Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Melduję się ze szpitala :( w nocy złapał mnie straszny ból brzucha i pleców.. Do tego Mała przestała się ruszać :( no i niestety zostawili Nas.. Na szczęście z Kornelką wszystko dobrze, waży całe 2260 g ;) dostajemy sterydy na rozwój płucek więc w razie czego będę spokojna, że da sobie radę.. Ból najprawdopodobniej spowodowany kolką nerkową.. Niestety nawet po zastrzyku nie przeszedł :(

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola trzymaj się, zaciskaj nogi, jeszcze nie czas. Dobrze, że z Kornelią wszystko dobrze.
Kurczę mamy wszystkie wytrzymać do maja;)

Wczoraj byliśmy w sklepie z wózkami, w końcu zdecydowaliśmy się na limuzynę dla Lidii ;) jutro jadę i zamawiam, bo wybraliśmy też kolor;) czas czekania do 6 tygodni...

Majka, nie stresuj się. Stres teraz nie jest potrzebny, tydzień szybko minie i na święta będziecie razem.

Ciasteczko ja nigdy nie słyszałam o tej serii, muszę o niej poczytać ;)

Zdrówka wszystkim życzę ;) ściskamy mocno nogi i oszczędzamy się ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Karola trzymaj się, no i całe szczęscie że z małą wszystko dobrze.
A ja dziewczyny wczoraj odprawiałam swojego męża do Polski po rodziców i po rzeczy dla małego łóżeczko, komodę, jeszcze trochę ubranek, leżaczek... I wiem że wróci już w czwartek to jak odjezdzał to się napłakałam jak bóbr. Chyba bałam się aby dojechał szczęśliwie niż tego że teraz jestem sama, bo jak zadzwonił że jest już na miejscu to mi nerwu osiadły. A mamy ponad 1000km w jedną stronę to trochę dużo.....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w390bv26lgymhk.png

Odnośnik do komentarza

Karola, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Ale u Ciebie już 34 tygodnie, więc teraz zaraz możesz urodzić i nic złego nie powinno się dziać. Szczególnie, że te sterydy dostałaś. Choć idealnie byłoby odciągnąć do tego 38. :)

My się znów z mężem pokłóciliśmy - wczoraj i dzisiaj. Oczywiście musi rozmowy zaczynać przy dziecku i się mały niepotrzebnie denerwuje. A już było dobrze.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza
Gość Olalala2

Cześć Dziewczyny ☺Czas się w końcu przywitać. Czytam wasze posty od dłuższego czasu ale jakoś nie było okazji samej coś napisać. Wczoraj wróciłam ze szpitala- starszy syn dostał grypy jelitowej i żeby się nie odwodnil położyli go na 3 dni pod kroplowke. On już wydobrzal - teraz mnie zlapalo. .. Byle z dzidziusiem było wszystko ok. Przechodzilyscie może jelitowke w ciąży? Nie jest to niebezpieczne dla dziecka? My mamy termin na 21 maja. Będzie drugi syn ☺ trochę jestem przerażona jak czytam wasze posty ze już gotowe jesteście - torby spakowane itd. Ja jeszcze nic nie mam przygotowane. Ciągle mowie sobie ze jeszcze dużo czasu... ☺ pozdrawiam Was serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Blacky przykro mi z powodu kłótni :( ach te hormony.... Nas na szczęście kłótnie omijają....

Olalala2 witaj wśród Nas ;) Ja też nie mam jeszcze torby spakowanej, termin mam na 26;)

Karola to dobre wieści, że zostaniesz jeszcze w dwupaku ;) mam nadzieję, że ta kolka szybko minie... To już dużo czasu nie zostało, pewnie rozpakujesz się w kwietniu ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Karola-_Kraków trzymaj się w komplecie Ciesze się ze dzidzia ok, teraz jeszcze żeby Twoje dolegliwości opanowali

Planowałam spakować torbę do szpitala w 30 t.c Podobnie do Karoli niespodziewanie trafiłam na IP w 29 t.c. 4 dniu z powodu skurczów co 3 minuty Zaczelo sie od skurczu w żołądku a nastepnie zaczelam czuc skurcze ale nie w podbrzuszu tylko nabrzuszu potem dołączyła cześć brzucha w okolicy pępka a dalej nie wiem co by było bo mąż mnie pakować na szybcika i jechaliśmy do szpitala A jeszcze na początku czułam ruchy dzidzi a potem ustalo W poczekalni IP młoda zaczęła się kręcić wiec trochę to uspokajalo
W usg wyszło ze szyja ok, brak oznak oklejania łożyska, ktg tez dobre i nie zarejestrowało skurczy ale te były tak silne ze zwymiotowalam w IP parę minut po tym jak zakomunikowali mi ze mnie zostawiają na obserwacje
Dostałam juz dwie dawki sterydów na rozwój płuc małej, jestem w stałym wlewie leku przeciwskurczowego i to tyle Pewnie wyjdę jutro lub pojutrze o ile nic się nie wydarzy Ale jestem dobrej myśli
karola oby u Ciebie tez poszło szybko...
Są tu kobietki które rodziły na tym etapie co Ty jesteś... ale lepiej żebyście wytrwali te trochę...
Wszystkiego dobrego!

Odnośnik do komentarza

Monika, licze na ten kwieciec.. Po tych sterydach bede spokojna choc te 2-3 tygodnie niech jeszcze sobie siedzi w brzuchu ;)

Jolka and Fasolka, niestety takie akcje są zazwyczaj niespodziewane.. Wczoraj mnie delikatnie plecy pobolewały ale w nocy to była masakra.. Zanim obudziłam męża to z 30 min się męczyłam, już dosłownie czołgałam się do łazienki.. I szczerze mówiąc nie bardzo pamiętam drogę do szpitala :( najbardziej martwiłam się właśnie brakiem ruchów.. :(
Trzymam kciuki, żebyśmy obie szybko wyszły :-*

Anka_hej, jak u Ciebie po wizycie? Ile Kacperek waży? ;) Kornelka trochę przystopowała z "tyciem" (na szczęście :P ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Karola co to za wieści od Ciebie :( kurcze współczuję tej kolki. Nie przechodziłam ale to podobno okropny ból i podobny właśnie do tego porodowego oby jak najszybciej dolegliwości minęły! Dobrze, że z Kornelcia wszystko dobrze i niech posiedzi jeszcze z miesiąc :)
I wiesz mój Kacperek też trochę przystopowal i też się z tego cieszę bo waży 2400 więc przytył jakieś 300 gram a ostanio 500 w 2 tygodnie. Może nie dobije do 4kg ;) i generalnie wszystko jest w porzadku serduszko, przepływy okey, szyjka długa zamknieta wyniki wszystkie dobre. Przeziębieniem mam się nie martwic bo małemu już to nie zagraża i o dziwo mogę używać kropli do nosa i zwykłych tabletek do ssania. I całe szczęście bo w nocy myślałam że oszaleje z tym zatkanym nosem i suchym gardłem od oddychania buzia. A we wtorek lub środę mam się stawić w poradni przyszpitalnej na ktg.

Jolka and fasolka kurcze coraz więcej majoweczek ląduje w szpitalu :( no ale dobrze, że sytuacja opanowana i wypis już widać w niedalekiej przyszłości. Zdroweczka!

Olalala2 witaj wśród majówek! Co do jelitowki to słyszałam tylko, że nie zagraża maluszkowi ale pewności nie mam. Również zdrowia!

Blacky przykro mi z powodu kłótni mam nadzieję, że szybko się pogodzicie :)

Majka życzę spokoju i jeszcze raz spokoju na pewno mąż z córką dojadą szczęśliwie na miejsce :*
Aha i pytałam o te klucia w pochwie to doktor mi powiedział, że dziecko duże i silne więc mogę mieć takie odczucia.

Sylwia dobrze ze rodznika cala i zdrowa dojechala na miejsce :) Tylko biedna się denerwowalas.

AgiR mój też się prezy;) czasem czuje go na raz w pochwie żołądku hehe

Żałuję że nie mogę Wam filmiku wrzucić bo doktor pokazywał nami worek mosznowy i jak delikatnie przyciskal głowice to ten worek tak sobie skalal jak galaretka :D mega śmieszny widok i mój mąż się smial że mamy na święta skaczace jajeczka :D
Wszystkim życzę miłej niedzieli bez żadnych rewolucji.

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Karola dobrze, ze to fałszywy alarm i Kornelka w brzuszku jeszcze posiedzi. Mi tez sie wydaje, ze możesz byc kwietniową mama;)

Ciasteczko tez czytałam pózniej inne opinie o tej serii Latopic i tez kupie cała, miałam welede kupić ale ceny straszne, a tutaj takie pozytywne zaskoczenie, polskie kosmetyki i podobno rewelka, a ceny marzenie;)

Jolka and fasolka cieszę sie, ze jesteś jeszcze w dwupaku, jednak każdy dzień w brzuchu to dla naszych maluchów b. Dużo, trzymamy nóżki razem!

Olalala2 witaj wsród nas.

Majka nie dziwie sie, ze sie denerwujesz, ja mam jakieś leki w ciazy o męża jak gdzieś dalej jedzie, non stop dzwonię czy wszystko ok, dlatego wole z nim jeździć, żeby kontrolować sytuacje, chore ale nic nie poradzę:(

Blacky przesilenie wiosenne jest, coś wisi w powietrzu i wszyscy jacyś nie w sosie chodzą wiec moze to przez to?

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

To napieranie ja interpretuję tak, że dziecko po prostu pleckami kładzie się na zewnętrznej ścianie brzucha. I zamiast się mościć gdzieś na organach, to kładzie się na ściance. I dlatego tak ciężko i nieprzyjemnie. To raczej nic złego. Przynajmniej u' mnie da się wyczuć, że to plecki. :)

Dzięki dziewczyny. Ja się tak bardzo nie denerwuję. Tzn. denerwuję, ale tylko jak rozmawiamy, potem siła spokoju, bo wiem, że nie można się denerwować i bez kitu: jestem zen. Ale ten mój mąż, to jakby załamanie nerwowe przechodził. Miał ostatnio trudną sytuację w pracy i chyba teraz to odchorowuje.

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza

Jola and Fasolka ściskamy mocno nóżki ;) jeszcze nie pora na rozpakowywanie prezentu ;)

Anka super, że z Kacperkiem wszystko dobrze. Skaczące jajeczka ;) widok musiał być nieziemski ;)

W sumie też mam stracha, jak mąż sam ma jechać:( podobnie jak Ty Jakarta. Wolę z nim jechać ;) teraz też się właśnie zastanawiam czy nie zostać dłużej u mamy po świętach a mąż sam by wrócił do Warszawy...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Majka1982 dokładnie wiem co przeżywasz. Ja to byłam kłębkiem nerwów jak wyjechał, i byłam taka do czasu aż nie dostałam wiadomości że już dojechał. A płakać to mogłam na zawołanie.
Ja mam wizytę we wtorek i jestem ciekawa ile mój maluch urusł ;) już doczekać się nie mogę kiedy go zobacze chociaż na ekranie ;) bo ostatnia wizyta była prawie 2 mies. temu...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w390bv26lgymhk.png

Odnośnik do komentarza

Monika to ja robiłam ule na Boże Narodzenie :) a teraz też planuję :) z jakiego przepisu korzystasz ?

Sylwia, Jakarta ja czekam co 2h na meldunek od nich i jak ostatnim razem 5min po czasie nie dzwonili to już miałam stres... Ogólnie to jestem strachliwa teraz, nawet sama w domu mam obawy być, zasłaniam żaluzje na noc w całym domu jak wariatka...

Blacky niestety często sytuacja w pracy odbija się w stosunkach z domownikami, mam nadzieje że szybko się pogodzicie

Anka bardzo się cieszę że na wizycie wszystko dobrze :)
A skaczące jajeczka to musiał być cudny widok :)

Jolka and fasolka życzę żeby wszystko się uspokoiło i żebyś nadal w dwupaku mogła wrócić do domu !!

Karola to dobrze że nie ma zagrożenia porodem jeszcze, a wiadomo dlaczego ta kolka nerkowa wystąpiła ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Majka korzystałam z przepisu z internetu ]http://rozowapatera.blogspot.com/2013/12/ule-w-trzech-smakach.html?m=1][/url][/url] tylko nadzienie zrobię z dżemu z czarnej porzeczki i zamiast spirytusu dodałam ratafie orzechową a do drugiej porcji wiśniówkę. Robiłam orzechowe, kakaowe i zwykle przepisu na dole ale bez kakao. Układam na małych biszkoptach ;) zrobiłaś wtedy takiego smaka na te ciastka ,że musiałam kupić te foremki ;)

monthly_2016_03/majoweczki-2016_45412.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny piszę już do Was jako mężatka :) w piątek był nasz wielki dzień i pomimo nerwów itd. wszystko się udało, jesteśmy zmęczeni ale szczęśliwi no może ja nie do końca ponieważ dzień przed ślubem mój tata trafił do szpitala :( no i od dziś mam znowu leżące dni, muszę teraz bardzo na siebie uważać bo jednak mam dużo stresu związanego z moim tatą, od wtorku przenoszą go do innego szpitala i czeka go operacja kręgosłupa :( do tego okazało się że na kręgosłupie ma jakąś narośl i modle się aby to nie było nic groźnego :( Jak zawsze nigdy nie może być dobrze tylko zawsze coś jest nie tak :/
Jeśli chodzi o mnie to po świętach mam wizytę i jakoś mam przeczucia że to nie będzie miła wizyta u lekarza bo wiem że przeforsowałam się przez ten ślub.. ale dobre jest to że moje maleństwo się ma dobrze bo wywija u mnie w brzuszku :) Razem z mężem planujemy w kwietniu dokończyć wyprawkę do małej o ile siły mi na to pozwolą i zdrowie. Narazie nie mam jeszcze zdjęć ze ślubu ale jak już beę mieć to coś tu wrzucę :)

Dziewczyny trzymajcie kciuki za mojego tatę aby wszystko sie skończyło dobrze.
Wszystkim życzę dużo zdrowia i cierpliwosci, dziewczyny zaciskajcie nogi nie czas jeszcze na nas!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...