Skocz do zawartości
Forum

Francja089

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Zamość

Osiągnięcia Francja089

0

Reputacja

  1. szukam nowego bo ten który mam jest mojej siostry a jej córeczka jest prawie w takim samym wieku jak moja wiec za niedługo będę musiała go jej zwrócić. Fajnie,że ostrzegasz i wrzucasz filmiki co się dzieje z dziećmi, tylko nie rozumiem skoro też sugerujesz ze fotelik zaproponowany przez SisiBabyCare jest nieodpowiedni to dlaczego sama nie napiszesz jaki jest wg Ciebie najlepszy? Bo nie wiem czy zauważyłaś ale ja napisałam w tym temacie własnie po to by ktos mi poradzil jaki wybrac a nie straszyl mnie i przekonywal do swoich racji. Ja Ci nie mowie jak masz wychowawywac dzieci i co z nimi robic wiec nie potrzebuje tez takich porad od CIebie. Gdybym chciała ich napisałabym to w poscie. Ja szukam tutaj tylko informacji jaki fotelik w przedziale cenowym na jaki mogę sobie pozwolic kupic - i tylko takiej odpowiedzi oczekuje. Jestem pielegniarka ale tez matka i mam swoje zdanie na rozne tematy, rozumiem ze Ty masz inne zdania na temat przewozenia dzieci ale ja ich w ogole nie potrzebuje - bo zdania nie zmienie. Ja nie potrafie skupic sie na jezdzie gdy moja coreczka płacze a tym bardziej że jest w okresie leków separacyjnych i jak nie widzi mamy 3 minuty jest tragedia - i dlatego będę ją woziła przodem do jazdy!
  2. Moim zdaniem to zalezy od kilku rzeczy.. po pierwsze -mieszkacie w domu czy mieszkaniu? Bo jesli w malym mieszkaniu to zwykla niania (np baby care) mysle ze wystarczy- i tak praktycznie wszystko slychac co robi pociecha. Ja taką miałam i byłam zadowolona, no i przede wszystkim zależy ile chcecie na nią wydać - chociaż oglądałam ostatnio Panią Gadżet i tam testowali nianie właśnie, i jeśli się dobrze poszuka to z ekranem można kupić w podobnej cenie jak bez:) tylko trzeba troche poszperać w internecie i trafić na jakąś promocje:) jeśli nie macie zbytnich ograniczeń pienieżnych to polecam z ekranem - zawsze to będąc w innym pomieszczeniu bez chodzenia można obserwować nasze maleństwo (a wiadomo,że najlepiej byśmy chciały mieć ciągle na nie oko:) )
  3. dlaczego zarzucasz mi ze narażam dziecko i montuje go nie zgodnie z instrukcja skoro nie masz pojęcia jaki fotelik posiadam?? Tak się składa,że w instrukcji napisane jest że można go montować przodem. Poza tym wydaję mi się,że bardziej na niebezpieczeństwo narażone sa maluchy które są wożone na przednim siedzeniu niż dziecko siedzące na tylnim siedzeniu przodem do jazdy w fotelku prawidłowo zamontowanym!! Jeżeli chodzi o moją 'nieodpowiedzialność' jak to ujęłaś to każde dziecko jest inne - twoje może marudzą ,moja płacze w niebogłosy.. i wolę mieć małą cicho i móc skupić się na jeździe i tym co się dzeje w koło niż jechać zestresowana całą drogę bo mi dziecko płacze a to na pewno nie sprzyja koncentracji (jezeli ty potrafisz się skupic podczas jazdy kiedy płaczą Ci dzieci to gratuluje ja tak nie potrafie!!) a co do pierwszego zdania to chce mieć dziecko żywe i ciche.. Poza tym nie życzę sobie osądzania mnie bo weszłam tutaj po poradę jaki fotelik kupić a nie byś osądzana przez kogoś! I żadnemymi crash testami nie musisz mnie straszyc - jestem pielegniarką widziałam mnóstwo wypadków (tez tych z udzialem dzieci) i wiesz co jest głównymi powodami? własnie to,że dziecko płacze a rodzic jest zdekoncentrowany i nie potrafi się skupić na jeździe w 100% , wystarczy chwila i juz wypadek gotowy.
  4. Asiaczek moja mała tyłem nie chce jeździć za chiny ludowe;/ ja jestem kierowca i zazwyczaj jezdze z nia sama - i jak zaczela siadac i ogarniac co sie wokol niej dzieje jazda tylem była wielkim płaczem - i jezdzimy przodem - tak zeby widziala mnie (montowane lusterko na siedzeniu z tylu tez nie zdalo egzaminu) mala sie denerwuje i cala droge mi placze jesli jest tylem - wiec musimy przodem miec ustawiony fotelik.. mi juz od 9 kg w zupelnosci wystarczy bo mala wazy ponad 9:)
  5. Rozmawialam z nim juz nie raz o tym.. podczas rozmowy niby wszystko ok = on mnie rozumie,a nastepnego dnia znowu to samo;/ On chyba po prostu nie dojrzal by byc ojcem - mimo ze decyzja o dziecku byla w pelni swiadoma i on chcial go nawet bardziej niż ja, szczerze mowiąc. Co do zostania z mała powiedziałam,że z chęcia zostawię go z nią na weekend gdy wróci (jest na wyjeździe służbowym) że może to pozwoli mu mnie zrozumieć - to w zamian usłyszałam tylko,że napewno chce jechać do jakiegoś kochanka i masę tego typu oskarżeń - i że skoro chce jechać do koleżanek (do miasta gdzie studiowałam - 80 km od mojego) to dlaczego nie mogę wziąść małej - ja sobiei odpoczne a koleżanki się nią zajmą i tym sposobem wszyscy będą zadowoleni. Nie wyklne Cię i nie bede kazala się odwalic:P Znalazłam się na tym forum przez to że nie mam nikogo z kim mogę szczerze porozmawiać i każda opinia jest dla mnie ważna - wiadomo że ja to widzę tylko moimi oczami - a może dzięki temu forum uda mi się zobaczyć tą całą sytuację z boku.. Co do męża to czasami mam wrażenie,że nie umie lub nie chce pogodzić się z tym że już nie jest kawalerem - skończyły się imprezy, picie z kolegami - po powrocie do domu czekają jakieś obowiązki a nie tylko komputer i żarcie na wynos.. pytałam go o to to jak zwykle wybuchnął i zaczął mi wypominać że nie umiem sprzątać, gotuje niesmaczne jedzenie, rozpieszczam córke i zresztą jestem złą matka..;/ nie wiem jak mam do niego dotrzeć żeby się otworzył..
  6. juz nie wiem jak mam z nim rozmawiac zeby to przyniosla jakies korzysci..:(
  7. Trudno napisac jak sie zachowuje - bo róznie, raz jest wszystko ok - wraca do domu po pracy, bawi sie z małą, przewinie ją, wykąpie - ale częściej wraca,siada przy komputerze i gra.. i narzeka, że obiad np nie gotowy, że nie dokładnie posprzątane, - jeśli proszę go o pomoc np w nakarmienu dziecka żebym mogła posprzątać to karmienie trwa czasami godzine - po prostu włącza gre,przysuwa krzesełko do karmienia obok biurka i daje małej jedną łyzke jedzenie co 5-10 minut (bo gra w miezyczasie) mała się denerwuje i nie chce jeść on sie wkurza i obwinia mnie że ją rozpieszczam (nie wiem jak można rozpieścic 10 miesieczne dziecko;/) tak samo jest gdy np myje naczynia i proszę by się zajął małą - ona płacze na dywanie albo próbuje wleźć mu na kolana ( robi tak gdy ma mokrą pieluchę albo chce się po prostu przytulić) a on konsekwentnie odkłada ją na podłoge i ignoruje - gdy zaczyna płakać znów ma pretensje do mnie że ją rozpieściłam;.. Jak jeszcze się zachowuje? Ciągle mnie krytykuje, że nie dbam o siebie (siedze cały czas w domu wiec nie mam chęci sie nawet malować - bo nie widzę w tym sensu) - nie maluje się, a gdy mówie,że nie mam na to czasu on sie dziwi jak to możliwe - przeciez ja całymi dniami siedze w domu z dzieckiem więc mam mnóstwo wolnego czasu. Tak samo jest z wyjściami - gdy mała miała 7 miesięcy po raz pierwszy wyszłam sama do sklepu(!) został z nią na góra 2 godz- zostawiłam kaszkę nestle jakby zgłodniała - gdy wróciłam właśnie ją przygotowywał - chciał użyc zwykłego mleka krowiego do niej.na swietach u jego rodizny (mala miala 9 miesiecy) babcia chciała nakarmić ja sałatką smieciuszka z majonezem - sprzeciwiłam się i powiedziałam że nie moze jeszcze tego jesc - moj maz sie oburzyl dlaczego skoro chleb z maslem jej daje to dlaczego nie moze zjesc warzyw z majonezem - a potem dodal ze poziomem cholesterolu az tak bardzo sie nie roznia;/!.,innym razem gdy wyszłam na 3 godz na bilard z sąsiadka po powrocie zaczął mieć pretensje ze co tak długo, że na pewno kogos podrywałam i z kims flirtowałam;/. Najgorsze jest to,że ja tak naprawde boję się zostawiac mała z nim sama - ja slysze kiedy jest głodna, po zachowaniu widze czego mała chce, a on sie tym w ogole nie interesuje - prosilam go tysiac razy zeby poczytal co moze jesc mala, jak sie zachowuje- co przezywa w tym wieku to on ciagle odpowiada ze nie bedzie czytal bo w internecie i czasopismach same glupoty pisza i on w to nie wierzy.tak samo nie rozumie jak moge byc zmeczone siedzeniem w domu (przeciez to wakacje sa;/) i ze chce sie wyrwac raz na jakis czas gdzies - do sklepu czy na ciastko z kolezanka...powoli trace juz do niego sily i tej calej sytuacji...
  8. ja tez nie uwazam ze mleko krowie dla niemowlaka jest najlepsze - bo mamy jest najlepsze, ale mam zamiar isc do pracy nie dlugo i bede musiala małą odstawić;/ może coś poradzisz co zrobić jesli corka pluje wszystkimi modyfikowanymi jakie do tej pory probowala a do krowiego sie przyssala jak cielak maly?
  9. Czy uważacie że w Zamościu brakuję miejsc dla świeżo upieczonych mam, które karmią piersią? Chodzi mi o miejsca przyjazne mamom (lub tatom) z dziećmi - gdzieś, gdzie można malucha przewinąć w przyjaznych warunkach lub bez problemu nakarmić piersią, jak i również po prostu pójść ze starszymi dziećmi żeby się pobawiły a my w tym czasie w spokoju byśmy mogły napić się kawy,herbaty czy zjeść ciastko? Jeśli uważacie że ich brakuje w jakim miejscu w Zamościu najlepiej żeby powstało coś takiego? A może znacie takie miejsca w zmc? Ja jedynym miejscem jakie znam jest Twierdza - mają tam pokój mamy karmiącej i przewijak.
  10. a u mnie były pierogi ruskie - korzystając z wyjazdu męża i tymczasowego mieszkania u rodziców Mama uczy mnie rodzinnych przepisów :)
  11. Moja mała ma to samo.. odkąd zaczyna próbować samodzielnie chodzić(ma 10,5 miesiaca) nie mogę zostawić jej na chwile.. nawet jak zostaję z babcią to płacz bo mama wyszła z pokoju albo nie daj Boże zamknęła drzwi od ubikacji;]. Macie na to jakiś sposób? Czasami muszę gdzieś wyjść ale nie mogę małej zabrać ze sobą, tylko co zrobić jesli nawet gdy w domu znikam jej z oczu jest płacz?
  12. a co powiedzie na cos takiego z allegro : super-zestaw-instrumenty-muzyczne-do-kapiel-i2984438161 ]super ZESTAW INSTRUMENTY MUZYCZNE DO KĄPIEL . Moim zdaniem świetny pomysł zeby dziecko jeszcze bardziej polubiło kąpiel, lub jeśli jej nie lubi przekonało się do niej;] Ja mam zamiar kupić taki zestaw siostrzenicy - tylko musi jeszcze trochę podrosnąć:) Zresztą swojej małej też na pewno taki zafunduje
  13. ja mam 'zaufana' babcie ktora sprzedaje mleko - moja mama kupuje u niej od lat - ja tez je piłam jak byłam mniejsza wiec raczej jest zaufana.. sprobuje moze jeszcze jakos namowic ja na mieszanke ktoras.. moze jednak sie przemoże;) ...
  14. Dziekuję bardzo za odpowiedz:) bo od kilku dni przeczesywałam internet w poszukiwanie dobrego fotelika w rozsadnej cenie i opinie są tak podzielone że zaczęłam wariować;] eh, po co oni tyle tego produkuja;/:)
  15. Moja corka ma 10,5 miesiaca, nie ochrzcilismy jej jeszcze.. Ja nie mam slubu koscielnego (zostalam wychowana w wierze katolickiej ale nie pratykuje, moj maz tez nie) ,z jednej strony chce ochrzcic dziecko zeby nie mialo potem problemow w zyciu.Niestety w obecniej chwili nie mamy pieniedzy na chrzest - chcialam zorganizowac tylko chrzestni i my ale z powodu rodziny meza to odpada (jak wzielismy cywliny slub i zaprosilismy tylko najblizsza rodzine to i tak sie juz nasluchalam;/ ) wiec jesli bedizemy robic chrzciny to 'musimy' zaprosic rodzine..a jest spora wiec wyjdzie to nam pona 3 tys. moze dla nie ktorych to male pieniadze..ale nie dla mnie, Mąż nie chce zgodzić się na chrzest bez rodziny;/.. nie wiem co mam z tym zrobic.. mam wyrzuty że mała jeszcze nie ochrzczona ale czytając wcześniejsze wypowiedzi ciesze sie ze nie jestem sama z taka sytuacja:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...