Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

O pierworodnym wnuku powiedzieliśmy podczas kolacji Wigilijnej. To była nasza pierwsza po ślubie i zorganizowana u nas w domu dla rodziny męża. Udało się nam z terminem i chwila była podniosła, ale to już był ostatni moment bo już musiałam się trochę z tym brzuchem chować to był zaraz 4 miesiąc.
Z drugim było łatwiej bo już mieszkaliśmy za granicą i było tylko unikanie konkretnych ujęć na skapie ;) Powiedzieliśmy dziadkom że coś im chcemy na zdjęciu pokazać i myśleli że to dotyczy starszego :D Dostali zdjęcie usg 3D z twarzą. Też było fajnie.
A teraz to w sumie jeszcze nie mamy planu. Teściowe są dość chłodni w pokazywaniu uczuć więc fajerwerków się i tak nie spodziewam. Taką ciepłą babcią dla moich dzieci jest moja matka chrzestna. A ona to będzie się bardzo cieszyć. A że chcemy mieć blisko dzieci to od zawsze mówiliśmy, więc zdziwienia nie będzie.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Ja tam sie waga nie przejmuje bo mialam nadwage przed a w tamtej przytylam 9 kg a po porodzie spadlo 11 odrazu wiec ok a w tej odzywiam sie lepiej bo juz nie pozwole sobie na fastfoody tzn wcale wtedy raz kiedys na koniec ciąży, soki byly codziennie teraz 1 na 2 tygodnie ale jak juz naprawde suszy w gardle. A poza tym biegam za dzieckien wiec chyba duzo noe przytyje. W tamtej ciazy zaokraglil sie brzuch w 3 moes wiec lada chwila. Ja legginsy nosze wiec noe wiem czy ciasno czy noe pozniej trzeba ciazowe zakupic.
Ciesze sie ze bede mama po raz drugi i planowane dziecko ale noe wiem czy to byl dobry pomysl, ja mam nerwy bo maz jak nie praca tp robota w domu a mieszka tesciowa z nami i swoje ma inne zdanie co do dzieci wiec caly czas zwracam\uwage o cos co mi cisnienie podnosi, plus dzwiganie dziecka eh stresuje sie ciążą bo w tamtej byl szpital a w tej nie moge soboe na to pozwolic. Nie zaluje ale troche zle ze tyle rzeczy na glowie chociaz zawsze jest robota wiec nigdy bym nie trafila.
A chcemy 2 corke zeby sie fajnoe bawily ale jak na zlosc dla chlopca mamy juz imie od zawsze ale dla dziewczynek zadne mi się nie podoba juz dla pierwszej byl zawrot glowy. Nikomu poza moja rodzina i nami sie nie podobalo a teraz tylko przescigaja sie w zdrobnieniach.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

@Melly - mój mąż się właśnie tego obawia, że dołożę sobie stresu, bo pracuje nadal (własna działalność) i będę tak pewnie do prawie końca ciąży i nie trzeba mi więcej... Obawiam się też, że nie zamknę tematu w 3 miesiące, a za 3 miesiące to brzuch będzie już pewnie pokażny. Chyba odpuszczam temat.

U nas o ciąży wiedzą przyjaciele, z rodziną czekamy - akurat mamy taką, która nie wiadomo jak zareaguje. Moja mama nie jest zbyt entuzjastycznie nastawiona do dzieci i aż się sama dziwię, że jest nas trójka, a teściowie twierdzą, że nam nic nie trzeba, więc mogą to uznać za.. 'po co Wam dziecko' - ciężka sprawa. Myśleliśmy, by mojej mamie powiedzieć za 2 tygodnie, bo ma urodziny i do prezentu dołączyć po prostu zdjęcie z usg, ale nie wiem czy to dobry pomysł przed tym prenatalnym, a teściom... nie palimy się, mają do nas niby przyjechać za 3 tygodnie, więc może wtedy.

Odnośnik do komentarza

Ja natomiast boje sie informować, po wcześniejszym poronieniu :( mam nadal obawy, ze sytuacja moze sie porażka kolejny powtórzyć. Mam jednak taka sytuacje, ze z powodu zwolnienia musiałam powiedzieć najbliższym, a z powodu zbliżającego sie naszego ślubu bede tez musiała sie tłumaczyć czemu nie pije...wolałabym jeszcze poczekać, ale nie mam wyboru.

Odnośnik do komentarza

@blaira - a w którym jesteś tygodniu? już blisko tej 'bezpiecznej' granicy :) ja już się nie boję tak bardzo jak bałam się koło 6 tygodnia, im dalej tym mniejsza szansa, że coś może być nie tak. Głowa do góry, nastawienie jest ważne :)

Odnośnik do komentarza

Miila, wiesz co, możemy się nawet założyć, że jak twoja mama zobaczy to zdjęcie z usg to wyściska cię i wycałuje a tacie poleci łezka, zobaczysz! Teściowie też się wzruszą. Bycie rodzicem to jedno, ale bycie dziadkiem, to dopiero wielka sprawa :) Rodzice są od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania, to zupełnie inny rodzaj relacji i miłości- znam to z autopsji ;)
Melly, podzielam twoje obawy związane z bezproblemowym donoszeniem tej ciąży przede wszystkim ze względu na młodą która trzeba się zajmować, no i dźwigać i podnosić- tu jest największy problem i zagrożenie. Vena- jak ty sobie z tym radziłaś w drugiej ciąży? z tego co kojarzę, to pierworodny miał 9-10 miesięcy jak zaszłaś w ciążę, tak?
Melly, mamy też identyczną historię z imionami. Z pierwszym dzidziolem też się głowiliśmy do ostatniego momentu jak nazwać córkę, bo oczywiście dla chłopaka mieliśmy imię od razu (teraz zresztą też), jak będzie córa to się będzie nazywała "Ej Ty", chyba że będzie niegrzeczna to nazwiemy ją Jessica Gryzelda Dolores :D

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

@Yo-anna - na to liczę/liczymy. Jednak jak rodzina i bliskie otoczenie podziela Twoją radość to jest zupełnie inaczej :)

My dla chłopca też mamy imię a nawet ze 3 by się znalazły i każde jest wspaniałe, a dla dziewczynki - no po prostu nie ma! jest kilka ładnych, oczywiście, ale żadne nie ujęło mnie szczególnie i nie jest aż tak wyjątkowe, bym mogła się w nim zakochać :) kilka razy śniło mi się nawet, że to dziewczynka i że w szpitalu pytają jak chcemy jej dać na imię, a my odpowiadamy, że nie wiemy :P

Odnośnik do komentarza

Dodam jeszcze, że ciągle mnie to zastanawia, co tam siedzi i kiedy się dowiemy, a mąż powtarza, że on już wie i na bank jest dziewczynka :) nawet jak rozmawiamy o jakiś bzdurach to on mówi, że 'mała' a nie mały, męska intuicja? ja nie mam żadnych przeczuć, kompletnie nie mam pojęcia :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja mam 26.09 ślub :-)
My chcieliśmy bąbelka już przed ślubem i prawie się udało :-)
Mamy taki plan, że w dniu ślubu powiemy rodzicom i rodzeństwu. Albo na poprawinach zaprosimy ich wszystkich gdzieś w ustronne miejsce i przekażemy im wspaniałą wiadomość. Moja mama na pewno się popłacze :-) a teściowa też pewnie będzie się cieszyć :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/ebe45947a3.png

Odnośnik do komentarza

@niunika29
Przede wszystkim myśl pozytywnie, wiem ze łatwo pisać, ale zamartwianie sie bardziej zaszkodzi niż pomoże. Sama jestem w sytuacji zagrożenia dla ciąży, ale jedyne co mogę teraz zrobic to myślec o sobie i tym małżeństwie, na którym nam z moim przyszłym mężem zależy.

@Ansta, samopoczuciem sie nie martwię bardziej boje sie ze lekarz u którego mam wizyte 2 dni przed ślubem powie, ze najdalej z łóżka to do wc mogę pójść:)
Mój narzeczony sie smial, ze mi łóżko medyczne wypożyczy i pojade na nim do ślubu :D

Odnośnik do komentarza

Hej, witam sie z Wami rozpoczynajac 8 tc:) jeszcze jedynie 30-32 tyg i bedziemy u celu! Dzis mam lepszy dzien, az boje sie pochwalic, az do samochodu wsiadlam pierwszy raz od 3 tygodni. Zawizlam mojego Pierwszaka do szkoly. Cudne uczucie wrocic do zycia choc na chwilke. Maz w delegacji, ale tesciowa i Niania krzątaja sie w domku, gotuja sprzataja, dzis nie musze sie niczym spinac, a i moj mąz odpocznie troche od marudy;)

Blaire - odpoczywaj, nie stresuj sie, bedzie dobrze. Rozumiem Twoj stres, ale jesli dobrze sie czujesz, to ciesz sie tym czasem, snuj piekne wizje, nastrajaj sie pozytywnie. Ja pierwsza ciaze stracilam w jakims 6-7 tc, serduszko nie ruszyło. Następną miałam fatalną od poczatku przelezana, na dupasthonie, luteinie i od 5 mc jeszcze na fenoterolu zeby szyjka wytrzymala. Ale w nagrode za to dostalam najcudowniejsze - moje, zdrowe, grzeczne, slodkie ( to sie zmienia raczej) Dzieciatko, ktore jest sensem naszego zycia.

Wszystkim Nam życzę Szczesliwego Zakonczenia!!! Musi byc dobrze! Poprostu musi!

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Hej Nawet Wam dziś nic nie poodpisuję bo to najgorszy mój dzień od początku ciąży.Mdli mnie non stop i głowa boli. Niestety muszę robić obiad bo synuś nie chce leżakować i o 12 go zabrałam. Muszę też jechać z rodziną do taty bo ma urodziny. Najgorsze że zepsuł mi się dziś laptop a nienawidzę pisać z telefonu. Trzymam kciuki .Dużo uśmiechu dziewczynki . Pozytywne nastawienie to podstawa.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

nie było mnie pare dni a tu tyle stron przybyło :) ja wczoraj yłam u lekarza i pierwszy raz posłuchałam serduszka :) wcześniej tylko widziałam jak bije :) umówiłam sie też na USG genetyczne w 1 trymestrze na 1.10. w sumie ostatni dzwonek ale mam nadziję że jeszcze wybadają wszystkie potrzebne parametry i nasz maluszek okaże się zdrowy :) bardzo na to czekam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...