Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marty leb obdarty

Milla, jestes bardzo niesprawiedliwa, kazda z nas sie wyzala i zadaje pytania. Zyczylam Ci szybkiego powrotu do zdrowia i nadal trzymam kciuki. Absolutnie nie pisalam osobiscie, chodzilo mi o to, ze sie nawzajem wszystkie nakrecamy. Nie mowie o Twojej obecnej sytuacji, ktora jest powazna. Ja jestem nerwusem i latwo mnie wystraszyc/zdolowac a atmosfera na forum ostatnie kilka tygodni jest wlasnie taka negatywna.
Zaczelam czytac marcowki i tam, mimo, ze laski tez maja problemy, jest bardziej pozytywnie, nikt sie nawzajem nie ocenia i nie wbija szpilek.
Twierdzisz, ze mamy prawo sie wygadac na forum a jak ja pisze, ze mnie atmosfera stresuje (powtarzam nie Twoja osobista sytuacja) to wyjezdzasz z ksiezniczkami.
Rzadza nami hormony i emocje, ale mi juz od jakiegos czasu atmosfera nie odpowiada, naprawde porownujac do marcowek okropne z nas smutasy I damy, czuje tez, ze sa dziewczyny, ktore bardzo oceniaja inne, mimo, ze mialo byc milo iprzyjemnie nie zawsze jest.
No to sie rozpisalam a dwoma paluchami naprawde nie latwo, zapewniam.
Trzymajcie sie dziewczyny, wszystkiego dobrego dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza

Miila jeżeli ktoś wszystko bierze do siebie to faktycznie powinien nabrać dystansu do siebie i forum. Zawsze mówiłyśmy, że możemy narzekać i dzielić się problemami, a już na pewno nikt nie stwarza atmosfery, gdzie inne dziewczyny boją się mówić, że się dobrze czują. To trochę przekolorowane stwierdzenie.
magda znam ten dokument, jest bardzo fajny. Nie myśli się o tym, a to dość logiczne że każda interwencja zakłóca pewien porządek i z dużym prawdopodobieństwem pociągnie konieczność wykonania kolejnej. Oglądałam kiedyś dokument o tym, że firmy ubezpieczeniowe wymuszają w niektórych przypadkach CC (np ciąża bliźniacza) jeśli kobieta mimo pozytywnej rekomendacji lekarza chce rodzić naturalnie musi to robić na własny koszt. Para ostatecznie wyjechała do Kanady bo koszt był dużo niższy niż w USA. Strasznie mnie oburza takie stawianie sprawy, każdy powinien mieć wybór. Tak samo jak to kobieta powinna móc odmówić jakieś procedury,a niestety często jest pozbawiana tego podstawowego prawa.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Tak sobie teraz pomyślałam że może nie każdej będzie odpowiadał ten film. .. tak czy owak poród to coś pięknego :) jak się nie spodoba to nie będziecie oglądały. Na szczęście w Polsce położne maga dużo więcej do powiedzenia i to one często prowadzą poród nie lekarz nawet jeśli jest z tego szpitala. Musimy poprostu mówić czego chcemy ;) nie eirm zy zaglądać na stronę fundacji rodzic po ludzku, maja tam fajne motywujace materiały :) co du brzuszka to mój też skacze :) ostatnio czekając na pobranie krwi po glukozie rozbawił panią obok :) przeprosiła ze się gapi i smieje ale "to takie urocze ".

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

A macie już dziewczyny stałe pory aktywności malucha? :) ja próbuje się ich nauczyć, ale jeszcze nie zauważyłam, żeby zawsze powtarzały się o tych samych porach. Na pewno jest super aktywny rano i wieczorem, wtedy zwykle siedzę, w dzień tez czuję jednak nie wtedy kiedy jestem aktywna ja :)

Odnośnik do komentarza

Miila ja dostalam 2 x 100 mg luteiny dopochwowo. Ale poniewaz bardzo zle sie czulam, narazie zamiennie dostalam nospe 2 x dziennie jako gorszy ale jednak substytut leku rozkurczajacego.

W poprzedniej ciazy bralam nospe i scopolan rownolegle przez 2 miesiace, potem 4 miesiace fenoterol bo brzuch twardnial nie fizjologicznie kilka razy dziennie, a potologicznie kilknascie razy dziennie do tego miekka szyjka.Po odstawieniu lekow po 2 dniach mialam 2 cm rozwarcia. Niczego nie zaluje. Slyszalam ze leki nie sa obojetne przenikaja przez lozysko. Urodzilam absolutnie zdrowe dziecko! Ponownie zrobilabym, byle tylko urodzic dziecko jak najpozniej mozna.
Bylo ciezko, kolezanki w zdrowych ciazach pukaly sie w glowe, ze " tylko na siusiu wstaje, przeciez to normalka, fizjologia, twardnienia to cwiczenia macicy, po co sie faszeruje. Itd... " to tylko dobijalo, ale tak duzego ryzyka jak ewentualny porod w 23 tc nie kupuje! Może nic by sie nie stalo, ale tez chyba zadna z nas nie darowalaby sobie gdyby jednak cos sie stalo...

Zazdroszcze bardzo mocno wdzystkim dziewczynom bez klopotow w ciazy, ktore moga sie cieszyc brakiem dolegliwosci i celebrowac kazdy dzien z 9 miesiecy. Nikomu nie zycze klopotow i problemow i rozumiem, ze posty z trudnymi wiadomosciami wprowadzaja stres, ale to jest tez forum dla wszystkich i dobrze, ze mozemy porozmawiac, podzielic sie radosciami, smutkami, wiedzą i doswiadczeniami.

Takie trochę na "dobre i na złe" jak w prawdziwej relacji miedzy ludzmi. Byl taki moment ze przez kilka dni sie nie odzywalam, zeby nie zakłócać Waszych rozmow o kolorach, wyprawkach, rozkach i normalnym zyciu w ciaży. Czytalam i plakalam...
Ale zaraz pojawily sie posty co u mnie, jak sie czuje, czy lepiej. To utwierdzilo mnie w przekonaniu ze to "na dobre i zle" przynajmiej tak sie czuje.
Pewnie, ze dobrze byloby sie tylko cieszyć, mam taka olbrzymia nadzieje ze wszystko co zle to juz za nami i bedzie tylko lepiej u kazdej z nas! Zycze nam wszystkim tego z calego serca!

I nie bede przepraszać, za to ze smutno pisze. Tylko podziekuje Wam jeszcze raz za wsparcie, ktore od Was dostalam!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

kumi
A ja dziś pozdrawiam ze szpitala, pojechałam z tymi twardnieniami i mnie zostawili ze względu na wcześniejsze poronienia. Jesyem troche załamana, bo mąż w domu jeszcze kilka dni tylko a ja w szpitalu. Chyba mi dadzą sterydy na plucka i myślę ze najdalej w czwartek wypisza. Bo jak na razie z Małym ok, szyjka zamknięta, lekko skrócona, łożysko chyba też ok. Ehh...

Kumi, dobrze zrobiłaś, glowa do gory kochana! odpoczywaj, bierz co dają, przebadaja Was od gory do dolu i bedziesz spokojniejsza i dobrze zaopiekowana. W ciazy dmuchanie na zimne sie opłaca jak nigdy wczesniej! Sciskam mocno!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Miila
A macie już dziewczyny stałe pory aktywności malucha? :) ja próbuje się ich nauczyć, ale jeszcze nie zauważyłam, żeby zawsze powtarzały się o tych samych porach. Na pewno jest super aktywny rano i wieczorem, wtedy zwykle siedzę, w dzień tez czuję jednak nie wtedy kiedy jestem aktywna ja :)

U mnie byl taki czas ze 30 min po posilku bylo szalenstwo. Teraz troche sie rozregulowalo Zuzieńko moje. Jakies wieksze szalenstwa w ciagu dnia. Czasem tak sie wygina ze az mnie bola jej fikolki. Pelnej regularnosci jeszcze nie mamy. W poprzedniej ciazy w 28 -30 tc bylo juz bardzo regularnie 3 godz spania i fikolki. Jak w zegarku

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Ja to dzisiaj mega aktywna jestem :) co do szaleństw małej to już widzę ze rano zaraz po przebudzeniu ma moment kiedy się wita jak ja to mówię. Nie kopie wtedy mocno tylko tak się przewraca z boku na bok i fika koziołki:) a drugi moment to wieczorem ale wtedy zawsze się z nią bawię :) wystarczy ze delikatnie podotykam palcem brzucha a ona odpowiada solidnym kopniakami:) bardzo to lubię ale z uwagi na twardnienia mogę tylko parę razy wieczorkiem jak mamy spokojniejszy dzień ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Secondtry mi wczoraj było bardziej żal mojego męża niż mnie samej, bo miał łzy w oczach i taka bezsilność, cały czerwony. Przyznał się potem, że strasznie się wystraszyl o nas. Dziś wziął urlop i taki kochany, ugotowal pierwszą w swoim życiu zupę (moją ulubioną), jest na prawdę cudowny. To ważne, żeby te relacje były dobre na każdym etapie - czy dobrze czy źle, musimy się wzajemnie wspierać :)
Fajnie, że miałaś dziś weselszy dzień, u nas tak na prawdę zobaczyliśmy na kogo możemy liczyć wczoraj - para przyjaciół sama się bardzo zaangazowała,chcieli przyjechać mnie pakować do szpitala itd. Mimo tego, że było późno i maja maleńkie dziecko. Dziś od rana telefony jak się mamy, to jednak daje ogromnego kopa ;)

Odnośnik do komentarza

Majtynka jak u Ciebie?

Dziewczyny, pamiętacie sam początek forum? Kiedy to było... potem te prenatalne.. tak mnie jakoś wzięło na wspominki,bo zobaczyłam, że jest już wątek "wrześnióweczki",a to mówi nam tylko tyle, że już mnóstwo czasu za nami!

Odnośnik do komentarza

Secondtry rozmawiajcie jak najwięcej, każdy z Was przeżywa to, co się dzieje inaczej. To teraz ciężki okres dla Waszej rodziny musicie trzymać się razem, a wszystko się ułoży.
Mam taki już poranny rytuał, że sobie przestawiam dni ;) Mój mąż się śmieje, że jestem jak rekrut przed wyjściem do rezerwy i chyba tak się czuję :D
malaga super wiadomości!

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny!
Miila ja dostałam magnez w kroplowce, steryd na płucka dla Małego i antybiotyk, bo kaszlę. Luteine biorę od początku ciazy 2x100 i do tego zastrzyki z Clexane. Ogólnie wszystko z nami ok, wydaję mi się, że zostawili nas, żeby dmuchać na zimne. Mi tak szkoda mojego męża, siedział tu przy mnie i płakał bardziej niż ja. :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj mialam wizyte, cukier ok, morfologia tez, jedynie bakterie w moczu, musze jesc żurawine. Za 4 tyg USG dla 3 trymestru. Ostatnio wlasnie rozmyslalam o tym, ze przezywalam z mezem kazdy mm wzrostu na usg maluszka, bylismy zestresowani usg na samym poczatku kiedy mialo sie okazac czy serce bije. A teraz to juz koncowka... tak szybko moja ten czas.

Tymon Jan ur 04.04.2016

Odnośnik do komentarza

Secondtry jeśli czkawka to to o czym myślę, to właśnie Jeremi ma ją pierwszy raz :) takie 'pulsacyjne' pukanie rytmiczne? delikatne.

Kumi
wiem co czujesz, u nas to samo, mój biedny wszedł ze mną do gabinetu w lux medzie (do lekarza, który dał mi skierowanie), ale nie był przy badaniu a wtedy lekarz mi mówił o tym wszystkim i on nie słyszał, potem jak przy biurku ja miałam łzy w oczach a lekarz powiedział, że zamawia transport sanitarny to mój mąż w ogóle nie wiedział co się dzieje, powiedziałam mu wtedy, że musze jechać do szpitala i takiego go chyba jeszcze nie widziałam :( no ale przeżywają chłopaki, nie mamy co się dziwić, to my czujemy jak boli i czy boli, a oni się mogą tylko domyślać no i jednak czują się odpowiedzialni i za nas i za te maluchy.

Odnośnik do komentarza

Kumi możesz mi napisać czego bierzesz zastrzyki clexane bo ja brałam 12 tyg accard z uwagi na wykryte u mnie przeciwciała przeciwjądrowe. Może masz podobną sytuację do mojej. Na ostatniej wizycie lekarz zalecił odstawienie accardu a znajoma mnie nastraszyła że powinnam brać do końca ciąży bo się przeciwciała mogą uaktywniać i szkodzić dziecku - tak jej 3 lekarzy mówiło a o na ma te przeciwciała i straciła córkę ale leków wtedy nie brała bo nie wiedziała że ma te przeciwciała. zamierzam jeszcze dopytać lekarza bo już nie pamiętam dokładnie co mi na początku mówił ale jakieś poglądy miał w tym temacie.

A co do dziewczyn z anemią bez uszkodzonego szpiku to mi tardyferon niewiele pomógł bo mimo brania 1 a od 2 mc tabletek to spadała. Teraz jeszcze dodatkowo piję sok z pokrzywy i jakoś z 10,8 na 11,3 mi podskoczyła, więc może pokrzywa zwiększa wchłanianie. zawsze to coś naturalnego a i sok ze świeżych buraków.
pozdrwiam

Jakub Piotr urodzony 19.04.2016r. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...