Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też uważam ze dla dziecka jest lepiej jak ma rodzeństwo, uczy sie przez to odpowiedzialności i tego ze nie wszystko kręci sie wokół niego, bo niech kazdy mówi co chce ale większość jedynaków jest egoistami, a po zatem przyjaciele i znajomi nie zastąpią rodzeństwa dopóki dziecko jest małe to jakoś to sie kręci ale jak wyfruwa z gniazda to nawet nie ma do kogo pójść i na kogo liczyć w razie potrzeby, rodzice kiedyś umrą a ono zostanie całkiem samo, może być otoczone gronem znajomych ale to nie to samo. Sama jestem z wielodzietnej rodziny nigdy nam sie nie przelewało, a i między nami różnie bywało, ale jak przyszłoby co do czego to oddałabym im nawet nerkę jak by była taka potrzeba. Uważam że ludzie w większości decydują sie na jedno dziecko tylko i wyłącznie z własnej wygody, bo najczęściej jedynaki są właśnie w rodzinach o przynajmniej średnim poziomie życia, a Ci którzy mają mało mają też więcej dzieci co wcale nie oznacza ze są przez to nieodpowiedzialni pomijam tu patologię, tacy rodzice dają dzieciom coś znacznie cenniejszego niż dobra materialne dają im miłość i samych siebie. Bo tak naprawdę tam gdzie poje trzech to i czwarte poje, a kolejne dziecko jest już znacznie tańsze w utrzymaniu bo wiele rzeczy mamy po pierwszym, jeśli oczywiście nie jest za duża różnica wieku. A dzieci w grupie rozwijają się znacznie lepiej niż jedynaki mam porównanie jak Dawid był mały a teraz jak przy Kubie przez ostatni rok była Paulinka.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
Ja też uważam ze dla dziecka jest lepiej jak ma rodzeństwo, uczy sie przez to odpowiedzialności i tego ze nie wszystko kręci sie wokół niego, bo niech kazdy mówi co chce ale większość jedynaków jest egoistami, a po zatem przyjaciele i znajomi nie zastąpią rodzeństwa dopóki dziecko jest małe to jakoś to sie kręci ale jak wyfruwa z gniazda to nawet nie ma do kogo pójść i na kogo liczyć w razie potrzeby, rodzice kiedyś umrą a ono zostanie całkiem samo, może być otoczone gronem znajomych ale to nie to samo. Sama jestem z wielodzietnej rodziny nigdy nam sie nie przelewało, a i między nami różnie bywało, ale jak przyszłoby co do czego to oddałabym im nawet nerkę jak by była taka potrzeba. Uważam że ludzie w większości decydują sie na jedno dziecko tylko i wyłącznie z własnej wygody, bo najczęściej jedynaki są właśnie w rodzinach o przynajmniej średnim poziomie życia, a Ci którzy mają mało mają też więcej dzieci co wcale nie oznacza ze są przez to nieodpowiedzialni pomijam tu patologię, tacy rodzice dają dzieciom coś znacznie cenniejszego niż dobra materialne dają im miłość i samych siebie. Bo tak naprawdę tam gdzie poje trzech to i czwarte poje, a kolejne dziecko jest już znacznie tańsze w utrzymaniu bo wiele rzeczy mamy po pierwszym, jeśli oczywiście nie jest za duża różnica wieku. A dzieci w grupie rozwijają się znacznie lepiej niż jedynaki mam porównanie jak Dawid był mały a teraz jak przy Kubie przez ostatni rok była Paulinka.

masz racje,kasa to nie wszystko...ale ważne jakie mamy warunki mieszkaniowe,czy praca jest stała,zabawki to nie wszystko,trzeba dzieci posłać do szkół a to wydatki...

Zdecydowałbyś sie teraz świadomie na rodzeństwo dla Kuby??
Bo w sumie Dawid to jak jakis wujek,bo dla Kuby jest za dorosły

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
75sylwia1
Ja też uważam ze dla dziecka jest lepiej jak ma rodzeństwo, uczy sie przez to odpowiedzialności i tego ze nie wszystko kręci sie wokół niego, bo niech kazdy mówi co chce ale większość jedynaków jest egoistami, a po zatem przyjaciele i znajomi nie zastąpią rodzeństwa dopóki dziecko jest małe to jakoś to sie kręci ale jak wyfruwa z gniazda to nawet nie ma do kogo pójść i na kogo liczyć w razie potrzeby, rodzice kiedyś umrą a ono zostanie całkiem samo, może być otoczone gronem znajomych ale to nie to samo. Sama jestem z wielodzietnej rodziny nigdy nam sie nie przelewało, a i między nami różnie bywało, ale jak przyszłoby co do czego to oddałabym im nawet nerkę jak by była taka potrzeba. Uważam że ludzie w większości decydują sie na jedno dziecko tylko i wyłącznie z własnej wygody, bo najczęściej jedynaki są właśnie w rodzinach o przynajmniej średnim poziomie życia, a Ci którzy mają mało mają też więcej dzieci co wcale nie oznacza ze są przez to nieodpowiedzialni pomijam tu patologię, tacy rodzice dają dzieciom coś znacznie cenniejszego niż dobra materialne dają im miłość i samych siebie. Bo tak naprawdę tam gdzie poje trzech to i czwarte poje, a kolejne dziecko jest już znacznie tańsze w utrzymaniu bo wiele rzeczy mamy po pierwszym, jeśli oczywiście nie jest za duża różnica wieku. A dzieci w grupie rozwijają się znacznie lepiej niż jedynaki mam porównanie jak Dawid był mały a teraz jak przy Kubie przez ostatni rok była Paulinka.

masz racje,kasa to nie wszystko...ale ważne jakie mamy warunki mieszkaniowe,czy praca jest stała,zabawki to nie wszystko,trzeba dzieci posłać do szkół a to wydatki...

Zdecydowałbyś sie teraz świadomie na rodzeństwo dla Kuby??
Bo w sumie Dawid to jak jakis wujek,bo dla Kuby jest za dorosły
W tej chwili nie ale to jest kwestia tego o czym pisałam na priv kiedyś nie uważam mojego za dośc odpowiedzialnego człowieka zeby mieć z nim kolejne dziecko, gdyby nie to to tak bo chciałam żeby Kuba miał rodzeństwo w zbliżonym wieku zawsze o tym marzyłam bo tak jak piszesz miedzy moimi dziećmi jest taka róznica wieku ze to tak jakby byli jedynakami a nigdy tak nie chciałam, jednak zycie czasem pisze nam inny scenariusz niż mamy w planach.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

agusia20112
w sumie to nie jestem przeciw wielodzietnym rodzinom
ale ja uważam,że dzieci szczególnie starsze,nie bardzo sa zadowolone jak muszą wynaszać ciuchy po rodzeństwie,nie mogą jeździć na obozy,rozwijać się i znam kilka takich rodzin i tam dzieci maja za złe rodzicom,że jest ich tak dużo i brakuje na wiele rzeczy

tak to prawda ja też nieraz o to zła byłam bo nigdy nic swojego nie miałam ale dwoje albo troje dzieci to jeszcze nie rodzina wielodzietna a sama widzisz po swoich córkach jak są za sobą i sie kochają.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

Cześć,my dziś pospaliśmy wszyscy do 10,zjedliśmy późne śniadanie i wybyliśmy na spacerek,bo w miarę pogoda była.Właśnie siedzę i zgrywam zdjęcia z aparatu,trochę się ich nazbierało od świąt.
Sylwia ja u Ciebie bakalland kliknęłam przed południem i filmik tez,który jest bardzo fajny :) nieźle tym ciastem wywijasz.
agulcia83 lenylamb kliknęłam jakoś po 24:00 bo nie spalam jeszcze.
Resztę poklikam wieczorkiem.

Milego dzionka,ja zabieram się za segregacje fotek w folderach,pa.

http://www.suwaczek.pl/cache/6d49482449.png

http://www.suwaczek.pl/cache/fb9a82a32e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)
U nas sylwester minął bez alkoholu ani nawet bez jedzenia:D poszliśmy spac jakoś po 1, Nikoś wymiotował i miał temp 38, Zuzia dusiła się okropnie i też 38 temp miała ale na szczęście obojgu rano temp spadła bez obniżania. a i Zuza mi wymiotowała po antybiotyku,ona tego nie trawi, pół dnia dosłownie marnuje na samo podanie lekarstw:/ w piątek rano to rekord pobiła bo prawie 1,5 h ją prosiłam zanim połknęła:/ normlanie masakra.

Sylwia zagłosowałam na facebooka, fajny filmik;)

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
agusia20112
w sumie to nie jestem przeciw wielodzietnym rodzinom
ale ja uważam,że dzieci szczególnie starsze,nie bardzo sa zadowolone jak muszą wynaszać ciuchy po rodzeństwie,nie mogą jeździć na obozy,rozwijać się i znam kilka takich rodzin i tam dzieci maja za złe rodzicom,że jest ich tak dużo i brakuje na wiele rzeczy

tak to prawda ja też nieraz o to zła byłam bo nigdy nic swojego nie miałam ale dwoje albo troje dzieci to jeszcze nie rodzina wielodzietna a sama widzisz po swoich córkach jak są za sobą i sie kochają.

tak,tylko,że dziewczynki nie czują rywalizacji,bo zawsze wszystko mają,a nie wiem jak by Emilka się zachowywała jak bym jej odmawiała czegoś ,bo Asi musze kupić

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

kamka88
Witajcie:)
U nas sylwester minął bez alkoholu ani nawet bez jedzenia:D poszliśmy spac jakoś po 1, Nikoś wymiotował i miał temp 38, Zuzia dusiła się okropnie i też 38 temp miała ale na szczęście obojgu rano temp spadła bez obniżania. a i Zuza mi wymiotowała po antybiotyku,ona tego nie trawi, pół dnia dosłownie marnuje na samo podanie lekarstw:/ w piątek rano to rekord pobiła bo prawie 1,5 h ją prosiłam zanim połknęła:/ normlanie masakra.

Sylwia zagłosowałam na facebooka, fajny filmik;)

to współczuję

Asie też męczyły duszności bo katar jej spływał i się męczyła

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

AnkaK33
Wiolka
mój zawsze pomaga tyle ile może.

i tak powinno być ::): Mój kiedyś w niczym mi nie pomagał jak przychodził z pracy ale teraz jest coraz lepeij, posprząta, dzieci popilnuje, wykompie, przebierze i od razu jakoś tak lepiej w domu się robi :D

od kąd Nataniel skończył 2miesiace mój go kąpie.Wcześniej bał sie go dot boje knąc.Jak w ciaży byłam to nawet jego siostry nie pozwoliły mi nic robić więć nie boje się,że w kolejnej ciaży bym musiała liczyć tylko na siebie,bo pewnie codziennie by ktoś był

http://s1.suwaczek.com/201005151774.png
http://s9.suwaczek.com/200808083241.png

Odnośnik do komentarza

Wiolka
AnkaK33
Wiolka
mój zawsze pomaga tyle ile może.

i tak powinno być ::): Mój kiedyś w niczym mi nie pomagał jak przychodził z pracy ale teraz jest coraz lepeij, posprząta, dzieci popilnuje, wykompie, przebierze i od razu jakoś tak lepiej w domu się robi :D

od kąd Nataniel skończył 2miesiace mój go kąpie.Wcześniej bał sie go dot boje knąc.Jak w ciaży byłam to nawet jego siostry nie pozwoliły mi nic robić więć nie boje się,że w kolejnej ciaży bym musiała liczyć tylko na siebie,bo pewnie codziennie by ktoś był

to super,to nic nie pozostaje jak zacząć działać....najlepiej codziennie to duża szansa na dziewczynkę

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
kamka88
Witajcie:)
U nas sylwester minął bez alkoholu ani nawet bez jedzenia:D poszliśmy spac jakoś po 1, Nikoś wymiotował i miał temp 38, Zuzia dusiła się okropnie i też 38 temp miała ale na szczęście obojgu rano temp spadła bez obniżania. a i Zuza mi wymiotowała po antybiotyku,ona tego nie trawi, pół dnia dosłownie marnuje na samo podanie lekarstw:/ w piątek rano to rekord pobiła bo prawie 1,5 h ją prosiłam zanim połknęła:/ normlanie masakra.

Sylwia zagłosowałam na facebooka, fajny filmik;)

to współczuję

Asie też męczyły duszności bo katar jej spływał i się męczyła

no to jest masakra, Niki mi wczoraj przed północą tak się zaczął dusic że się przestraszylam:/ on przez ten kaszel już parę razy zwymiotował

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

kamka88
agusia20112
kamka88
Witajcie:)
U nas sylwester minął bez alkoholu ani nawet bez jedzenia:D poszliśmy spac jakoś po 1, Nikoś wymiotował i miał temp 38, Zuzia dusiła się okropnie i też 38 temp miała ale na szczęście obojgu rano temp spadła bez obniżania. a i Zuza mi wymiotowała po antybiotyku,ona tego nie trawi, pół dnia dosłownie marnuje na samo podanie lekarstw:/ w piątek rano to rekord pobiła bo prawie 1,5 h ją prosiłam zanim połknęła:/ normlanie masakra.

Sylwia zagłosowałam na facebooka, fajny filmik;)

to współczuję

Asie też męczyły duszności bo katar jej spływał i się męczyła

no to jest masakra, Niki mi wczoraj przed północą tak się zaczął dusic że się przestraszylam:/ on przez ten kaszel już parę razy zwymiotował

u nas to samo,czasem jak asie złapie kaszel to sie jej cofnie
ale ona kaszle przez to ,że smarki zamiast do nosa spływają do gardła,i nie może oddychać i też zaczyna kasłać
od kilku dni noce sa okropne ,bo co zaśnie to zaczyna się dusić

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

75sylwia1
goście właśnie poszli i mam chwilkę;))

kamka i agusia zdrówka dla dzieciaczków życzę:))

i ja jestem na chwilkę dosłownie bo dzieci trzeba już kąpac.
jak tam prace konkursowe porobione?:)
robicie na ten konkurs z magazynu MiniMini? trzeba miec kupon,ja nie mam tej gazetki i nie bede kupowac bo chcę troszkę zaoszczędzic (1 z licznych postanowień noworocznych,hehe:D), M od stycznia będzie miał podwyższone zarobki na umowie(tylko na umowie) ,będzie teraz dłużej pracował aby szef mógł z dodatkowej kasy opłacic składki na niego a nam to do kredytu jest niezbędne. W tym roku też chcemy się wyprowadzic lub choc kupic mieszkanie a potem sobie wyremontowac czy tam zrobic wszystko jeśli to będzie nowe mieszkanie. To ma byc rok zmian bo 2010 kiepsko wspominam...

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

kamka88
75sylwia1
goście właśnie poszli i mam chwilkę;))

kamka i agusia zdrówka dla dzieciaczków życzę:))

i ja jestem na chwilkę dosłownie bo dzieci trzeba już kąpac.
jak tam prace konkursowe porobione?:)
robicie na ten konkurs z magazynu MiniMini? trzeba miec kupon,ja nie mam tej gazetki i nie bede kupowac bo chcę troszkę zaoszczędzic (1 z licznych postanowień noworocznych,hehe:D), M od stycznia będzie miał podwyższone zarobki na umowie(tylko na umowie) ,będzie teraz dłużej pracował aby szef mógł z dodatkowej kasy opłacic składki na niego a nam to do kredytu jest niezbędne. W tym roku też chcemy się wyprowadzic lub choc kupic mieszkanie a potem sobie wyremontowac czy tam zrobic wszystko jeśli to będzie nowe mieszkanie. To ma byc rok zmian bo 2010 kiepsko wspominam...
ja mam pracę już na mini mini zrobioną bo dawałam pracę do tego konkursu świąteczne kreacje rybki mini mini a tam tylko zdjecie bylo więc teraz wyślę pracę a gazetkę już mam, a i odpisali mi z tego konkursu pluszz ze jak bym wysłała pracę to by ja uznali ale jak przeczytałam wiadomość to juz poczta była zamknieta bo to sylwester był i nie wysłałam może wam sie uda bo nagroda fajna, jeszcze wam wkleję konkursy które są w gazetkach a nie trzeba kuponu bo z pracy wziełam ale to jak Kuba będzie spał bo nie chcę żeby gazetki zobaczył bo idą do zwrotu, jutro szef po faktury przyjedzie to mu oddam hahaha

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

W dyskusje juz dzis nie wchodze, bo nie mam sily. Zryczalam sie niesamowicie. Wiedzialam, ze bedzie ciezko u babci, ale nie myslalam, ze az tak. Ta moja Zuzka to jest az za madra na swoj wiek. Wchodzimy na cmentarz pelno kwiatow, wiencow, zniczy i stoi w ramce piekne zdjecie dziadziusia, a Zuzia mowi o dziadzia Wladzio, Zunia idzie do dziadzi. Wiec nic nie mowie, wsiadamy w samochod i jedziemy do babci, a tam przy wejsciu patrzy na lozko w kuchni i mowi o nie ma dziadzia i leci w butach w sniegu po kolana do pokoju i patrzy na fotel, a tam dziadka nie ma. Ryk byl caly czas i pytania gdzie dziadzia. No mowie Wam przezylam koszmar. Wkoncuz tesciowa wymyslilysmy, ze dziadzia pojechal do pana Jezusa i tam juz zamieszka. Troche sie wyciszala powoli, ale znowu byl ryk za laska dziadka, wiec babcia wyciagnela (widac bylo, ze duzo ja to kosztowalo nerwow i lez zaciskanych) i dopiero sie uspokoila. Mowie Wam dwu letknie dziecko a tyle pytan ze szok.
Zaraz poglosuje. Przepraszam nadrobilam co pisalyscie, ale nie mam glowy dzis odpisywac. Wybaczycie?
I dziekuje za kazdy glosik.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mmckvk4mz7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcupjy3s2ez5z9.png

Odnośnik do komentarza

agulcia83
W dyskusje juz dzis nie wchodze, bo nie mam sily. Zryczalam sie niesamowicie. Wiedzialam, ze bedzie ciezko u babci, ale nie myslalam, ze az tak. Ta moja Zuzka to jest az za madra na swoj wiek. Wchodzimy na cmentarz pelno kwiatow, wiencow, zniczy i stoi w ramce piekne zdjecie dziadziusia, a Zuzia mowi o dziadzia Wladzio, Zunia idzie do dziadzi. Wiec nic nie mowie, wsiadamy w samochod i jedziemy do babci, a tam przy wejsciu patrzy na lozko w kuchni i mowi o nie ma dziadzia i leci w butach w sniegu po kolana do pokoju i patrzy na fotel, a tam dziadka nie ma. Ryk byl caly czas i pytania gdzie dziadzia. No mowie Wam przezylam koszmar. Wkoncuz tesciowa wymyslilysmy, ze dziadzia pojechal do pana Jezusa i tam juz zamieszka. Troche sie wyciszala powoli, ale znowu byl ryk za laska dziadka, wiec babcia wyciagnela (widac bylo, ze duzo ja to kosztowalo nerwow i lez zaciskanych) i dopiero sie uspokoila. Mowie Wam dwu letknie dziecko a tyle pytan ze szok.
Zaraz poglosuje. Przepraszam nadrobilam co pisalyscie, ale nie mam glowy dzis odpisywac. Wybaczycie?
I dziekuje za kazdy glosik.

:36_2_58::36_2_58:
dzieci wiedzą i widzą dużo,więcej niż myślimy

trzymajcie się,

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
agulcia83
W dyskusje juz dzis nie wchodze, bo nie mam sily. Zryczalam sie niesamowicie. Wiedzialam, ze bedzie ciezko u babci, ale nie myslalam, ze az tak. Ta moja Zuzka to jest az za madra na swoj wiek. Wchodzimy na cmentarz pelno kwiatow, wiencow, zniczy i stoi w ramce piekne zdjecie dziadziusia, a Zuzia mowi o dziadzia Wladzio, Zunia idzie do dziadzi. Wiec nic nie mowie, wsiadamy w samochod i jedziemy do babci, a tam przy wejsciu patrzy na lozko w kuchni i mowi o nie ma dziadzia i leci w butach w sniegu po kolana do pokoju i patrzy na fotel, a tam dziadka nie ma. Ryk byl caly czas i pytania gdzie dziadzia. No mowie Wam przezylam koszmar. Wkoncuz tesciowa wymyslilysmy, ze dziadzia pojechal do pana Jezusa i tam juz zamieszka. Troche sie wyciszala powoli, ale znowu byl ryk za laska dziadka, wiec babcia wyciagnela (widac bylo, ze duzo ja to kosztowalo nerwow i lez zaciskanych) i dopiero sie uspokoila. Mowie Wam dwu letknie dziecko a tyle pytan ze szok.
Zaraz poglosuje. Przepraszam nadrobilam co pisalyscie, ale nie mam glowy dzis odpisywac. Wybaczycie?
I dziekuje za kazdy glosik.

:36_2_58::36_2_58:
dzieci wiedzą i widzą dużo,więcej niż myślimy

trzymajcie się,

szok, mowie Wam szok.
Kto mi wyjasni jakim sposobem mam 32,5 glosow na chustach?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mmckvk4mz7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcupjy3s2ez5z9.png

Odnośnik do komentarza

agulcia83
W dyskusje juz dzis nie wchodze, bo nie mam sily. Zryczalam sie niesamowicie. Wiedzialam, ze bedzie ciezko u babci, ale nie myslalam, ze az tak. Ta moja Zuzka to jest az za madra na swoj wiek. Wchodzimy na cmentarz pelno kwiatow, wiencow, zniczy i stoi w ramce piekne zdjecie dziadziusia, a Zuzia mowi o dziadzia Wladzio, Zunia idzie do dziadzi. Wiec nic nie mowie, wsiadamy w samochod i jedziemy do babci, a tam przy wejsciu patrzy na lozko w kuchni i mowi o nie ma dziadzia i leci w butach w sniegu po kolana do pokoju i patrzy na fotel, a tam dziadka nie ma. Ryk byl caly czas i pytania gdzie dziadzia. No mowie Wam przezylam koszmar. Wkoncuz tesciowa wymyslilysmy, ze dziadzia pojechal do pana Jezusa i tam juz zamieszka. Troche sie wyciszala powoli, ale znowu byl ryk za laska dziadka, wiec babcia wyciagnela (widac bylo, ze duzo ja to kosztowalo nerwow i lez zaciskanych) i dopiero sie uspokoila. Mowie Wam dwu letknie dziecko a tyle pytan ze szok.
Zaraz poglosuje. Przepraszam nadrobilam co pisalyscie, ale nie mam glowy dzis odpisywac. Wybaczycie?
I dziekuje za kazdy glosik.

oj to jest ciężko kiedy zmarł mój brat ja miałam 11 lat a mój młodszy brat 3 i też dopytywał i wtedy mama też wymyśliła że brat jest wśród aniołków i do dziś pamiętam jak modlił się wieczorem to mówił "aniołku mój opiekuj sie Michasiem babcią i dziadziusiem...Michasiu opiekuj się nami....." cięzkie chwile ale po latach warte wspomnień.....
u Was też będzie dobrze....... najgorsze sa początkowe chwile..... potem pomału jest lepiej.......

Odnośnik do komentarza

agulcia83
agusia20112
agulcia83
W dyskusje juz dzis nie wchodze, bo nie mam sily. Zryczalam sie niesamowicie. Wiedzialam, ze bedzie ciezko u babci, ale nie myslalam, ze az tak. Ta moja Zuzka to jest az za madra na swoj wiek. Wchodzimy na cmentarz pelno kwiatow, wiencow, zniczy i stoi w ramce piekne zdjecie dziadziusia, a Zuzia mowi o dziadzia Wladzio, Zunia idzie do dziadzi. Wiec nic nie mowie, wsiadamy w samochod i jedziemy do babci, a tam przy wejsciu patrzy na lozko w kuchni i mowi o nie ma dziadzia i leci w butach w sniegu po kolana do pokoju i patrzy na fotel, a tam dziadka nie ma. Ryk byl caly czas i pytania gdzie dziadzia. No mowie Wam przezylam koszmar. Wkoncuz tesciowa wymyslilysmy, ze dziadzia pojechal do pana Jezusa i tam juz zamieszka. Troche sie wyciszala powoli, ale znowu byl ryk za laska dziadka, wiec babcia wyciagnela (widac bylo, ze duzo ja to kosztowalo nerwow i lez zaciskanych) i dopiero sie uspokoila. Mowie Wam dwu letknie dziecko a tyle pytan ze szok.
Zaraz poglosuje. Przepraszam nadrobilam co pisalyscie, ale nie mam glowy dzis odpisywac. Wybaczycie?
I dziekuje za kazdy glosik.

:36_2_58::36_2_58:
dzieci wiedzą i widzą dużo,więcej niż myślimy

trzymajcie się,

szok, mowie Wam szok.
Kto mi wyjasni jakim sposobem mam 32,5 glosow na chustach?

a to źle czy dobrze że tyle masz?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...