Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[75sylwia1]

kamka88

agusia20112

kamka88

[

to zazdroszczę!! mam nadzieję że i mnie kiedyś spotka taki los;)
narazie rozważam pracę w domu a dokładniej opieka nad dzieckiem takim od 2 lat najlepiej,nie wiem jak sobie poradzę i czy w ogóle poradzę z trójką...Ale nie mam już żadnego innego pomysłu aby poprawic naszą sytuację materialną:/ Jeśli będzie mi za ciężko to najwyżej zrezygnuję

warto spróbować.........moja znajoma emerytka 3 niańczy dwoje po 2 lata i 3 lata....wnuki od 2 córek
moze akurat wypali

no mam ogłoszenie na niani teraz tylko czekam na jakiś odzew;)
ja też mam tam ogłoszenie ale odzewu brak, a tą małą co pilnuję to od znajomej przez przypadek tak wyszło, a tam nic raz miałam ofertę ale nie odpowiadała mi stawka, bo była mniejsza niż mam teraz, a powiedziałam że nie będę robiła różnic bo nawet nie wypada od jednych brać tyle a od drugich tyle i zrezygnowali.

[natalis88]

Sister brawo

[agusia20112]

dziewczyny luzik
bo robi sie kłótnia

tym co chcą pracować zycze jak najlepszej pracy i aby udało sie ja pogodzić z domem

ja planując dziecko podjęłam z M decyzje ,ze siedze na wychowawczym i tego sie trzymam
ale wiele matek pracuje i ma dzieci i jest ok

[natalis88]

no jest nie przyjemnie ale własciwie kazdy niech pisze co mysli ma do tego prawo

[natalis88]

Sylwia jak cos to na US odpisałam na Twoje pyt

[agusia20112]

Margaretka83

czesc dziewczyny ja dopiero teraz sie z Wami witam :)
Natalis najlepszego z okazji imienin ... a tatuaz sliczny na prawde :) Pasuje Ci.Piszesz,ze sie odchudzasz,ciekawe z czego? Patrzac po pleckach to chudzinka z Ciebie jest.
Agusia moj M ostatnio zostawil kartke w bankomacie i pojechal do domu,kapnal sie po 2 godzinach,jak czegos mi zabraklo i go do sklepu wyslalam!Uwierzycie w to,ze nic nam z konta nie zginelo ? Ja do tej pory jestem w szoku!

to fuks

ja musze bardziej pilnować
albo znowu na 2 kontach mieć jak kiedyś
na jednym oszczednosci na drugim na wydatki

[Margaretka83]

Ciezko jest sie zajmowac trojka dzieci.Ja od czasu do czasu pilnowalam coreczke znajomych,bo otworzyli kawiarnie i czasem nie mieli gdzie ja zostawic.Mala w wieku Patricka,strasznie sie bili,klocili a ja marzylam o tym,zeby po ta mala juz przyjechali.Ale wiadomo kazde dziecko jest inne.

[natalis88]

Margaretka83

Ciezko jest sie zajmowac trojka dzieci.Ja od czasu do czasu pilnowalam coreczke znajomych,bo otworzyli kawiarnie i czasem nie mieli gdzie ja zostawic.Mala w wieku Patricka,strasznie sie bili,klocili a ja marzylam o tym,zeby po ta mala juz przyjechali.Ale wiadomo kazde dziecko jest inne.

no dokładnie bo to nie jest bajeczka...jak sie niektorym wydaje

[kamka88]

anusiaelblag

75sylwia1

anusia nic strasznego opiekować się cudzym dzieckiem wiem co piszę bo sama to robię, ale ja mam swoje tylko jedno więc mi jest łatwiej, z tym że jako dziecko zajmowałam się trójką młodszego rodzeństwa i dawałam radę więc teraz tez bym dała, i własnie zastanawiam się nad jeszcze jednym maluszkiem do opieki:))

Kochana wiem, bo ja brata młodszego tez pilnowałam przez 2 lata.. Ale jak Kamka kiedyś pisała ledwo daje rade ze swoimi dziećmi to jak ona chce jeszcze jedno. Ja na tak duża wodę bym się nie rzucała

owszem było tak że ledwo dawałam radę,ale Zuzia zaczęła "dorastac" nie wymaga już poświęcenia tyle uwagi co do niedawna więc może mi sporo pomóc. A Niki po odzwyczajeniu od cyca też się bardzo usamodzielnił,sam zasypia kiedy chce, nawet nie muszę byc z nim w pokoju jak leży,wystarczy mu kubek z wodą:) Oczywiście zdarzy się marudny dzień to wtedy nie jest łatwo ale wiadomo że każde dziecko ma takie dni. Mam nadzieję że mi się uda:)

[75sylwia1]

No mojego Kuby to żadna by pilnować nie chciała, taki z niego mały partyzant
ale za to paulinka jest grzeczniutka i spokojna, takich to i pięc bym mogła pilnować zero kłopotów więc takiego małego aniołka Ci kamka życzę żeby się trafił.

[Margaretka83]

Ja to nawet jak szlam sie wysikac to musialam brac ze soba Brayana bo balam sie,zeby ta mala nic mu nie zrobila.Bo z Patrickiem to inna bajka,on jest z nim codziennie,a ona myslala,ze to zabawka!Raz mi go prawie z kanapy zrzucila,w ostatniej chwili go zlapalam!

[natalis88]

Margaretka ja to wiecznie cos do siebie mam jakby sie uparł to nie musze sie odchudzac bo waze 52 kg ale dla mnie o 2 za duzo heheh

[kamka88]

Margaretka83

Ciezko jest sie zajmowac trojka dzieci.Ja od czasu do czasu pilnowalam coreczke znajomych,bo otworzyli kawiarnie i czasem nie mieli gdzie ja zostawic.Mala w wieku Patricka,strasznie sie bili,klocili a ja marzylam o tym,zeby po ta mala juz przyjechali.Ale wiadomo kazde dziecko jest inne.

ojej, to miałaś cieżko:/ A u nas to jest tak że jak jakieś dziecko(zazwyczaj Zuzi kuzynka) przyjdzie to Zuzi jakby nie było,bawią się i nawet czasu na jedzenie nie mają a kiedyś to się lały

[agusia20112]

kamka88

anusiaelblag

75sylwia1

anusia nic strasznego opiekować się cudzym dzieckiem wiem co piszę bo sama to robię, ale ja mam swoje tylko jedno więc mi jest łatwiej, z tym że jako dziecko zajmowałam się trójką młodszego rodzeństwa i dawałam radę więc teraz tez bym dała, i własnie zastanawiam się nad jeszcze jednym maluszkiem do opieki:))

Kochana wiem, bo ja brata młodszego tez pilnowałam przez 2 lata.. Ale jak Kamka kiedyś pisała ledwo daje rade ze swoimi dziećmi to jak ona chce jeszcze jedno. Ja na tak duża wodę bym się nie rzucała

owszem było tak że ledwo dawałam radę,ale Zuzia zaczęła "dorastac" nie wymaga już poświęcenia tyle uwagi co do niedawna więc może mi sporo pomóc. A Niki po odzwyczajeniu od cyca też się bardzo usamodzielnił,sam zasypia kiedy chce, nawet nie muszę byc z nim w pokoju jak leży,wystarczy mu kubek z wodą:) Oczywiście zdarzy się marudny dzień to wtedy nie jest łatwo ale wiadomo że każde dziecko ma takie dni. Mam nadzieję że mi się uda:)

uda sie na pewno

[natalis88]

Margaretka83

Ja to nawet jak szlam sie wysikac to musialam brac ze soba Brayana bo balam sie,zeby ta mala nic mu nie zrobila.Bo z Patrickiem to inna bajka,on jest z nim codziennie,a ona myslala,ze to zabawka!Raz mi go prawie z kanapy zrzucila,w ostatniej chwili go zlapalam!

masakra i to jest to nie wiadomo na jakie dziecko sie trafi kazde jest inne..

[natalis88]

Agusia a Ty wracasz do pracy??

[kamka88]

Margaretka83

Ja to nawet jak szlam sie wysikac to musialam brac ze soba Brayana bo balam sie,zeby ta mala nic mu nie zrobila.Bo z Patrickiem to inna bajka,on jest z nim codziennie,a ona myslala,ze to zabawka!Raz mi go prawie z kanapy zrzucila,w ostatniej chwili go zlapalam!

jejciu to się najadłaś strachu!! dobrze że zdążyłaś na czas!!

[agusia20112]

wszystko kwestia ustawienia dnia i taktyyki
pewnie ze czasem ciezko ...ale co ze swoimi też trzeba wytrzymywać

[Margaretka83]

A ja to bym takiej dziewczynki jak ta Iza nikomu nie życzyła,Patrick tak się jej bal,ze za kanapa siedzial! A potem sie wkurzyl i tez zaczal ja bic,nawet moimi szpilkami sie okladali,a ja wtedy malego piersia karmilam i musialam mu przerywac jedzenie i leciec do nich,bo by se jeszcze krzywde zrobili!

[75sylwia1]

Margaretka83

Ja to nawet jak szlam sie wysikac to musialam brac ze soba Brayana bo balam sie,zeby ta mala nic mu nie zrobila.Bo z Patrickiem to inna bajka,on jest z nim codziennie,a ona myslala,ze to zabawka!Raz mi go prawie z kanapy zrzucila,w ostatniej chwili go zlapalam!

no to faktycznie niezła agentka z niej jest mogłaby sobie podać rękę z moim Kubą

[natalis88]

Margaretka83

A ja to bym takiej dziewczynki jak ta Iza nikomu nie życzyła,Patrick tak się jej bal,ze za kanapa siedzial! A potem sie wkurzyl i tez zaczal ja bic,nawet moimi szpilkami sie okladali,a ja wtedy malego piersia karmilam i musialam mu przerywac jedzenie i leciec do nich,bo by se jeszcze krzywde zrobili!

masakra....

[agusia20112]

natalis88

Agusia a Ty wracasz do pracy??

do grudnia 2012 mam urlop wychowawczy

a potem pewnie tak

[natalis88]

Sister where are you??

[anusiaelblag]

Ja już się nie wypowiadam.. My mamy straszną sytuację finansową i jestem zmuszona iść do pracy widać kamka nie ma aż tak źle...

[Margaretka83]

Znajomi chcieli zebym codziennie sie to mala zajmowala,proponowali mi ladna kase,ale podziekowalam i tylko od czasu do czasu jak juz na prawde nie mieli co z mala zrobic to ja przywozili,ja sie zgadzalam bo glupio mi bylo odmowic.