Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, dziewczyny, przez moment się konkretnie wystraszyłam co ze mną, otóż miałam straszne mroczki przed oczami, prawym okiem to prawie nic nie widziałam i nie miałam siły stać na nogach. Wypiłam sporo wody i chwile poleżałam i jest lepiej ale jeszcze mi się kręci w głowie i nie wiem co to może być? pierwszy raz tak mam :(

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny gratuluję nowym mamom i gratuluję też zbliżających się ślubów! Aż mi się łezka zakręciła na wspomnienie własnego, ach te hormony ;)
Dla martwiących się sprzedam informację od mojej ginekolog, wg niej w momencie stwierdzenie, że serce zaczęło bić ryzyko poronienia spada z 7% do 3% i systematycznie zmniejsza się z każdym tygodniem. Więc trzeba się cieszyć i jak najmniej martwić!
Yo-anna mój miał 8 miechów. Było ciężko bo był czas, że go trzeba było jak pisiaka koniecznie 2h wybiegać inaczej był nie do zniesienia tak go energia rozniosiła. W tym czasie przeszedł trening zasypiania bez bujania, noszenia i stawania ma głowie. Wcześniej to dziecko w ogóle nie chciało spać w łóżkeczku, była istna masakra. On miał ogromny problem ze snem to była dla niego i nas trauma. Jak miał 9m to zaczął chodzić i było już łatwiej, ale wciąż trzeba go było podnieść czy przenieść. Wyglądało to tak że w jednej ręce zakupy a pod pachą dziecko. Tak do 7 miesiąca ciąży no później to było ryzyko wcześniejszego porodu.
Teraz to już luz obaj chodzą za rękę, sami wdrapują się do auta i fotelika. Ale jak muszę czasem ich podnieść to teraz już to czuję w brzuchu i placach w końcu to 16kg i 12kg chłopa ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Od paru dni uruchomiły mi się bezsenne noce … średnio 2-3 razy się budzę i na długi czas koniec ze snem :/ a to dopiero początek. Mimo, że brzucha jeszcze nie widać to już nie mogę na nim leżeć, ech patrzę na patrzę na wrześniowe mamy i trochę im zazdroszczę, że się już "wypakowują" ;)
Jest też dobra strona, bo włączyło mi się na robienie robótek, pochwałę się jak już coś powstanie :)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Vena127 ja nalezalam do poprzednich wrzesnioweczek a zobacz ze juz kolejnr rodza zaraz beda nastepne kwietnioweczki a Ty bedziesz tulic szkraba. Ja tam nie chce nikogo stresowac ale ja tam bede sie martwic kazdym dniem bo kazdy dzien wazny co prawda corka jest miesiac wczesniej ur a jest perfect jesli chodzi o rozwoj ale i tak wole urodzic o czasie bo nie chce juz patrzec na dziecko w inkubatorze;(
A ja slub bralam jako karmiąca matka, kazda brama tlumaczenie sie ze nie wypije szampana, na sali nie pojadlam bo karmienie i tulenie mimo ze byla corka rozchwytywana, a na poprawinach ja gary i corka na zmiane takze chrzest i slub przelecialy przez palce. Ale dobrze ze juz po i cala rodzina w kwietniu w komplecie.
Moja corka jest kochana ale nosze ją czasem ale jak buty ubrac, umyc podmyc tego sie nie uniknie, a jeszcze musze lulac na lezaco moze sie uda. Ale zal ze dni uciekaja. Za 9 dni usg zleci i prwnie sama bede bo maz z corka bedzie spacerowal.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Rozumiem Cię Melly, w pierwszej ciąży po poronieniu żyłam od jednego usg do drugiego. Gdybym miała je tak rzadko jak teraz to bym oszalała. W drugiej na początku było podobnie, a później coś we mnie pękło i zobaczyłam, że jest mi łatwiej kiedy spycham obawy na margines. Pamiętam wszystkie zagrożenia wiem, kiedy mijają poszczególne etapy i jest bezpieczniej. Z każdym tygodniem czuję się paradoksalnie lżejszą, bo kolejny odhaczony. Jest mi łatwej kiedy myślę pozytywnie, a martwić się zaczynam, kiedy faktycznie coś się dzieje. Szczególnie, że mój straszy jest mega wyczulony na moje doły. Już mam takich trzech facetów beznadziejnych optymatów, co przerobili mnie na swoją modłę…

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Nie no ja nie zamartwiam sie zyje obowiazkami i corka ale chce donosic 9 miesięcy nie interesuja mnie granice 12 tydzien, 22 tydz bo niby mozna ratowac, tylko 38 tydzien a najlepiej 40 niech sobie korzysta z dobroci Mamusi. Martwie sie w sensie zeby zdrowa ciaza bo w tej nie ma miejsca na placz i lezenie w szpitalu, a tak to nie ma sensu sie stresowac bo tylko szkodzi, w drugiej wiem co jest dobre co nie wiec troche lepiej i jak dziewczynka to tez noe za duzo kupowania. Yh dzieci zaczna jesc stale pokarmy akurat na jesien zime wiec czeka mnie robienie sloikow z 2 dzieci za rok hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

No to zdrowe podejście, bo jak napisałeś, że się każdym dniem martwisz to dosłownie odczytałam.
Z Ciebie to przykładna matka Melly, ja już przy drugim to odpuściłam domowe przeciery na rzecz słoiczków. Na szczęście mam duży wybór organicznych i w ten sposób kupuję sobie mniejsze wyrzuty sumienia :D a że u mnie dzieci zaraz od 5-6 miesiąca już finger foody jedzą to za dużo sklepowych rzeczy nie jedzą.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ja teraz corce sloiczki bo w zime a potem chciala nasze ale ze wyladowala w szpitalu na rotawirus to brak apetytu i dopiero teraz po 6 mies powoli zaczyna jesc normalnie nawet sloiczkow nie chciala same mleczne i bebiko teraz juz zupy gulasz ale z drugim sloiczki tylko te co sama nie zrobie np. Krolik. Ale jagody do mannej dla dwojki dzieci az zal nie miec. W tym roku nie mialam sily wiec nie wiem jak z 2. Martwie sie kazdego dnia ale rozsadnie, w sensie uwazam bo w tamtej to bez objawow to nawet po usg nie wierzylam ze ciaza dopoki nie bylo brzucha bo chcialam czuc. Hehe.
Oj ciekawe co przyniesie zycie i kto zagosci u nas.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

@ankahanka82 - ja też się budzę w nocy, a to siku a to mi niedobrze, potem się wiercę, bo mi z moją astmą nie jest śmiesznie, ale wstaje ostatnio koło 9tej więc na brak snu nie narzekam :) mnie bolały lędźwie ostatnio, ale już przeszło, więc to chyba nie od ciąży a od moich dziwnych do spania pozycji - nie mogę się przestawić, zwykle spałam na brzuchu :)

Odnośnik do komentarza

Ja slabo spie od poczatku, budza mnie mdlosci i odruch wymiotny co jakies 2 -3 godziny, zjadam kawalek suchej bulki i probuje zasnac, a o 6.30 juz koniec spania:(( Sny mega glupie, pokrecone, narazie bez elementu ciazowo-macierzynskigo.
Wczoraj mnialam lepszy dzien, a dzis od rana ryje nosem miske

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza
Gość mama 5 mies Hani

Hej dziewczyny,
Jeszcze rok temu bylam na waszym miejscu i martwilam sie kazdym dniem. Termin na kwiecien 2015. Dzis jestem mama 5 mies ksiezniczki :-)
Zycze wam wszystkim spokojnej ciazy, szybkiego porodu i zdrowego bobaska :-)
Za rok bedziecie z rozczuleniem wspominac poczatki ;-)

Odnośnik do komentarza

~mama 5 mies Hani
Hej dziewczyny,
Jeszcze rok temu bylam na waszym miejscu i martwilam sie kazdym dniem. Termin na kwiecien 2015. Dzis jestem mama 5 mies ksiezniczki :-)
Zycze wam wszystkim spokojnej ciazy, szybkiego porodu i zdrowego bobaska :-)
Za rok bedziecie z rozczuleniem wspominac poczatki ;-)

:) wiem, czas szybko leci:)
Dziękujemy za miłe słowa i życzymy samych słonecznych dni :) ps. jak bedę miała córcię to też dostanie na imię Hania<3 pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/16udrjjgcr3pzj3a.png

Odnośnik do komentarza

Miila
@ankahanka82 - ja też się budzę w nocy, a to siku a to mi niedobrze, potem się wiercę, bo mi z moją astmą nie jest śmiesznie, ale wstaje ostatnio koło 9tej więc na brak snu nie narzekam :) mnie bolały lędźwie ostatnio, ale już przeszło, więc to chyba nie od ciąży a od moich dziwnych do spania pozycji - nie mogę się przestawić, zwykle spałam na brzuchu :)

oo to zazdroszcze ,że do 9 pośpisz sobie. Niedość ,że spać nie mogę to budzę sie o 6 tej i chodzę bo ból pleców nie pozwala mi leżeć...masakra jakaś, aż strach pomyśleć jak brzusio będzie duuży..
pozdrawiam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/16udrjjgcr3pzj3a.png

Odnośnik do komentarza

Ech, wstać 9 rano … nie zdarzyło się od 3 lat i 2m ;) Mam jednego rannego ptaszka, który max śpi do 6.30. Drugi już jest bardziej śpioch jak mama, więc jeszcze dwa-trzy lata, jak będę miała szczęście z tym, co teraz w brzuchu i znowu odzyskam leniwe poranki.
Na ból pleców dziewczyny polecam yogę, im dalej tym niestety robi się mniej zabawnie. Ile dacie radę 5,10,15 min wszystko jest lepsze niż nic. Przekonałam się, że taki spokojny ruch robi mi nawet dobrze na mdłości. Tylko największy ból, żeby się zmobilizować.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim mamuśkom ;) Jak wam mija weekend? Ja dziś miałam gości na kawie i cieście urodzinowym, a z tym ciastem to była porażka.. Rano postanowiłam coś szybko upiec, miałam upatrzone ciasto czekoladowe z kremem kokosowym, moje smaki po prostu!

No i wylewam to ciasto do foremki, do piekarnika i bach, zaczyna się. Zapach pieczonego ciasta doprowadził mnie do takich mdłości jakich jeszcze nie miałam, tragedia po prostu. W pewnym momencie miałam nawet wyłączyć piekarnik i wyrzucić wszystko do śmieci ;)

Takie u mnie atrakcje na weekend, mam nadzieję że u Was lepiej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Ale miałem dzień... masakra... nie dość że cały czas mnie mdli to jeszcze musiałam prowadzić auto całe 500 km. No ale teraz już mój mąż leń nie ma wyjścia i będzie musiał zrobić prawo jazdy :) a powiem wam śmieszna rzecz ;) śmieszną bo nie wierzę w takie rzeczy no ale mój teść postanowił mi wczoraj powróżyć czy będzie chłopak czy dziewczynka; ) wyszła dziewczynka śmiesznie bo też tak czuję chociaż zawsze chciałam synka ;) ze swoimi dziećmi się nie pomylił ;) aż nie mogę się doczekać aż okaże się czy ma rację ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

No to moi mieli pomóc mi w porządkach, a skończyło się na tym, że pogoniłam ich na plac zabaw po tym jak trzeci raz musiałam składać książki do biblioteczki.
Mdłości … trudno mimo, że obniżyłam standardy porządku przy dwójce dzieci, szczególnie od początku tej ciąży to pewnego poziomu bałaganu nie znoszę. No więc Matka Polka potrafi: dywan umyty w dwóch pokojach, 4 prania zrobione, w kuchni można jeść z podłogi, obiad był gotowy jak przyszli panowie po 2h zabawy … uff ja już się skończyłam teraz tylko odpoczywam. I czekam na znajomych. Dziś wyjątkowo RedNails u mnie nie ma ciasta tylko deska serów, winogrona, krakersy i hummus. Bałam się takich atrakcji jak Twoje ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Hej mnie coś od rana muli. Mój trzylatek przyniósł już po 4 dniach chorobę z przedszkola. Pół nocy nie spałam tak kaszlał. Najgorsze że zawsze na weekend i tylko szpital zostaje .Teraz tylko czekam aż ns mnie przejdzie , zawsze mnie zarazi.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj nawet dobrze :) co prawda w domu rozgardiasz, bo sprzątanie było ostatnią rzeczą jaką chciałam robić, ale od tego jeszcze nikt nie umarł. Obiad z piątku więc elegancko, nawet ciasto z jabłkami zrobiłam i zjadłam jeszcze ciepłe :)

@Magda2600 - wejdz na stronę www.babyboom.pl, zjedź na dół i tam masz zakładkę 'suwaczki', stwórz swój a potem wklej drugi kod ze strony w takie miejsce na Twoim profilu, nie pamiętam teraz jak się nazywa.

@Vena127 - Kobieto! jakie Ty masz obroty :))

Odnośnik do komentarza

Hejka, ja wczoraj przywitalam i pozegnalam dzien pawiem, dziś ta genialna czynnosc juz za mna, wiec narazie lapie oddech. Historia z poranka nadaje sie do jakiegos archiwum nowego stylu porannych nudnosci, bo uwaga dzis rano wstalam wogole w dobrej formie, postanowilam zjesc wczorajszego placuszka z jabkiem, no cudnie smakowal. Pyszny jak nigdy, na nogi mnie postawil, cieszyc sie porankiem zaczelam.
Postanowilam odgruzowac kuchnie, bo wczoraj chlopaki urzedowali, wiec wyobrazcie sobie... wyjelam towar ze zmywarki, smieci do worka spakowalam, zrobilam kanapki .... i juz tak niewiewiele brakowako, tak niewiele, siegnelam do lodowki .... i koniec radosci, sily i energii - dobrze ze kosz byl blisko, niestety otwarta zmywarka oberwala... biedna. No wiec dzisiejszy dzien przejdzie do historii pawia do zmywarki...

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...