Czerwcowe maluszki 2016

[Asia Z.]

Kurcze niesprawiedliwe jest to, że niektóre z nas tak muszą się męczyć... Ja mam swoją teorię opartą wyłącznie na moim jednym indywidualnym doświadczeniu ;) - nic naukowego... im bardziej męcząca i dająca w kość ciąża tym spokojniejsze i bezproblemowe dzieci. Zgadzacie się z tym?

[Moniaaaa]

Hejka

Asia oby tak było jak mówisz :) Ja każdą ciążę tak samo przechodzę a z tą spokojnoscia dzieci to roznie haha ;)

Ja jeden dzien poczuje sie lepiej to na następny leżę i kwicze :/ dzis mi strasznie boli głowa...wzięłam juz ciepła kapiel ale srednio pomogło

Stardust jak samopoczucie?

Pakuje dzieci do auta i lecimy do tatki na kartacze:) Obiad mam dzis z głowy hurraaa ;)

[aga8207]

Ja dzisiaj zebrałam się i jakoś udało mi się zrobić kluski na parze z sosikiem truskawkowym. Córcia mi pomagała

[Nikaa76]

Asia może kup w aptece Prevomit na mdłości dla kobiet w ciąży. Mi te tabletki trochę pomogły.

Moniaaa mam podobnie jeśli chodzi o samopoczucie. Jak przez dwa dni poczuje się lepiej, mam apetyt to później znowu wraca osłabienie i mdłości. Może to przez pogodę i brak słońca? I mam niskie ciśnienie
90/61 pluls 85.

Dzisiaj jakoś mi tak smutno :(
Wczoraj widziałam w tv rocznego chłopczyka który urodził się bez raczek i nóżek. Jego mama miała w czasie ciąży wykonanych 7 usg i żaden lekarz tego nie zauważył. Jak to mozliwe? A dziecko radosne, uśmiechnięte... Może tez to widziałyscie w Faktach? Boje się tego genetycznego usg. Muszę wytrzymac do 30 listopada. No i dzisiaj w nocy śnił mi sie taki chłopczyk który miał głowę oddzielnie od tułowia i tez byl bez rączek ale jakoś się poruszał. Straszny sen. Mąż nie chciał abym oglądała tego newsa. Akurat leżałam na kanapie tyłem do telewizora no ale dwa razy się odwrocilam i zobaczylam tego chłopczyka i stąd taki sen :/

[Moniska-12]

Dziewczyny co do mdłości to też wam się nasilaly w pewnym momencie? Ja jestem w 10 tygodniu i od kilku dni jest gorzej z trudem się powstrzymuje w pracy. Boję się że to nie minie skoro się nasililo :( teraz to już chyba z braku jedzenia zawroty doszły i osłabienie nawet pić mi się już nie chce

[aga8207]

U mnie mdłości osiągnęły apogeum między 8-12 Tc. Nie mogłam dosłownie nic jeść. Obiad z łyżki purre, jajka sadzonego i szpinaku miałam na dwa dni. Śniadanie czy obiad to ledwo pół bułki byłam w stanie zjeść na siłę. Odrzuciło mnie kompletnie od mleka choć wcześniej piłam min. 2-3 szkl. dziennie. Do tego potworne bóle głowy. Teraz jest już momentami troszkę lepiej ale jeszcze daleko do normalności. Mam nadzieje, że jeszcze tydzień czy dwa i będzie lepiej tak żebym chociaż do Świąt zaczęła normalnie funkcjonować. Jak do tej pory gotowanie obiadów do męża i dziecka to była jakaś masakra.

[Moniaaaa]

Nikaa ja tez staram się jak mogę unikać zlych wiesci...obrazow w tv czy na necie...ale kurde ciezko bo nawet jak w google wpisze 'płód w 12tc' to wyskakują przerozne fotki czy rysunki ktorych na pewno nikt nie powinien oglądać! Szukam wlasnie dobrej ksiazki zeby na czyms pozytywnym skupic myśli.

Moniska u mnie zaczęło sie nasilac ok 9-10tc a teraz po troszeczku odpuszcza ale jeszcze daleko do dobrego samopoczucia. Absolutnie nie moge dopuscic do uczucia glodu bo od razu mam mdlosci potworne i wymioty...

Kartacze u taty były pyszne...wlasnie odgrzalam jednego w domu i tak mi sie miło zrobiło ze chyba zdrzemne chwile:)

[kawa z mlekiem]

Moje wymioty nasilily sie tez tak w 9-12 tygodniu. Teraz dzieki Bogu, od szpitala nie wymiotuje-to juz 3dzien :)
Wiec zapisze wam moje zalecenia: dieta lekka, pic duuzo wody i gorzka herbate, zero cukrow nawet sokow, w trakcie wymiotow czopki: torecan, na bol glowy czopek z apapu (zeby go nie zwymiotowac), a przeciw odwodnieniu pic ostrolit (cos jak gastrolit). Do zwyklej diety mam wracac powoli. Na razie skutkuje, a moze to juz ten czas gdy powinno mijac?
Starudst dzisiaj pisala?

[aga8207]

Chyba się nie odzywała. Może odsypia po ostatnich ciężkich dniach. Mam nadzieję, że z dzidziusiem u niej dobrze. Mnie przy torbieli 1,5 roku temu się nie udało ale była duża podobno wielkości pomarańczy a ja nic nie czułam...

[Usmiech]

Ja nie mam na nic siły.

Niby dobrze się czuję, ale dzisiaj wstałam w południe, a w ciągu całego dnia tylko umyłam włosy (bez żadnej stylizacji) i odgrzałam sobie obiad (jestem dzisiaj sama w domu) i tak się tym zmęczyłam, że musiałam się zdrzemnąć 1.5 godziny.

Podziwiam te z Was, które mają już starsze dzieci... Ja się ledwo wlokę z kąta w kąt, gdybym miała jeszcze małego człowieka do zaopiekowania się to nie wiem, jak bym to ogarnęła...???

[Usmiech]

W ogóle nie mam ochoty pić, woda mi nie smakuje (to dla mnie nowość).

Zmuszam się, ale chyba jestem odwodniona...
Nie wiem co robić... Wszędzie trąbią, że trzeba się nawadniać, a ja mam wstręt do picia praktycznie czegokolwiek...

[Moniaaaa]

ja na kanapie mialam chwile zdrzemnac a tez zrobilo sie z tego poltorej godziny, oczywiscie przerywane bo dzieciaki lately po salonie jak opetane, zbudowaly jakis domek ze wszystkich kocy i co chwile sie klocili...wstalam, ogarnelam kuchnie, zrobilam kolacje, zjadlam dwie sliwki i gruszke bo juz zaczelam czuc mdlosci - niestety nadal wieczorami sa najgorsze - wlacza mi sie 'pies mysliwski' i wszystko mi smierdzi

kupilam tez dzis lody smietankowe bo mialam na nie ogromna ochote

usmiech ja wode pije czesto ale w malych ilosciach, tak doslownie kilka lykow, tak mi latwiej

energii nadal brak...czekam na jej powrot lada dzien!

stardust odzywaj sie do nas...pisz co u Ciebie

[Kati78]

Dziewczyny, jak Was czytam to czuję się jakąś wybranką losu. Strasznie Wam współczuję samopoczucia, mdłości, wymiotów... Mnie jedynie co doskwiera to senność i apatia. Mdłości miałam przez kilka dni ale dawno, gdzieś w 8 tc. Teraz miewam nieodparte zachcianki. Wczoraj np musiałam zamówić chińczyka na obiad bo by mnie skręciło. Od czasu do czasu chodzi za mną koktajl bananowy, a dziś wmłóciłam 2 kg pomarańczy i jadłabym dalej tyle,że z dziećmi wypadało się podzielić;)
Na razie spełniam zachcianki (na szczęście jakoś do słodkiego przestało mnie ciągnąć), waga stoi w miejscu, a nawet dziś pokazała 1kg mniej, więc myślę,że jest ok:)

Stardust, daj znać, choć jedno zdanie napisz czy wszystko ok...

[stardust.serw]

Sorry dziewczyny jestem słaba strasznie . Małe żyje ciągle nas monitoruja ja przyznam do św Rity się modlę od spraw beznadziejnych. Mam poczucie ze wszystko to mnie przerastac zaczyna bo wali się w jednej chwili.
Beata to Ty chyba masz układy u góry więc proszę o pomoc bo upadam.

[stardust.serw]

Albo któraś z Was przepraszam że nie pamiętam która mam czystke w głowie.

[Usmiech]

Moniaaaa - Ale smiesznie z tym domkiem z kocy :)

Mi też wszytko śmierdzi!

Mam po domu porozstawiane butelki z wodą żeby pić, ale jakoś nie dociera do mnie, że to nie element dekoracji... Zrobiłam sobie herbatkę roiboos, bo jest bezkofeinowa i dozwolona (w przeciwieństwie do hibiskusów i innych kolorowych, które bardzo lubię) i dolałam troszkę soku żeby wzbogacić smak i popijam z rozsądku...

Zielonej podobno nie można bo zawiera trochę kofeiny...?

Kati78 - ja też mam fazę na pomarańcze - od wczoraj zjadłam sześć dużych i pół kilo mandarynek :-))

[Usmiech]

Stardust! Dobrze, że się odzywasz! Już minęła połowa z tych decydujących 48 godzin! Wszystkie się za Ciebie wstawiamy, gdzie trzeba :-) Będzie dobrze!

[stardust.serw]

Usmiech

Stardust! Dobrze, że się odzywasz! Już minęła połowa z tych decydujących 48 godzin! Wszystkie się za Ciebie wstawiamy, gdzie trzeba :-) Będzie dobrze!

Mi nie jest dobrze uwierz mi ciągle macam czy mnie cycki bolą każda minuta to ......nie potrafię tego opisać i tylko ukrywam łzy a przecież jestem twarda zawsze byłam.

[Kati78]

Stardust, to cudownie,że wszystko na razie jest ok:) Wiem,że dla Ciebie to droga przez mękę,ale dobrze wróży dotychczasowy jej przebieg:)Ja też będę za Ciebie i dzidzię wstawiać się u góry, musi być wysłuchane!

[Nikaa76]

Stardust wytrzymaj jeszcze trochę. Niedługo odzyskasz siły i swoje poczucie humoru którego nam brakuje. Modlimy się za Ciebie i ciągle jesteśmy z Tobą myślami :)*

[Usmiech]

Oczywiście, że Ci nie jest dobrze... Jak mogło by być?! Przecież to, co przechodzisz to najgorszy koszmar.

[Usmiech]

Może zamiast dusić w sobie rozpacz, wyrycz się, aż Ci tych łez zabraknie? Mnie powstrzymywanie się strasznie męczy, jak się wypłaczę zawsze odczuwam ulgę... To nie wstyd płakać, szczególnie w takiej sytuacji.

[Usmiech]

Spójrz na pozytywna stronę - miałaś udaną operację, już minął cały dzień i jest ok.

Stres jaki masz za sobą jest nie do wyobrażenia. A Ty chociaż twardzielka, jesteś przecież człowiekiem. Jak chce Ci się płakać, to płacz.

A jeśli nie, albo spróbuj przespać cały dzień (może dadzą Ci coś bezpiecznego na sen), albo oderwać myśli, pooglądać śmieszne filmy na YT, zająć czymś głowę... Czas jakoś upłynie, a im mniej jesteś zestresowana, tym lepiej...

[Gość Bea.ta1]

Czesc Mamuski :)

Stardurst dobrze pamietalas, ja pisalam o ukladach z gora :)

będę sie modlic podwojnie za Ciebie i za siebie, w mojej rodzinie tez sie sypie, nie wiem jak ja to wszystko poogarniam,
plakac juz nie moge, wiec moze modlitwa da mi ukojenie...

[Moniaaaa]

stardust kochana jeszcze troche...jak przebrniesz przez te zle chwile to potem bedzie juz tylko z gorki! ja tez sie za Was pomodle - musi byc dobrze :)

kolejna sprzeczka z mezem tym razem stwierdzil ze wakacje (sierpien) w Polsce z dziecmi to zly pomysl bo baby bedzie za malutkie i ze musi miec 3miesiace minimum
ciekawe skad wzial te 3miesiace akurat...przeciez to lot 2h a nie 12
bede mogla uzywac mieszkania mojej siostry, bo ona z mezem jest w Niemczech, jest tam duzy piekny ogrod w ktorym jest domek moich rodzicow, ktorzy zreszta tez tam beda i beda mi pomagac...do jeziora mamy 200m, atrakcji dla dzieci full no i w ogole nie wyobrazam sobie siedzenia w ogrodku w Londynie calego lata z piatka dzieci, przeciez fisia mozna dostac!!
jestem wredna i nerwowa i powiedzialam ze chocbym miala tam isc piechota to i tak pojde czy on tego chce czy nie
na pewno wrocimy do tego tematu bo za niedlugo trzeba bilety kupic ale cisnienie mi podniosl grrr

ide pic druga herbate...czarna juz zaliczona teraz mieta...jeszcze koniecznie melise musze dokupic!