Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Neluś trzeba mieć nadzieję ta próg błędu na usg nawet 300g i oby to był błąd który zawyża a nie zaniża. U mnie w 34 Tc 2600. Więc też jeśli dotrwam terminu to też koło 4kg będzie. Córcia tez miała 3740 ale była dluga na 60 cm więc i w miarę chuda. Teraz chłopak i będzie krótszy a co za tym idzie okrąglejszy i trudniejszy do wypchnięcia. Dodając do tego moją przepuklinę mam małe obawy ale jak tylko dam radę chcę rodzić naturalnie.
Co do wychodzenia z dzieckiem jak rodzi się latem to potwierdzam że też wychodziłam z córcią na drugi dzień po szpitalu. Na poczatku na ogródek.
Jeśli chodzi o przychodnię i położną to musze podać przy wypisie imię i nazwisko położnej i dane przychodni adres. Przy Majce też podawałam te dane 6lat temu więc nie jest to żadna nowość. Potem i tak trzeba iść jeszcze osobiście zapisać dziecko i ewentualnie wybrać pediatrę jesli w przychodnia jest ich więcej.
Wiadomo że przychodnię zawsze można zmienić. Na wyrobienie karty NFZ teoretycznie jest 3 miesiące. Byłam ostatnio w NfZ więc spytałam. Nie wczesniej jednak niż po ok 2tyg bo tyle mniej więcej czeka się na pesel. Jakbyśmy w ciągu 3mieś. nie zdążymy wyrobić karty to i tak dziecko mają obowiązek przyjąć dziecko. Tyle się dowiedziałam na świeżo.
U mnie też dzisiaj pogoda zimowa śnieg z deszczem potem słońce. Rano miałam przypływ chęci i nadrobiłam zaległości w prasowaniu naszych bieżących ubrań bo ostatnio walczyłam z dzidziusiowymi. Wieczorem nie jestem w stanie bo plecy mi wysiadają. Jeszcze chyba ogarnę łazienkę górną póki nie mam lenia.
Grunt to dobrze zacząć tydzień.
Kamila ja też mam w planie okna jak zdążę ale zostawiam to sobie na koniec czyli po 10maja. Pewnie też mi kilka dni zejdzie bo jednak dom to nie to samo co mieszkanie.
Pozdrawiam wszystkie brzuchatki.

Odnośnik do komentarza

Witajcie najpiękniejsze mamusie:)
Dzisiaj też zaczęłam dzień średnio. Bardzo mnie bolą plecy, a tyle do zrobienia, że poszłam spać i nie pojechałam na uczelnie. Na szczęście jakoś humor w miarę ok tylko ta pogoda... masakra.
Jeżeli chodzi o podkłady to mogę Wam doradzić te co bratowa mi poleciła. Są świetne 100% bawełna przepuszczają powietrze a przy tym są nieprzemakalne. Jedyna wada to cena nie należą do tanich, ale warto. Dziecko się nie odparza a przy tym nie strach o mini powódź.
http://www.smyk.com/podklad-bawelniany-120x65cm-bialy-motherhood.html akurt jest w promocji. Jeszcze jest wielkość 90.
Apropo jedzenia jak plecy przestaną mnie boleć to zrobię placki z cukini z sosem czosnkowym i łososiem :)
Dziewczyny uśmiechy poproszę!

http://s1.suwaczek.com/201606257448.png

Odnośnik do komentarza

ja tez dziś zakręcona. Cały dzień myślałam co to ja miałam załatwić i o 17:40 przypomniałam sobie, ze wyniki odebrać, a jutro na 8:30 do lekarki. ależ to było najszybsze zakładanie trampek na te bardzo odległe stopy, ale zdążyłam przed 18 :-)

Ale widziałam piękny deszczyk jak z kreskówki. Zimno u nas, ale niebo błękitne, wypogodziło się pięknie i z jednej małej chmurki leciały na kawałek chodnika wielkie krople gdzie- niegdzie. Czadowo to wygladało :-)
Nastrój lepszy, oczy otwarte :-)

Odnośnik do komentarza

zewa
A ja dziś rano skrobałam szyby samochodu. Później troche jeździłam i na zmianę deszcz, grad, śnieg i oślepiające słońce.
Powiedzcie mi, czy dzieciaki wasze juz główkowo ułożone? Bo mój caly czas wbija mi główkę w żebra i za nic nie chce sie wypiąć tyłkiem. Czytałam ze są jakieś ćwiczenia wspomagające, ale nie wiem na ile to skuteczne. Macie jakies doświadczenia w tym temacie? Bo za wszelka cenę chciałabym uniknąć cc...

Nasza wiercipietka była juz główkowo na wizycie w 28 tygodniu po czym zdecydowała się obrócić w 32.. po tygodniu znowu fiknela główka w dół i póki co tak pozostaje :). Przez ten tydzień jak była główka do dołu czułam się fatalnie, jeździła mi stopkami po pęcherzu, naciskała na nerwy... W szpitalu powiedzieli mi, że dziecko może obracać się do 36 tygodnia. Jeżeli teraz twoje jest miednicowo możesz wykonywać ćwiczenia polegające głównie na leżenia z tyłkiem w górze :) znajdziesz w necie przykładowe pozycje (dla mnie były mega niewygodne ale starałam się wytrzymac). Z tego co zauważyłam nie ma co się denerwować bo mała fiknela mi z nerwów jak byłam w szpitalu a potem już główka do dołu jak mój szanowny M. rozpoczął półroczne szkolenie z pracy (będzie wracał na weekendy do domu tylko). Wiec przede wszystkim - nie denerwować się bo dzidzie skaczą wtedy bardziej ;).

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3e3k4iyrxx3m.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Aga za wyczerpujące informacje. Tylko nie strasz z ta waga dziecka:)... bo moja tez miała 2600 34tc ja myślę że trochę zawyzyli bo 3 tyg wcześniej miała 1800.
Od 19 tc mała juz główką do dołu i na każdym badaniu tak wychodzilo.. już startujemy z 36tc wiec chyba już nie fiknie. ..?
Właśnie wróciłam od rana i padam...

Odnośnik do komentarza

Marzi82 u mnie w 31tc miał niby 2100. Lekarz polecił mi ograniczyć słodycze bo jak tłumaczył żadne tłuszcze, białka nawet fastfoody nie "pompują" dziecka tak jak cukier. Także póki co koniec z lodami i nutellą. Jak mnie bardzo ciśnie na słodkie to zjem najwyżej rogalika z domowym dżemem lub domowe ciasto typu lekki biszkopt czy drożdżowe. Jakoś ten miesiąc dam radę. Potem jak będę karmić będzie mi łatwiej żyć bez czekolady. Bo lodów potem nie zamierzam ograniczać. Hehe
A z innej beczki podziwiam Cię że jeszcze dajesz radę z pracą. Wielki szacunek.

Odnośnik do komentarza

Kurcze nie jem jakoś dużo słodkiego ale codziennie coś drobnego zjem...to może całkiem odstawię.
Opiekuję się 3 latkiem więc to nie jest też tak ze musze siedzieć w biurze czy coś w tym stylu. Powiem Ci tak, zmeczona czy nie, póki mam po co wychodzić to się dobrze trzymam .. w domu dostaję do głowy wiec jeszcze trochę nawet w maju pochodzę .
Już się boję jak to będzie być 24h kurą domową ...ehhh:(

Odnośnik do komentarza

Kurde dziewczyny wróciłam już dzisiaj z tej nieszczęsnej uczelni, jak idę na rano na pół dnia to jest ok, a jak na popołudniu mi wypadnie to jest masakra.
Dzisiaj na zajęciach z arteterapii miałyśmy narysować coś co obrazuje nasze samopoczucie...narysowałam słonia :-P
Co do tych położnych... Jak sprawdzam na stronie tej mojej przychodni to tam jest tylko pielęgniarka środowiskowa, położnej nie ma więc chyba muszę się tam przejść i dopytać co i jak
U mnie mała cały czas ułożona poprzecznie, jestem w 32 tygodniu, poczekam jeszcze ze 2 i zacznę te ćwiczenia, bo chciałabym rodzić siłami natury, zależy nam żeby Oliwka szybko miała rodzeństwo, a po cc trzeba trochę odczekać

Mam nadzieję, że tydzień zaczął się Wam lepiej niż te kilka ostatnich dni :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Marusia no właśnie czytałam o tych ćwiczeniach, ale tak mi z tym niewygodnie, że nie daje rady długo tak leżeć. Mi juz leci 35tc, więc lekki stres mam, ze młody nie zdąży sie przekręcić. No i rzeczywiście głową do góry to słaba pozycja, bo nóżki maja doskonały dostęp do pęcherza :P
Współczuję tego mężowego szkolenia, akurat teraz jak maleństwo sie pojawi. Niestety u mnie stresów nie da się ograniczyć, bo pozostaje w delikatnym konflikcie z teściową.... Trudny temat...

Odnośnik do komentarza

Marzi wydaje mi się, że już nie powinna Ci się odwrócić.. Moja Zosia w 27 tygodniu była główką do góry, a teraz ma usg w 32 tc już jest na dół. Z tym, że u mnie to nie istotne, bo cc.
Co do czekania, do fakt po cc trzeba chyba minimum rok odczekać, ale po normalnym porodzie też zalecają chyba jakąś przerwę? czy nie?
Kurde współczuję wam dziewczyny, jak musicie zostać same z obowiązkami na pół roku...ale mieszkacie same czy możecie liczyć na pomoc rodziców czy teściów?
Marzi, uwierz mi że nawet nie poczujesz przez pierwszy czas co to jest kura domowa ;) Nowe obowiązki, wszystko nowe... będziesz super mamą i panią domu, żadna tam kura! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Marusia zgadza się, to ja jestem w podobnej sytuacji :)
może nie do końca podobnej bo jeszcze nie wyjechał i dopiero w czerwcu wyznaczą mu termin kiedy ma się stawić :)
także do porodu raczej razem będziemy ( tzn, trudno powiedzieć bo on więcej poza domem niż w nim )

Ahh, moja kruszyna też z tych większych jest :) w czwartek mam wizytę i muszę koniecznie dowiedzieć się wagi żeby z wami porównać! ^^
Marzi jak fajnie brzmi ten 36 tc! czyli za tydzień właściwie możemy zacząć wyczekiwać jakiś radosnych informacji z porodówki :D

Odnośnik do komentarza

zewa
A ja dziś rano skrobałam szyby samochodu. Później troche jeździłam i na zmianę deszcz, grad, śnieg i oślepiające słońce.
Powiedzcie mi, czy dzieciaki wasze juz główkowo ułożone? Bo mój caly czas wbija mi główkę w żebra i za nic nie chce sie wypiąć tyłkiem. Czytałam ze są jakieś ćwiczenia wspomagające, ale nie wiem na ile to skuteczne. Macie jakies doświadczenia w tym temacie? Bo za wszelka cenę chciałabym uniknąć cc...

Powiem Ci że odkąd pamiętam to ginekolog mówi że dziecko główka w dół leży sobie. Juz któryś raz z kolei. Oby teraz tylko nie zmienił pozycji

Odnośnik do komentarza

Sudectiive wszystko pozamykane na 4 spusty także jeszcze nie tak szybko; ) 8 mam jeszcze komunie i 9 następna wizyta i czuje w kościach ze będzie siedziała w brzuchu do oporu...ehh...
Mimina Ty już możesz o drugim myśleć. ..dziewczyno !:) ja to marze żeby już opuściła zdrowo brzuszek i ani mi w głowie następne. ..
Babyjago wyboru za wielkiego mieć nie będę ale o moją głowę jednak się boję ...;)
Kamilaaa_n jak Ty zawsze cos miłego umiesz powiedziec;) oby tak było. .. :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...