Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, cholerne infekcje, i te w powietrzu i te intymne :S mnie póki co nic nie rusza, ale gin mówił, że jak będę chodzić na basen (bo zwiększone ryzyko infekcji), to po każdym lactovaginal, więc może to dobry pomysł jak "coś zaczyna się dziać", ja mam w domu na wszelkie aby, ale póki co nie stosowałam, bo na basen jeszcze nie chodziłam przez to moje tandetne samopoczucie.

@Vena, dziękujemy za listę. Co masz na myśli wymieniając "śpiworek" - do spania? czy wózka? :P
Żal mi Ciebie strasznie z tym grypskiem teraz, bo wiem, że męczyłaś się z wymiotami tak jak i ja, ech, może przejdzie wszystko w diabły szybciutko :) z tym brzuchem to ja też dziś mam mniejszy niż wczoraj, a zjadłam więcej, więc dla mnie dziwne strasznie.

@Sylwia ślicznie wyglądasz, ciesze się, że wszystko u Was dobrze, współczuje jedynie pawia, bo wiem doskonale co to znaczy :D

O maści na sutki to ja słyszałam o maltanie, ale ja nie mam ani doświadczenia ani wiedzy w temacie, więc nie wiem na ile skuteczne to będzie. Nakładki u mnie pewnie będą ratunkiem, bo mam skrajnie małe sutki.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie przesadzajcie z tym przygotowywaniem sutków do karmienia, bo jeszcze wywołacie sobie skurcze i przedwczesny poród.
Będę karmiła 3 dziecko i prawda jest taka, że na początku jest to co najmniej nieprzyjemne, a niestety niektóre muszą się zmierzyć dodatkowo z pękaniem, krwawieniem,zapaleniem piersi itp., ale trudno się przed tym wszystkim ochronić szczątkując brodawki …

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ataa bron Boze nie chcialam nikogo straszyc. Czasami tak sie niestety dzieje i zeby w takiej sytuacji nie zrazic sie do karmienia piersia,warto ochronic podraznione sutki.
Chyba nie odwazylabym sie ich hartowac,mnie boli sam dotyk.
Zreszta to ze ja mialam meksyk z piersiami i karmieniem wcale nie oznacza ze to jest regula.
Bo ktora z nas ma w nich pokarm w 7 miesiacu albo sciaga ponad pol litra na jeden raz na 2.dzien po porodzie....
A ja tak wlasnie mam...

EweeCo do laktatora to zalezy ile i jak czysto bedziesz sciagac pokarm. Jesli sporadycznie to wystarczy manualny, a takie nie sa drogie. Ja napewno kupie najprostszy.

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

hm.. wybaczcie Dziewczyny, że tak z innej beczki, ale.. czytam Wasze posty..ale ostatnio tzn. od przedwczoraj mam wręcz wisielczy nastrój.. naszły mnie okropne wątpliwości czy się w ogóle nadaję. Nigdy nie byłam jakąś wielką fanką dzieciaków, a teraz takie mieszane uczucia. Nigdy nie piszczałam na widok małych dzieci, różowych śpioszków itp. i jakoś nie widzę by miało się na to zanosić. Drażni mnie jak znajomi gadają o kupach swoich niemowlaków, ile o ty można słuchać? ( mam nadzieję , że ja tak nie będę mieć)Lubię ciszę i spokój, martwi mnie to,że to się już niedługo skończy.., martwi mnie to, że będę musiała wrócić do tej cholernej pracy.. czy to nieokropne tak myśleć będąc w ciąży?...

Wybaczcie, za te negatywne emocje i niemiłe słowa na wieczór, ale tak to we mnie siedzi i nie ma gdzie się wyżalić.. /;

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

Nie hartowałam sutkow w 2 poprzednich ciążach,po obu na początku te same problemy,czyli popękane brodawki,zastoje i piersi jak kamienie a pokarm strasznie powoli leciał (chyba mam jakies wąskie kanaliki) i nawet firmowe laktatory nie dawały rady (położne i pielęgniarki się aż dziwiły), więc akurat ja Ewee odradzałabym wcześniejszy zakup,chyba że dla kogoś to nie jest duży wydatek.Miałam tylko taką ręczną gruchę z apteki.
Za to silikonowe nakładki to mój ratunek.Miałam już się poddać przy obu synach,podałam w końcu drugiemu butelkę bo nerwowo wysiadałam,ale bardzo chciałam karmić piersią. Przetrwałam z okładami z tłuczonej kapusty :) trudne początki i karmiłam 1 przez rok a 2 do 10 miesiąca. Sami zrezygnowali :)
Ataa zastanowiła mnie Twoja wklęsła brodawka. Jeśli tak masz nadal,to może pokaż jednak gin,bo to może, choć oczywiście nie musi, być objaw chorobowy.
Do smarowania miałam bepanthen i matalan,ale częsciej z wygody stosowałam drugi,bo nie trzeba zmywać do karmienia :)
Miłych snów i jutra pozbawionego pawi i mdłości...

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Unatu ale nie martw się tym, każda kobieta jest inna, ja tez nie kumam podniecania się kupami, usmiechami, slodziutkimi ubrankami itd a mimo to dziecka nie mogę się doczekać, co więcej drażnią mnie takie ochy i achy nad kazdym pierdnieciem. Sory dziewczyny nie chce tu nikogo obrażać ale nie czuje sie przez to gorsza, i nie sądzę by brak takich umiejętności miał sprawic ze będę zła czy nieodpowiedzialna mama i nie sądzę by dziecku z tego powodu brakowalo miłości czy troski...

Odnośnik do komentarza

Unatu ja Ci powiem szczerze, że mnie cudze dzieciaki niezwykle irytują, do dziś pamiętam pierwsze odwiedziny rodziny u nas w ŚWIEŻO zrobionym mieszkaniu i ile rzeczy zniszczyły przez 3 dni, brr aż mnie telepie. Ja też lubię porządek, ład i spokój, ale w ciąży nastawienie już mi się trochę zmieniło, jestem mniej pedantyczna - potrafię w ogóle nie posprzątać przez 2 dni, kiedy wcześniej robiłam to 2 razy dziennie :D ja myślę, że wszystkie przypływy miłości i zrozumienia przyjdą Ci kiedy zobaczysz swojego maluszka :)

Vena ok, rozumiem :) wiem, że to super praktyczne, ale bardziej podoba mi się w łóżeczku kołderka, myślisz, że to niebezpieczne? tzn. czytałam, że lepiej nie, bo może się nakryć :S

Ja sutków hartować nie będę, jak mi będą pękać, krwawić i będę miała bardzo cierpieć to się poratujemy butelką i tyle, chciałabym karmić choć 6 mies. ale jeśli mi to nie będzie dane, to przyjmę i nie będę rozpaczać :)

Odnośnik do komentarza

unatu miałam podobnie, nigdy nie chciałam mieć dzieci i dopiero kiedy straciłam pierwsze to się we mnie obudził instynkt posiadania. I w cale nie sądzę, że był to instynkt macierzyński, a z perspektywy czasu myślę, że chciałam mieć to, co mi los odebrał.
Nie ukrywam, że hałas był i jest najgorszym elementem, bo one (moje dzieci) jak dla mnie wiecznie wytwarzają dźwięki, nawet jak śpią. Dlatego ja nigdy nie śpię z dziećmi w jednym łóżku, czy pokoju ( wyjątki choroba, ale wtedy i tak trudno mówić o spaniu). Od dnia przyjazdu ze szpitala idą do swojego pokoju inaczej nie byłabym w stanie spać … po 3 latach stwierdzam, że z czasem można się do tego przyzwyczaić, no i mam ustalenie z mężem, że jeśli już mi siada psychika od tego całego kołowrotka w domu to wychodzę na kilka godzin i wracam, kiedy dzieci już śpią. To daje cudowną ulgę.
Da się też wybrać towarzystwo "niekupkowe" ;) ostanio przyjechali do nas znajomi z Polski i ze zdziwieniem stwierdzili, że dawno nie byli z ludźmi z dziećmi i w ogóle nie było tematu dzieci … mam taka zasadę, że nie zadręczaj znajomych tematami, które ich nie interesują. Jedno zdjęcie dziecka, faktycznie śmieszne raz na pół roku jest ok, więcej to przesada. Chcę rozmawiać o ciąży, rozmawiam z Wami, bo jesteście na tej samej "planecie" i macie podobne dylematy.
Unatu prawda jest taka, że do swoich dzieci masz inne podejście, bardziej pierwotne. I choć macierzyństwo to istna huśtawka emocji: w jednej chwili jesteś przepełniona miłością, a w drugiej jakaś sytuacja spycha Cię na skraj załamania, bo dzieci w ogóle nie są racjonalne ;) to od momentu jak moje dzieciaki przyszły na świat nie wyobrażam sobie, żeby ich teraz nie było.
W każdym razie nie tylko Ty jedna masz takie obawy. Poza hałasem resztę idzie ogarnąć, a za parę lat będą siedzieć cicho i grać na xboxie ;) lub zamykać się w swoim pokoju z kolegami. Poza tym kobieto niedługo sama zobaczysz, że cisza to najgorszy wróg rodzica! Wtedy wiadomo, że trzeba wszystko rzucać i sprawdzać, co dzieci knują ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Miałam już nie pisać ale jeszcze kilka słów do unatu. Pewnie jeszcze nie raz najdą Cię takie wątpliwości (poporodowy baby blues). Ja mam juz 2 synków i nie raz już stwierdzałam,że jestem złą mamą bo często z braku cierpliwości krzyknę na nich,albo szarpnę,ale bardzo ich kocham i nie wyobrażam sobie jakie puste byłoby moje życie bez nich. Nie zadręczaj się na zapas. Wydaje mi się,że jesteś jeszcze w tym gronie co nie czują ruchów i może jak poczujesz,to więź z dzidziusiem będzie silniejsza i odczucia inne,bo przecież dla niego Ty będziesz najważniejsza na świecie (przynajmniej na początku,bo u moich teraz tatuś jest numer jeden ;)) Tego Ci życzę.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Miila u mnie nie spały pod kołdrą do momentu przejścia do zwykłego łóżka, czyli jakieś prawie 20-22 miesiące, bo obaj kręcą się co do zasady w różne strony. Kołdra nigdy by nie utrzymała się 20 minut na nich i ciągle byliby odkryci. Kwestia śmierci łóżeczkowej to jeszcze inna sprawa, nigdy się tego nie specjalnie bałam. Poduszki nie mieli z uwagi na profilaktykę zdrowego kręgosłupa ;)
Teraz, straszy ma kołdrę zapinaną na napy do prześcieradła i 90%przypadków, jak sprawdzam w nocy jest odkryty ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Unatu- Mysle że wiekszosc z nas zastanawia sie, czy sie do tego nadaje. Ja cale życie balam sie że bede taka jak moja mama (i wciaz mnie ten lęk nie opuszcza).
A co do rozczulania sie, to strasznie wkurza mnie to jak zmienilam sie podczas tej ciąży. Czasem sama z siebie sie smieje ze mózg przeniósł mi sie do macicy.

Mialam dzis ciężki dzien. Na wizycie u okulisty dowiedzialam sie ze mam zaczatki jaskry w prawym oku (w tym tez oku pogorszyl mi sie ostatnio wzrok i od niego rozchodzil sie bol glowy). Bylam swiadoma tego ze moge kiedyś miec jaskre (moja mama i babcia maja) ale w zyciu nie pomyslalam ze moze mnie to dopasc tak szybko (zazwyczaj na jaskre choruje sie po 40-stce a ja jeszcze 30 nie mam).
Okulistka powiedziala ze nie ma to żadnego zwiazku z ciążą, po prostu zbieg okolicznosci.

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

Unatu nie miej wyrzutow sumienia z powodu swoich mysli. Masz prawo do tego typu obaw, kazda w mniejszym lub wiekszym stopniu je ma, zwlaszcza, gdy spodziewa sie dziecka poraz pierwszy.
To ze nie jestes fanka rozowych spioszkow i rozmow o kupkach nie oznacza ze nie nadajesz sie na matke.
Ilosc slodkich zdjec bobaska na fejsie (he he, ja nie mam fejsa i dobrze mi ztym!)nie przeklada sie na sile uczuc jaka sie do niego zywi.
Wiedz, ze zarowno przed jak i po przyjsciu dziecka na swiat, mozesz przezywac taka hustawke nastrojow i niepewnosc, co jest calkiem normalne i wspolne dla wiekszosci swiezo upieczonych matek.
Po porodzie wiele sie zmienia w spodobie jaki spostrzega sie swiat, od tego momentu punktem odniesienia staje sie dziecko. Przestawia sie hierarchia wartosci. Tego sie nie planuje, to przychodzi samo z siebie.
Dla mnie zycie na prawde rozpoczelo sie, gdy zostalam matka....

Miila nastaw sie psychicznie ze wszedobylskie dzieciece raczki maja szczegolna zdolnosc do niszczenia i brudzenia...ten fakt trzeba po prostu zaakceptowac.

A propos kolderki,moje mialy,zyja ;)
Dla 3.kupilam 2 spiworki do lozeczka, nie ma szans,ze sie odkryje.

unatu i Ataa, z kupek mozna sie cieszyc, zwlaszcza z tej pierwszej, smolki. To znak ze wszystko dziala jak nalezy. Brak kupki=problem.
Ale niekoniecznie trzeba sie kupkami zachwycac. Kupka to kupka, tyle na ten temat.

Spokojnej nocy!

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Każda sie nadaje na bycie matką jesli kochasz, krzywdy nie zrobisz. Ja uwazam ze jestem super mama choc wiem ze tesciowa i mama juz by mi zarzucily wiele rzeczy. Ja nie jestem za klapsami, moja 15mies corka juz miewa humoru, ma to po nich, ma prawo.. widze ze tesciowa nie raz podnioslaby glos, ale to moje dziecko i sie hamuje, kiedys juz ton podnosila to jej zwrocilam uwage.
Co do kup itd nie uchronicie sie. Ja mialam mlodsze rodzenstwo a i tak nie mialam ochoty sluchac o dzieciach znajomych, a teraz to wszelka wymiana rad przez smsy. A z mezem nie raz jest sms "i jak zrobila w koncu kupe? Tak e koncu porzadna, kocham Cie. To tyle dobrego kocham Cie. " no tak jest, ale sa tez inne rzeczy jak wspolne filmy, pasje tyle ze dziecko to caly swiat. A jaka duma.
Co do sutkow to tata ciaze nic nie bolaly, a przy karmieniu lewa ok a prawa to az nogi wykrecalam z bolu tak czulam jak leci mleko, masaz nad wanna pomogl, na spacerze czulam ze czas karmienia bo ciezko i leci ale pozniej to wszystko sie normuje. Ja lubie karmic piersia, choc nie raz ta ulga jak juz wypije cale mleko ;D
Tak jak juz ktoras napisala: Bog daje na nas tyle i ile damy rade uniesc, porod polog i karmienie to nic w porownaniu z tym co pozniej nas czeka:D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

miila mój synek spał w rożku póki się mieścił a potem pod cienkim kocykim albo pieluszka jak było gorąco. Kocyk zawijalam pod materacyk.

Co do wyprawki.w smyku są dostępne ulotki z wyprawką.całkiem wyczerpujące.
Mi się jeszcze przydały prześcieradła na Przewijak, pieluszki flanelowe z ceratką od spodu, na pierwszej wizycie u pediatry poproście o receptę na maść robioną do pupy (dużo wydajniejsza i tansza) bo tak to linomag zielony w ilościach hurtowych idzie.
Kaftaniki odradzam bo się podwijają. Nie trzymają pieluszki bo nie mają zapięcia w kroku jak body.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

i mnie sutki od paru dni znowu bolą, ale raczej nie ogarnę i nie wyobrażam sobie hartowania, zastanawia mnie tylko czy dam radę z karmieniem, bo moje sutki są płaskie, widziałam, że są jakieś nakładki wyciągające, ale czy to coś daje tego nie wiem. W okolicach kwietnia się przekonam :) mam nadzieję, że dane mi będzie karmić chociaż chwilę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6anliryno1zd8.png

Odnośnik do komentarza

Ja już nie wiem jak z tymi tygodniami i od kiedy który miesiąc. Wrzucałam tu kiedyś rozpiskę, ale nigdy nie wiem czy tydzień skończony czy zaczęty. Jeśli 5-ty byłby od 18stego tygodnia to czy od skończonego czy zaczętego? Myślami wybiegam w przyszłość i liczę na to, że mam już 5ty :))

Odnośnik do komentarza

Miila moja gin mowi, ze o konkretnym tygodniu mozna mowic dopiero jak sie zakonczy. Czyli w czwartek konczymy 17tc. Idac tą logiką pewnie po skonczonym 18tc bedziemy w 5 mc. Jak w necie czytam te przeliczenia tygodni i miesiecy, zaczety, skonczony, w kazdym miejscu inaczej to też mam metlik w glowie:) Na potrzeby wlasnej radosci moge mowic ze jestem w 5 mc, a lekarze w szpitalu pewnie powiedzieliby, ze nadal to 4mc.
Dla mnie ważne zeby bez pawi i mdlosci. A polowkowe ustalilam z lekrzem, ze w pierwszym tygodniu grudnia, bedzie idealnie.
A Ty juz masz termin na polowkowe?

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Moje przemyslenia apropos watpliwosci, czy sie nadajemy na matki.
Fizyczni, manualnie logistycznie, mamy te mozliwosci wbudowane atawistycznie. Emocjonalnie (mowie tylko za siebie) trzeba sie przyzwyczaić, nauczyc kochać, albo zrozumiec na czym polega taka milosc. Ja od pierwszego dnia mowilam i do brzucha i po porodzie, że chcialam dziecka i ze je kocham. Ale dopiero po kilku tygodniach praktyki w tym kochaniu, zrozumialam jak olbrzymie jest to uczucie i jak rozne od miłości jaką znalam.
Ja lubilam wczesniej male slodkie dzieciaczki, nie przeszkadzaly mi, mimo ze lubie cisze, spokoj i kiedys perfekcyjny porzadek. A co sie stalo po porodzie!Moj Synek stal sie idealny, inne dzieci stracily blask, wrecz wkurzaly mnie inne dzieci. Jak widzielismy jakies starsze dziecko niz nasz, to bylo " ble jakie brzydkie, takie juz duze". Jak widzielismy z mezem jakies malenstwo to bylo " ojj jak dobrze, ze nasze juz nie jest takie male" :)) Pierwsze dwa lata z zycia byly dla nas takich ochów i achów, ze pewnie az przesadzalismy:).

Dopiero niedawno zauwazylam, ze zaczynamy z mezem "ćwierkać bardziej do niemowlaków i patrzeć jakoś mocniej na przejeżdzajace gondole, no i skutek tego wierci sie wlasnie w moim brzuchu:)
Też nie wiem jak to bedzie. O troske i opieke oraz zaangazowanie sie nie martwie, bardziej czy dam rade kochac taką samą ogromną miloscią dwojkę dzieci. Jak bezbolesnie dla prawie 7letniego bardzo wrazliwego jedynaka, opiekawac sie wymagajacym noworodkiem? Musze sie do tego dobrze przygotowa!

Nowy etap w zyciu zawsze budzi ciekawosc i niepewnosc jednoczesnie, ale damy rade!!!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-)
U mnie 20 tydz. więc chyba mogę mówić już, że jestem w 5 mies. :-)
Jakoś za oknem tak szaro i buro... to i humor taki sam. Przynajmniej u mnie.
Muszę się zmuszać dosłownie do wszystkiego. Ahh... a niby II trymestr to taki wspaniały okres.
Ok. Nie będę już narzekać :-)
Pociesza mnie fakt, że już bliżej niż dalej do porodu :-) Ja dalej śpię całymi dniami i moja przyjaciółka mówi, żebym z tego korzystała ponieważ później to mogę zapomnieć :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/ebe45947a3.png

Odnośnik do komentarza

@Secondtry połówkowe mam 4.12 i to będzie skończony 21 tydzień.

Te nasze suwaczki pokazują skończone wygodnie, czyli w piątek kończymy 18sty i zaczynamy 19sty - liczyłam właśnie od OM i to by się zgadzało, a więc teraz lekarz by nam powiedział, że mamy 17sty tydzień (rozpoczęty 18sty), a od piątku, że 18sty (bo skończony).

Z tą miłością do dzidziusia, ja wierzę, że będzie strasznie mocna, bo to cud powstały z nas dwojga. Bezbronne maleństwo w pełni uzależnione od nas. Póki co jednak tego nie czuję aż tak, nie mówię do brzuszka choć wiem, że to przyjdzie jak się powiększy i jak wyraźnie będę czuła ruchy.
Tak jak mówiłam, tolerancja już mi się zwiększyła (bałagan w domu), więc nie wierzę w to, że będę miała idealny dom po porodzie. My zwracaliśmy uwagę od dawna na malutkie dzieci, przyczynili się do tego też znajomi, bo teraz wszyscy mają maluchy i nagle zrobiło się takie typowe baby boom. Decyzja o ciąży była jednak bardzo przemyślana i rozważaliśmy ją w kilku kategoriach - własne mieszkanie, niezależność finansowa, skończone studia, gotowość psychiczna (tak nam się wydawało). Myślę, że damy radę, nie boję się, że sobie nie poradzę, że nie będę umiała czegoś zrobić, to przyjdzie samo :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...