Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

mila022
Blondi- a no zgadza się imprezka będzie i dobrze bo z mężem mamy chęć potańcować he he...wesele jest 18 maja tego roku.Powiem Ci, już się nie mogę doczekać.Z całą rodzinką się będę mogła zobaczyć i reszta będzie mogła mojego synka poznać bo narazie to tylko na zdjęciach i przez skypa.

to super:36_2_25:

http://kuba-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.pnghttp://s9.suwaczek.com/20090418310120.png
http://izabela-k.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Jestem mamą 5letniego chłopca. Do skończenia przez dziecko 3lat siedziałam w domu i się nim zajmowałam. I nie żałuję tego. To był najmilszy okres gdy mogłam patrzeć jak rośnie, rozwija się. Wcale nie czułam się jak kura domowa, tylko jak spełniona mata. Gdy syn skończył 3lata poszedł do przedszkola a ja powróciłam do pracy. Nie mogłam sobie pozwolić już na to by nadal siedzieć w domu.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich:) Jestem mama 10,5 miesiecznej Lili;] siedze w domu od ponad 1,5 roku.. chociaż z chęcią poszłabym do pracy (ale jak to w naszym kraju pracy dla świeżo upieczonych mam nie ma;/) wiec siedze.. i szczerze mówiąc mam chwilami dosyć.. Jestem typem osoby otwartej i bardzo energicznej wiec nic nie robienie mnie męczy. Może bardziej doświadczone mamy podrzucą pare pomysłów co można robić z 10,5 miesieczną córeczką by się nie nudzić za bardzo? Spacery na chwilę odpadaja (wiec jesteśmy calkiem uziemione) bo mała choruje troche;/

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmny2v4bi75bv6d.png

Odnośnik do komentarza

To i ja sie przywitam. Jestem mamą chłopczyka z 12.2010 i tez jestem z nim w domu. Nie zawsze jest łatwo, bo czasami przygniata rzeczywistość i codzienność, no i jak jest się chorym nie ma przebacz trzeba sie wziąć w garść bo tu nie ma L$, ale mimo to nie zamieniłabym tego na nic innego. 3 dni w tygodniu chodzimy do klubiku na 2 godziny, on ma kontakt z dziećmi, ja z mamami. Pozdrawiam inne mamusie :D

http://kuchnia-w.blogspot.com/
http://dlubanki.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Ja póki co jestem w domu z dwójką dzieci. Planuję wrócić do pracy od maja, ale wiem już teraz, że uda mi się być dużo w domu. Praca w domu przed komputerem i pod telefonem, a w biurze tylko 1-2 razy w tygodniu :) łatwo też nie będzie ale jestem wdzięczna szefowej, że mi to umożliwia. Czasem mam ochotę pczywiście wyjść do ludzi, ale z drugiej strony się cieszę, ze nie muszę nikogo do dzieci zatrudniać i mogę obserwować ich rozwój. Niestety wiąże się to też z tym, że czasem pracuję po nocach...Robota wykonana musi być, nie ważne kiedy. Z jednym dzieckiem się to sprawdziło, nie wiem jak poradzę sobie przy dwójce, ale chyba warto spróbować.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12412

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/12411

Odnośnik do komentarza

A do mnie w niedzielę wpadnie rodzinka na urodzinki mojego synka. Moi rodzice z moim bratem, kuzynka (chrzestna młodego) z mężem i 13letnia córką. Więc już zapowiedziała, że pobawi się z młodym więc chwila oddechu.
Mój mąż od poniedzialku zaczyna kurs na koparko-ładowarkę tylko te dojazdy do Sieradza eh.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usal6d8mgl46wyn.pnghttp://s10.suwaczek.com/20090912310214.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/2eacb1e78a.png

Odnośnik do komentarza

Oopsy Daisy
Marg Ty już na finiszu prawie :36_7_8: kiedy to zleciało .Jak się czujesz?

sama nie wiem, kiedy to zleciało, jak sobie pomyślę, że jeszcze dwa tygodnie i będę miała w domu małe zamieszanie, to strach mnie ogarnia...ogólnie czuję się ok, ale mam bóle w plecach po lewej stronie, tam gdzie mam skoliozę i cięzko mi już chodzić...brzuch z dnia na dzień pęcznieje :hahaha:

Odnośnik do komentarza

oj bardzo! zwłaszcza, ze teraz sama ma fazę na przytulanie się do cycka mamy....znieśliśmy już głęboki wózek ze strychu i Ola czasem chce sobie w nim posiedzieć, mówię jej, że to dla dzidzi będzie i w ogóle jak widzi ten wózek to w ciągu dnia do niego podchodzi, wrzuca jakieś swoje zabawki i sama kołysze, początki będą na pewno trudne, ale mam nadzieję, że wspólnie to przetrwamy, a szczerze mówiąc to boję się bardzo rozłąki z nią na czas pobytu w szpitalu, wiem, że będę wtedy zajęta drugim dzieckiem, ale ja też będę tęsknić za Olą...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...