Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Jejku ale się dzieję :) chyba każda czeka w napięciu aż coś złapie.
Co do stanika hmmm mi piersi nie urosły są nadal mini więc nie kupowałam stanika. Kupilam majtki poporodowe wielorazowe Canpol i to chyba juz wielki sukces. Gdyby do tego doszedł jeszcze nieusztywniany stanik przy moim mini rozmiarze patrząc w lustro załapalambym depresję;)
Fotelik mam z Joie do 9kg i planuje z tej firmy kupić od 0-36 kg jak mała podrośnie. Oglądałam go w sklepie i mam nadzieje że będzie pasować do aut. Dziecko bardzo długo może jeździć tyłem ci jest bezpieczne według testów :)
miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Agnieszka z tego, co wiem, to becikowe nadal jest, ale sprawę tę mam zamiar oddać mojej mamie, pracuje w Urzędzie i powiedziała, że się wszystkim zajmie za nas, kochana mamusia.
Ja też myślałam o zakupie stanika przez internet, ale w końcu zrezygnowałam, bo wolę jednak przymierzyć przed zakupem.

My fotelik mamy po mojej siostry córeczce - wymieniłam tylko wkład dla noworodka i miękkie części, żeby było łatwiej. Mamy też adaptery do naszego wózka, więc powinno być okej. Tylko jednego jeszcze nie zrobiliśmy - nie przymierzyliśmy go do naszego auta, ale myślę, że będzie okej, bo oni mieli podobne, ale to dzisiaj mężusia zmobilizuję, jak wróci i pozdejmuje mi firany do prania, to pójdziemy sprawdzić.

Czy Wy też macie takie schizy odnośnie czyszczenia wszystkiego? Ja nie mogę patrzeć na mieszkanie, bo wydaje mi się, że jest całe brudne, mąż jak na świra na mnie patrzy, za każdy papierek nie w koszu go ganiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

Zuzulinek przestraszyłaś mnie, mąż oglądał dokładnie niby wszystko jest dobrze. Wiem że różnie bywa ale mam nadzieję że ludzie nie zarabiają na krzywdzie małych dzieci. Co do butów i materaca to zgadzam się w zupełności.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dajecie czadu z pisaniem ;)

Leel super że jesteś w domku! Na pewno humorek lepszy :)

Meeeg to faktycznie niezła akcja z siuskami;) troszkę mnie rozbawilas tym oczywiście tak pozytywnie;) przykro mi tylko ze nie mogłaś oddać próbki do badania. Dziękuję za wsparcie :*a z ruchami Łukaszka to może jest tak ze juz mu ciasno i nie bardzo ma ochotę się już ruszać?

Karola ja też łapie doła czasem. Boję się tego wszystkiego co mnie czeka. A potem z drugiej strony sobie myślę tyle kobiet to przechodzi i dają radę to czemu ja mam nie dać. Zakładam że strach ma wielkie oczy;) chcialabym tylko wiedzieć na 100% że finał będzie szczęśliwy. A pytania o poród faktycznie mogą być wkurzające. Szczególnie, że my jakoś tak rozdrażnione przed rozwiązaniem.

Ja mam dziś na obiad jeszcze to co wczoraj czyli risotto z indykiem, marchewka i pestkami dyni.

Z tą wydzielina to ja mam raczej cały czas tak samo czy dość dużo; ) bez wkładki nie chodze. A w razie wątpliwości mam w pogotowiu papierki lakmusowe.

U nas to samo mówili na warsztatach. I ja akurat nie do końca się że wszystkim zgadzam. Bo jak dziecko 4 letnie wozić tyłem jak już nóżki ma nisko to gdzie one się mieszczą wtedy? No i jak jedziemy same z maluszkiem to jak coś się zacznie mu dziać jak będzie z tyłu to możemy wpaść w panike i nie daj Boże spowodować wypadek a tak maluch jest "pod reka" z przodu. No nie wiem już sama rozmawiałam z innymi mamami i one akurat miały takie spostrzeżenia. Zobaczymy jak to będzie w naszym przypadku.

Ja stanik do karmienia mam jeden taki miekki bezszwowy narazie. Zobaczymy jak po porodzie bedzie to się najwyżej dokupi inny.

Ja też jestem zodiakalny baran;) i ciekawa jestem czy Kacperek bedzie baranem czy byczkiem. Pewnie byczkiem bo baran się zaraz konczy no chyba że mu się pospieszy;)
To baranicom wszystkiego najlepszego urodzinowego ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Hej ale dziś stron naprodukowalyscie :) każda widać emocjonalnie nakrecona :D z tymi czkawko córcia ma to samo a najgorzej jak w nocy się przebudze a ona ma czkawke... Ciężko spowrotem zasnąć :) a ja staniki kupiłam w lidlu 2 usztywniane i jeden nie który okazał się najfajniejszy w moim przypadku bo z groszkow zrobiły mi się melony... Położna pochwaliła ze dobre do karmienia :D i kazała jak skończę 37 tydzień uprawiać sex nawet 3 razy dziennie z ostrą stymulacja sutków hehe się u niej uśmiałam :D ale przy mojej 38 mm szyjce poród może trwać długo dlatego... I tez poleciła herbatę z liści malin i laktatorem wyciągać sutki na sam koniec.
A na obiad dziś postawiłam na klasykę mizeria z ogórkiem, rzodkiewką i koperkiem, ziemniaczki i jajeczko sadzone mniam mniam wczoraj też ogorkami się zajadalam ale kiszonymi, same smaki.
A ja też mam fotelik nosidełko używane ale z taco z parasolka i super pasuje do wózka z adamexu tak więc wygodnie będzie wpinac :) no i na koniec tez czekam i czytam która to pierwsza się rozpakuje :D

WiKi ur. 26.04.2016r, 2440 gram i 50 cm

Odnośnik do komentarza

Oj mowie Wam, już sama nie wiem co lepsze.. Dom czy szpital? W domu to zawsze coś mnie zacznie drażnić, a to pranie wstawię, to ułoże coś na półkach bo mi się poprzechylaly książki i tak cały czas! Do tego była u nas pani od mycia okien i balkonów i Mąż mi opowiadał ze pół dnia razem z nią sprzatal, wiec się ucieszyłam i myślałam że w domu błysk i wszystko gotowe. No niestety jak na mój gust to jest burdel wciąż i masa rzeczy do zrobienia! ciężko jest mu wciąż mówić że jeszcze to trzeba zrobić, jeszcze tamto itp. źle się z tym czuje, zresztą on tez ma charakterek i mimo że dzielnie wszystko znosi to widzę ze juz zaczyna się denerwować :( nie wiem co robić? Czuje ze jak tylko się za to zabieram to brzuch twardnieje a rozwarcie robi się jeszcze większe, jestem spanikowana i zrozpaczona.
Jak juz urodze to poproszę żeby Mama przyjechała i mi posprzatala, nie ma jednak jak kobieta. . Tylko ze Mama raczej nie będzie mi chować zimowych rzeczy po szafach czy robić porządku w pralni lub wszystkiego układać i prać, bo tak w 3 dni to raczej mało czasu na wszystko :( poza tym bym tego nie chciała, niech tylko wszystko umyje, a reszta powinna być zrobiona.
Ciąża na leżąco to masakra :(((

Jeśli chodzi o foteliki w samochodzie to ja jednak uważam, że dzieciak z tyłu bez Mamy. Jak coś się zacznie dziać, będzie płakał czy coś to zawsze można się bezpiecznie zatrzymać. Obsługa dziecka podczas jazdy jest tak samo niebezpieczna jak pisanie smsow. Jeśli nie będzie się mu podawalo picia i jedzenia podczas jazdy to chyba mu się nie uleje, prawda? A jak poplacze chwile, do najbliższego zjazdu na autostradzie to tez mu się nic nie stanie. Warto tylko zamontować sobie lusterko żeby móc zobaczyć co spowodowało płacz czy jakieś inne niepokojące zachowanie.

Kurcze Dziewczyny, mam przeczucie ze nie doczekam do końca tygodnia...

Odnośnik do komentarza

Oj, to my tu mamy małe stadko baranic na forum, jak się okazuje :D Hehe, ja również więc życzonka gorące przesyłam :) Ale widzę, że dzieciaki nie zamierzały być prezentem (bynajmniej nie w moim przypadku, bo ja już po urodzinkach ;) ), no a z resztą to się okaże : p
Anka, u nas na warsztatach właśnie kobieta zapytała co z tymi nóżkami u 4-5 latka zrobić jak tyłem siedzi - koleś powiedział, że dzieci z tym problemu nie mają i żeby dla sprawdzenia eksperyment przeprowadzić: usiąść na kanapie z takim 4-5 latkiem PO TURECKU i zobaczyć, kto dłużej wytrzyma. Gwarantował, że dziecko spokojnie 2-3 godzinki podoła. I że dzieci mają inne organizmy więc myślenie, że siedzenie w takiej pozycji jest niedobre ze względu na zły przepływ krwi jest zbędne.
Hm. Poza tym argumentował, że widoki przez tylną szybę są ciekawsze, więc dziecko wolniej się nudzi podczas jazdy, niż jadąc przodem do...fotela.
No ale, to jak będzie, życie właśnie zweryfikuje :)
Izis, mnie mąż ostatnio zapytał, czy aby czasem po cichu nie przeczuwam porodu, albo czy już nie rodzę, bo nagle pewnego dnia zaczęłam wielkie porządki w domu : p poduszki, koce itp... :D tak więc tak, łapię schizy.
Agnieszka, zgadzam się z Tobą, ale i z Zuzulinkiem też, więc znowu - bądź tu mądry człowieku. Myślę, że pierwszy czas będę jeździć jednak obok Maluszka, ale potem jednak przesiądę się do przodu. Może jeszcze "zmieszczę się w czasie" gdy dzidzia się nie zdąży przyzwyczaić do ciągłej obecności mateczki obok : p
Zawiszka...to ja zgłaszam się na ochotnika i chętnie przejmę kawałek piersi Twoich. Moje są z kosmosu, przeciwdziałają naturze. Zamiast rosnąć, stoją w miejscu... : (
Ach, nie dogodzisz :D
Chociaż ostatnio, od dwóch dni są bardziej wrażliwe, twarde jednocześnie i boooolą, skubane kurdupelki.

Odnośnik do komentarza

Leel, dobrze że już w domku :)))
Moja córcia czkawkę ma ze 3 razy w ciągu dnia :) akurat mi to nie przeszkadza. Ona jest z tych spokojnych, dlatego cieszę się jak czka ;))))

Dzisiaj na obiad mam tuszoną łopatkę, do tego makaron i oczywiście ogórki małosolne;)))) przez ostatnie dni tak się nimi zajadam :))))) nie ma nic lepszego :)

My fotelik kupiliśmy be safe Izi Go X1, bez bazy. Na warsztatach z bezpiecznego malucha mówiono, że fotelik powinien być używany przez max 5 lat, bo później te plastiki tracą swoje właściwości, a jeśli kupujemy używany to tylko że sprawdzonego źródła.

Ja jeszcze o porodzie nie myślę, podchodzę na razie na luzie, że jest jeszcze czas :))) zobaczymy co będzie później:)

Dziś mam wizytę i zapytam o olej z wiesiołka, czy przy niedoczynności i Hashimoto można brać.

Podobnie jak większość z Was, ja też uwielbiam truskawki i będę je jadła w sezonie, no chyba że córce coś po nich wyskoczy. Dzisiaj mam zamiar kupić mrożone :)) tak smaka mi na nie narobiłyście.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Też zodiaklany baran jestem :) mam małe auto więc chyba wygodniej będzie mi mała mieć z przodu. No chyba, że schudne to wybije się z fotelikien na tył teraz grozi to zaklinowaniem dupska ;) z tyłu mam zamontowane pasy dla psa więc Maniek zawsze dopilnuje młodej :) zafascynowana jestem tym fotelikiem Joie do 36 kg i ma super opinie. Nie powstrzymam się przed zakupem pewnie tak samo jak nosidełka ekonomicznego stąd kupiłam tani wózek żeby jak najwięcej nosić i pokazywać świat :)
Leel współczuję leżenia :( wiem jak to jest mając syndrom ze wszystko jest brudne i zakurzone.
29 kwietnia mam cesarskę więc obstawiam że 26-27 będę wszystko sprzątać i czyścić po swojemu. Mama obiecała wpaść dosprzatać w dzień wyjścia do domu bo pewnie zjawia się rodzice mojego. Z góry zaznaczyłam wszystkim, że odwiedziny chce dopiero w domu a nie w szpitalu. W szpitalu mamy odpocząć. Z uwagi na inne pacjentki i to że wszystko jest dla nas krepujące uważam, że ojciec dziecka wystarczy w odwiedzinach na sali. kilka razy miałam taką sytuację przy mojej chorobie ze grupy odwiedzające innych doprowadzały mnie do szału.

Odnośnik do komentarza

Dolaczam do tych wszedzie brud widzacych. Teraz mam jazde na pranie, doslownie co mi w rece wpadnie to idzie przez pralke. Zaluje tylko ze nie mamy balkonu i tak sie mecze z tym suszeniem :/
Monika dziewczynka i ogorasy? :p ja to nawet nie patrze na kiszone ogory i kapuste bo na sam widok mnie wykrzywia :p

U mnie bezpieczny maluch w czwartek- plan jest zeby pojsc tylko czy wysiedze :p
Nastraszylyscie mnie ta baza bo zamowilismy a nawet nie pomyslelismy o tym ze profil kanapy moze miec znaczenie...
LineG kto by pomyslal ze tak sie zgramy, a baranki charakterek maja :D

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfkrntqwyr5dkp.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie wróciłam od kosmetyczki i czuję się piękna i dopieszczona :D miałam robić standardowo hennę na brwi, a potem pomyślałam, że ostatnio mi się nie chce rzęs malować i taka niewyraźna jestem, do szpitala też malować się nie będę i poprosiłam o hennę na rzęsy. Jestem zadowolona z efektu :) A pani kosmetyczka też mi powiedziała, ze brzuch mam już niziutko, więc choć tak jak IzisWWW mam przeogromną ochotę brać się za porządku, to jednak pójdę się położyć. Powtarzam sobie ciągle: byle do wtorku!

Ja dziś będę jadła udko kurczaka :)

Monika to czekam na info w sprawie wiesiołka :)

LineG ja w ogóle znam mnóstwo baranów i baranic, a za to tylko jedną byczkę :D czytałam ostatnio, że statystycznie najwięcej dzieci rodzi się w maju :/ a ja najwięcej osób znam z marca.

Leel po wyjściu ze szpitala (w którym przecież było mi źle) miałam taki moment, że za nim zatęskniłam... bo właśnie w domu zawsze coś. Wolę sama robić pranie, bo mój mąż robi to fatalnie i o praniu podobnych kolorów chyba nie słyszał. O podłogach już pisałam, mogą się lepić, a on nie tknie. Mimo wszystko do czwartku z porządkami poczekaj, przecież to już prawie czwartek! Wtedy będzie mogła sprzątać i może Twoje przewidywania się sprawdzą i urodzisz jeszcze w tym tyg :) a czemu mam nie może pochować zimowych rzeczy? Możesz jej mówić, a ona będzie robić.

Keysi ja też chciałam te staniki z lidla i się spóźniłam, wykupili :(

Anka teraz też się z tego śmieję, ale rano nie było mi do śmiechu ;) obym jutra była mniej niezdarna ;) mam nadzieję, że rzeczywiście ciasnota jest powodem jest spokoju.

Zuzulinek u mnie to samo ze stanikami, zaniżona rozmiarówka i są na teraz...

Zawiszka nie przepraszaj, przecież wiadomo, że chciałaś dobrze doradzić :)
Ja też zgłaszam się na ochotnika na kawałek Twoich piersi :D

kasiast dziękuję za Twój wpis, uspokoił mnie :)

Agnieszka kurczę, sporo racji w tym, co piszesz... pewnie życie wszystko zweryfikuje.

Majka ja jestem zawiedziona, że jeszcze nie mamy rozpakowanych :D A możesz w Niemczech kupić te paski, żeby sprawdzić, czy to nie wody?

Odnośnik do komentarza

LineG to bierz te cycki-wystarczy dla nas obu:)
Ja dziś mam na obiad ryż z sosem z kurczakowo-pieczarkowo-ziolowo-smietanowym.
Leel no nie szaleje tam w domku bo Cię pelnia dopadnie i faktycznie koniec tygodnia może być różny. Ja do sprzątania na luzie podchodzę chociaż wiem ze nikt tego za mnie nie zrobi to jednak brzuch i ciśnienie na pierwszym miejscu przed porzadkami.
Ja tez mam używany fotelik-taki od wózka ale no niestety kasy tak nie ma żeby nowy i dobry kupić. .. a jeździć będę nie wiem gdzie okaże się w praniu czy dam radę z przodu czy jednak z tyłu będę z dzidzia.
Ja jestem zodiakalna rybka, ale tak z okazji to w sobotę mój tato ma urodziny i się ostatnio śmieje ze kto wie czy młoda prezentu dla dziadka nie szykuje.
No ale właśnie też dołączam się do życzeń dla baranic:) wszystkiego najlepszego!

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Dariaaa do mnie do szpitala tylko siostra ma wpaść, no i mąż oczywiście ;) a siostra mówiła mi, że jak już będę w domu, to sama mam jej dać znać, kiedy ma przyjechać, bo ją wizyty bardzo męczyły. Jeszcze jak ktoś wpadł na chwilę,do godzinki, to ok, ale jak siedział parę godzin, to była wykończona i dezorganizowało to dzień. Niektórzy ludzie albo nie mają umiaru, albo właśnie nie mieli jeszcze dzieci i nie zdają sobie sprawy, jak to męczy (ja sobie nie zdawałam).

Karmelku ja się zimą męczyłam z suszeniem, teraz wieje i ładnie mi pranie w ogródku schnie. Ja mam parę rzeczy do prania ręcznego i korci mnie, żeby teraz je prać, ale chyba się powstrzymam.

Odnośnik do komentarza

Muszę się przyznać, że już prawie wszystko dla małej mam poprane i poprasowane. Zaczęłam to robić już 4 tygodnie temu, bo bałam się, czy w 9 miesiącu będę w stanie. Dobrze zrobiłam, bo od dwóch dni cokolwiek zrobię, to brzuch mnie boli i muszę odpoczywać, a mąż całe dnie w pracy, więc nawet nie bardzo jest ktoś, kto mógłby mi pomóc. Liczę jednak, że chociaż okna umyje, już czekam na to niecierpliwie aż się tym zajmie, bo mnie drażnią te brudne okna.
Ja na obiad robię tortellini z sosem warzywno-śmietanowo-serowym. Palce lizać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

Męczą mnie okrutnie te twardnienia brzuszka, normalnie co chwilę mnie chwyta i aż mnie to denerwuje bo mam obawy że tak męczyć się będę przez kolejne 2 tygodnie...

W de w szpitalach z odwiedzinami to jest masakra...jak leżałam teraz w szpitalu to widziałam jak to wygląda i przeraża mnie to, bo do muzłumanek to chodzą tabuny ludzi...jedna co leżała w sąsiednim pokoju to prawie cały dzień był u niej mąż z resztą dzieci (3 sztuki), hałas, harmider, szło do głowy dostać...taką mieć w pokoju to oszaleć można...

Meeeg a nawet nie sprawdzałam w aptece czy są te paski na wody, ale może powinnam się popytać

Pranie ręczne sobie lepiej odpuść na razie do terminu obrony, a potem rób co chcesz :)

Mnie by się też kosmetyczka przydała, a najlepiej całe SPA...

Zawiszka dobre podejście Twoje ze sprzątaniem, a z ciśnieniem nie ma żartów więc dobrze że więcej odpoczywasz

Monika też czekam na info o tym wiesiołku i Hashimoto

Leel jeszcze musisz wytrzymać z leżeniem, a potem spokojnie coś będziesz mogła ogarniać w domku

Anka moja mama miała wczoraj urodziny i rodzinka tylko czekała aż dam znać że wnuczka będzie miała wspólne urodzinki, no ale nic z tego niestety

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Dilacsam się do osób sprzątających. Juz nie pisałam bo mi głupio ale okna myje co dwa miesiące i teraz wypada mi przed Bożym ciałem wiec tak żeby wczesnien ciut urodzić. A u mnie teraz bardzo się kurzy bo ocieplaja blok i jeszcze dwa obok. I robią parking pod blokiem i juz nie wyrabiam, aż mi się płakać chce z tego kurzu. O suszeniu na balkonie nie ma mowy bo chyba byłoby bardziej brudne niż czyste. Mąż niewiele pomoże bo po zmianie pracy to.wraca późno i jeszcze robi raporty robi.
majka no to kiepsko w tym szpitalu, nie myślałam że muzulmani tacy rodzinni. Ale w Polsce też tak jest, że do jednej mamusi potrafią przyjść koleżanki rodzice teście i pół miasta, a tu trzeba ze swoim cycem latać.do mnie pewnie teściowa zajrzy ale na krótko, może coś do jedzenia przyniesie :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Meeeg mam nadzieję że sąsiadki na sali nie będzie wiele osób odwiedzać bo będę musiała zwrócić uwagę :) Szpital to nie miejsce spotkań wg mnie. W domu mam nadzieję że nikt się nie zasiedzi w pierwsze dni ;) mama i ciocia pewnie też wpadną bo obie pracują /pracowały i znają położne :)
Majka1982 harmider na sali może doprowadzić to szału ale nie każdy to rozumie :( mam nadzieję że przy porodzie takie towarzystwo Cię ominie.
Mam dzień lenia. Jestem u mamy. jak mój jest w delegacji to śpię dni u niej bo gdyby się ruszyło :) nic nie muszę robić więc się lenie a pies ze mną. Wychodzimy tylko ma spacerki

Odnośnik do komentarza

Część, znów tempo wzrasta. ;) Doczytałam do 740, zaraz lecę dalej.

Klaudia, cudownie, że Szymon jest coraz silniejszy. Ani się obejrzysz, a będziecie razem w domu.

Był temat alergii i diety. Też uważam, że dieta matki karmiącej to bzdura. Szczególnie w wydaniu gotowany kurczak i marchewka. ALE jako alergik z AZS i matka alergika radzę, żeby wprowadzać niektóre rzeczy ostrożnie czyli po prostu pojedynczo - cytrusy, truskawki, czekoladę, orzechy. Bo potem, jak reakcja alergiczna jest już rozbujana, to ciężko zdiagnozować co uczuliło. Oczywiście większe znaczenie ma to przy diecie dziecka, ale przy kp też bywają problemy. U nas np herbatki na laktacje - z anyzem i koprem powodowały kolki.

Piękna szaro-żółta huśtawka! :)

Zainspirowałyście mnie i nagotowałam więcej ziemniaków, żeby zrobić na jutro kopytka. Moja Mama wpadła na super pomysł i kupiła mi całego kurczaka zagrodowego. Więc i nas dziś rosół, kotlety z piersi, ziemniaki i surówka z pora. Dwudaniowy obiad, to u nas ogromna rzadkość. Trochę się narobiłam. A mąż, to chyba będzie w szoku, jak wróci.

Ciągle ciśnie mnie okrutnie na słodkie, a potem mam zgagę. Poszukalam więc fajnych przepisów na zdrowe słodycze i może wieczorem zacznę od zrobienia morelowo-orzechowych batoników. :)

Lecę dalej czytać póki dziecko śpi.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

IzisWW dzięki za informację o tym becikowym. W 2012 r należało się wszystkim a teraz ciągle coś zmieniają że już się pogubiłam i raz czytam że tak a raz że tak. Ale jak jest to dobrze.
Też muszę się zapisać na pazurki, ale myślę że jeszcze mam troszkę czasu. Czy ten japoński bez malowania to jest tak starty na błysk? Rzadko coś robię z paznokciami ze względu na pracę- nie można mieć umalowanych bo to spożywka, więc tyle co sama na niedzielę jak oczywiście była wolna. No a częsty kontakt z wodą wiadomo rękom nie sprzyja:( Kremów w pracy nie można bo niby zarazki się lepiej przyczepiają itd.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Nadrobiłam! :D

Pochodne ropy są też w chusteczkach do pupy - celowo, bo zapobiegają odpażeniom. Ale parafiny bym raczej nie używała.

Ja wszystko piorę - pluszaki, pokrowce na foteliki, bujaki i wnętrze wózka. Niestety fabrycznie to jest często w mocnej chemii nasiąkniete. Jak są produkty z Azji, to nawet czuć octem. Mieliśmy już reakcje alergiczne od nieprzepranego obrusa.

Moje dziecko prawie zawsze jeździ samo z tyłu. Ja prowadzę, więc nie ma innej opcji. Czasem płacze i wcale nie śpi w aucie, jak wiele osób twierdzi. Niestety nie bardzo lubi długą jazdę. Ale czasem nie ma wyjścia. Na jedzenie albo picie robimy postój. Nie czuję się przez to złą matką, jest potrzeba, to jedziemy. Czasem jest ok, czasem jest płacz. Jak się uleje, to będzie ulany. Nie zakrztusi się, bo nie leży tylko siedzi. Można się zatrzymać i wtedy przebrać. Smoczek czy miękką zabawkę podaję na światłach bez problemu. A czy jedzie z przodu czy z tyłu, to próbując pomóc dziecku bez stawania tak czy siak spowoduje się wypadek. Trzeba stanąć, nie ma innej opcji.

Ja mam ładne koronkowe i usztywniane staniki "na miasto", z jeden czy dwa miękkie do domu, a na nic zwykłe sportowe.

Co do opieki nad dzieckiem też miałam obawy. Nigdy nie zajmowałam się małymi dziećmi. Ani żadnymi innymi i w ogóle mam dystans do dzieci. Nie jestem z tych zabawowych czy zagajdujących. Ale w szpitalu nie ma czasu na myślenie - trzeba ubrać, przebrać, nakarmić, zmienić pieluche. Nie ma wyjścia i koniec. Di tego jest się jeszcze na adrenalinie i jest większa determinacja. A jak czegoś nie umiecie albo się boicie - od razu wołać o pomoc położną. To jest jej praca i z kwaśną miną czy nie - musi pomóc.

Zgadzam się z Zuzulinek - fotelik, materac i buty muszą być nowe. My nawet po poprzednim dziecku nie używamy.

Wizyty w szpitalu to męczarnia. Ja po pierwszym dniu wszystkich odsyłałam - tylko Mama i mąż. Zmęczenie, piersi na wierzchu, krocze na wierzchu, a tu goście? Do tego chciałam tylko spać, a nie z kimś rozmawiać i udawać czarującą. Zresztą co to za porządek? Bakterie, zarazki, nieumyte ręce. A już dzieci na porodówce, to jakieś kuriozum. Mali roznosiciele chorób. Ja starszego już na prawie wszystko zaszczepiłam, żeby zminimalizować ryzyko. Zostały tylko meningokoki - mamy umówione na 12 maja. Dobrze, że na Inflanckiej nie wpuszczają dzieci.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Agnieszka japoński jest bez malowania, ale płytka paznokcia jest tak polerowana i nawilżana olejkami, że przez jakiś czas wygląda, jakby były pomalowane. Oczywiście zależy jak gdzie robią. Moja siostra była raz w takim punkcie gdzie źle jej zrobili, ale później to już miała swoją taką panią, która robiła je genialnie :) No ja mam nadzieję, że tam gdzie idę zrobią mi to dobrze :)

Jeśli zaś chodzi o becikowe, to przysługuje, ale osobom, których dochód na członka rodziny nie przekracza 1922 zł netto. No u nas może się przez to nie udać, chyba że obliczenia będą brane z pit-a za cały rok (bo przez pewien czas mąż nie pracował i może się dzięki temu załapiemy)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

Też liczę na to ze obliczenia do becikowego będzie z pita... Jeśli się okaże że nawet tego becikowego nie dostaniemy to się wkurze. wszystkie ulgi, dodatki itp. nas omijają :( a podatki płacimy w odróżnieniu od osób które teraz mają dostać 1000 co miesiąc przez rok (jeśli nie dłużej) ale nie pracują, czuje się niesprawiedliwie potraktowana :p

Meeg mama może i pewnie by nawet chciała wszystko zrobić, ale ja z tych co lubią same i nie chce żeby mi ktoś znajomy po szafkach zaglądał. I tak to sprzątanie jak będę w szpitalu jest dla mnie ciężkie. I nie wiem co na to mój Mąż ale zatrudnię do tego swoją Mamę, nie chce żeby Teściowa to robiła.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...