Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ;-) ja miałam brązowy śluz w pierwszej ciąży, okazało się że było to albo po stosunku albo poprostu szyjka była tak "opuchnieta " czy coś że czasem plamiłam. Jeździłam do szpitala za każdym razem i zawsze lekarze mówili, że jeśli to nie jest świeża krew to nie trzeba się martwić. Moja koleżanka miała co miesiąc plamienie w dniu w którym byłaby miesiączka.

Mnie martwią moje bóle brzucha, dobrze że jutro mam już wizytę. Ale mega się boję. Mam nadzieję że serduszko się rozkręcilo i bije szybciej.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgimul4pjv.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) jestem tu nowa :) jestem w 7 tygodniu, ostatnia @ 18.08.2015 a termin na 24.05, mam Hashimoto i jak widzę po wpisach jest nas więcej z tą chorobą. W zeszłym roku miałam puste jajo dlatego teraz jestem przerażona i szczęśliwa jednocześnie :) na USG w zeszły czwartek było już słuchać bicie serduszka a zarodek miał zaledwie 3 mm :D

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8r90bvdqk06wgf.png

Odnośnik do komentarza

AgiR, moja ginekolog mnie uczuliła na samym początku że gdybym jeden dzień na brązowo plamiła to może się to zdarzyć w dzień w którym mogłaby być miesiączka, albo po dzień po wizycie może się tak zdarzyć że po badaniu ginekologicznym jest lekkie plamienie, ale jeśli będzie żywa krew to jechać albo na wizytę albo do szpitala

A dziewczyny mam do Was pytanie, jakie macie jeszcze USG robione, dopochwowe czy już przez brzuch ? bo ja w sumie się zdziwiłam bo w pierwszej ciąży miałam już w 9tc USG normalne, a tutaj w de nadal dopochwowe, w sumie różnicy mi to nie robi ale jednak bardziej komfortowo bym się czuła jakby było już przez brzuch...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Majka1982 to pewnie po badaniu, staram się o tym zapomnieć bo było jednorazowe.

Ja miałam dopochwowe usg wczoraj a jestem w 8tc i pamiętam że przy ostatniej ciąży w tym czasie próbowała już brzusznego usg ale byłam u innej pani doktor. Czytałam trochę o tym i dopochwowe można robić do ok 12 tc. Tak znalazłam w artykułach różnych.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Panikujemy bo czujemy się odpowiedzialne za nasze maleństwa. Nasi mężczyźni nie wiedzą czy nas cos boli, czy mamy plamienia dopóki o tym nie powiemy tak samo z ginem. Najpierw musimy same zareagować.

Pierwsza ciąża była beztroska.... i krótka! Teraz jest strach...Ale staram się myśleć pozytywnie zwłaszcza że wczoraj widziałam serduszko ❤ nam hashimotkom stres tylko pogłębia chorobę i hormony nam skaczą które próbujemy uregulować.

Kicia to w 3 mm bije już serduszko ❤? :-) super!

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Majka1982 z niemieckim tak sobie... W liceum zdałam na 5 ale wiadomo że to nie to samo... Byłam już rok w Niemczech ale bez dziecka i wiadomo że nie miałam doczynienia z lekarzami... A tu wizyty, choroby ( tfu,tfu), szczepienia a ja sama bo mąż w pracy... Boję się strasznie jak to będzie...
Byłabym wdzięczna...
A mam pytanie czy masz może dzieci? Chodzi mi dokładnie o język... Nie chcę żeby moja córka lapala tylko niemiecki a polski już nie.

Odnośnik do komentarza

Mandragora czasami z lekarzami trudno się dogadać, zależy na jakiego trafisz, ale ogólnie spokojnie powtarzają jak się czegoś nie rozumie, albo np. jak każą jakieś leki przyjmować to ja jak nie rozumię albo nie wiem czy dobrze rozumię to powtarzam to na swój sposób i wtedy prostym zdaniem mi odpowiadają, na początku to brałam męża za każdym razem jak gdzieś szliśmy do lekarza, tak umawiałam terminy żeby mu pasowało, ale teraz to idę i się nie przejmuje, czas swoje robi zobaczysz, nie martw się na zapas, a może akurat trafisz na polskiego lekarza, mnie się często zdarza, teraz szukam położnej żeby po polsku mówiła.
Co do języka i dzieci, to mam córkę która teraz ma 6 lat czyli jak przyjechaliśmy do niemiec to miała niecałe 4 latka, trafiliśmy na fajne przedszkole z diakonie (ewangelicki czerwony krzyż) i oni nam powiedzieli żeby w domu z dzieckiem po polsku rozmawiać a w przedszkolu sama się nauczy po niemiecku i mieli rację, nie minęło 6 miesięcy a ona takie zdania budowała po niemiecku że ja do tej pory tak nie umię bez zastanowienia. Najważniejsze to w domu pracować z dzieckiem, my zakupiliśmy polski elementarz i uczymy ją raz na tydzień polskich liter i wymowy polskiej, poradziłam się w polsce logopedy na ćwiczenia na wymawianie niektórych głosek. A w przyszłym roku jak pójdzie tutaj do szkoły to planujemy córę zapisać na lekcje polskiego do polskiej parafi bo prowadzą takie zajęcia żeby miała kontakt cały czas z językiem polskim również po za domem. Ja nie chcę żeby moje dziecko wyrzekło się Polski, chcę żeby swobodnie mogła się porozumiewać z dziadkami, kuzynkami, zresztą może kiedyś wrócimy do pl więc tym bardziej.

SylwiaWien cudowne wieści :)

AgiR ja też wychodzę z założenia że lepiej trzymać rękę na pulsie niż później płakać, gdybym w mojej ciąży odpowiednio nie zareagowała i olała swoje samopoczucie to mojej córki na świecie napewno by nie było, a i nawet mnie mogłoby nie być, tak więc ja jestem z tych co dmuchają na zimne...

Antilope ja niestety nie pomogę bo nigdy nie miałam takich badań

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:) Dołączam się do majoweczek termin mam na 6maj. Czytam Was już od jakiegoś czasu ale nie mogłam się zebrać żeby się przyłączyć. Teraz trochę nadrobię bo mam zalecenia spędzić tak ze dwa tygodnie w domu najlepiej w łóżku.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Antilope dzięki :)

O spacerze nie było mowy.. problem był ze wstaniem do toalety. Na szczęście miałam taki dzień że mogłam poodwoływać obowiązki i po prostu przeleżeć w ciemnym pokoju.
Polecono mi jeszcze w takich sytuacjach żeby się napić słabej kawy lub mocniejszej herbaty bo to u mnie prawdopodobnie miało zw z trochę niższym ciśnieniem.

W ogóle w ciąży dociera do mnie że naprawdę często przyjmujemy różne leki (wydawało mi się że nie, że bardzo okazjonalnie na ból) a tu co chwilę jakaś sytuacja w której zazwyczaj wzięłabym tabletkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjggt9ay357.png

Odnośnik do komentarza

Mp1 kurcze kiepsko u Ciebie, a nie lepiej by było jakby Cię do szpitala na kilka dni położyli i tam wzmocnili ? Mnie lekarka powiedziala ze jakbym miala wymioty to da mi tabletki na nie zebym normalnie mogla jesc i pic. A powiedz mi czy kompletnie nic nie umiesz wypic ? moze jakis smoothie albo sok pomidorowy, niewiem co jeszcze Ci poradzic ale naprawde trudna ta sytuacja bo musisz sie strasznie czuc ja to znam bo mam problemy zoladkowe i zdarzalo mi sie nie jesc dwa dni pod rzad i wiem co to znaczy...

Onaa a mnie na taki migrenowy bol pomaga goraca inhalacja z rumianku i wysmarowanie czola amolem ale tak obficie.
Poza tym uwazam ze wziecie paracetamolu jak juz sie nie da to nie zaszkodzi, dziecku nic sie nie stanie a kobiecie ulzy, czasem lepiej wziac leki a nie meczyc organizmu bo to jest gorsze niz lekarstwa

Antilope czemu czeka Cie ceserka ?

Zawiszka witam, czemu w lozku musisz lezec cos zlego sie dzieje ?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Losie! Dziewczyny, uaktywniamy się :-) Od wczoraj nie zajrzałam, a tu tyle wiadomości, że nie wiadomo na co odpowiadać! :P Zmartwiłam się plamieniami, ale pewnie nie ma czym, skoro są brązowe. Gdybym ja dostała, to na pewno byłby terror i panika. Ale mamusie z doświadczeniem poronienia już tak mają.. i pewnie długo tak zostanie. Jednak brązowawe upławy się zdarzają. Ba, niektóre kobiety na początku mają nawet coś w rodzaju okresu, a wszystko jest potem ok. Tylko właśnie, ciężko wyczuć, co już jest alarmujące, a co nie i stąd strach.
Mnie brzuch nie boli. Jak już to czasami tak "ciągnie". Za to dokuczają plecy w odc. lędźwiowym. Boję się, że to naprawdę rwa kulszowa i będzie tylko gorzej...
Wczoraj i dziś obudziłam się po 5 i już nie mogłam spać z powodu mdłości. To u mnie nowość. Nie mdłości, ale to że mnie budzą tak wcześnie. No ale trudno. Aby dziecię było zdrowe!
Co do usg, to w 9 tygodniu i 1 dniu położna robiła mi już przez brzuch. Maluszka było już ładnie widać. Serducho też :-) to pierwsze usg u ginekologa w 6 tygodniu miałam dopochwowo. Dzieciątko miało wtedy 8 mm i było widać <3<br /> Podobała mi się wiadomość o dwujęzycznym wychowaniu córeczki :) Pogratulować! Z racji zboczenia zawodowego jestem bardzo wyczulona na tę kwestię (logopeda, terapeuta i nauczycielka polonijna). Fajnie, że w Niemczech nie zniechęcali Was do używania języka polskiego. W Holandii bardzo często nauczyciele w przedszkolach, a przede wszystkich szkołach wygadują bzdury na temat dwujęzyczności. Zalecają przerwanie używania j. polskiego, zaniechanie uczęszczania do polskich szkół. W ogóle w tych naszych biednych dzieciach doszukują się wszystkiego, czego się da. Szczególnie autyzmu. Bardzo szybko kierują te dzieciaki do szkół specjalnych i jeśli rodzice nie są na tyle świadomi i nie walczą, to jest to ogromna strata dla dziecka. Bardzo mnie to wkurza! Dobrze, że są jeszcze szkoły brytyjskie, międzynarodowe, europejskie, dwujęzyczne przedszkola itd., które promują dwujęzyczność. Oby było tego coraz więcej. Ale przede wszystkim holenderscy specjaliści powinni się dokształcić. Mają taki mix kulturowy, a nie rozumieją zagadnienia. I to dotyczy nawet logopedów! Heh... ale podryfowałam - dla mnie temat rzeka i ciężko się zatrzymać ;-)
Trzymajcie się zdrowo! :*

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak ja wam strasznie wspolczuje tego samopoczucia! Bole glowy, wymioty, jak tu zyc?
Ale trzymajcie sie do 12 tc juz niedaleko... ja odkad biore Duphaston przeszly mi mdlosci w 60 % a to duzo, teraz mam pare godzin w poludnie a wczesniej od otwarcia oczu do zamkniecia. Gin mowi ze juz miala takie przypadki, ze Duphaston pomogl na mdlosci.

Ja sie zastanawiam czy nasze Malenstwo to chlopiec czy dziewczynka :) na razie w sumie fajnie w takiej niewiedzy byc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

No ja bralam wczesniej tabletki vomex a i zoladek mnie po nich bolal... dlatego teraz kroplowki. A najlepsze ze nie sa one refundowane (na krankenkasse) i musze sama za nie placic 20 pare € za jedna ... co do jedzenia i picia... nie chce teraz nic bo jade autobusem i boje sie wymiotowac w trakcie jazdy... ale wczoraj mimo kroplowek sniadanie w kibelku pozniej rosolku troche zjadlam i to by bylo na tyle.. i herbatke... (raz nawet woda wymiotowalam ktora wypilam...) . Mam nadzieje ze to aby do 12 tyg...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

AgiR
Dziewczyny jak ja wam strasznie wspolczuje tego samopoczucia! Bole glowy, wymioty, jak tu zyc?
Ale trzymajcie sie do 12 tc juz niedaleko... ja odkad biore Duphaston przeszly mi mdlosci w 60 % a to duzo, teraz mam pare godzin w poludnie a wczesniej od otwarcia oczu do zamkniecia. Gin mowi ze juz miala takie przypadki, ze Duphaston pomogl na mdlosci.

Ja sie zastanawiam czy nasze Malenstwo to chlopiec czy dziewczynka :) na razie w sumie fajnie w takiej niewiedzy byc :)

Ja też biorę duphaston. Strach pomyśleć, co by było, gdybym nie brała :-P
Wiesz, te ludki, które wiedzą, pytają się, czy czuję, czy to chłopak czy dziewczę. Ale nie. Nic. Żadne oświecenie do mnie nie przyszło... ;-)

P.S. Co zrobić, żeby mieć suwaczek? Ja przed chwilą stworzyłam, ale nie wiem, co z nim począć. Wpisałam w moich danych - tam gdzie jest miejsce na link, ale nic się nie wyświetla... Hmmm...
Aktualizacja: jednak się udało :-D [dumna!]

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Ja rowniez jestem za dwujezycznoscia! Od samego poczatku mam zamiar wprowadzic dwa jezyki, ja bede mowic po niemiecku a maz po polsku. Gdy dziecko pojdzie do szkoly bede mowic rowniez po polsku. Na poczatku po niemiecku bo w moim regionie (mieszkam w gorach) mamy dialekt ktory strasznie znieksztalca niemiecki, dzieci chodzace do przedszkola ucza sie szybko dialektu, w szkole trzeba mowic czystym niemieckim i chcialabym zeby zalapalo wszystko! Polski, Niemiecki i dialekt ktory potrafi mocno odbiegac od oryginalu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

U nas będą niderlandzki i polski według metody OPOL (jedna osoba - jeden język). Chciałabym też wprowadzić zasadę, że j. nidelrandzki będzie językiem naszego otoczenia, a polski domowym, ale żeby to było realne, Chris musi podszkolić polski, bo póki co to 'survival Polish' :P (choć jak nie chcę, żeby coś zrozumiał, on świetnie orientuje się w temacie)

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...