Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dagmara a nie możesz załatwić jakoś ekspresowej wizyty u swojego gina? Skoro prowadzi Twoja ciążę to jest za nią w znacznym stopniu odpowiedzialny, może on tego nie oleje i coś poradzi, może da skierowanie do szpitala?
Mnie wkurza ciągly teks-ciaza to nie choroba. Jasne, ale normalny stan fizjologiczny tez nie. Jak słyszę, ze ta pracowała do porodu, ta w 9 ms szorowala na kolanach ciągle podłogi to mnie trafia! Każda ciąża jest inna, każdy organizm inny. Ja np praktycznie od razy po potwierdzeniu ciąży poszłam na chorobowe przez stres w pracy i nerwicę. To moje zdrowie, moje ciało, moje dziecko. Nikogo to nie obchodzi tak mocno jak mnie. Pewnie, ze super by było czuć się lekko i przyjemnie w ciąży no ale życzenia a rzeczywistość to dwie różne bajki.

Odnośnik do komentarza

aga8207
A ze środkami rozkurczowymi - nie wiem co Ci polecili jest tak jak piszą dziewczyny wyżej. Możesz przegapić skurcze. Koleżanka która urodziła w zeszłym roku kilogramowego wczesniaka ostrzegała mnie przed nospą. Wszyscy to nagminnie biorą bo niby bezpieczne a podobno nic bardziej mylnego.

Mam brać nospe ... ; // 3 razy 1 tabletka.
Ja zwariuje...

http://www.suwaczek.pl/cache/ef7484b3db.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dagmara moj lekarz też mnie ostrzegał przed nospą, że ona jest zdradliwa....

Kamila ja ostatnio ciągle jem graham i cukier w normie, więc polecam:) mi też ten cukier wariuje, ale tylko rano(mam ok 96) a tak to normalnie w normie, musze wieczorem coś zmienić, żeby ten na czczo był ok:) w każdym razie pocieszam sie, że już niewiele czasu zostało i jakoś dam rade:))

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Mnie też jakoś nikt nie przepuszcza,ale puki czuje sie ok to nie narzekam na ludzi.mało wychodze do miejsc gdzie swoje trzeba odstać....ale w pociągu to nikogo nie obchodzi ze z brzuchem stoje. Na szczęscie jade tylko 10min.
Zmieniając temat, ostatnio mój synek inaczej kopie,delikatniej jakby,no ale sie pocieszam sie tym ze już niema tyle miejsca i inaczej go czuje. Dzis obudził sie razem z nami, chyba słyszał budzik i tak mnie skopał ze myślałam ze sama sobie zaraz zrobie cesarke:p
a moj niemaż oczywiscie ze nie kopie zle,kopie też źle.
w pt mam ktg,zła byłam ze mi kazał iść dr ale teraz sie doczekać nie moge badania a w srode wizyta u lekarza,też na szczęście przyspieszona bo zaczynam mieć zbyt wysokie cisnienie.coraz częściej notuje ponad 140/80

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

[quote="kamilaaa_n")
Ale zimno dziewczynyyyy...J. skończył jeden balkon fugować, i myję teraz te fugi... żmudna praca, ale jak trzeba to trzeba. Popołudnie spędzę w łóżku z herbatą i kocem na bank. Kurde, w ogóle cukier mi się spieprzył :( Nie toleruję chleba organizm ostatnio... Nie mam pomysłu na śniadania, bez chleba to u mnie masakra, żadne owsianki też nie wchodzą w grę - też mi skacze cukier. Ewentualnie kaszka manna, ale też mam lekko ponad normę. A najśmieszniejsze jest to, że jak zjem kawałek ciasta to mam cukier ok. Średnio widzę dla swej wagi być na diecie ciastowej jeszcze 1,5 miesiąca, bo na porodówkę bym jechała dźwigiem chyba :-) [/quote]

Bialy chleb na drozdzach ma wysoki indeks glikemiczny, sprobuj go zastapic zytnim na zakwasie, to samo z platkami blyskawicznymi, gorskie sa o wiele lepsze dla diabetykow.
Nie chodzi o sama zawartosc cukru, tylko wlasnie o to jak organizm go przyswaja.
U mnie pol rodziny choruje na cukrzyce, balam sie ze mi w ciazy tez sie uaktywni jak mojej siostrze, ale jakims cudem mnie ominelo.

Odnośnik do komentarza

Dagmara, slyszalam nie raz, ze na kamienskiego nigdy nie ma wolnych lozek wiec wywalaja ludzi jak sie da. Jak pisalam borowska tez odradzam. Szpital moze dobry, ale izba przyjec to dramat. Na chalbinskiego nie byla i nic nie slyszalam, ale brochow choc nie wyglada i kible tragiczne, to nie wyrzucaja ludzi w potrzebie.

Co do kolejek to tak jak pisalam, ja chyba budze litosc, bo mnie ciagle przepuszczaja, poza poczta, ale tam pelno strasznie schorowanych 60-tek w beretach zawsze :-) i generalnie duzo uprzejmosci mnie spotyka. Pojedyncze chamstwa jakos szybko zapominam, malo ich na szczescie.

Odnośnik do komentarza

gosiakzk,jola białego pieczywa nie jem w ogóle, jadłam żytnio-razowy tylko taki mi pasował. Graham, sam żytni zawsze cukier ponad normę, a teraz i tamten średnio pasuje... A płatki tak dokładnie te górskie i też dupa. Poobserwuję jeszcze do końca tygodnia, może zmniejszę porcję, albo dodam więcej kiszonek do śniadania, bo zbijają też cukier.
Gosia, moja diabetolog powiedziała, że ranny cukier koło 90 to nie tragedia, gorzej jak po posiłku jest wysoki. I jak utrzymuje się ponad 140 to mam dzwonić... Narazie mam kilka dni ponad 140, jak nie przejdzie do niedzieli to zadzwonię. Pewnie skończy się na insulinie. Oby się ustatkowało.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

kamilaaa_n
gosiakzk,jola białego pieczywa nie jem w ogóle, jadłam żytnio-razowy tylko taki mi pasował. Graham, sam żytni zawsze cukier ponad normę, a teraz i tamten średnio pasuje... A płatki tak dokładnie te górskie i też dupa. Poobserwuję jeszcze do końca tygodnia, może zmniejszę porcję, albo dodam więcej kiszonek do śniadania, bo zbijają też cukier.
Gosia, moja diabetolog powiedziała, że ranny cukier koło 90 to nie tragedia, gorzej jak po posiłku jest wysoki. I jak utrzymuje się ponad 140 to mam dzwonić... Narazie mam kilka dni ponad 140, jak nie przejdzie do niedzieli to zadzwonię. Pewnie skończy się na insulinie. Oby się ustatkowało.

O kurcze, no to faktycznie może spróbuj coś pokombinować, mi graham odpowiada, ale np płatek wcale nie jem, bo raz zjadłam i miałam 150 i od tamtej pory nie jem ich w ogóle:( każdy organizm reaguje inaczej, ja już wiem co mi odpowiada a co nie, dlatego po jedzeniu nie przekraczam 120, chyba, ze raz na jakiś czas "zgrzesze" ale to już jestem tego świadoma:(

http://s9.suwaczek.com/201606087248.png

Odnośnik do komentarza

Gosiakzk no też tak miałam, że już wiedziałam co mi pasuje. Tylko ten chleb teraz mi odpada, spróbuję jeszcze na kolację dwie maleńkie kromki z samą wędliną drobiową i zobaczymy. Jak nie przypasuje, to odrzucam chleb. Dam radę, już nie długo zostało. A teraz mierzyłam po obiedzie, i miałam 107. A zjadłam normalną porcję ziemniaków, sosu i pulpetów wieprzowych, a idąc tropem książek właśnie po tym powinnam mieć ponad normę. Wszystko na opak :-)
A co do mycia pupci, też będę myła wacikami i wodą przegotowaną. A na wyjścia chusteczki. Jednak zakupiłam już na promocji kilka paczek chusteczek, bo wiem że mój J. jest przyzwyczajony do korzystania z ich i pewnie nie będzie chciał się przestawić ;)
Łooo idę poleżeć, wymyłam chyba z 30 razy balkon, bo te fugi wyłażą i wyłażą, pewnie jeszcze będę musiała myć kolejne 30, a jak myślę, że jeszcze dwa balkony do roboty to mi się odechciewa. Może jak wyjdzie słońce to i energia wróci :-) Umyłam dwa okna balkonowe do tego i padam na twarz.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

u mnie z pogodą zawsze odwrotnie niż u Was hahha. dzisiaj pięknie ^^ wiaterek wieje, ale słoneczko jest i czyste niebo :) a jak siedzę sobie na tarasie to czuję lato w pełni bo wszystko ładnie odgrodzone i nawet leciutki wiaterek nie dochodzi ^^^
chociaż ma to swoje minusy, bo nie będę mogła tam małej z wózkiem wystawić bo na pewno by się zgrzała po chwili ;(

Odnośnik do komentarza

Ufff.. a ja skonczylam sprzatanie kuchni i tez padlam niezywa na sofe, ale mam za to tak jak lubie; pachnie czystoscia ( i zupa ogorkowa), zostala do umycia jeszcze lampa i kratka wentylacyjna, ale to zadanie dla meza.

W Krk dzis pagoda w kratke- troche slonca, wiatru I chmur, posciel wietrzy sie na balkonie, poszewki juz prawie wyschly. Wiec jak sie domyslanie znow czeka mnie prasowanie ( tego akurat nie deleguje mezowi, bo prasowanie nie jest jego mocna strona)

Odnośnik do komentarza

właściwie to oni ma zaproponowali, a on wyraził chęć ..
niby fajnie. pewnie będzie można liczyć później na stabilniejszy, lepszy poziom życia (a może nie?) ale jak myślę że ma mnie zostawić, a to jeszcze nie wiadomo .. ani kiedy, ani do końca na ile..
został wezwany na komisję, bo kiedyś wyraził chęć przebycia tej szkółki przygotowawczej i sobie o nim przypomnieli. też sobie moment wybrali ! ;/
i do lipca ma się zgłosić do jednostki żeby omówić wszystko i się okaże czy od razu go wezmą czy jakiś termin wyznaczą..
ahh jo, z tymi facetami!

a z innych newsów, na majówkach się dziewczyna rozpakowała! jesteśmy następne dziewczyny! :D

Odnośnik do komentarza

Hehe właśnie miałam pisać, maj zniknie szybciutko i będziemy pisać jedna po drugiej, że już już już! :-)
Kurde to faktycznie nie fajny moment na wojsko... Może jakoś samo się rozejdzie po kościach i go nie wezmą :P
A co do ruchów, to ja też czuję jakoś tak inaczej. Delikatniej, subtelniej... ale pewnie wynika to z tego, że dzieciaki nasze mają coraz mniej miejsca.
A ja imbir obieram łyżeczką i daję plaster do herbaty, nie chce mi się trzeć :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h1by0oenb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...