin tak jak vit D3, tylko, że wcześniej były 3 kropelki a teraz jest 5.

Aisha czekamy na wieści co z tą koleżanką, biedna... oby tylko z maluszkiem wszystko było ok.

Roxanko oj to u Was widzę poważniejsza sprawa z tym oczkiem była, ja pamiętam, że u nas było to dużo łagodniejsze i śladu na oczku nie było. Widocznie wcześniej nas skierowali i dlatego było łagodniej. Najważniejsze, że macie to już za sobą ;)

Martap witaj :D Im nas więcej tym przyjemniej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Martap witamy gorąco ale należy Ci się ochrzan, że tak późno się ujawniasz a jak to się mówi lepiej późni niż wcale :36_1_21:
Aisha jestem myślami z Twoją koleżanką ja też mialam rozcinany pęcherz jak już m stał przed drzwiami porodówki ok 23 a o 2:45 Olcia już była. Jak to nie pomoże to zrobią CC ale napewno będzie dobrze::):
Roxanka biedny Igorek ucałuj go a usiadł sam czy go posadziłaś? Jeśli sam to gratulacje:36_1_21:
Mart oby dobrze było z Twoim boczkiem.
Ja do zeszłego tyg. też nadmiernie nie nosiłam Oli ale pn. i wt. było strasznie calutki dzień na rękach, wczoraj troszkę mniej. Za to mój kręgosłup tragicznie, bolą mnie całe plery i chyba też się musze wybrac do lekarza bo w listopadzie 2008 miałam skierowanie do neurologa ale dowiedziałam sie o ciąży i nie bylo po co iść:ehhhhhh:
Ja się rano posprzeczałam z moją mamą bo jest -5 stopni i śnieżek sypie to chcialam zpakować Olę w wózek i folię i trochę na taras wyjść, to mi powiedziała, że się przeziębi bo w zeszłym tyg. jak tak pobyła na tarasie to teraz pokasłuje. Ja nie zamierzam jej kisić w domu jak jest wreszcie trszkę cieplej. A i stwierdziła,że z folią to i tak nie ma sensu bo przez folię powitrzxe jej nie wpadnie :lup: Ale chyba i tak zaraz ją wezmę wydę bo od 8 nie śpi i nie może usnąć ::(:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

MartaP Witaj , mam nadzieje ,ze teraz bedziesz nie tylko podczytywac :)

Agula Jesli moge wtracic, swieze powietrze tylko pomoze.

Ja czesto ratuje sie spacerkiem jak Filipek marudny i potem pieknie spi i humor lepszy.

Dziewczyny sadzacie juz maluchy w krzeselkach???

Ja dzis wyciagnelam krzeselko bo Filipek nie chce siedziec w lezaczku, juz ladnie siedzi i ciagle sie podnosi do pozycji siedzacej nawet cyca chce jesc na siedzaco:)

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

widzę, że co lekarz to inna polityka :) mojemu małemu dajemy cebion multi 2 kropelki, wit D ona jest w takich ampułkach tam jest koło 7 kropli, a wit K dawałam do końca 3 miesiąca. Na razie jesteśmy na etapie braku kupki od 7 dni, wprowadziliśmy jabłuszko i było ok a 2 dni marchewka i brak kupki, mały jest tylko na cycu. Macie jakieś sposoby na kupkę? Lekarka kazała dać plantex ale mały nie chce tego pić, masaż brzuszka też nie pomaga :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3718aw9xrwv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2hh0bnw28.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2s6cles158s4i7ry.png

Odnośnik do komentarza

lekarka namówiła mnie na wprowadzenie jabłka i marchewki jako deserku po pół słoiczka by dziecko przyzwyczajać do nowych smaków i dlatego wprowadziłam. A z marchewki już zrezygnowałam od tygodnia już nie podaje słoiczków ale kupy jak nie było tak ni ma :( a co do śliwek to boję się mu dać bo to nowy smak i nie wiem jak to będzie :( kurcze człowiek to ma problemy- kupka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3718aw9xrwv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2hh0bnw28.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2s6cles158s4i7ry.png

Odnośnik do komentarza

Martap ja też odradzam marchewkę i banany chyba też zastalają, ja odtawiłam i to i to bo też było ciężko tylko u nas po tym była plastelina i Olcia się męczyła, teraz bardziej patrzę na działanie jak jej coś daję. I właśnie albo jabłko, jabłko z brzoskwinią i śliwki a z ważywek coś ze szpinakiem.
Wyszlam z Olą na teras ja poodśnieżałam ( teraz to już wogóle mi plecki wysiadają ) a ona po 10 min. usnęła, w sumie byłyśmy 30 min. myślę, że to nie za dużo ale wolę nie przesadzać bo w te mrozy ciągle w domku siedziała. Teraz ją troszkę rozebrałam i śpi sobie smacznie::): Kurcze mogłaby już zostać taka temp. tylko śniegu bardzo dużo pada na podjeździe chyba z 10cm odkąd M rano wyjechał, wolałam sobie odrzucić troszkę bo M ok 15 przyjedzie a na 18:45 ja na angielski jadę to bym się nie dokopała a tak M zagonię jak przyjedzie i później tylko odgarnę:36_1_21:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

hej mamusie ja się trochę pochorowałam. Mimo tych starsznych mrozów (u mnie było -12) wychodziłam z Aleksiem na 30 minutek i on zdrowy zadowolony, a ja się załatwiłam bo jeszcze podczas spaceru rozmawiałam przez telefon :noooo: no i ból gardła i okropne katarzysko sobie zafundowałam. Byłam wczoraj u internisty na szczęście nic poważnego i już dziś jest lepiej, ale dwie noce spędziłam w salonie.

Dzisiaj tez polazłam na 40 minut, bo u mnie już 0 na termometrze, ale mnie taka zawieja dopadła, że biegusiem do domku wróciłam i ciepłą herbatkę popijam. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Poza tym mój sąsiad robi generalny remont całego mieszkania łącznie z kuciem łazienki i kuchni - dostajemy z Aleksem szajby już. Wczoraj M. u niego był to powiedział, że jeszcze musi skuć tynki i podłogi :noooo:
Aha no i ja też się pochwalę, że w poniedziałek Aleksiu zaczął chwytać zabawki leżąc na brzuszku :yuppi: Stęka, ale utrzymuje się na jednej rączce, a drugą podsuwa zabwkę i wciska do buźki.
:falling: sprzatnąć trochę po tym chorowaniu mam sajgon w mieszkaniu

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

właśnie nic mu nie dolega tyle że wczoraj wieczorem troszkę się prężył i maudził ale dziś jest już ok. Poczekam jeszcze troszkę w końcu musi zrobić kupe :)
U mnie pogoda 0* pada śnieg ale mały na tarasie już 1,5h smacznie śpi a ja moge ugotowac obiadek. Mój mały codziennie na dworze 12-15 no chyba że były te mrozy to spał w sypialni przy uchylonym oknie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3718aw9xrwv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2hh0bnw28.png

http://www.suwaczki.com/tickers/2s6cles158s4i7ry.png

Odnośnik do komentarza

martap Ja tez chcialabym zeby Filip spal na dworzu ,ale ona ma takie drzemki po 20 min jak go zostawie i nie ruszam wozka.

Co do marchewki to u nas tez wywoluje plasteline :) jak to Agula trafnie okresila , dlatego do kaszki dostal lyzeczke sliwek i ladnie zrobil kupke dzisiaj. Tez ogranicze chyba marchewke... ,ale Filip bardzo ja lubi.

Powiem Wam ,ze pierwszy raz ugotowalam sama warzywka dla Filipa bo juz ladnie je , caly sloiczek na obiadek.

Mojra Gratulacje dla Aleksa!!

Aisha Filip tez jest na piersi ,ale mu wprowadzilam i tak inne pokarmy , nie wiedzialam ,ze nie jest wskazane.??

Agula Mi tez sie udalo wystawic Filipka na chwile bo o spacerez nie bylo mowy bo nie da sie przejechac wozkiem tak zasniezone. Pospal moze 20 min ,ale zawsze.

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

u nas też po marchewce 'plastelina'...
na razie dajemy marchewkę, soczki i zupkę jarzynową.
dziś damy coś ze szpinaczkiem, M zaraz wraca z pracy i po drodze coś ma kupić.

ahhh Igorek wstał dziś o 10:30 a o 12:30 znów zasnął i spał do 15:00 hihi... kochane maleństwo.

Sekundko nie, że nie jest wskazane ale po prostu dla dzieciaczków karmionych wyłącznie piersią to mleczko całkowicie wystarcza do 6 miesiąca życia. ;)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Witam, kochane :) A w szczególności nowe Mamy :Kiss of love: Tyle czasu w ukryciu siedziały, a jak się ujawniły, to od razu trzy ;)

Przede wszystkim - Łasiczko - myślami jestem z Tobą i Natankiem :Kiss of love: Mam do Niego szczególny sentyment, bo jest rówieśnikiem mojego kochanego synusia. I też się przez CC urodził. I Tobie też - jak mi - wody odeszły za wcześnie :)
Mam nadzieję, że Twój mały mężczyzna szybko nadrobi zaległości i wierzę z całego serca w to, że przyczyna jest banalna. Wiem jednak, że póki co martwisz się o Niego bardzo, bo to uczucie Mamom przypisane. Zobaczysz, wszystko będzie dobrze i jeszcze ten Twój syn chłopem będzie dorodnym ;)

Madziu, z Anulką też na pewno wszystko OK. Jak ja pediatrze zwracałam uwagę na - moim zdaniem - zbyt duże napięcie mięśniowe Mateuszka, to mi powiedziała, ze mam się nie czepiać chłopaka, bo jest super facetem. I zabroniła mi czytać w necie o dziecięcych przypadłościach, bo to po większości mało rzetelne informacje, które jedynie nabijają kasę "specjalistom". Stwierdziła, że jeśli chcę, to da mi skierowanie do neurologa czy innego speca, że ćwiczenia by nie zaszkodziły, ale... po co?
Sama po sobie widzę, że lubię spać jak mój syn: na plecach, wygięta w literę "C" prawie i na dodatek z odgiętą na bok i do tyłu głową. No tak mi wygodnie. Może jemu też ;)

Martap, moim zdaniem na problemy z kupką świetna jest woda koperkowa (Gripe Water). My już jej nie stosujemy, ale kiedyś, jak Mati nie mógł się wypróżnić, to po tej wodzie momentalnie mu w brzuszku bulgotało i po chwili kupa wielka była ;) Kiedyś też zastosowałam czopek glicerynowy, ale chyba po nim synek okropnie płakał. Zadziałał, owszem, ale zbyt dużym kosztem. To podobno bezpieczne dla malutkich dzieci, ale z jakiegoś powodu u nas najpierw wywołało potworny płacz.

Jak już od Aishy wiecie - z Mateuszkiem wszystko w porządku. Po ostatniej morfologii okazało się, że wyniki są wzorcowe, czyli anemii nie ma :yuppi: Półtora tygodnia temu ważył 7340 g i mierzył 65 cm - na siatkach centylowych wypada wzorcowo :)

Na brak czasu na dobrą sprawę narzekać nie mogę, bo Mati ma swoje stałe pory snu w ciągu dnia - łącznie jakieś 4-5 godzin, zwykle po godzince. Tylko pod wieczór zwykle jest bardzo marudny i nie może się kąpieli doczekać. Ma fioła na punkcie wody; ekscytuje się tak bardzo, jak słyszy nalewanie wody, że aż się trzęsie cały, a jak mąż podnosi go z przewijaka, to się w głos śmieje ze szczęścia. :36_1_21: Tylko po kąpieli trochę się denerwuje - że już koniec :Padnięty:
Poza tym strasznie się mój syn wyrywa do... stania na nogach :o_noo: Ostatnio nasza pani doktor się przeraziła, bo jak go na brzuchu chciała położyć, to za chiny nie chciał leżeć, tylko stawał na czworaka; babka aż wykrzyknęła: "A co on?! Zwariował? Raczkować chce?"
No, kurde, chce :/ A jak sobie znajdzie podparcie, to stoi na nogach. Mam mu nie pozwalać, ale jak to zrobić, jak on nogi podkurczy pod siebie, odbija się i już pupa w górze. Siedzieć sam nie siada, ale jak tylko lekko go podtrzymać, to siedzi ładnie wyprostowany. Trochę się martwię, że przez to wszystko będzie miał kręgosłup krzywy albo stawy problematyczne od zbyt szybkiego ich obciążania :ehhhhhh:
Przed spacerami nadal jest ryk, co mnie z równowagi wytrąca czasami. A wychodzić muszę codziennie, ze względu na psa, bo pies do powrotu R. z pracy by nie wytrzymał. Czy to mu kiedyś przejdzie???

Z ciekawych (przynajmniej dla mnie - dumnej mamy) umiejętności, to posiadł taką, że gasi i zapala światło, jak z nim się po mieszkaniu przemieszczam :) I widać, że kuma o co w tym chodzi, bo nie próbuje łapać włączników, tylko je piąstką wciska.

Karmię nadal wyłącznie piersią i raz dziennie daję mu trochę startego jabłuszka - baaardzo jest wtedy zadowolony :) Z łyżeczki je przepięknie (nic się nie brudzi na razie), ale mamy problem z butlą :/ Za nic w świecie nie chce ciągnąć mleczka z butli, choć już mleka różne próbowałam mu dawać i smoczki także, łącznie z tym anatomicznym - Tommee Tippee. Nie ma więc mowy o tym, żebym go zostawiła na dużej z tatą czy babcią, bo by chyba z głodu padł :kiepsko: Tak więc jestem uwiązana póki co. Do tego uzależnił się ode mnie tak na poważnie - jak zbyt długo mnie nie widzi (a zbyt długo to dla niego nawet nie 15 minut chyba), to płacze tak żałośnie i zawzięcie, że nawet tatuś nie jest w stanie go uspokoić. :o_noo:
Nie byłoby w tym może nic złego, gdyby nie to, że sobie nawet nie mogę zafundować długiej relaksującej kąpieli, o której marzę najbardziej na świecie... A tak serio, to martwi mnie to uwiązanie, bo chyba muszę się rozglądać za pracą :ehhhhhh: Mamy poważny kryzys finansowy, który straszliwie mnie dołuje :36_2_58: Między innymi z powodu tego doła właśnie nie mam weny na pisanie na forum. Myślę nawet o otwarciu własnej działalności, ale to tylko pod warunkiem, że dostałabym środki z Urzędu Pracy, bo swoich nie mam żadnych :kiepsko: I chodzi mi po głowie sklep z odzieżą używaną tylko dla dzieci - taki porządny, schludny, z każdym ciuszkiem na osobnym wieszaczku. Właściwie razem z kuzynką o tym myślimy, bo ona w sytuacji podobnej - czyli równie kiepskiej :kiepsko:

Chciałabym się jeszcze podzielić z Wami moim odkryciem, jakim jest przeciwbólowy krem Emla. Po przedostatnich szczepieniach trudno mi było Matiego uspokoić, więc zaczęłam szukać w necie. No i właśnie na Emlę trafiłam. Cudowny wynalazek :yuppi: Godzinę przed ostatnimi szczepieniami posmarowałam mu ramionko i udka, przykleiłam plasterki i... mały nawet nie poczuł ukłuć :yuppi: Nawet pielęgniarka była zachwycona, bo nigdy żadna mama (w jej karierze) tego nie stosowała, a ona, biedna, zawsze ma wyrzuty, że dzieci przez nią bardzo płaczą.
Żałuję, że nie wiedziałam o tym kremie już przed pierwszymi szczepieniami, bo Mati zastrzyków miał już 9, z czego tylko trzy ostatnie bezbolesne. Cóż, nie było nas stać na skojarzone. Teraz nie żałuję, bo przekonałam się, że mój skarbuś może w ogóle bólu uniknąć :) A pewnie gdybym wykupiła skojarzone, to bym się nie zastanawiała za bardzo nad kwestią bólu, wychodząc z założenia, że to tylko jedno czy dwa wkłucia jednorazowo.
W każdym razie, dziewczyny, polecam z czystym sumieniem, bo naprawdę warto :36_1_11:

I jak zwykle - walnęłam monolog :) I jeszcze bym pisała, ale się moje serdunio budzi.
Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia życzę :Kiss of love:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Martap - witaj!

Roxanko-no ładnie siedzi Igorek-brawo!

Sekundko-bo to Filipek dzielny chłopak jak już się na stołek pcha ;)

Agula- pól godz. na pewno nie zaszkodzi, a Ola przynajmniej troszkę pośpi.

Mojra -no to pogratulować Aleksiowi :), a Ty się kuruj

Agnieszko- witaj też :), a co tego kremu to mi tutaj nie pozwolili posmarować Zuzi, bo niby nie działa domięśniowo no i dziś był płacz :(

Aisha - jeszcze 57 dni ...

U nas "przesilenie wiosenne", pozdrowienia i całuski dla maluszków

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

witam witam :):):)
martap dobrze że się odwazyłas do nas dołączyć :):):) tutaj rozmowy toczą się na wszystkie tematy :):):)

My szczepienie mamy teraz 5 lutego i ostatnie narazie nastepne o ile dobrze pamiętam będzie jak Filip skończy roczek

u nas wprowadzenie pokarmów nowych cały czas postępuje i żeby nie zapeszyć Filip narazie smakuje i niczego nie wybrzydza :):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki, my już po kąpieli - Lusia po szczepieniu troszkę marudziła a teraz śpi biedulka :)
Waży 5800 i ma 64 cm długości :) poza tym wszytsko pięknie się rozwija.
Mówię do lekarki, że ona próbuje jak jej podaje palce wstawać (tzn. jak siada to pod koniec podkurcza nóżki i próbuje się podciągnąć żeby stanąć), lekarka na to - niemożliwe - no i podaje Lusi palce Lusia siada i fik nogi podkurczyła i stanęła... lekarka zdębiała i mówi no nie wierze, taka kruszynka a jaka silna :)
Agnieszka ja o tej Emli pisałam na forum przed naszym pierwszym szczepieniem, więc jakieś 3 miesiące temu - bo mi ją położna poleciła, ale rozmawiałam z pediatrą i powiedział mi wprost - jedno wkłucie mały ból, a ta maść to chemia - Pani wybór, więc zrezygnowałam, aczkolwiek rozważyłabym jej stosowanie gdyby Lusia była narażona na trzy wkłucia :)
Pumka nam też już zostało szczepienie w 13 miesiącu więc póki co mamy spokój z szarpaniem udka... tylko wizyty kontrolne.
MartaP Cześć Kochana :) Sekundka coraz więcej jest Mart na forum :) wspaniale :)
MartaP, Agnieszkamy też pokusiliśmy się o użycie czopka glicerynowego i też był wielki płacz aż się serce kroiło, więc nie polecam, MartaP jak karmisz piersią ja piłam herbatkę rumiankową i jako tako szła kupa, poza tym jak już będą bóle brzuszka to mozesz termometr w pupę włożyć i jak się podrażni odbyt to dziecko kupkę robi - ja stosowałam to może ze dwa razy i działało - ale musisz uważać i nie nadużywać tego sposobu bo się później dzidzia sama wypróżniać nie chce.
Aisha ja robię to samo przy ubieraniu - nie wiem co te dzieciaczki mają że tak nie lubią być ubierane... ja tylko się cieszę, że do pracy wracam na wiosnę więc nie będę musiała tak Lusi z rana szarpać z ubieraniem :)
Agnieszka osobiście uważam, że Twój pomysł na biznes jest trafiony - mnie brakuje takich właśnie "Pewexów". Tylko lokalizację musicie dobrą wybrać :)

Lusia dziś zjadła ziemniaczka ze szpinaczkiem, sądziłam, że będzie grymasiła a ona aż łyżeczkę oblizywała mój mały Pimpuś Sadełko :)

miłego wieczoru mamuśki :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...