Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

75sylwia1
aneta1808
75sylwia1

Ja tez bardzo popękalam, bo zaczęłam rodzić przy niepełnym rozwarciu, tylko na siedem palcow
Kubie bardzo sie spieszyło:hahaha::hahaha:
Jak już przyjechalam do szpitala to miałam bóle porodowe, a rozwarcie tylko na jeden palec, zupełnie inaczej jak przy pierwszym, tam po przyjeździe pełne rozwarcie i po piętnastu minutach w szpitalu juz urodziłam:)

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

ja mogę powiedzieć to samo nie mam złych wspomnien z porodów i jeden i drugi szybki i bezbolesny prawie!!!!!!!

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
aneta1808
75sylwia1

Ja tez bardzo popękalam, bo zaczęłam rodzić przy niepełnym rozwarciu, tylko na siedem palcow
Kubie bardzo sie spieszyło:hahaha::hahaha:
Jak już przyjechalam do szpitala to miałam bóle porodowe, a rozwarcie tylko na jeden palec, zupełnie inaczej jak przy pierwszym, tam po przyjeździe pełne rozwarcie i po piętnastu minutach w szpitalu juz urodziłam:)

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

no to pogratulowac:)) super!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
75sylwia1
aneta1808

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

ja mogę powiedzieć to samo nie mam złych wspomnien z porodów i jeden i drugi szybki i bezbolesny prawie!!!!!!!
to rowniez gratki :))

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
aneta1808
75sylwia1

Ja tez bardzo popękalam, bo zaczęłam rodzić przy niepełnym rozwarciu, tylko na siedem palcow
Kubie bardzo sie spieszyło:hahaha::hahaha:
Jak już przyjechalam do szpitala to miałam bóle porodowe, a rozwarcie tylko na jeden palec, zupełnie inaczej jak przy pierwszym, tam po przyjeździe pełne rozwarcie i po piętnastu minutach w szpitalu juz urodziłam:)

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

aneta1808
kasiap76
aneta1808

ja popekalam bardzo,w srodku miala 8 szwow,a na wiezchu bylam nacinana :((( ech...szycie tez czulam pomimo ze dali mi znieczulenie :(( czulam kaze wbicie igly,kazde pociagniecie

Oj, ja też. Dla mnie szycie było gorsze niż poród :leeee:
Po drugim porodzie się dowiedziałam, że mnie źle przecięli , źle zszyli (zresztą pół roku walczyłam z gojeniem i blizną, która bolała).

Sylwia, to nic, że wypiłaś kawkę, wystarczy jeśli posiedzę w dobrym towarzystwie :) przy kawce :hahaha:
oj wspolczuje bardzo to sie wycierpialas:((((
mi na szczescie szybko sie wygoilo ale na zdjecie szwow nie poszlam hehe,....polozna mi powiedziala tak po cichu ze nie ma koniecznosci bo mialam rozpuszczalne nici te wewnatrz i zewnatrz :))) a dziewczyny jeszcze jak bylam w szpitalu oj krzyczaly przy sciaganiu szwow

Ja sobie sama część zdjęłam a położna resztę... Też miałam rozpuszczalne, ale bez nich było lepiej :)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
75sylwia1
aneta1808

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę
SUPER:))) fajnie tylko pozazdroscic:)) ciekawe jesli zajde w ruga ciaze to jak bedzie u mnie tym razem??

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
witam się z ranka :kawa::kawa:

witam

75sylwia1
aneta1808
KATARZYNKA78
ja też byłam łyżeczkowana dwa razy ale nic mnie nie bolało:) nawet miałam szytą łechtaczkę bo tam pękłam lekarze się dziwili , że nie w kroczu tylko nad łechtaczką.

ja popekalam bardzo,w srodku miala 8 szwow,a na wiezchu bylam nacinana :((( ech...szycie tez czulam pomimo ze dali mi znieczulenie :(( czulam kaze wbicie igly,kazde pociagniecie

Ja tez bardzo popękalam, bo zaczęłam rodzić przy niepełnym rozwarciu, tylko na siedem palcow
Kubie bardzo sie spieszyło:hahaha::hahaha:
Jak już przyjechalam do szpitala to miałam bóle porodowe, a rozwarcie tylko na jeden palec, zupełnie inaczej jak przy pierwszym, tam po przyjeździe pełne rozwarcie i po piętnastu minutach w szpitalu juz urodziłam:)

to szybko,ja wszystkie 3 swoje porody miałam ze wszystkimi bólami porodowymi...ale najgorsze to było aszywanie i tego najbardziej sie bałam,szwy mi wyciągała połozna bo mnie drażniły...

kasiap76
aneta1808
KATARZYNKA78
ja też byłam łyżeczkowana dwa razy ale nic mnie nie bolało:) nawet miałam szytą łechtaczkę bo tam pękłam lekarze się dziwili , że nie w kroczu tylko nad łechtaczką.

ja popekalam bardzo,w srodku miala 8 szwow,a na wiezchu bylam nacinana :((( ech...szycie tez czulam pomimo ze dali mi znieczulenie :(( czulam kaze wbicie igly,kazde pociagniecie

Oj, ja też. Dla mnie szycie było gorsze niż poród :leeee:
Po drugim porodzie się dowiedziałam, że mnie źle przecięli , źle zszyli (zresztą pół roku walczyłam z gojeniem i blizną, która bolała).

Sylwia, to nic, że wypiłaś kawkę, wystarczy jeśli posiedzę w dobrym towarzystwie :) przy kawce :hahaha:

tez tak miałam,mimo znieczulenia czułam każde ukłucie igły....
położna mi powiedziała,że mój organizm nie chce przyjmować ciał obcych,dlatego szwy zawsze miałam wyciągane...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

agusia20112
75sylwia1
aneta1808

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę
Ja tez dostałam w szpitalu opr że zapóźna przyjechałam, kiedy pierwszy raz rodziłam, a skad ja niby miałam wiedzieć że to juz, dwa tygodnie przed terminem, zero doswiadczenia.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
witam się z ranka :kawa::kawa:

witam

75sylwia1

Ja tez bardzo popękalam, bo zaczęłam rodzić przy niepełnym rozwarciu, tylko na siedem palcow
Kubie bardzo sie spieszyło:hahaha::hahaha:
Jak już przyjechalam do szpitala to miałam bóle porodowe, a rozwarcie tylko na jeden palec, zupełnie inaczej jak przy pierwszym, tam po przyjeździe pełne rozwarcie i po piętnastu minutach w szpitalu juz urodziłam:)

to szybko,ja wszystkie 3 swoje porody miałam ze wszystkimi bólami porodowymi...ale najgorsze to było aszywanie i tego najbardziej sie bałam,szwy mi wyciągała połozna bo mnie drażniły...

kasiap76
aneta1808

ja popekalam bardzo,w srodku miala 8 szwow,a na wiezchu bylam nacinana :((( ech...szycie tez czulam pomimo ze dali mi znieczulenie :(( czulam kaze wbicie igly,kazde pociagniecie

Oj, ja też. Dla mnie szycie było gorsze niż poród :leeee:
Po drugim porodzie się dowiedziałam, że mnie źle przecięli , źle zszyli (zresztą pół roku walczyłam z gojeniem i blizną, która bolała).

Sylwia, to nic, że wypiłaś kawkę, wystarczy jeśli posiedzę w dobrym towarzystwie :) przy kawce :hahaha:

tez tak miałam,mimo znieczulenia czułam każde ukłucie igły....
położna mi powiedziała,że mój organizm nie chce przyjmować ciał obcych,dlatego szwy zawsze miałam wyciągane...

witaj miśka :36_3_15::36_3_15:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

agusia20112
75sylwia1
aneta1808

no to szybko urodzilas,mi wody odchodzily o 19 30 a urodzilam o 3 05 najgorsze vyly te bole krzyzowe uuuu....

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę

Ja też - pierwszy poród - 2 godziny, drugi - niby 9 (o 20 odeszły mi wody, ale nic się dalej nie działo, bóle zaczęły się dopiero ok. 3 w nocy a mała o 5 się urodziła. Położna mówi, że to moja wina, bo córcia urodziłaby się wcześniej tylko ja wstrzymywałam poród... a ja czekałam na męża, bo do pierwszego porodu nie zdążył :hahaha::hahaha::hahaha:)

Odnośnik do komentarza

kasiap76
agusia20112
75sylwia1

Ja chyba jestem stworzona do rodzenia:hahaha::hahaha:
Ogólnie nie mam złych wspomnień z moich porodów i bardzo szybko za każdym razem to szło, jakby policzyć ogólny czas łącznie z pierwszymi bólami to tak ok czterech godzin za pierwszym razem, a za drógim trzech.

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę

Ja też - pierwszy poród - 2 godziny, drugi - niby 9 (o 20 odeszły mi wody, ale nic się dalej nie działo, bóle zaczęły się dopiero ok. 3 w nocy a mała o 5 się urodziła. Położna mówi, że to moja wina, bo córcia urodziłaby się wcześniej tylko ja wstrzymywałam poród... a ja czekałam na męża, bo do pierwszego porodu nie zdążył :hahaha::hahaha::hahaha:)

hehehe dobra jestes :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: a co robilas???

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

aneta1808
kasiap76
agusia20112

to jest nas dwie:woow::woow:

ja szybko zachodziłam jak sie decydowałam,pierwszym razem w drugim cyklu po wyjeciu spirali,drugim razem tez w drugim cyklu po odstawieniu tabletek

ciaże bez komplikacji..porody błyskawiczne...za drugim razem nie wiedziałam że to juz:lup::lup:takie znikome skurcze,a jak mój mnie zawiózł do szpitala to po 30 min.od położenia na porodówkę Asia była na swiecie.Zaraz po badaniu na izbie na porodówkę mnie zabrali...i pytali co tak na ostatnią chwilę

Ja też - pierwszy poród - 2 godziny, drugi - niby 9 (o 20 odeszły mi wody, ale nic się dalej nie działo, bóle zaczęły się dopiero ok. 3 w nocy a mała o 5 się urodziła. Położna mówi, że to moja wina, bo córcia urodziłaby się wcześniej tylko ja wstrzymywałam poród... a ja czekałam na męża, bo do pierwszego porodu nie zdążył :hahaha::hahaha::hahaha:)

hehehe dobra jestes :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: a co robilas???

he he Nie słuchałam co mówiła i nie chciałam przeć. Powiedziałam, że mnie boli i nie będę :hahaha:
Tatuś przyjechał, położna przestawiła coś w tym łóżku i mała się urodziła :hahaha::hahaha::hahaha:

Odnośnik do komentarza

kasiap76
aneta1808
kasiap76

Ja też - pierwszy poród - 2 godziny, drugi - niby 9 (o 20 odeszły mi wody, ale nic się dalej nie działo, bóle zaczęły się dopiero ok. 3 w nocy a mała o 5 się urodziła. Położna mówi, że to moja wina, bo córcia urodziłaby się wcześniej tylko ja wstrzymywałam poród... a ja czekałam na męża, bo do pierwszego porodu nie zdążył :hahaha::hahaha::hahaha:)

hehehe dobra jestes :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: a co robilas???

he he Nie słuchałam co mówiła i nie chciałam przeć. Powiedziałam, że mnie boli i nie będę :hahaha:
Tatuś przyjechał, położna przestawiła coś w tym łóżku i mała się urodziła :hahaha::hahaha::hahaha:

heheh...dobra jestes :brawo::brawo::brawo: no najwazniejsze ze tatus zdazyl :Oczko:

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

aneta1808
agusia20112
ja nie wiem co to szycie,zero nacięcia,zero popękania:woow:

:brawo::brawo::brawo::brawo::brawo: zazdroszcze

ja też:white_flag::white_flag:

drodka
Oficjalnie i nieoficjalnie ;) nie pracuję od piątku więc dołączam do grona niepracujących mam :))

witaj i zapraszamy do klikania

kasiap76
aneta1808
kasiap76

Ja też - pierwszy poród - 2 godziny, drugi - niby 9 (o 20 odeszły mi wody, ale nic się dalej nie działo, bóle zaczęły się dopiero ok. 3 w nocy a mała o 5 się urodziła. Położna mówi, że to moja wina, bo córcia urodziłaby się wcześniej tylko ja wstrzymywałam poród... a ja czekałam na męża, bo do pierwszego porodu nie zdążył :hahaha::hahaha::hahaha:)

hehehe dobra jestes :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: a co robilas???

he he Nie słuchałam co mówiła i nie chciałam przeć. Powiedziałam, że mnie boli i nie będę :hahaha:
Tatuś przyjechał, położna przestawiła coś w tym łóżku i mała się urodziła :hahaha::hahaha::hahaha:

:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
dobre...ja bym z bólu nie wytrzymała:lol::lol::lol:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...