Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

No ja na to wesele to się tak serio nie wybieram w tym momencie bo ja łapie teraz ciągle choroby jak tam jeździmy a co mówić maluszek, a zresztą to będzie za wcześnie ja pewnie nie dojdę do siebie a tak jechać i słuchać "dobrych" rad to mi się nie chce a ani się nie pobawić na tym weselu ani nie posiedzieć z takim maleństwem bo to i za głośno i zarazki... tylko teściowa nie do końca mogła to zrozumieć i tak uznała ze przecież będziemy to już jej tak kategorycznie nie powiedziałam nie tylko usiłowała tłumaczyć ze dziecka do ludzi pchać nie będę. To impreza młodych nie będze moja niunia konkurować z panna mloda;)
My się skłaniam do Marysi wiec święte imię ale nie będę mówić teściowej bo mi jej komentarze nie potrzebne...

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Majka, haha.. Jak się coś zacznie to postaram się Was poinformować :P

Karmelek, moje remontowanie ogranicza się decydowania co gdzie ma być :P stoję i rozkazuję ;) więc raczej się nie przemęczam.. Choć mieszkanie kupiliśmy 30 km od mojego rodzinnego domu więc tylko dojazd tam mnie męczy..
Z tymi "zapachami" to chyba hormony tak działają.. Bo też zauważyłam"dziwny zapach" od siebie :P i nie jest to przyjemne...

Ehh.. Uwielbiam jak rodzina wtrąca się w wybór imienia dla dziecka.. My wybraliśmy i nie słuchaliśmy co kto ma do powiedzenia.. Raz babcia coś próbowała powiedzieć, że imię trudne i w ogóle to powiedziałam żeby sobie na lodówce zapisała to nie zapomni :P ja ogólnie z tych pyskatych jestem więc krótko kwituję "miłe" komentarze ;)

Zobaczycie ile będzie wspaniałych rad dotyczących wychowania dziecka.. Wszyscy będą najmądrzejsi.. Ale najważniejsze, żeby trzymać wspólny front ze swoim mężczyzną i nie przejmować się gadaniem innych ;)

Ja właśnie grzeję się na słoneczku ;) a Mała się tak śmiesznie wypina w brzuchu.. Chyba też wygrzewa tyłeczek :P

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Aaa, jeszcze miałam napisać, że też mam wesele w sierpniu.. 500 km stąd.. Na mazurach.. Niby bliska kuzynka i braliśmy pod uwagę, że moglibyśmy jechać i przy okazji zrobić sobie kilkudniowy urlop.. Ale już mi się odechciało :P moja wspaniała kuzynka wymyśliła sobie, że do 24 kwietnia musimy jej potwierdzić swoją obecność.. Hmm, jak ja mam to zrobić gdy nawet nie wiem czy do tego czasu urodzę? No i nie wiem czy Mała w ogóle będzie się nadawała w taką podróż.. Więc mówię jej, że w naszym przypadku mogę jej dać odpowiedź w ostatniej chwili bo nie wiem jak będzie.. Jej zniesmaczona mina mówiła sama za siebie, więc chyba średnio jej zależy na Naszej obecności :P no cóż.. Rodzina :P

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Leel dziękuję za maila :) My będziemy kupować fotelik be safe Izi Go. Wózek i fotelik fajne :)
Majka dziękuję :) podziwiam Cię, że Ci się chce piec. Już nie długo się przekonasz kto miał rację: lekarz czy babcia :))) dobrze, że wyniki są dobre i to nie jest cholestaza. A te z gardła też będą dobre.
Hybryda duża ta Twoja Maja, ciekawe ile moja waży. Może się dowiem dziś na wizycie, chociaż nie wiem czy będzie usg. Maja bardzo ładne imię :)
Zawiszka ciekawe czy sen koleżanki się sprawdzi? Oby nie. Widzę że i twoja teściowa lubi swoje pięć groszy wtrącić. Ja mam komunię 4 dni przed porodem i 200 km do przejechania. Gdybym urodziła wcześniej to chciałabym jechać :)
Lovi7maj dziwne, że już nie masz wizyt. Nam położna mówiła, że jesteśmy pod opieką swego lekarza do terminu porodu, później to pod opieką szpitala.
Mag ciekawe czy Twój brat będzie miał rację? I czy kolegi sen się sprawdzi :) może akurat mąż będzie w domu, jak zaczniesz rodzić?
SylwiaWien początki zawsze są trudne :) też nie wiedziałam co będę robiła z wolnym czasem ale godziny tak szybko lecą... Nie obejrzę się a mąż wraca już z pracy.
Karmelek ja kupuję chleb razowy bez drożdży i mąki pszennej i zgaga mnie omija. Miałam może ze 3 razy.
Mary czasami też mam takie wrażenie, że małą uciskam jak siedzę.
Majka to moja Lidia będzie łysa:)))) Ozana a co to za imię? Jak to zdrobnić?
Ashica szkoda, że tesciowie nie biorą przykładu z syna aby wam pomóc. Sumienia nie mają :(
Karola mam nadzieję, że do porodu dużo rzeczy ustalisz. Ja się bardziej boję czy mnie przyjmą do szpitala w którym chce rodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Monika, z tymi szpitalami u Was w Warszawie to jakaś masakra z tego co czytam ;) ja tez się tego bałam, ze mogą mnie nie przyjąć do szpitala, który wybrałam, ale gdy teraz tam leżałam to wypytałam położne jak to jest i czy mogą mnie odesłać do innego.. i usłyszałam, że nie :) że nawet jeżeli mają bardzo dużo porodów to organizują wszystko tak, żeby nikogo nie odsyłać.. Więc to mnie pocieszyło :) bo do innego szpitala nie pojadę i już - najwyżej urodzę im na IP ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Majka jak Ci wyjdą grzyby candidia w gardle to niestety musisz odstawić cukier i nabiał :( zauważyłam, ze piszesz często, ze dużo jesz słodyczy i masz ciagle na nie ochotę, tak niestety działają drożdżaki, przez to odporność jest bardzo kiepska. Nie wiem czy w de jest w aptekach ale sprawdź i kup sobie proszek zasadowy na zakwaszenie organizmu lub 20 min przed każdym posiłkiem wypijaj szklankę cieplej wody z połowa cytryny, o ile nie masz owrzodzen przełyku i żołądka. Inaczej nafaszeruja cię chemia na grzyby a one powrócą jak bumerang, bo leki zatuszuja problem a nie go usunął. Kwas kaprylowy po ciazy kup sobie ze swansona lub solgaru i zażywaj przed każdym posiłkiem dodatkowo. Naturalny sposób na grzyby candidia:)

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Mam dziś duży stressssik. Dostałam drugą recenzję.... Dzwoniła moja promotorka i powiedziała, że niestety recenzentce nie pasuje obrona 19 kwietnia, że w grę wchodzi tylko 26 kwietnia (tydzień przed terminem...) i że ona mi nie radzi wtedy się bronić, że to jednak za duży stres. I teraz muszę podjąć decyzję, co robić :( tak chciałam mieć to za sobą, ale sama nie wiem, czy mam wtedy ryzykować???? Jutro mam wizytę u lekarki, jeszcze z nią na ten temat porozmawiam, ale i tak to ja muszę podjąć decyzję. Nie lubię takich decyzji :(

Zrobiłam dziś badania, krew wyszła super, wyniki mi się poprawiły, czekam na mocz. Mam nadzieję, że białka nie będzie. Ciśnieniomierz wczoraj przyszedł z Gemini i kontroluję się 3 x dziennie. Ciągle mam wysokie tętno, a ciśnienie w normie.

Chciałam się dziś ogolić przed jutrzejszą wizytą u gin. Zaczęłam, nie widziałam nic nawet z lusterkiem, zacięłam się i w końcu poprosiłam męża o pomoc. To zawsze się kończy tak, że mąż się rozochoci :p No i było przytulanko i po nim jeszcze bardziej mnie bolało jak na okres.

Od wczoraj staram się też ogarnąć mieszkanie, torbę do szpitala i porozmieszczać Łukaszkowe rzeczy w półkach. Idzie mi opornie. Co chwilę zmieniam rozmieszczenie rzeczy, co chwilę okazuje się, że brakuje mi czegoś do torby (trzeba kupić lub uprać), a sprzątanie to już w ogóle na ostatnim planie, a nawet nie pamiętam kiedy podłogi ostatnio myłam (mąż jakoś nie zauważa, że są brudne).

Nie wiem, czy uda mi się wszystkim odpowiedzieć, pewnie znów będzie raczej ogólnie. My mieliśmy jechać na wesele teraz, w zeszły weekend, 400 km od nas. Jak byłam w szpitalu, to odmówiliśmy, na szczęście to nie była rodzina, a znajomi i wykazali się dużym zrozumieniem ;)

Co do imienia, to ostatnio moja bratowa zapytała, czemu takie brzydkie imię wybraliśmy.... A sama ma brata Łukasza (którego bardzo lubię, co miało wpływ na wybór imienia). Nigdy się wszystkim nie dogodzi w tej kwestii.

My szybko się z mężem dogadaliśmy, jakie imię chcemy dla synka, nie mogliśmy tylko wybrać drugiego imienia. U mnie jest tradycja, że drugie imię dostaje się po rodzice, ale mąż nie chciał. W końcu moja mama przypomniała nam pewne wydarzenie z naszego ślubu i wybraliśmy na drugie Karol. Podczas przysięgi ksiądz się pomylił i zaczął mężowi dyktować: "Ja Karol, biorę Ciębie...", a on ma Tomasz na imię :D Na koniec mszy stwierdził, że może to jakaś przepowiednia na przyszłość ;)

Ja 10 dni po terminie mam komunię u siostrzenicy, ale od razu wszyscy odradzali pójście do kościoła, ewentualnie na obiad, o ile będziemy w stanie.

Była mowa o nosidełku - ja mam, dostałam, ale w użyciu będzie dopiero, gdy Łukaszek będzie siedział. Pożyczyłam też chustę od siostry (na 2 miesiące, bo potem ona rodzi), żeby się przekonać, czy mi to odpowiada. Siostra mówi, że bardzo szybko nauczyła się ją wiązać. Można wypożyczyć i zobaczyć, czy warto kupować.

Też się boję, że zacznę rodzić, gdy mąż będzie w pracy. Zastanawiam się, czy nie poprosić sąsiadki o zawiezienie mnie, ale ona też w ciąży... Druga opcja to siostra, ale mieszka na drugim końca miasta, gdybym zaczęła rodzić w porze korków, to nie wiem, czy po godzinie by była. Mieszkam 5 minut od szpitala, nie wiem, czy w tej sytuacji lepsza taxa czy karetka?

Co od urlopu męża, to on już dał się przekonać, ale zbyt pięknie być nie może... Ciągle ta jego praca niepewna, jego dział zamykają, od miesiąca mówią, że przeniosą go na inny i na mówieniu się póki co kończy. Kto wie, czy nie przeniosą go właśnie wtedy, gdy ja urodzę? I wtedy raczej nie weźmie wolnego :/

Co do swędzącego ciała, to też miałam i w końcu emolienty pomogły. Wiem, że chemia, ale jak wszystko swędziało to bólu, to stosuje się wszystko, co może przynieść ulgę.

Odnośnik do komentarza

A co do imion, mieliśmy 3 do wyboru: Kornelia, Iga, Maja. mojej mamie strasznie sie Maja nie podoba, kojarzy sie jej z owadem;) mojej teściowej Kornelia sie nie podobała, bo kojarzyło jej sie ze stara baba;) Iga nie, bo brzmi zbyt niemiecko itp, itd. Nam najbardziej podobała sie Maja, bo mamy najdłuższe nazwisko w Polsce 14 liter;) i nie mogliśmy dać dziecku długiego imienia, syn męża ma na imię Ivo i fajnie brzmi z tak długim nazwiskiem. Mama sie musiała przyzwyczaić, trudno:)
Dziś mam fatalny dzień, pod szpitalem przed ktg miałam stłuczkę, rozbilam mężowi samochód :( co prawda nie ze swojej winy ale nie mogłam policji wezwać, bo nie miałam przy sobie ważnego ubezpieczenia i jeszcze żeby sprawić gościa musiałam mu 200 zł dać, żeby odjechał. Dostałam z nerwów takiego ciśnienia, ze chcieli mnie w szpitalu zostawić, na szczęście ciśnienie spadło, ktg było w porządku i wróciłam do domu. Rozryczalam sie strasznie, bo maz bardzo kocha swój samochód i myślałam, ze będzie wściekły na mnie ale on mnie jeszcze ochrzanił, ze rycze i dziecko stresuje głupotami, naslal na mnie teściowa, która tez mi wykład zrobiła, żebym nerwy na wodzy trzymała, bo dziecku szkodze. Miałam takie dziś koszmary w nocy, ze od rana już złe przeczucie miałam. Dobrze, ze nic nam sie nie stało. Ale łatwo tak mowić po wszystkim.

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Jakarta współczuję, okropna sytuacja, naprawdę :( ale masz kochanego męża, który zachował się w tej sytuacji tak, jak powinien. Teraz postaraj się odstresować, obejrzyj jakąś komedię, weź kąpiel albo skorzystaj z kąpieli słonecznej i nie stresuj się już :*

Odnośnik do komentarza

Mnie jakaś niemoc ogarnęła i obawiam się że wczoraj się zaziębiłam, bo niby było ciepło i poszłam na to badanie krwi w samym swetrze a troszkę zawiewało i musiało mnie przewiać, chyba za chwilę się zdrzemnę, bo jakoś gardło mnie drapie i głowa boli

Jakarta ojej naprawdę stresująca sytuacja :( ale najważniejsze że nic złego Tobie się nie stało, a mąż stanął na wysokości zadania i zachował się wspaniale i dobrze mówi !!

Poczytałam o tych grzybkach i faktycznie one tak robią że smak na słodkie przychodzi...ohh mam nadzieje że jednak nie, bo ta dieta koszmarna jest :(
Dzięki za rady z tym kwasem na pewno skorzystam !!

Meeeg ciężka sprawa czy ryzykować czy nie tydzień przed terminem, bo w sumie już o tym czasie możesz rodzić, a powiedz mi czy coś by się stało jakbyś jednak zdecydowała się wtedy na obronę ale np. szybciej zaczęła rodzić i nie mogłabyś przyjść ? ja bym raczej wolała się obronić przed porodem, ale to naprawdę sprawa indywidualna, bo dla mnie chyba większy stres byłby potem jakbym miała mieć noworodka w domu i musiała się bronić

Haha dobre z tym goleniem :)

Monika hehe skrót tego imienia to chyba Oza, ale nie nie dziękuję, imię do mnie kompletnie nie przemawia

Karola u Ciebie słoneczko a u mnie deszcz :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Zazdroszczę wam słoneczka u mnie cały dzień pada i nic mi się nie chce.. Miałam na,pocztę iść list wysłać ale mąż po pracy to zrobi bo mokro a jak patrze za okno to zimno mi się robi a teraz leżę sobie pod ciepła.kolderka i popijam ciepłe kakao :D najważniejsze że w niedziele pogoda dopisała na komuni ahh ale młoda ślicznie wyglądała jak księżniczka :) tylko jak juz do domu dotarliśmy (po 21) to padlam i szybko zasnęłam :)

Oj Majka ty to się masz.. Dobrze ze wyniki z krwią wyszły dobrze i tam nic ci nie dolega :)

Jakarta dobrze ze wam się nic nie stało... Stres napewno był ja sobie nie wyobrażam jakby mój zareagował gdybym coś z autem zrobiła hehe chociaż zawsze mi mówi ze nie ruszyloby go to :P

Ja też mam coś te bóle miesiaczkowe... Będę musiała z lekarka pogadać ale wizytę mam dopiero 14 ale wytrzymam :) te bóle nie są stale..

Co do imion rodzinie mojego męża Ignaś tez nie bardzo się podoba ale to nam ma pasować nie im :)

Meeeg ale wyszło z tym terminem obrony... Stałoby się coś gdybyś się zapisała w kwietniu i jednak nie mogła przyjść bo byłabyś w szpitalu na porodowce?

Monika ładne łóżeczko :)

Dziewczyny śliczne maluszki.:) a ten kocyk piękny... Chciałabym mieć taki talent...

Jak sobie przypomnę co miałam jeszcze odp to napisze.:) staram się czytać na bieżąco ale przez weekend nie miałam jak i tak trochę zaległości miałam :)

Bym się zdrzemnela ale później będę miała problemy ze spaniem...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Dwa dni gonię i w końcu nadrobiłam. :)

Tak tylko hasłowo napiszę o tym, co pamiętam.

Nosidełko mieliśmy, nie sprawdziło się i tak jak dziewczyny piszą - dopiero, jak dziecko trzyma dobrze główkę. Chusty też nie używaliśmy, wszędzie z wózkiem, ale u nas jest winda. A teraz mały od 2 miesięcy tylko na nogach, bo nie chce w wózku. Dla mnie super - mniej pakowania i dźwigania.

U nas bardzo sprawdził się laktator elektryczny Nuk. Był chyba z tych tańszych.

Zwolnienie może być na dłużej, ale wtedy są często kontrole z ZUS. Ja ciagnę do końca - nie chcę ani dnia zmarnować z macierzyńskiego, bo potem zostaję bez pracy.

Po porodzie mąż tylko do urzędu po pesel pojechał i odpisy aktów. Do pracy dokumenty pocztą poszły. Przychodnię od razu się w szpitalu podawało. O becikowe położna na pierwszej wizycie spyta, ale jest próg dochodu. 500+ przez Internet będziemy załatwiać. Dziecko automatycznie meldują przy matce. A do administracji poszedł tylko mail, nie chodziliśmy. W sumie łatwo to wszystko poszło.

Byłam dzisiaj złożyć wniosek do publicznego żłobka - moje prawie dwuletnie dziecko jest 451 na liście oczekujących. He he he, chyba skończy się na opiekunce.

Piękna pogoda dziś! Mały był ponad 3 godziny na podwórku i teraz pięknie śpi choć montują nam szafę i jest super głośno.

Za to ja jestem nieogarnięta. Nie wzięłam próbki moczu (została w łazience) i będę musiała oddzielnie z nią jechać. Znów trochę przytarlam samochód wyjeżdżając do garażu. Ale w tym samym miejscu, więc mąż raczej nie zauważy. :p

Co do stłuczki, to za brak dokumentu jest tylko mandat 50zł. Gorzej, jeśli w ogóle nie ma kupionego oc.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Bo to pytanie chyba samo się nasuwa ;) problem polega na tym, że to obrona tylko dla mnie (a nie jak przy mgr, że może być kilka osób naraz), jest zawiadomienie o publicznej obronie i każdy może na nią przyjść. Sama komisja składa się z 8 osób, akurat u mnie jest międzywydziałowa i wiele osób na pewno specjalnie będzie musiało zmienić plany, żeby przyjść. I ostatnia, najważniejsza sprawa - ta druga recenzentka jest ze Szczecina, no i niech się wybierze do Wrocławia, a ja zacznę rodzić :/

mp1 przesyłam trochę słoneczka :)

Majka ja też się tak czułam w sobotę, bo niby ciepło było, ale w cieniu już zimno. Najlepiej właśnie się zdrzemnąć, zrobić herbatkę, ewentualnie czosnkiem się ratować ;)

Blacky uśmiałam się z tym otarciem auta. A kolejka do żłobka....przerażająca!

Nie mam białka w moczu, ufff :) ogólnie bardzo dobre wyniki badań :)

Odnośnik do komentarza

Witam :) głupio mi się ujawnić po 3 miesiącach tylko i wyłącznie czytania was :) robiłam to regularnie - czyli codzinnie :) nic się u mnie nie działo. dość szybko bo w styczniu miałam już większość rzeczy kupionych i schowanych.
Skończyłam w nd 35 tydzień :) ciesze się że już tak daleko i chyba czuje się chyba ok. Z powodu mojej choroby będę miała CC 29 kwietnia lub 4 maja. Już od dłuższego czasu jestem spakowana bo boje się że choroba może się mocnej aktywować a że mam różne humory to pewnie bym beczała i krzyczała że wszystko mi źle do szpitala przywieźli (nie będąc w ciąży robiłam to za każdym razem jak trafiałam do szpitala :))
Co do nosidełka czytałam sporo na ten temat i chwalą chusty (są specjalne kursy) a także nosidełka ergonomiczne (ja wybiorę to bo jestem leniwa i będę większość dnia tylko z Emilką i Mańkiem piesek). Należy uważać na nosidełka - wisiadła! Gdy wyskoczy nam niespodziewany spacer to szybciej spakować mi będzie małą do nosidło lub śpiącą zostawić z włączoną nianią i monitorem (mieszkam na parterze wiec zasięgu nie stracę stojąc na klatce a pies nie ucieknie)
Kupiłam monitor oddechu z nianią z firmy Tomme Tippee bo szkoda było mi pieniędzy na angelcare ac401 mam nadzieję że się sprawdzi.
Fotelik mam używany zastanawiam się nad zakupem takiego od 0-36 kg (jazda tyłem do 18 kg) naczytałam się też sporo o jeździe tyłem - fotelik to joie every stage
Czy wybrałyście już położną? jeśli tak to czym się kierowałyście. A pediatrę?
Moja malutka waży już ok 3,5 kg wszyscy są w szoku bo byłam do końca II trymestru na leku który raczej hamuje wzrost i wagę u dzieci. Cieszę się że mimo mojej choroby ciąża przebiega raczej bez złych przygód.
Powodzenia mamy i życzę braku dolegliwości :)

Odnośnik do komentarza

Karmelek moi teściowie i rodzice mają po 52-53 latka i nic im nie dolega... Każdy właśnie się dziwi jak ten mój mąż się uchwał że i zaradny i taki dobry. Serce na dłoni, cudowny dla mnie i córci. Świetny kumpel brat i syn. Tylko brać nie umie. Tak go wychowali aby było komu robić i o nic nie prosić :-) chyba mam przepis na swojego syna (żart) ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgimul4pjv.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane jeju ile czytania i nadrabiania! ;)

Nie miałam czasu nic napisać bo też tak jak Karola zajmowalam się remontem a w zasadzie jego końcem. Już mam ciuszki poukładane, meble poskręcane, jeszcze parę rzeczy brakuje ale i tak bardzo mi się podoba. Z Gniezna wróciłam cała i zdrowa w poniedziałek rano:)
Dziś byłam na pobraniu wymazu na gbs a i zawiezlismy z mężem pita do US.

Nie jestem w stanie wszystkim odpisać więc odpowiem co pamiętam.

Ashica śliczne te kocyki, ja już się chyba nie wyrobie że zrobieniem moich. Współczuję, że rodzina zostawiła Was samych z remontem szczególnie, że jesteś w ciąży i musisz się oszczedzac:(

Majka cieszę się że nie masz cholestazy oby tylko te gardło we wymazy były dobre. Odpocznij sobie wypij ciepła herbatkę, żeby Cię to przeziębienie nie dopadlo. Majka i powiem Ci ze ja wczoraj też czułam takie klucie w pochwie że aż się trzymalam tam z bólu ale dziś już okey. Ale jak to ma oznaczać opuszczenie się główki to niech mnie boli hehe ;)

Blacky to faktycznie roztrzepana jesteś;) a co do otarcia dobre podejście hehe :D

Jakarta kurcze masakra z tą stłuczka:( ale mąż kochany, że tak zareagował nonale w końcu najważniejsza jesteś aby i dzidzia :) nie przejmuj się tym:)

Meeeg ale masz ciężki orzech do zgryzienia. ..fakt ryzykowna ta data obrony...życzę Ci abyś podjęła dobra decyzję :*

Dariaa ja też mam monitor tommee tippee zobaczymy jak się sprawdzi. Ale waga dziecka to chyba rekord ma forum wow!:)

Wczoraj miałam takie bóle jelit, że nawet zaczęłam się bać czy coś się nie zaczęło ale 3 razy toaleta i wieczorem było okey;)
Wszystkim które cierpią z jakiś powodów życzę poprawy samopoczucia :*

Dodam parę zdjęć naszego pokoiku :)

monthly_2016_04/majoweczki-2016_46093.jpg

monthly_2016_04/majoweczki-2016_46094.jpg

monthly_2016_04/majoweczki-2016_46095.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Maja no ja właśnie wolę tam rodzić, nie mam żadnych wskazań, po prostu nie chcę w tym szpitalu u mnie w mieście, a też w tym co chce mój lekarz jest ordynatorem... Więc co do podróży do szpitala, to jestem skazana sama na siebie ;)

Zawiszka wcale się nie dziwię ze nie planujesz z takim maleństwem na to wesele jechać, czy nawet na sam ślub. Ech… coraz bardziej mnie ludzie zadziwiają. Żeby namawiać do wesel i ślubów zaraz po porodzie...

Z imionami to przesada, żeby ktoś narzucał, bo to rodzice powinni wybierać imię. Ale niestety często ludzie się wtrącają ;/ kiedyś ktoś mówił mi, że nie mówi nikomu o imieniu, jakie wybiera, tylko po fakcie powie, bo tak to tylko komentarze i dobre rady…

Monika na to liczę że jednak tak się trafi, że mąż akurat będzie, w sumie nie ma teraz tego grafiku takiego tragicznego, nie siedzi w tej pracy nie wiem ile, to może akurat się uda ;)

Meeg chyba bym się bała z tą obroną. Że urodzisz wcześniej i co wtedy. Ale nie dziwię Ci się, że chciałabyś mieć to za sobą jak najszybciej.

Ania śliczny pokoik :)

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Też się zdziwiłam, co do gina ale mam dzwonić kiedy chce;). Jak dalej się będę tak do d...czuła to się umowie w następnym tygu:). Wczoraj już musiałam dzwonić bo mała strasznie była energiczna i takie dziwne co jakiś czas skurcze w pachwinach mialam:|. Wiec się trochę przestraszyłam;). Dzisiaj pakuje torbę;). Z tymi weselami to masakra, ja w czerwcu nie jadę;). Nie wiadomo jaki czas będziemy się źle czuc;). Co do imion to lepiej nie mówić;). Chociaż do Amelii każdy się przyzwyczail , albo boją się Nam powiedzieć, że im się nie podoba:D. Meeg no z ta obroną to trudna decyzja:/. Bo możesz już urodzić, a jak urodzisz później to będziesz pewnie zalowac, że się nie obronilas;). Majka to oby wszystko z gardłem było okey:). Moje nosidelko jest od pierwszego miecha:). Jakarta dobrze, że z Wami wszystko okey:). Blacky jaka malutka kolejka:D! Nie zauważy hehe. Daria witaj:). Ale duży bobas:P. Ania super pokoik:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie! O tych weselach jeszcze miałam napisać. Przed porodem - śmiało. Ja planuję 6 maja iść. Ale z maluszkiem i jeszcze w połogu, to bardzo zły pomysł. Możecie jeszcze krwawić 2-3 tygodnie po porodzie (ja krwawiłam), blizna boli, ledwo się człowiek rusza, niewyspanie i depresja w najgorszym stadium. Gorąco odradzam. Chociaż może to wynikać z moich złych doświadczeń. Za to byliśmy na weselu, jak mały miał mniej niż 3 miesiące. Ale nie był na imprezie - był z babcią w hotelu obok, a ja co 3 godziny dojeżdżałam na karmienie. Było spoko. A już kontakt tak małego dziecka z tyloma osobami u nas nie wchodzi w grę. My nawet wizyt nie przyjmujemy przez pierwszych kilka tygodni. Oczywiście nie licząc mamy i babci.

Mam też śmieszną (?) historię. Byłam wczoraj wieczorem w filharmonii. Kiedy kupowałam wodę w bufecie, to jakaś starsza kobieta bardzo mi się przygladała. W końcu moja babcia spytała o co chodzi, na co kobieta powiedziała: "Ale fajna grubaska". Aż mnie zatkało! Obca baba w miejscu publicznym bez krepacji nazwała mnie grubaską.

Meeg, trudna sprawa. Wolałabym mieć to z głowy przed porodem, ale rozumiem, że nie chcesz narobić innym kłopotu. Najwyżej może prosto z obrony pojedziesz na porodówkę? ;)

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Ja to dostałam w prezencie, siostra mi kupiła ale za około 350zl, bo tutaj za jakieś 419 widzę;). Pewnie drogo? Ale miałam porównanie z innym i tamtemu nie ufałam:). Ten ma dużo regulacji i zabezpieczen i takie mięciutkie pod udami;). Może ma angielskich stronach jest taniej;). www.wozki-sosnowiec.pl/index.php?p518,mamas-papas-morth-nosidlo

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz69vvjuouy14s0.png

Odnośnik do komentarza

No sporo, ale ja po prostu chcę coś tańszego, bo tak jak już pisałam, głównie mi chodzi o to żeby na chwilę, jak będę chciała maleństwo po schodach znieść ;) bo tak mi się wydaje, że tak mi będzie łatwiej, dziecko w nosidełku i wózek sobie jakoś tak wciągać czy powoli zjeżdżać :D nie wiem, będę musiała jakąś strategie obrać :D

http://www.suwaczek.pl/cache/ffafc876bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...