Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Dariaaa Ty sie chyba tylko pod ciezarowke podszywasz albo moze masz brzuszek odpinany? :D
Majka a jak przeziebienie? Wygrzalas sie troche?
Karola moja mala tez chyba nie spi :/ czasem to juz denerwujace... Maz mi mowil ze nawet jak spie to mi sie brzuch rozpycha :p

Poszlam dzis do przychodni zaniesc skierowanie do rozliczenia, pozniej sklep. Zrobilam gora 500m a myslalam ze nie wroce. Wam tez tak ciezko chodzic? Jutro mam wizyte u fryzjera, tylko jak tam dojde?

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Umyłam właśnie włosy i powiem Wam że to dla mnie ostatnio jedna z trudniejszych czynności...chyba sobie jakąś foteczkę jeszcze dzisiaj ładną zrobię i mam nadzieje że ostatnią z brzuszkiem w tej ciąży ;)

Mag90 no właśnie niby mają być spokojniejsze...coś mi się wydaje że te dwa tygodnie to spokojnie będę się kulać...

Jakarta może akurat u Ciebie te bóle coś będą znaczyć :) życzę Ci tego, bo u mnie męczarnie...

A pieluchami się nie przejmuj, ja akurat długo używałam new born, sama ocenisz jak u Ciebie będzie, wszystko zależy od dzieciaczka jak duży będzie, a zresztą na początku jak będziesz kp to kupki nie są wielkie tylko często i tak czy siak często zmieniać trzeba jak jeszcze nie jest aż tak bardzo zabrudzona, a jak Ci pampków zostanie tych małych to najwyżej schowaj i może jak jakaś koleżanka będzie miała dzidzię to odsprzedasz albo dasz

Karmelek u mnie też masakra z chodzeniem, bo naprawdę krocze strasznie mnie boli, mam straszny nacisk na wszystko tam na dole, do tego kłucia jak mała się wierci, a jeszcze to spojenie łonowe dochodzi...najlepiej to mi się leży na lewym boku i w łóżku na moim materacu, nawet na kanapie twardszej mam problem, więc spędzam większość dnia w łóżku niestety i już prawie wcale nie wychodzę z domu, jedynie do lekarza na wizytę i potem do sklepu jedziemy, czasem wyjdę po ogródku pochodzić jak jest ładnie

Przeziębienie spoko jakoś trzyma się na jednym poziomie, krtań pobolewa ale piję mleko z miodem i czosnkiem co wieczór i jem pyłek i płukam gardło propolisem, córa do przedszkola poszła, choć jeszcze katarzy, ale dostaje acerolę i sambucol

Dariaa bardzo ładnie wyglądasz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Leel nie mysle teraz o obronie. Wszystko zalezy teraz od Łukaszka, kiedy mi pozwoli.
Brzuch nadal dosc duzy, choc przy karmieniu czuje bol, macica sie zmniejsza. Po porodzie tylko 4 kg spadlo, a stopy i nogi tak spuchly, ze nie widac kostek, bola i nie mam pojęcia, jakie buty wloze. Pusty brzuszek jest dziwny.... taki flaczek :p

Jakarta dla nas pieluszki newborn sa idealne :-)

Czekam na wizyte pediatry - od niego zalezy, czy dzis wyjdziemy :-)

Trudno mi teraz wszystkim odpowiedziec, ale czytam na biezaco, myslami jestem z Wami, wspieram w bólach i z zapartym tchem czekam na kolejne dzieciaczki :-)

Odnośnik do komentarza

Dariaa skoro masz 23 kg na plusie to wcześniej musiałaś mieć niedowage :-) pięknie wyglądasz! Ja mam chyba tej samej wielkości brzuch i mała jest całkiem spora ok 3200 teraz. Też jestem psia mama ;-) odrobaczony regularnie.... mam nadzieję że nie będzie zazdrosny o Małą.
Już miałam nadzieję że te bóle brzucha i twardnienie coś znaczy, że niedługo zacznie się poród tzn za kilka dni np. Ale skoro piszecie że u was to już od dłuższego czasu tak i nic :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Meeeg spuchly Ci nogi? A mowili Ci z jakiego powodu jest taka reakcja?
Oby pediatra dal zielone swiatlo :)
Majka no to fajnie ze przeziebienie nie postępuje :)
Tez leze glownie na lewym boku bo co sie na prawy przekrece to mala sie bardzo rusza i boje sie ja poddusic :(
A to klucie masz dlatego ze mala Ci w dol zeszla czy raczej z wagi dzidziusia?
a musze Ci powiedziec ze mi to spojenie samo przeszlo, nie wiem jakim cudem..

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Daria pies odrobaczany i szczepiony regularnie (ma dopiero 8mcy wiec ta regularność póki co nie była dość częsta) mimo wszystko przeczytałam w poradniku żeby tuż przed porodem odrobaczywiona jeszcze raz, tak dla pewności.

Meeg trzymam kciuki żebyście szybko wyszli i żeby Łukaszek był zdrów jak ryba!:)

Kurczę, a u mnie kolejna niedogodność... Przez cała ciąże nie miałam z tym problemu, brzuch sie już opuścił a od wczoraj meczy mnie zgaga...zwariuje!

Odnośnik do komentarza

Karmelek lekarka mówiła że kłucia na skutek nacisku główki i do tego głowa bardzo nisko jest, ja mam te kłucia już od 2 tygodni i myślałam że to szyjka się skraca ale nic bardziej mylnego bo w piątek szyjka jeszcze wysoko i bez rozwarcia...
Na szczęście to spojenie nie boli jak leżę, bo to byłoby ryzyko że się rozchodzi, czasem mniej boli, czasem więcej zależy jaki dzień mam

AgiR może u Ciebie te bóle będą akurat coś szybkiego zwiastować :)

Meeeg fajnie jakbyś już w domku mogła być, co swoje kąty to swoje

A to mam nadzieje, że moje ostatnie zdjęcie w tej ciąży ;)

monthly_2016_04/majoweczki-2016_47018.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Dariaaa, Ty 23 kg na plusie????? Chyba przed ciążą miałaś wagę piórkową? Ślicznie wyglądasz :)
Majka Ty również pięknie wyglądasz :)
Dziewczyny życzę Wam szybkiego rozpakowania, bo widzę że jesteście już zmęczone.... A mnie dopiero to czeka;)
Meeg życzę szybkiego wyjścia do domku :))) oby pediatra dał zielone światło :)
Anka a Ty kiedy do domku? Wiadomo coś?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

jakarta to ladnie z ta sasiadka... u nas w sumie tez ciekawi ale to dlatego ze jestesmy 3 sasiadki w ciazy hehe jedna juz urodzila zdrowa coreczke pozniej ja w kolei i pozniej nastepna sasiadka :) smiesznie sie trafilo :)

majka wspolczuje tych telefonow... az sie boje co u nas bedzie.. bo jak powiedzielismy o ciazy tesciowi przed swietami (przed wyjazdem do polski na boze narodzenie- dalismy mu prezent jak sie zegnalismy ) to w trasie kilka telefonow juz mialam... tesc chce wiedziec jak bd jechac na porodowke ale nie wiem czy to dobry pomysl.. ale tez nie chce zeby sie obrazil.. masakra z ta rodzina...

agir my na szczescie nie mamy dobrego kontaktu z mama meza...

a takie body to naprawde super pomysl :) trzeba sie zastanowic hehe :)

meeeg dobrze ze piszesz ja bym sie pewnie wystraszyla nie majac pojecia co to jest :o
ahh jak ja wam zazdroszcze tych maluszkow juz ze macie przy sobie :)

hehe ciekawe jakimi my bedziemy mamusiami i jak w przyszlosci nedziemy chcialy naszym dzieciom pomagac przy ich pociechach hehehe :D

kasia gratuluje :) zdrowka dla was :) jak fajnie podwojne szczescie :):)

karola haha to ladna historia haha :) ja pamietam jak raz do kubeczka siusialam i musialam probke do takiej buteleczki malej pobrac pipetka to wstawilam kubeczek do wanny i mi sie przewroci i teyle z tego moczu bylo :D:D

daria pieknie wygladasz ale w zyciu bym nie powiedziala ze 23 kg na plusie ! :o

majka ty rowniez pieknie wygladasz i tego ci zycze aby kolejne zdjecie bylo z coreczka w ramionach :)

agir ty tak samo ahh wszystkie pieknie wygladacie z brzuszkami :)
maluszki dodaja nam uroku :)

wiecie co ? chcialam powoli brac sie za meza a on ze nie chce ... ze sie boi i ze maly ma siedziec w brzuszku tyle ile chce- nie ma zadnego przyspieszania. i taka to rozmowa z moim... :P
moj maluszek rowniez kreci sie i wierci :) chociaz wczoraj mial chyba znowu leniwa niedziele jak mamusia hehe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję maluszków ;) śliczne brzuszki macie :) ja jutro rano powitam córeczkę mam jednak zaplanowaną cc na 8.30. Zle przeplywy pepowinowe uniemożliwiają mi naturalny poród. A maleńka szacowana jest na około 2400 ciekawa jestem ile będzie mieć, i mam nadzieje ze będzie cała i zdrowa.

WiKi ur. 26.04.2016r, 2440 gram i 50 cm

Odnośnik do komentarza

Skończyłam na 497. Nie dałam rady 34 stron na raz. :p

Meeg, ogromne gratulacje! Mialyście z Anka ciężkie porody, ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. :)

I nas też fotelik za pasażerem. Rozsmieszyl mnie argument o uderzeniu bocznym, bo przecież uderzenie może być i z prawej i z lewej. :) Nas ostatnio prawie baran staranowal na drodze wyprzedzając na trzeciego i na szczęście dziecko było od strony pobocza. Zresztą my mamy tego Cybexa ze wzmocnieniem w razie kolizji bocznej. Ale strach był. Teraz będzie dwójka, więc nie ma opcji - jedno z prawej, drugie z lewej.

AgiR - wizyty małych dzieci u noworodka to pomyłka. Przytargają Ci ospę (akurat będzie sezon) albo nawet zwykły katar i pozamiatane. Ja wyciszylam telefon po porodzie ns chyba 3 tygodnie. Przyjęliśmy tylko dziadków jednych, bo się upierali i yo na 20-30 minut. Moja Mama była ze mną pierwsze 2 dni na moją prośbę. Nie karmilam przy nikim oprocz meza i Mamy - po prostu się wstydzilam. Szykowanie czegokolwiek nie wchodziło w grę - Mama mi nagotowała na parę dni, upchała zamrażalnik i potem też co i rusz przynosiła jedzenie. Złota kobieta, nie wiem jakbyśmy sobie bez niej poradzili.

Baby Shower bardzo udany. Same robiliśmy dekoracje, bo gotowe są drogie i wyszły cudnie! Kilka konkursów zrobilyśmy, ciasta dziewczyny przyniosły, ja też trochę napieklam i zrobiłam kanapki z łososiem. Candy bar przygotowałam poprzedniego dnia. Nie wiem jak to ogarnęła m, bo dzień wcześniej wieczorem jeszcze na cito do dentysty musiałam jechać z bólem. Odpusciłam kilka rzeczy, ale i tak wyszło fajnie. Dostaliśmy trochę ubranek, pieluchy, chusteczki, torbę na wózek (wybrałam ja wcześniej), cotton balls, które marzyly mi się jeszcze przed pierwszym porodem i lalkę dla dziecka. Co lepsze, koleżanka przyniosła mi kilka używanych ubranek po swojej córce - bardzo ładne i w idealnym stanie. A wśród nich najbardziej uroczy rożek /otulacz jaki widziałam! Postaram się wrzucić zdjęcie. :) Była też Pani fotograf, więc za kilka tygodni profesjonalny reportaż będzie.

monthly_2016_04/majoweczki-2016_47031.jpg

monthly_2016_04/majoweczki-2016_47032.jpg

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Tak mnie kłuje w kroczu że chodzić nie umię...masakra...a im bardziej mała się wierci tym bardziej kłuje...do tego od 3 dni brak apetytu, słaba jestem, spać mi się non stop chce...nawet nie zauważam bałaganu wokół siebie :(

Keysi będą jutro rano za Was kciuki trzymać !!!

Karmelek moja siostra to samo dzisiaj powiedziała jak jej zdjęcie posłałam ;) no ale niestety do zdjęcia człowiek się przygotuje, włosy specjalne ułożyłam, makijaż lekki zrobiłam i od razu człowiek inaczej wygląda, niestety mija się to wszystko z każdym dniem...bo np. teraz jakbym tak zdjęcie zrobiła to byście się przestraszyły...leżę w wygodnych dresach, włosy spięte na cebulę i takie zwłoki leżą na łóżku ;)

Mp1 niezły zbieg okoliczności z tymi sąsiadkami :)

Mój za to oporów żadnych nie ma ;) już kilka razy nam się udało ;) ale jak widać nic nie pomaga ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Nie pamietam, kto zadawal pytania. Po porodzie spadlo tylko 4 kg. Spichniete nogi to objaw fizjologiczny - woda zgromadzona na czas porodu schodzi zgodnie z grawitacja.

A my zostajemy w szpitalu :-( jednak dopadla go lekka zoltaczka, bilirubina na poziomie 12, od 13 naswietlaja. Oby spadlo, jedyne co moge zrobic, to go karmic.

Piekne zdjecia dziewczyny, piekne mamusie :-)

Super otulacz, ja zaluje, ze nie mam, na Łukaszka ciasne otulanie swietnie dziala.

Keysi trzymam kciuki! :-)

Odnośnik do komentarza

meeeg to zycze wszystkiego dobrego dla malucha i zeby szybko doszedl do siebie :)
Majka lacze sie w bolu :*
Napewno wcale tak zle nie wygladasz :) nie wierze :p a balagan? Jaki balagan :p u mnie naczynie w zlewie sie tylko doklada i czekam na meza zeby zmywarke zaladowal bo nawet tyle mi sie nie chce robic.
Blacky no to poszalalyscie :) sliczne prezenty a pompony... Marzenie :)))
Keysi powodzenia! Dawaj znac jak juz bedziesz w formie :)
Ciekawe jak tam nasza Zawiszka... Brak neta czy cos wiecej sie dzieje?

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Nadrobilam i tu kolejną niespodzianka. Kasia - gratulacje! Piękna waga, jak na bliźniaki. :) Mój też miał mały po minucie 9, a po 5 już 10/10.

Meeg, trzymaj się dzielnie. Dziecko po porodzie nie jest zazwyczaj bardzo głodne, raczej ma odruch ssania i potrzebuje przytulania. Więc jak będziesz potrzebowała przerwy, to można nakarmić z dwoch piersi (po 15 minut każda, bo potem się dziecko raczej bawi niż je) i dać smoczka (nie wiem czy chcecie używać, nam uratował życie). Taką radę dostałam ostatniego dnia od położnej i u nas to był strzał w 10.

Ja co prawda nie jestem fanką szeroko pojętego rodzicielstwa bliskości, a przede wszystkim sypiania z dzieckiem, ale zasypianie przy piersi, noszenie, przytulanie na początku jest według mnie bardzo wskazane i bardzo ułatwia życie. Nie słuchajcie głupot, że dziecko nabierze złych nawyków czy się przyzwyczai. Spokojnie dacie radę wypracować nawyki po 2-3 miesiącu, jeśli będziecie chciały. A w pierwszych ciężkich chwilach ratujcie się wszystkim - smoczkiem, bujaniem, piersią, noszeniem. Co tylko Wam odpowiada i u Was działa. Byle przetrwać pierwsze tygodnie. Ja jestem też za dokarmianiem, jeśli trzeba, ale u nas nie było żadnego problemu z laktacją. Więc nie wiem czy w przypadku kłopotów z karmieniem dokarmianie warto polecać. To już każda mama musi chyba sama przemyśleć co będzie lepsze dla niej i dziecka.

Ja zwykle rad od rodziny i znajomych grzecznie wysłuchuję, a potem robię tak, jak uważam. Czasem faktycznie ktoś coś mądrego powie albo podpowie jakąś oczywistość, która nie przyszła mi do głowy.

Z naszego doświadczenia ciasne motanie i szumy też działają cuda. :)

My pościel małemu kupiliśmy jakoś ok. 15 miesiąca. Ale z płaską poduszką. Wcześniej becik, a później kocyk opcjonalnie. Teraz ma już poduszkę, ale po Waszych postach poczytam o tym, bo może też mu ją za wcześniej dałam. Ja żyłam w strachu przed śmiercią łóżeczkową, więc żadnych kurzołapów - baldachimów, maskotek, ochraniaczy długo nie było w łóżeczku. W wózku też bez żadnego klina, na płasko i już. Nasz mały bardzo dużo ulewal i od pierwszych dni spał na zmianę na lewym i na prawym boku. Książki pod nogi łóżka kładliśmy tylko przy katarze. Jak tylko odpadł pępek, to zaczęliśmy kłaść na brzuchu (ale nie do spania, bo się bałam nawet w dzień).

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Mp1 to tak, jak u mnie, mąż też mówi, że się boi i że w 9 miesiącu już nie można :P Tak sobie wymyślił i nie przetłumaczysz :P A mi już nawet nie o to chodzi, żeby przyspieszać, tylko po prostu chcę :P I on sobie nie zdaje sprawy ile to potem może trwać zanim coś, bo mu się wydaje, że myk i już... Ech z chłopami :p

Meeg obyście jak najszybciej wyszli do domku ;)

Keysi powodzenie! Trzymamy kciuki ;)

Mnie mam nadzieję, że w szpitalu za wiele osób nie będzie odwiedzać, znaczy pewnie dziadkowie, od strony męża to w sumie tylko tata, bo mama jest na Mazurach u babci, niestety babcia męża jest w bardzo ciężkim stanie, więc zostanie już tam pewnie do końca, czyli nie wiadomo w sumie ile, ale mówiła, że w każdej chwili może babcia odejść :( smutno mi, bo mimo 4 lat, jakoś nie udało nam się jechać na Mazury do tej pory i nie poznałam babci, jednak od nas spory kawał, cały dzień trzeba by jechać, a zawsze coś było... a to praca, brak wolnego, a to brak kasy.. i tak jakoś... A babcia ma raka, teraz już nerka przestała pracować :( więc już mówią, że pewnie niewiele zostało...

Tata męża na pewno będzie chciał przyjechać do szpitala, nawet mówił do męża, że gdyby on był w pracy i nie miał mnie kto zawieźć do szpitala, to on może haha a on mieszka godzinę drogi od nas :D a do szpitala ode mnie mam około 20-30 minut, bo w mieście obok będę rodzić hahaha się z mężem dzisiaj uśmialiśmy, że prędzej bym urodziła niżbyśmy dojechali do szpitala, bo zanim by do mnie dojechał i zanim byśmy dojechali do szpitala, spoko :D Ale gdyby co to teść jest dyspozycyjny :D

Ale nei mogłam dzisiaj z tego, ze koleżanka do mnie, jak do niej zadzwoniłam, to że ooo bo już myślała, że już trzeba będzie do mnie na porodówkę... Nie wyprowadziłam jej z błędu, że nie zamierzam nikogo ze znajomych zapraszać na porodówkę :P Niech sobie żyje w nieświadomości, ja po prostu zadzwonię, jak już wyjdę ze szpitala i tyle... Ja się obawiam jak to będzie, bo pewnie moje rodzeństwo będzie chciało przyjść, a tu znajomi się chcą wtryniać :D Masakra...

Dziewczyny ślicznie wyglądacie :) AgiR Ty to w ogóle na zdjęciach, jak modelka wychodzisz :P

Ja zaraz też coś wrzucę, bo robiliśmy parę dni temu z mężem sobie zdjęcia i nawet całkiem fajnie wyszły :)

Miałam dzisiaj ktg, położna musiała brzuchem mi potrząsać, żeby malucha obudzić, bo spał sobie i nie chciał się ruszać hahaha Ogólnie zapis ok. Skurczy ŻADNYCH... także ja chyba jednak przenoszę, bo u mnie kompletnie NIC się nie dzieje...

Umówiłam się z położną, że w czwartek podjadę do szpitala, to mnie oprowadzi i pokaże co i jak :D Fajowo, nawet nie wiedziałam, że mogę sobie jechać szpital obejrzeć :) Sama mi zaproponowała, że mogę przyjechać żeby obejrzeć, bo pewnie nigdy nie widziałam, bo ciąża cała bez problemów, w szpitalu ani razu nie byłam, więc mogę przyjechać, to się od razu z nią umówiłam :)

Wypytałam od razu o formalności wszystkie, typu co tam w torbie mam mieć (prawie nic :P bo praktycznie prawie wszystko oni dają), tłumaczyła gdzie mam iść, jak do porodu przyjadę, dała mi plan porodu do wypełnienia. Pytałam też o lewatywę, to mówiła, że poleca, to powiedziałam, że tak ja bym chciała, to mówiła, żeby przy przyjęciu się przypomnieć, że chcę :)

W ogóle stwierdziła, że ktg niestety mam to jedno i na jednym zostanie, bo już zaraz termin, a zwykle zaczyna się wcześniej, ale widocznie lekarz zapomniał mnie poinformować wczesniej żebym chodziła, bo mu się to czasem zdarza hahaha no cóż i tak u mnie zawsze wszystko dobrze, więc niewiele straciłam :P Tyle że sporo mogłabym się pewnie jeszcze dowiedzieć od tej położnej, bo świetna babka :) ale zawsze kasę zaoszczędziłam, bo to 30 zł, to w sumie coś tam w kieszeni jest, jakoś się pocieszyć muszę :D bo aż mi się wychodzić z gabinetu nie chciało, tak mi się dobrze z tą położną rozmawiało :)

Pytałam się też o to jak to wygląda jeśli 5 dalej nie urodzę, to mówiła, że idę do lekarza i on mi zrobi usg, skieruje do szpitala na ktg i codziennie, albo co drugi dzień na ktg będę chodzić, albo że czasem kładzie do szpitala, jak się jest w terminie i nie urodziło. A co do zwolnienia, to mówiła, że albo daje zwolnienie, albo z macierzyńskiego już leci, ale że on raczej daje zwolnienie.

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...