Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Czarnykwiat! Takiej odpowiedzi było mi trzeba! ;) Ja z jedzieniem nie panikuję - nie jest tylko brie i camemberta, którego kocham, ani sushi i surowego mięsa. Resztę jem. Z tymi kosmetykami to tak właśnie sobie myślałam - ile to kobiet nieświadomych używa zwykłych kosmetyków, a przecież większość kupuje raczej te niedrogie, popularne ( mnie odpadły głównie Yves Rocher i Avon), a przecież dzieci się zdrowe rodzą. Ja teraz w domu siedzę, to mi nie przeszkadza, że mi twarz się świeci po jakimś "dzieciowym" kremie, ale jak wyjdę w domu, to będę musiała użyć matującego z tymi wszytskimi świństwami. Ale te artykuły necie bywają porażające...

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o90bvz743ukkv.png

Odnośnik do komentarza

Patsy - co do tych tanich kosmetyków ostatnie badania wykazały, że są lepsze niż te drogie, im mniej składników tym lepiej.
A po za tym jesteśmy w ciąży, a nie pod sterylnym kloszem...
Każda z nas ma obawy i chce jak najlepiej dla swojej dzidzi, ale popadanie w skrajności to nie jest nic dobrego.
Nie rozumiem kobiet, które np. nie jedzą bo za dużo przytyły, albo nie malują się i nie dbają o swój wygląd bo są w ciąży...
To jest TYLKO i AŻ 9 miesięcy - cudownych zmian! Warto inwestować w każdy dzień!

Odnośnik do komentarza

Moniska jak samopoczucie lepiej już?

U mnie imiona dla chlopca podoba się Piotr i Mateusz a dla dziewczynki na razie Abigail
Pola - piękne imię :)

Czarnykwiat masz rację...a zagłębianie się w neta tylko poglebia schizy - wszystko w umiarze!

Boli mnie dzis glowa...za oknem wichury 100km/h

Blizniaki śpią od 16tej a jest 19ta. Pewnie w nocy będzie czacza!

Ma ktoś jakieś wiesci od stardust?

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Moniska-12 - jak się czujesz? Czy to było z przemęczenia podróżą? Ze stresu związanego ze zmianami, czy tak po prostu nie wiadomo z czego?

Odnośnie kosmetyków - po naszej wymianie informacji kupiłam wczoraj Cetaphil balsam do ciała i twarzy, taki który można stosować też u niemowląt, i wypróbowałam jako krem do twarzy i nareszcie jestem zadowolona - dzięki z poradę :-*

Ja jestem zdania, że jednak lepiej uważać na to co się robi, je i czego się używa w ciąży.

Tyle jest różnych szkodliwych substancji dookoła nas, że po co sobie samej jeszcze serwować, choćby minimalne dawki. Oczywiście ciąża to nie choroba - bla, bla, bla... Ale ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.

Nasze mamy stosowały inne kosmetyki - przemysł kosmetyczny nie był tak zaawansowany jak teraz, poza tym mniej chemii było we wszystkim, przede wszystkim w żywności.

Ja na sobie zauważyłam, jeszcze PRZED ciążą, że np. od jakiegoś czasu jabłka muszę obierać ze skórki, bo:
1. zaczęły śmierdzieć chemią (jakby domestosem czy czymś takim, szczególnie jeśli się je myje pod ciepłą wodą)
2. po zjedzeniu skórki, która niby zawiera witaminy i błonnik, od kilku lat swędzi mnie skóra, a dzieje się tak od chemii, którą stosuje się najpierw w sadownictwie, a potem w celu długotrwałego przechowywania.

Uwielbiam truskawki, ale czasami od nich również dostaję wysypki i to nie dlatego, że mam alergię na truskawki, tylko na chemię - przeprowadziłam eksperyment i okazało się, że jeśli oprócz normalnego mycia, namoczę truskawki w wodzie np. na godzinę (strata witamin!) to nic mi nie jest - zmywa się przynajmniej to co jest zgromadzone na powierzchni owoców i mnie nie uczula...

Wczoraj zjadłam mrożone truskawki i prawie całą noc nie mogłam spać, bo taka miałam alergię skórną! Na alergie tabletki strach brać, bo w ulotce jest napisane, że są zakazane w ciąży, więc męczyłam się jak nie wiem co...

Dzisiaj byłam u dentystki z moimi krwawiącymi dziąsłami (nie jest wcale tak źle, ale chciałam się poradzić co mam robić, żeby nie doprowadzić do zapalenia) i wysłuchałam od lekarki, że po to mamy łożysko, żeby chronić dziecko, itd, więc, że można to, można tamto, chociaż w ulotce jest na pisane: "nie dla ciężarnych", bo uwaga: nowość! ciąża to nie choroba (ughhhh...!).

Ciekawe tylko dlaczego wszyscy producenci zasłaniają się informacjami na produktach, że to nie dla kobiet w ciąży, tamto nie dla kobiet w ciąży - po prostu dlatego, że jednak coś może zaszkodzić, a oni wtedy będą mieli usprawiedliwienie, że przecież napisane było czarno na białym, "nie dla kobiet w ciąży".

Tak, jak napisałam wcześniej - ja wolę się przemęczyć 9 miesięcy w ciąży a potem karmiąc, uważając na to co robię, w końcu nie jest to aż takie trudne...

Odnośnik do komentarza

Spoko kochana:) ja ostatnio przylapalam moją Sarke jak myla jablko w cieplej wodzie no ale juz jej wytlumaczylam co i jak ;)
W pl są fajne produkty do plukania warzyw i owoców - nie pamiętam nazwy ale jak sobie przypomnę to napiszę...na razie mam skleroze na maksa!

Koktajl pyszny, niedosladzany zrobilam tylko jogurt i mrozone owoce lesne i maliny...ale czuję się nadal dziwnie - strasznie mi przeszkadzają wszelkie zapachy

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k4js4kvrf.png

Odnośnik do komentarza

Patsy
Hej dziewczyny! Ja pomału wracam do życia, wczoraj po raz pierwszy od ponad tygodnia wyszłam z domu. I chodzę po mieszkaniu, zrobiłam obiad i ciasto. Mam nadzieję, że się to nie odbije w jakichś plamieniach...

Kurde, uważaj z tym ruszaniem, Ja odkąd dowiedziałam się, że nie muszę już przylegać do łóżka, to zaczęłam sprzątać, szorować, robić zakupy, i jestem okropnie zmęczona. Dodatkowo spodnie już lekko za ciasne. Jednak wzmożona aktywność fizyczna po 5 tygodniach leżenia nie jest wskazana.

Dziewczyny, jak mogę zrobić kalendarz ciąży pod postami?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3kbj6t2ud5.png

Odnośnik do komentarza

Usmiech
Moniska-12 - jak się czujesz? Czy to było z przemęczenia podróżą? Ze stresu związanego ze zmianami, czy tak po prostu nie wiadomo z czego?

Odnośnie kosmetyków - po naszej wymianie informacji kupiłam wczoraj Cetaphil balsam do ciała i twarzy, taki który można stosować też u niemowląt, i wypróbowałam jako krem do twarzy i nareszcie jestem zadowolona - dzięki z poradę :-*

Ja jestem zdania, że jednak lepiej uważać na to co się robi, je i czego się używa w ciąży.

Tyle jest różnych szkodliwych substancji dookoła nas, że po co sobie samej jeszcze serwować, choćby minimalne dawki. Oczywiście ciąża to nie choroba - bla, bla, bla... Ale ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.

Nasze mamy stosowały inne kosmetyki - przemysł kosmetyczny nie był tak zaawansowany jak teraz, poza tym mniej chemii było we wszystkim, przede wszystkim w żywności.

Ja na sobie zauważyłam, jeszcze PRZED ciążą, że np. od jakiegoś czasu jabłka muszę obierać ze skórki, bo:
1. zaczęły śmierdzieć chemią (jakby domestosem czy czymś takim, szczególnie jeśli się je myje pod ciepłą wodą)
2. po zjedzeniu skórki, która niby zawiera witaminy i błonnik, od kilku lat swędzi mnie skóra, a dzieje się tak od chemii, którą stosuje się najpierw w sadownictwie, a potem w celu długotrwałego przechowywania.

Uwielbiam truskawki, ale czasami od nich również dostaję wysypki i to nie dlatego, że mam alergię na truskawki, tylko na chemię - przeprowadziłam eksperyment i okazało się, że jeśli oprócz normalnego mycia, namoczę truskawki w wodzie np. na godzinę (strata witamin!) to nic mi nie jest - zmywa się przynajmniej to co jest zgromadzone na powierzchni owoców i mnie nie uczula...

Wczoraj zjadłam mrożone truskawki i prawie całą noc nie mogłam spać, bo taka miałam alergię skórną! Na alergie tabletki strach brać, bo w ulotce jest napisane, że są zakazane w ciąży, więc męczyłam się jak nie wiem co...

Dzisiaj byłam u dentystki z moimi krwawiącymi dziąsłami (nie jest wcale tak źle, ale chciałam się poradzić co mam robić, żeby nie doprowadzić do zapalenia) i wysłuchałam od lekarki, że po to mamy łożysko, żeby chronić dziecko, itd, więc, że można to, można tamto, chociaż w ulotce jest na pisane: "nie dla ciężarnych", bo uwaga: nowość! ciąża to nie choroba (ughhhh...!).

Ciekawe tylko dlaczego wszyscy producenci zasłaniają się informacjami na produktach, że to nie dla kobiet w ciąży, tamto nie dla kobiet w ciąży - po prostu dlatego, że jednak coś może zaszkodzić, a oni wtedy będą mieli usprawiedliwienie, że przecież napisane było czarno na białym, "nie dla kobiet w ciąży".

Tak, jak napisałam wcześniej - ja wolę się przemęczyć 9 miesięcy w ciąży a potem karmiąc, uważając na to co robię, w końcu nie jest to aż takie trudne...

Tez uważam, ze kiedys nie było tyle chemii co teraz i nasze babki mogły używać czego chciały bez tragicznych skutków. Sama unikam lekarstw i chemii jak ognia. Co do diety, to brie nałogowo jem ;) wystarczy zeby był z pasteryzowanego mleka i ok. Mozna jesc w ciazy. No i jem wlasnie śledzie w śmietanie Lisnera. One chyba gotowane nie sa!?? Ale cóż. Nie moge sie powstrzymac :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c2f250a4ad.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b9fe27cfa4.png

Odnośnik do komentarza

Hej ,dziewczyny ja mam termin na 10 czerwca ,mam troje wspaniałych dzieci Marcela 12,Xawierka 10 i Milenke 8 latek,a teraz oczekuje na mój czwarty cud na 80 % dziewczynka jestem po pierwszych prenatalnych i jeszcze trochę w szoku bo przyznam że w głębi serca tęskniłam za drugą córką, ale że to się stanie faktem to przyznam że było to dla nas ogramną niespodzianka mimo tabletek dzidzia jest. Mam 35 lat i mentlik w głowie może ktoś ma podobne rozterki a może to hormony i nie doceniam szczęścia jakie mnie spotkało?

Odnośnik do komentarza

Cześć Beaciaa! Mętlik w głowie wcale nie dziwi, szczególnie, że dzidzia jest niespodzianką. Myśmy nasze celowo zmajstrowali, ale jak się pokazał test pozytywny, to ryczałam jak bóbr. Z tym, że to będzie nasze pierwsze dziecko, więc w ogóle jeszcze nie wiemy, z czym to się je. Fajnie, że będzie dziewczynka... Też bym chciała, ale jeszcze nic nie wiem... USG prenatalne Ci to wykazało?
Nefer - ja śledzia Lisnera też ostatnio jadłam, tylko że w salatce. Surowy raczej... Z tym brie to dodałaś mi odwagi. Może po przeczytaniu składu się skuszę... Myślalam, że to o tę pleśń chodzi, ze to ona jest niebezpieczna dla dziecka...
Uśmiech - nie mówię, żeby nie uważać, ale właśnie boję się przesady. Czuję się dobrze, nigdy nie byłam uczuleniowcem i chciałabym w miarę normalnie żyć... Ale jak się dowiaduję, ze przez krem pod oczy mogę skrzywdzić dziecko... Masakra.
Co do jabłek to ostatnio tez mi się takie dziwne trafiło... Śliskie takie, nie dało się umyć, więc na wszelki wypadek je obralam...

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o90bvz743ukkv.png

Odnośnik do komentarza

elikgtsport
Patsy
Hej dziewczyny! Ja pomału wracam do życia, wczoraj po raz pierwszy od ponad tygodnia wyszłam z domu. I chodzę po mieszkaniu, zrobiłam obiad i ciasto. Mam nadzieję, że się to nie odbije w jakichś plamieniach...

Kurde, uważaj z tym ruszaniem, Ja odkąd dowiedziałam się, że nie muszę już przylegać do łóżka, to zaczęłam sprzątać, szorować, robić zakupy, i jestem okropnie zmęczona. Dodatkowo spodnie już lekko za ciasne. Jednak wzmożona aktywność fizyczna po 5 tygodniach leżenia nie jest wskazana.

Dziewczyny, jak mogę zrobić kalendarz ciąży pod postami?


Dzięki Elik. Masz rację, trzeba pomału wracać do zycia. Staram się nie przeciążać. Dziś staram się jak najwięcej leżeć, a jutro to już w ogóle cały dzień. Już czuję, że stracilam kondycję... A tak bym chciala porobic coś w domu. Ale się boję, że jak się przeciążę, to moze krwawienie znów wrócić.... Ech... Byle do najbliżeszej wizyty u gin...

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3o90bvz743ukkv.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki moje.
Cały dzień się męczę nie mogę jakoś dojść do siebie, odpoczywam robię drzemki. Wciskam jedzenie na chama.
Myślę że kilka rzeczy złożyło się na to niby omdlenia w ciąży występują więc nie powinno to być zaskakujące.
2 noce źle spalam dzisiaj prawie pół nocy nie spalam cały czas z boku na bok nie wiem dlaczego. Niedojedzenie też od kilku dni zaniedbalam w tym pośpiechu i przez tą cholerna babe od mieszkania tylko jakaś bułka brak obiadu spanie o głodzie itd wiem ze pewnie sama sobie zawinilam. Mam tylko nadzieję że dziecko na tym nie ucietpialo bo ja się dzisiaj czuje fatalnie najgorszy dzień odllkad jestem w ciąży. Do tego ten kościół rano kanapka, pośpiech bez herbaty cieszyłam się że nie mdli. A na miejscu trochę stania, siedzenie wstawanie i podejrzewam że serce obciążone nie wyrobilo z pompowaniem krwi z nóg. Tak też wyczytałam w necie. Czułam się jakbym była po ćwiczeniach a nic nie robiłam spaliłam pewnie do tego cukier a że niewiele jadłam id paru dni to mnie poskladalo. Powiem wam że się przestraszylam nic nie widziałam ani nie słyszałam nie było mnie i tyle.teraz w domu jak chodzę po schodach już czuję zmęczenie i wymiotowac mi się chce. Wciskam jedzenie na siłę bo żołądek skurczony. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Wy dajcie o siebie żeby się wam taka historia nie przutrafila. Człowiek zapomina że wchodzi w ten okres gdzie dziecko zaczyna różnic intensywniej i pobierać od nas wszystko. Dobranoc :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kwlknu3e0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8unes65g1giu5hc4.png

Odnośnik do komentarza

Moniska-12
Cześć dziewczynki moje.
Cały dzień się męczę nie mogę jakoś dojść do siebie, odpoczywam robię drzemki. Wciskam jedzenie na chama.
Myślę że kilka rzeczy złożyło się na to niby omdlenia w ciąży występują więc nie powinno to być zaskakujące.
2 noce źle spalam dzisiaj prawie pół nocy nie spalam cały czas z boku na bok nie wiem dlaczego. Niedojedzenie też od kilku dni zaniedbalam w tym pośpiechu i przez tą cholerna babe od mieszkania tylko jakaś bułka brak obiadu spanie o głodzie itd wiem ze pewnie sama sobie zawinilam. Mam tylko nadzieję że dziecko na tym nie ucietpialo bo ja się dzisiaj czuje fatalnie najgorszy dzień odllkad jestem w ciąży. Do tego ten kościół rano kanapka, pośpiech bez herbaty cieszyłam się że nie mdli. A na miejscu trochę stania, siedzenie wstawanie i podejrzewam że serce obciążone nie wyrobilo z pompowaniem krwi z nóg. Tak też wyczytałam w necie. Czułam się jakbym była po ćwiczeniach a nic nie robiłam spaliłam pewnie do tego cukier a że niewiele jadłam id paru dni to mnie poskladalo. Powiem wam że się przestraszylam nic nie widziałam ani nie słyszałam nie było mnie i tyle.teraz w domu jak chodzę po schodach już czuję zmęczenie i wymiotowac mi się chce. Wciskam jedzenie na siłę bo żołądek skurczony. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Wy dajcie o siebie żeby się wam taka historia nie przutrafila. Człowiek zapomina że wchodzi w ten okres gdzie dziecko zaczyna różnic intensywniej i pobierać od nas wszystko. Dobranoc :-*

Tak Moniska, rzeczywiście zaniedbałaś sie przez te ostanie dni. Pamiętaj, ze teraz w szybkim tempie rośnie Ci lozysko i mozesz miec nagle spadki cukru we krwi. Ja tak miałam w poprzedniej i mam w tej ciazy. Tyle, ze juz sie nauczyłam i od razu siadam, głowa szybkim ruchem w dol i czekam az zacznie mi sie cisnienie w głowie wyrównywać (szumieć w uszach). No i najważniejsze: zawsze mam cos ze soba do jedzenia. I koniecznie szybko, zaraz po wstaniu trzeba cos zjesc. No i wystawanie etapami. Najpierw usiasc. Poczekać. Potem powoli wstac. Nie wolno sie zrywać (jak w kościele). Tak jak piszesz, mamy teraz tez kumulacje krwi w dolnej czesci ciała. Tak wiec, dbaj o siebie Wiedzmo jedna! :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c2f250a4ad.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b9fe27cfa4.png

Odnośnik do komentarza

nefertak jest mamo!
Będę się pilnować chociaż Dzisiaj jedną kanapkę jadłam 30 min masakra i się stresowalam że jak wyjdę z domu to znowu coś się stanie.
Minie chyba kilka dni nim nadrobie straty a tag wgl to od 3 dni tak mnie naparza głową że masakra dzień i noc cały czas. Pogoda też paskudna.
Trzymajcie się moje wiedzmy cieszę się że jesteście

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kwlknu3e0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8unes65g1giu5hc4.png

Odnośnik do komentarza
Gość MatkaPolka1989.1

Częśc dziewczyny:) ja musze się pochwalić bo wczoraj ani razu nie przytuliłam muszli, dla mnie szok totalny,nawet wieczorem zjadłam i po prostu poszłam spac:) a cudo imion to dla chłopca- Oskar, Aleksander a dla dziewczynki Blanka, Julka, Choć ostatnio podoba mi się Zosia, ale to może przez to ze córkami fazę na bajkę o księżniczce Zosi hehe.
Moniska-12 przeciazylas organizm i biedny dal o tym znać, musisz dbać o siebie i pamiętac ze to Ty jestes teraz najwazniejsza i dzidziuś. Najlepiej jeśc kilka malutkich posiłków, żeby żołądek znów normalnie pracował, no i trzymaj cie cieplutko i dbaj o siebie :)
Ja juz nie mogę się doczekać kiedy dowiem się płeć dzidziusia, wiadomo najważniejsze żeby był zdrowy, ale ciekawi mnie czy to chłopczyk czy dziewczynka tak mi daje popalić. Próbuje namówić męża żeby pójść na usg w 16 tygodniu przed samymi świętami taki prezent sobie zrobić, ale bestia narazie nie ugięta ichce do 20 tyg czekać :/ chyba trzeba będzie jakiś romantyczny wieczorek zrobić :d
Pozdrawiam wszystkie ciezaroweczki i miłego dnia życzę :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Moj syn ma owsiki. Odejrzewam teraz u każdego z nas. Synowi rano dalam tabletkę... Siostra mnie zaopatrzyla zanim wyjechałam. Mężowi dam jak wróci z pracy. Ja nie moge bo w ciąży a córcia za mala. Ecze sie kapusta kiszona...jej sokiem... I czosnkiem... Wszystko piorę i gotuję pościel i ręczniki... Jak moge sobie jeszcze pomóc. Nie wiem czy jej mam ale boje sie bardzo. Podejrzewam ze na bank bo zawsze jak bylam mala jak ja miałam to i moja siostra nie wiem jak rodzice... Slyszalam o lewatywie z czosnku ale nie mam czym jej tu zrobic... Nie wiem co jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Olibu najlepiej to z lekarzem skonsultować. Leczeniu zawsze podlegają wszyscy domownicy łącznie ze zwierzętami. Z tego co pamiętam to przy leczeniu jeszcze pestki dyni z domowych sposobów się nadają.
Ja też powoli wracam do "żywych" wreszcie mogę coś zjeść. W środę mam wizytę u lekarki tylko obawiam się o swoją morfologię po 2 miesiącach ledwojedzenia. Teraz mam nadzieję, że będzie lepiej. Powrót do pracy jednak sobie chyba odpuszczę bo nie będę ryzykować. Co innego jakby to była pierwsza ciąża a tak do ogarnięcia jeszcze dom i dziecko. Poza tym gromadki raczej nie planuję więc jak troche teraz posiedzę w domu to nic się nie stanie.
A na ile planujecie macierzyńskiego pół roku czy rok?

Odnośnik do komentarza
Gość MatkaPolka1989.1

Kamilka00 a w którym tygodniu jesteś, że już wiesz płeć dzidziusia? Ładne imię, u mnie w rodzinie jest trzech Kubusiów ;)
Olibu współczuję, ale nie miałam takiej sytuacji i nie mam pojęcia co robić. . Trzymaj się i ciesze się ze tez juz dobrze się czujesz, oby juz do końca :)

Odnośnik do komentarza

Aga nie mam możliwości iść do lekarza mieszkam w De i mam do załatwienia pare formalności co do ubezpieczenia. Musze nas wyleczyć (mnie i córkę) naturalnie.aż i syn na tabletkach odrobaczających. W ciąży zakazane. Moja siostra odrobaczala cala rodzinę łącznie z psem bo dzieci często jej chorowaly... I dala mi te tabletki przed wyjazdem żebym zrobila to samo pomimo tego ze moje tak nie chorują. Wzięłam je ze sobą na wszelki wypadek..a tu u syna wyczailam... Bo zgrzytal zębami. I w nocy jak spal odsunelam mu majteczki i jedna wylazła...one wychodzą w nocy i składają jajeczka w obrębie odbytu i dlatego swędzi... Dziadostwo jedne! Nawet czytałam ze kawałeczek czosnku do pupy można włożyć... Śmieszne ale wyprobuje wszystko co mi nie zaszkodzi.... Kurczę w ciąży to soe mnie wszystko czepia...przez to ze ostatnio moja dieta skladala sie z niczego..bo nie umiałam jeść...ale teraz musze zadbać w końcu o siebie.

Odnośnik do komentarza
Gość MatkaPolka1989.1

Olibu ja mam wizytę w środę u ginekolog to jeśli chcesz mogę zapytać jej co robić z tymi owsikami, może coś podpowie. A ty nie wierz we wszystko co w internecie piszą, moze napisz tu na forum do okspertki radza one pomagają to może będą wiedziały co zrobić. Trzymaj się.

A jeżeli chodzi o macierzyński to ja biorę roczny, a później wychowawczy. Chce jak najdłużej być z dzieckiem :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Stardust ciągle myślimy.... Odezwij się kochana co u Ciebie i u maluszka?

Moniaaa współczuję Ci tych ciągłych mdłości i wymiotów. Mi już odpuściło prawie tydzień temu. Ale dzisiaj mam serce w gardle i mega stres. Na 13:30 idę na badania genetyczne i prenatalene. Mam nadzieję że zobaczę swego Skarba :)

Moniska-12 dbaj o siebie...

Pytałyście o kosmetyki na rozstępy. Tu macie link - może się przydać

http://www.srokao.pl/2011/03/analiza.html

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jqv6ew1kq.png
(*) Aniołek 13.01.2015 (8 tc.)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...