Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[75sylwia1]

Margaretka83

Jestem.
Co do wagi to ja nie wiem ile teraz wazy Brayan,ale jak go ostatnio wazylam,mial wtedy 10 m-cy to wazyl ponad 10.On na cycu byl do 8 miesiaca,potem odrzucil sam i przeszlismy na butle.
A my jutro idziemy z Patrickiem do przedszkola na spotkanie zapoznawcze,zobaczymy czy mu sie bedzie podobac.I w kazda srode w okresie wakacyjnym moge go przyprowadzac na 1,5 zeby sie zaaklimatyzowal,uwazam,ze to dobry pomysl.

witaj
pomysł świetny jak dla mnie szkoda ze u nas tak nie ma tylko od razu dziecko rzucasz na głęboka wodę.

[agusia20112]

tak...........ale 15 lat stał piec i nikt go nie ruszał..........M też już 4 rok mieszka i wczesniej nie przeszkadzał mu

[Margaretka83]

My niedawno sie przeprowadzalismy,wszystko pakowac musialam sama,wieczorami jak dzieciaki poszly spac.Potem maz wszystko przewozil ( a bylo tego na prawde sporo!)a ja z dwojka dzieci przy nodze sprzatalam stare mieszkanie.Potem przez miesiac urzadzalam sie w nowym miejscu,bo maz do pracy musial isc.Masakra byla!wez se jeszcze w takim balaganie ugotuj obiad,jak nie wiesz co gdzie jest!

[agusia20112]

75sylwia1

Margaretka83

Jestem.
Co do wagi to ja nie wiem ile teraz wazy Brayan,ale jak go ostatnio wazylam,mial wtedy 10 m-cy to wazyl ponad 10.On na cycu byl do 8 miesiaca,potem odrzucil sam i przeszlismy na butle.
A my jutro idziemy z Patrickiem do przedszkola na spotkanie zapoznawcze,zobaczymy czy mu sie bedzie podobac.I w kazda srode w okresie wakacyjnym moge go przyprowadzac na 1,5 zeby sie zaaklimatyzowal,uwazam,ze to dobry pomysl.

witaj
pomysł świetny jak dla mnie szkoda ze u nas tak nie ma tylko od razu dziecko rzucasz na głęboka wodę.

u mnie jest podobnie.......możesz z dzieckiem chodzić na 1-1.5 godz. aż sie przyzwuczai

[agusia20112]

dobra dziewczynki........miłego wieczorku
i przespanej nocy

ja uciekam

[75sylwia1]

anusiaelblag

Agusia wiesz co czasami trzeba wziąć nie które sytuacje żartobliwie. Może ja mam taki charakter ale jak mnie mój wkurza i coś gada to ja się śmieje i nie przywiązuje do tego wagi:/

Sylwia a ja się nie boję co mają przeżyć dzieci to muszą i nikt tego nie zmieni
wiesz co to nie chodzi o to że bedzie chory bo to normalne u dzieci, ale o to że jak bym wróciła do pracy to nie mogę sobie na L-4 pozwolić bo jestem sama w sklepie i nikt mnie nie zastąpi w razie czego, a na pół etatu zeby miec zmienniczke to nmie nie stać, dojazdy przedszkole kosztują a jak by mi z 200 zł zostało to nawet moze na leki braknac więc nie warto. Ale na siedzenie w domu też nie moge sobie pozwolić bo ciężko jest z jednej wypłaty, o ile wogóle ona jest, a wychowawczy w styczniu mi się kończy.

[Margaretka83]

agusia20112

tak...........ale 15 lat stał piec i nikt go nie ruszał..........M też już 4 rok mieszka i wczesniej nie przeszkadzał mu

Przypomnialo mi sie jak na nowym mieszkaniu uparlam sie zeby umyc szybe w piekarniku od srodka,bo moim zdaniem byla zatluszczona,maz byl innego zdania.I kazalam mu odkrecic szybe,no i odkrecil i szyba pierdyknela na podloge i rozsypala sie w droby mak!Ale dostalam litanie!Do tej pory grill jest bez szyby,sprawdzilismy ile takie drzwiczki kosztuja i 150 funtow nie nasze!Myslalam,ze mnie maz zabije!

[agusia20112]

już w czwartek będe miala wiecej czasu

[75sylwia1]

agusia20112

tak...........ale 15 lat stał piec i nikt go nie ruszał..........M też już 4 rok mieszka i wczesniej nie przeszkadzał mu

wcześniej nie przeszkadzał bo nie remontował, ale jak tak bardzo chciał cos z nim zrobić to powinien to zlecic komus kto się na tym zna, a nie wtykać tam swoje palce.

[agusia20112]

czasami lepiej nie ruszać

[Margaretka83]

agusia20112

czasami lepiej nie ruszać

dokładnie

[agusia20112]

75sylwia1

agusia20112

tak...........ale 15 lat stał piec i nikt go nie ruszał..........M też już 4 rok mieszka i wczesniej nie przeszkadzał mu

wcześniej nie przeszkadzał bo nie remontował, ale jak tak bardzo chciał cos z nim zrobić to powinien to zlecic komus kto się na tym zna, a nie wtykać tam swoje palce.

on sie zna!!!!!!!!!!!! ale to bedzie troche trwałao te przeróbki.........a ja wcale tego nie chcialam

[agusia20112]

ja chciałam posprzatać i mieć gotowe

[agusia20112]

mi ten piec nie przeszkadza

[anusiaelblag]

Agusia spokojnie szybko minie i to wszystko się skończy.. Tule mocno

[75sylwia1]

agusia20112

mi ten piec nie przeszkadza

ale moze efekt końcowy będzie wart tego bałaganu i w końcu przyznasz że dobrze zrobił agusiu.

[Margaretka83]

Ja sie zegnam powoli,lece jeszcze poglosowac dziewczyna i zabieram sie do roboty,musze zrobic gulasz na jutro i pomidorowa dla Patricka i standardowo posprzatac w domu,takze spokojnej nocki kobitki i do juterka.

[75sylwia1]

Margaretka83

Ja sie zegnam powoli,lece jeszcze poglosowac dziewczyna i zabieram sie do roboty,musze zrobic gulasz na jutro i pomidorowa dla Patricka i standardowo posprzatac w domu,takze spokojnej nocki kobitki i do juterka.

ty to zawsze masz fajne pory na gotowanie i sprzątanie margaretko, a kiedy odpoczywasz?

[Margaretka83]

ja zawsze spie sobie po poludniu ze dwie godzinki,jak maz wstanie.Ja nie mam szans zeby za dnia cos ugotowac,bo Brayan ciegle chce na rece,wiec wieczorami gotuje,na spokojnie.

[anusiaelblag]

Margaretko z jednej strony Ci współczuję ale chyba Ty już przyzwyczajona tak co?

[Margaretka83]

Tak przyzwyczajona jestem,codziennie klade sie o 1-2 w nocy do lozka,a czasem o 6 rano mam juz pobudke.

[anusiaelblag]

Podziwiam Cię kobietko Ja bym tak nie mogła.

[75sylwia1]

anusiaelblag

Podziwiam Cię kobietko Ja bym tak nie mogła.

ja tez nie

[Margaretka83]

eee tam tak wam sie tylko wydaje,kwestia przyzwyczajenia,dalybyscie rade

[anusiaelblag]

Dokładnie kwestia przyzywaczajenia ale jak się tu tak przyzwyczaić...