Skocz do zawartości
Forum

ah ta czkawka


Rekomendowane odpowiedzi

A ja mam coś o miodzie.

Często słyszy się opinię, że miód uczula...
Miód to w 80-90 % cukier. Uczulają jedynie białka, ewentualnie barwniki specyficzne dla danego gatunku np. lipowy czy gryczany, ale wrzosowy i mniszkowy już nie uczulają. Należy sprawdzić na który miód tak naprawdę jest uczulenie, o ile w ogóle jest, czasami biegunka może być oznaką odtruwających właściwości miodu, a nie alergii. Najlepiej zgłosić się wtedy do lekarza i opisać dokładnie jaki miód dziecko zażyło i jaka nastąpiła po nim reakcja.

Nie dawaj dziecku miodu dopóki nie skończy 1-wszego roku życia. Sporadycznie miód może zawierać pewien rodzaj bakterii, produkujące toksynę w jelitach dziecka. Może ona spowodować poważną chorobę, dziecięcy botulizm. Kiedy dziecko skończy 1 rok, jelita są już na tyle dojrzałe, że bakterie te nie rozwijają się w nich.

Myszka - czyli koniec z miodem i cukrem u córci, nawet w niewielkiej ilości? ;)

Odnośnik do komentarza
Gość myszka19842

Dziubala
A ja mam coś o miodzie.

Często słyszy się opinię, że miód uczula...
Miód to w 80-90 % cukier. Uczulają jedynie białka, ewentualnie barwniki specyficzne dla danego gatunku np. lipowy czy gryczany, ale wrzosowy i mniszkowy już nie uczulają. Należy sprawdzić na który miód tak naprawdę jest uczulenie, o ile w ogóle jest, czasami biegunka może być oznaką odtruwających właściwości miodu, a nie alergii. Najlepiej zgłosić się wtedy do lekarza i opisać dokładnie jaki miód dziecko zażyło i jaka nastąpiła po nim reakcja.

Nie dawaj dziecku miodu dopóki nie skończy 1-wszego roku życia. Sporadycznie miód może zawierać pewien rodzaj bakterii, produkujące toksynę w jelitach dziecka. Może ona spowodować poważną chorobę, dziecięcy botulizm. Kiedy dziecko skończy 1 rok, jelita są już na tyle dojrzałe, że bakterie te nie rozwijają się w nich.

Myszka - czyli koniec z miodem i cukrem u córci, nawet w niewielkiej ilości? ;)

DZIEKI CI ZA TA INFORMACJE!!!!!!!!!!
NIE WIEDZIAŁĄM O TYM!!!!!!!
ALE DOBRZE, ZE WS TU MAM!!!!!!!!!!!!
:Szok:koniec z miodem i cukrem ALE NIE MAM CÓRCI :Niewiniątko::Zakręcony::Oczko:TYLKO JA MAM SYNKA!!!!!!!!!:Szok:
HIHI

Odnośnik do komentarza

Moja córeczka jeszcze w brzuszku miała czkawkę kilka razy dziennie i tak jej zostało po wyjściu z brzuszka. Niestety. Męczy się i bardzo płacze, zwłaszcza jeśli czkawka pojawia się po jedzeniu, bo zawsze się jej uleje. Czekam aż z tego wyrośnie, oby jak najszybciej, bo nic nie pomaga, ani cycuś ani noszenie w pionie ani picie :-(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-52672.png

Odnośnik do komentarza

Spróbuj położyć pieluszkę tetrową na twarzyczkę Malucha. Czasami pomaga. My nie karmimy się już piersią, więc jak zdarzy się czkawka (a jest codziennie), to czekamy aż przejdzie (10-15min) albo kładę tetrówkę.

Fotografia amatorska http://anna-dabrowska.blogspot.com/
https://www.facebook.com/AnnaDabrowskaFotografia

http://s5.suwaczek.com/20090627290217.png
http://s2.pierwszezabki.pl/039/0393199d0.png?1687http://s4.suwaczek.com/201101175165.png

Odnośnik do komentarza

u mnie czkawki to porażka. Po każdym karmieniu praktycznie mały ma czkawkę. Pilnuję tego, żeby się nie zachłustywał podczas jedzenia, żeby odbijał, nie wyziębiam go... naprawdę już nie wiem jak sobie z tym radzić. Najgorsze jest to że jak ma czkawkę to muszę go podnosić do pionowej pozycji, bo inaczej połowę jedzenie uleje.. No mówię Wam, porażka...

Odnośnik do komentarza

Moja córcia jeszcze w brzuchu miała czkawkę i to bardzo często. Teraz też ma przynajmniej raz dziennie, a czasem częściej. Daję jej pierś to pomaga, wystarczy, że possie chwileczkę. Jak nie chce ssać to nosze pionowo i szybciej przechodzi. A nawet jak nie chce przejść to przynajmniej się nie denerwuje jak ja przytulę.

Odnośnik do komentarza

agrawa
u mnie czkawki to porażka. Po każdym karmieniu praktycznie mały ma czkawkę. Pilnuję tego, żeby się nie zachłustywał podczas jedzenia, żeby odbijał, nie wyziębiam go... naprawdę już nie wiem jak sobie z tym radzić. Najgorsze jest to że jak ma czkawkę to muszę go podnosić do pionowej pozycji, bo inaczej połowę jedzenie uleje.. No mówię Wam, porażka...

Czkawka u maluszka to jedynie objaw niedojrzałego jeszcze przewodu pokarmowego, który drażni nerw błędny. Jest to rzecz normalna u niemowląt. Czkawka nie jest więc objawem wyziębienia. Popicie mleczkiem z piersi najczęściej jest dobrym sposobem na czkawkę. Jeśli nie pomoże- proszę się nie przejmować- przejdzie sama.
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...