Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Ensueno ja w zasadzie nie wiem kiedy się poczułam lepiej, bo czuje się nadal kiepsko - ciągle mnie mdli, wymiotuje co 2-3 dni, muszę pamiętać o regularnym jedzeniu, bo jak nie to znów to samo, ale przestałam płakać i mały ruszając się codziennie daje mi super kopa, mam poczucie, że jednak te moje 'męki' są po coś, bo wcześniej nie czułam się jednak tak bardzo w ciąży jak teraz :) tak na prawdę codzienne wymioty skończyły się jakieś 1,5 tygodnia temu, teraz mam od przypadku do przypadku, liczę na to, że ustąpią całkiem bliżej rozwiązania, ale jednak w porównaniu z tymi najgorszymi dniami (gdzie rekordy to było 8 x na dobę), jest bajka!

Odnośnik do komentarza

Odnośnie przedszkola - mimo mojej pracy w domu, chciałabym by mały poszedł, po pierwsze zajęcia, które pomagają się rozwijać (ja nie mogłabym mu zorganizować tak czasu siedząc przy komputerze), po drugie kontakt z rówieśnikami co uważam za bardzo ważne - moja mama już zapowiedziała, że żadnego przedszkola, że ona będzie z małym zostawać, ale ani mi się śni, ona nie potrafi się zająć dziećmi tak jak ja bym tego chciała, najlepszym przykładem jest moja siostra najmłodsza - całe dzieciństwo telewizor, słodycze dla świętego spokoju.
Przedszkole mamy prywatne 100 metrów od domu, w sąsiedniej szeregówce, tam przyjmują chyba od 3 r.ż, więc akurat jak się odważę i zdecyduję na siostrę dla Jeremiego :)

Odnośnik do komentarza

Oj przeczytałam sobie ostatnie kilka stron i muszę nabrać pokory do moich planów bycia idealną żoną i matką, choć w sumie się powinnam przyzwyczaić. Obecnie jesteśmy z mężem sami, on wychodzi często przed 7, ja koło 7, wracamy między 17-18, w zasadzie jest czas, żeby coś na szybko zrobić do jedzenia, umyć się, jeszcze trochę posiedzieć przy komputerze i trzeba iść spać. Prania od niedzieli nie ma kto ściągnąć z suszarki, nie mówiąc już o tym, że sterta do prasowania przestała rosnąć tylko dlatego, że już z niej wybieramy i chodzimy w podniecionych. Nie ma czasu. No i tak liczę na macierzyński, że nagle będę w domu, będę się tylko tym mogła zająć i wydawało mi się, że będzie to piękny czas :D Pewnie będzie, ale trzba będzie też dopiero wypracować system i jednak dalej pewne rzeczy odpuszczać.

A tak poza tym, to przeżyłam test z glukozą i nawet nie było tak źle. A jak się Mała rozfikała :) jakby niezłą działkę zaliczyła ;)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja po wizycie, Mały (chyba ciągle jest chłopcem, bo lekarz dziś nic nie wspomniał :P) waży już 365g i jest zdrowiutki, gin mówi, że piękne dziecko, wszystko ma na swoim miejscu, moja szyjka super, więc jestem zadowolona. Pytałam o delikatne ćwiczenia, mówił, że raczej odradza, żeby dmuchać na zimne, ale poleca szkołę rodzenia, więc się zapiszę po nowym roku. Oprócz tego przytyłam prawie 4kg w miesiąc, więc definitywnie muszę odstawić słodkości :(
Na następnej wizycie będę brała płytkę z usg 4d :) dziś Leon nie chciał się fotografować i ciągle trzymał gardę obydwoma rączkami, zasłaniając twarz, ale udało się go złapać.

monthly_2015_11/kwietnioweczki-2016_39933.jpg

monthly_2015_11/kwietnioweczki-2016_39934.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Ramajani, bo to jest niezły shit cukrowy dla dzieciaka dlatego dostaje energii i gika jak kozica :)

Heltinne, kciuki za badania i czekamy na info :)

Ja też chyba będę musiała odpuścić porządki na rzecz spania z dzieckiem.Za pierwszym razem to było proste, spałam jak J. spała,za drugim razem było to skomplikowane bardziej bo nie zawsze mogłam kimnąć razy rozbrykanej trzylatce, teraz może będzie lepiej.Obiad, No cóż już wdrażanie męża w tajniki gotowania, Jamie Oliver 15 min i niech się uczy.Z resztą ja tam wymagająca nie jestem mogą być ziemniaki, mizerna i jajko sadzone to chyba każdy potrafi ;)

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Hej,

Dawno nie bylo agibalbiny( macie z nią jakiś kontakt na prive? Ostatnio sie martwiła chyba o trawdy brzuch. Mam nadzieje ze u nich wszystko dobrze.

magada1010 pare stron temu pytalas jak u nie z wymiotami. Od kilku dni juz spokojniej, ale nadal mam mdlosci i musze bardzo mocno przestrzegac jedzenia co 2 godziny, bo inaczej odruch wymiotny mnie masakruje:( Podejrzewam ze bedzie tak juz do konca:(

melly 10go listopada mam kolejne "polowkowe" usg z ocena szyjki.
Wtedy zapadnie decyzja czy zakładamy pessar. Do tego czasu leżakowania:(
Trzymam kciuki za twoją szyjkę, bo z maluchem przy boku to ciężko odpoczywac, ale dbaj o siebie. Ja mam nianie dla starszaka, ona robi w zasadzie wszystko za mnie wiec mogę lezeć, chociaz szlag mnie trafia juz po tygodniu

vena przykro mi z powodu Twoich obaw i podejrzeń lekarzy, plus jest taki, ze juz wiesz i mozesz dzialac prewencyjnie, zeby robić kiedyś wnukom pyszne torty urodzinowe i zdrowe bezy;) trzymam mocno kciuki, zeby wszystko potoczyło sie najlepiej jak tylko możne w tym przypadku.
I koniecznie musisz dbac o siebie, zeby ten biznes ktory planujesz mial kto ciagnąć, bo przeciez mozgiem operacji jesteś Ty i to co w Twojej glowie.
A z kilka lat wpadniemy do Ciebie na ciastko i kawe do SF.
Na 40 urodziny obiecalismy sobie z mezem zjedzic stany przez kilka tygodni i zachaczyc na koniec o Meksyk:)

Miila myslałam, ze "rzygo-ciaza" to juz dla Ciebie przeszlosc. Nagroda dla nas musi byc Wielka za to wszystko!
Ps. Czarne lożeczko ma fajny ksztalt, ale dla mnie kolor raczej malo radosny, nawet przy dopasowaniu mega atylowych dodatkow. Jakos tak mi nie pasuje.

kumi gratuluje dobrych wyników! A waga, no cóż to trudny temat. Dla mnie też, mam dokladnie 8 kg na plusie od początku ciąży. Fatalnie sie już czuje z taką masą dodatkowa, mimo 180 cm wzrostu widać już ze jestem gruba!:(( Niby mialam sie nie przyjmować wagą, ale jakoś tak mam z tylu głowy ze tym razem w pół roku trudno będzie rzucić:(
Mąż wczoraj żartował, ze mam już pupe jak muminek i ze ostatnio widział mnie w takiej formie 7 lat temu, jak byłam w okolicach 6 mc:)

flavia trzymam kciuki, za Twoja mamę, mam nadzieje, ze czeka ja po radioterapii juz tylko poprawa i radość nastepnych lat spedzonych z wnukami. Dobrze, ze masz juz plan badan dla siebie, profilaktyka to podstawa!

Ja od kilku lat dbam o siebie mocniej niz kiedys, pomogla mi pilnowac tego pewna trudna sytuacja. Kilka miesiecy po urodzeniu synka, znalazlam guzek w piersi, usg zrobilam najwczesniej jak moglam, ale 4 dni oczekiwania na samo badanie i milion mysli w glowie o zyciu i smierci, dramat! Nie zycze nikomu! Usg pokazalo niegrozną małą torbiel, ktora musze kontrolowac co jakis czas, ale sytuacja była jednak po coś, teraz pamietam o wszystkich badaniach...
I Was mimo szybkiego tempa życia jakie mamy też do tego zachecam.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Juz po usg :) 100% zdrowego i bardzo rozbrykanego chlopczyka :) (co jest mega dziwne,bo ja prawie tego nie czuje)
Ile wazy i mierzy, nie mam pojecia. Polozna stwierdzila, ze to i tak statystyczne wymiary, a to co trzeba bylo zmierzyc jest w normie...
Serduszko bije jak trzeba, w pecherzu siuski, czego chciec wiecej. Lozysko wysoko :) No i termin potwierdzony przez usg czyli 22.kwietnia

monthly_2015_11/kwietnioweczki-2016_39952.jpg

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Wczoraj Nat34 wrzuciła link o urlopach macierzyńskich w Stanach, a raczej braku tego urlopu. Tu są przedszkola które działają nawet w systemie zmianowym, tak jak pracują rodzice. Moje dzieci chodzą do domowego przedszkola gdzie jest 10 dzieci i zwykle odbiór wygląda tak, że rodzice stoją pod drzwiami, a opiekunki gonią dzieci przez 10-15 min, żeby w końcu poszły do rodziców, śmiechu i pisku dużo, żadne nie chce wracać. Później jeszcze odprowadzają się do auta wzajemnie… trwa to dobre 35-40 min. Przez pierwsze tygodnie przyjeżdżałam wcześniej, żeby był pierwszym odebranym dzieckiem, ale później było widać, że nie ma sensu. Jak robię indyjskie jedzenie w domu to na bank usłyszę, że dała właścicielka przedszkola :D wszystko jest kwestią jakie przedszkole i jak się w nim czuje dziecko.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

heltinne gratulacje zdrowiutkiego Synia! Czyli bedzie męska przewaga w domu!
Obejrzalam zdjecia, ktore wstawialaś dziewczynom. Fajne przyklady i mnie tez inspirujesz mocno do zmian w sypialni. Musze sie pochylic nad projektem kącika dla Malej, ale nie chce przerabiac calej sypialni bo bardzo ja lubie, mimo ze urządzona kilka lat temu. Dominują kolory ze zdjecia z mojej ulubionej tapety. Doradzisz coś? Urządzanie potem pokoju dla dziewczynki to bedzie dzika frajda:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

dzieki PaulinaNO :) dlugie nozki to zdecydowanie zasluga tatusia :)

Tak na marginesie moja mloda to szczesciara, szczupla dlugonoga, dobrze, ze po mamusi nie odziedziczyla ;)
Po usg pojechalismy wybrac kolorki do pokoiku. Po pol godzinie wyszlam ze stosem karteczek z kolorami, no i oczywiscie bez farb ;)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Juz druga godzinę nadrabiam ponad 20 stron starając się zapamiętać co która pisała,zeby ewentualnie cos dodac. Nie zapamiętałam,więc krotko. Gratulacje dla tych co po badaniach i kciuki za te przed! Dla wszystkich jak najmniej dolegliwości.
Tak przy okazji,coś na "pokręcenie" w odcinku piersiowo-szyjnym kręgosłupa oprócz paracetamolu?Przykleiłam plaster rozgrzewający (żelazo,węgiel,sól i woda).Mam nadzieje,że ok,bo nie moge się dodzwonić do gin.
Jeszcze coś z wczoraj.Syn siostry miał 21 urodziny i wspominała,jak usłyszała na porodówce "na pani syna".Jakoś mi się zapomniało,że usg i poznanie płci w ciąży to w sumie od niedawna jest przywilejem przyszłych mam :) Coś fajnego miała w sobie ta chwila na porodówce,ale wolę jednak wiedzieć wcześniej.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Secondtry bardzo meta w Kalifornii zarezerwowana. Wynajmujemy campera i z całą ferajną możemy zwiedzać i nawet o Meksyk zahaczyć :D
Powoli się oswajam ze wszystkimi ostatnimi nowinami, ale nie ma co się martwić na zapas tylko iść do przodu. Nie mogę zostawić męża samego z tym kochanym cyrkiem ;) poza tym mamy fajne historie do opowiedzenia wnukom. W najgorszym wypadku będę musiała usnąć poza jajowodami jajniki … będę w połowie jak Angelina Jolie :D

Heltinne gratuluję synka!!!

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

heltinne cos mam problem ze zdjeciami. Moj profil na parentingu zakladalam 7 lat temu, nie wszystkie mi dziala sprawnie, a zdjecia mimo malego rozmiaru jakos nie wchodza:(

Vena no to rezerwacja zrobiona! U nas to ma być podróż bez dzieci, przynajmniej narazie byl taki plan:)
Z jajnikami bedzie dobrze zobaczysz!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...