Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witam z rana nie wyspana :). Jak to dobrze że do pracy nie trzeba wstawać. W nocy kilka razy na siusiu trzeba było wstać. Łobuziak od 4 do 6 równo dawał do wiwatu a teraz cały dzień będzie leniuchował. Trzeba zjeść śniadanie i listę zakupów na jutro zrobić żeby kupić to co potrzebne a nie to co w oko i ręce wpadnie :)

Odnośnik do komentarza

~- misiakowata30
Leniwcu bo po swietach jakos slodkiego tak sie nie chce heheh
podklady do lozeczka dzieciecego?? To jeszcze nie mam czegos takiego..w ogole lista jeszcze u mnie dluga cos..
Cholerka od dwoch dni meczy mnie znow swedzenie...zaczelam duzo mleka pic...no po prostu czesto mam ochote..wiem ze maluszkowi teraz kosci sie wzmacniaja..to dam rade..duzo nie zostalo :-)

Pawel przyszedl spac o 8 i zdziwiony ze ja nie spie..mowi ze tego jeszcze nie bylo hehe tetaz on juz chrapie a ja podczytuje grudnioweczki jak sobie radza :-)

No tak- moglam sama sobie pobrac krew po kazdym kawalku ciasta w swieta-oj wyszlaby krzywa;))

Piszac podklady mialam na mysli taki ochraniacz na materac, zeby w razie czego nic nie wsiaknelo w materac jak zle zaloze pieluszke;))
W miedzyczasie znalazlam link do ochraniaczy -http://www.elway.biz/ochraniacze-na-materac/448-podklad-na-materac.html
Chyba tu zamowie...

A w ogole przypomnialo mi sie jak taka znajoma opowiadala, jak jej maz zostal z dzieckiem pierwszy raz na gidzine. Wrocila, caly pokoj byl w dzieciecej kupce a dziecko mialo zalozonego pajaca i sie cale wyginalo. Okazalo sie, ze tatus, tam gdzie rece, wcisnal nogi a rece w nogawki:)

Misiakowata, probowalas ten krochmal na swedzenie? Moze bys sobie troche ugotowala albo po prostu sypnela maki ziemniaczanej do wanny z woda? Moze Ci troche ulzy...

Pamietam, ze w tamtym roku mialam straszne swedzenie nog. Nie bylo zadnych krostek tylko tak swedzialo. Zawsze 20 min po prysznicu. Dostawalam szalu. Gdzies znalazlam info w internecie, ze to moze byc na tle nerwowym. To sie jakos nawet fachowo nazywa, ale juz nie pamietam jak:/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Renatka trzymamy kciuki żeby wszystko się unormowało! No i dużo sił dla ciebie!
Ajka jak mi ktoś biadoli że to cieżko z dwójką małych dzieci i jak ja dam radę to mnie to na maxa denerwuje. I odpowiadam, że skoro tak mówicie to chyba poszukam czy gdzieś można załatwić skrobankę w 30 tyg. No jaki sens podlamywać młodą mamę zamiast powiedzieć, że to cudownie i że pozna cud macierzyństwa i może bedzie trudno ale miłość dziecka wszystko wynagrodzi.... A nie, nie dacie rady!
W ogóle to jestem w bojowym nastroju bo mnie teściowie wkurzają. Juz nie mam siły, co chwilę goś wymyślą nowego żeby mnie utwierdzić w przekonaniu że nie zostawię im dziecka samego na dłużej niż godzinę. Już dziś przesadzili, poryczalam się, nie śpię od 6 i żal mi mojego męża bo mu wstyd za rodziców.
Leniwiec ja też mam podkład z ikei. Co prawda łóżeczko 130x60 ale i tak jest za krótki. Ale nie ma to znaczenia bo w strategicznym miejscu jest ochrona. A w twoim łóżeczku mozesz na początek położyć go w poprzek, tak żeby sięgał po bokach za materacyk bo dziecko nawet nie zajmuje połowy łóżeczka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni, u mnie różnica miedzy dziećmi będzie wynosiła prawie 6 lat, a mimo to moja siostra często do m nie mówi: zobaczysz już nie będzie tak jak teraz, zobaczysz jak będziesz miała bruudno, biedna Martunia, mama nie będzie miała dla ciebie czasu. Jasne zdaję sobie sprawę z tego, że już nie będzie tak sielankowo jak z jednym dzieckiem, ale dużo zależy od tego jak podchodzimy do macierzyństwa, a wydaje mi się że moja siostra podchodzi trochę inaczej... Jak jej dzieciaki wpadają do nas do domu to robi się sajgon, mój mąż to zawsze mówi, że normalnie czołg wjeżdża:D W sumie to ja mam córkę, ona dwóch chłopców, teraz może rzeczywiście i ja się przekonam jak to jest jak urodzi się synek:/

Odnośnik do komentarza

Tylko zebym ja to strategiczne miejsce zlokalizowala!:) ale dzieki za pomysl- rzeczywiscie moze bezpieczniej bedzie go klasc w poprzek:)
Jeszcze 47 min i wychodze ze slodkiego pokoju zwierzen;) dzis, dla pewnosci, juz nie gadamz ciezarnymi, co by tej glukozy za szybko nie spalic;))

Misiakowata, a moze to pokrzywka? Jeszcze znalazlam cos o swiadzie wodnym, ale nie wiem...
Zu2ia, Ty szczesciaro!;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza
Gość - misiakowata30

Na tle nerwowym raczej nie..mialam spokoj pare dni..swieta tez spokojne...zaczelam pic duzo mleka i wrocilo cholerstwo...teraz wzielam chlodny.prysznic bo spac nie moge bo sie czochram :/ nie wiem poczytam o bialku moze zastapie czyms..mam nadzieje ze nie odbije sie to dzieciatku ech..cholerka...:-) oby do marca :-)
Monimoni wspolczuje..ja na szczescie mam tylko tesciowa i poki co sie nie wtraca..czasem glupi tekst walnie byle cos gadac ale staram sie nie przejmowax bo wiem ze zle nie chce..tylko wkurzam sie ,bo zapowiedziala ze jakby cos to dzieckiem sie zajmie ale u siebie..a tam przesiakniete papierosami...ech a ze wzgledow zdrowotnych ona sama nie moze przyjsc..P.musial by po nia isc i przyprowadzic...ech...nie chcialam dawac do zlobka,ale dam po roku i jakos bedziemy kombinowac ze zmianami zeby prowadzac :-)
Kurde blade to juz 9..od 3 godzin nie spie,a zasnelam o 4...moze w koncu padne

Odnośnik do komentarza

Misiakowata, moze organizm juz sie przestawia na tryb macierzynski;)))
Moja mama tez sie nie wtraca, mama T. daleko ale tez raczej nalezy do osob ktore pomagaja jak sa o to proszone. Oczywiscie, swoim dzieciom daje rozne "rady", ale ze mna jest bardziej oficjalna i mila. Moze to sie zmieni po porodzie. Ale nie sadze, bo T.raczej ja temperuje kiedy za duzo mu gada;)
Co do opieki, to planuje rok byc z mala, a pozniej, zycie pokaze... na babcie nie mozemy liczyc. Moja msma pracuje. No chyba, ze wyladujemy we Francji, to moze druga babcia pomoze (nie pracuje). Bo ja bym bardzo chciala wrocic do pracy:) Ale to jeszcze tak daleko...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
olka135
Misiakowata dokładnie, zawsze coś :/
Ale się cieszę że jest ok :)
Jej dziewczyny też mam wrażenie że nic nie mam gotowego. Fakt dziś kupilam 25 paczek chusteczek nawilzajacych, ale to jest kropla w morzu! Czekam na jakąś promocję na pampersy :/
Anna jak byłam w szpitalu co mi wyszła kamica miałam 10,9 teraz ostatnio wyszła mi 11,1 i tak mi się utrzymuje, dała mi moja gin żelazek, kazała brać raz dziennie i jeść dużo buraków itd, a początkiem ciąży miałam 13,7 - sporo mi spadlo :/

25 paczek?? Przecież to zapas chyba na rok ;) pampersow tez nie ma co tak magazynować, bo dziecko rośnie szybko i wyjdzie ze szybko przejdzie na jakiś rozmiar większy i co z reszta? ;)

Olcia Ja chyba tez bym teraz poszła na wizytę do swojego ginekologa. Swoją droga tak jak pisze Renia, dziwne ze Cię wypuścili... Przecież ta dziurka może nagle sie powiekszyć i po prostu pęcherz płodowy moze pęc pod wpływem działania siły grawitacji. Jak dla mnie to w takim przypadku powinien być bezwzględny zakaz wstawania... No i możliwość zakażenia wód płodowych... Dziwne podejście maja w tym szpitalu :/

Powiem Wam że też się zdziwilam, ale jak usłyszałam "no to wypuszczamy do domu" to sobie myślę: może tak ma być? Nie wiem sama :/ zadzwonie do niej, zapytam... 25 paczek, w domu mam jakieś 15, siostra miała zapas 70 paczek i od marca do teraz jej starcza, ale przynajmniej się nie martwi że jej braknie :D a pampersy to zaczne już 3 i 4 kupować, a 1 i 2 najwyżej dokupie jak będzie trzeba :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza
Gość - misiakowata30

Moze ale cholerka jeszcze chwila czasu jest..czytalam o bezsennosci w ciazy..ech..
My sie baby mamy :-)
Malutki okopuje pepek :-) milo z jego strony ze jest wyzej..mamusiny pecherz odpocznie :-)
Ja z dzieckiem tez chce byc rok..zaluje ze nie moge do dwoch lat chociaz..tyle czekalam na ten maly cud...mam nadzieje,ze jak wroce do pracy to nie omina mnie wazne sprawy..typu pierwsze kroki,itp ech ale co zrobic..jesc trzeba..:-)

Odnośnik do komentarza
Gość mama77777

Misiakowata jesli masz alergie na laktoze to więcej pożytku twoje dziecko będzie miało jak całkiem odstawisz nabial. Może Józefina się wypowie bo ona chyba specjalistką od tych spraw jest. Ja mam tylko lekka nietolerancja na gluten i odstawiłam całkowicie jak się tylko dowiedziałam o ciąży. Na mleko też i na jajka mi wyszło ale mogę spożywać ewentualnie co 4 dzień, (ale mam nietolerancje a nie alergie), ale i tak bardzo ograniczam, wsumie tylko masło i czasami plasterek sera no i czekoladę w której też jest mleko w proszku. Nigdy nie miałam swedzenia czy innych objawów jedynie w testach mi wyszło. Jeśli masz alergie to i przeciwciała przekazujesz dziecku a wiec malenstwo na starcie będzie też miało problemy. Jeśli odstawisz całkowicie i przeciwciała spadna to jest szansa ze twoje dziecko nie będzie miało alergii. Poczytaj coś na ten temat albo może faktycznie Józefina się wypowie.

Odnośnik do komentarza

Misiakowata przez ostatnie kilka dni wiem co czujesz z tym swędzeniem. Mam cały brzuch w małych czerwonych kropkach, brzuch już podrapany jakbym się pocięła :/
Nie wiem od czego, zmienilam nawet żel do mycia, nabiału nie jem w ogóle - nigdy nie jadlam, pije wapno ale też niewiele to daje, choć wydaje mi się że to pikuś w porównaniu, że Ciebie swedza ręce itd. Biedulko Ty..:*

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek! Ostatni tydzień z ospowym dzieckiem w domu :D pod choinkę synek podostawał prawie same gry i teraz tak non stop gramy, jak nie w grzybobranie to w małpy, piłkarzyki, potwory, karty, itp. Pełen serwis ;)

Ostatnio okropnie plecy mnie bolą po spaniu,na wysokości klatki piersiowej. Budze się jak polamana potem,i turlam się jak staruszka, haha :D

Dziewczyny, czy któraś ma jakiś ambitny plan na Sylwestra? :D my zrobimy sałatkę, może jakieś zawijance z ciasta francuskiego, do tego picolo i filmy pod kocem :D

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata nie martw się tym na zapas, ze Cię najważniejsze chwile ominą bo do roczku to już przeważnie pierwsze słowo i krok będzie. Dodam tylko że ja zostawiłam półrocznego synka z teściową a i tak udało mi się być kiedy wypowiedział pierwsze słowo i zrobił pierwszy krok-przy babci się wstydził;)-także głowa do góry!
Wiecie co jest najlepsze po świętach...świeżutki chlebek z masełkiem i ....solą - zjadłam ćwiartkę bochenka okrągłego i to wcale nie mały okrągły...
http://www.suwaczek.pl/cache/b4c3054574.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Monimoni
Ajka jak mi ktoś biadoli że to cieżko z dwójką małych dzieci i jak ja dam radę to mnie to na maxa denerwuje. I odpowiadam, że skoro tak mówicie to chyba poszukam czy gdzieś można załatwić skrobankę w 30 tyg. No jaki sens podlamywać młodą mamę zamiast powiedzieć, że to cudownie i że pozna cud macierzyństwa i może bedzie trudno ale miłość dziecka wszystko wynagrodzi.... A nie, nie dacie rady!
W ogóle to jestem w bojowym nastroju bo mnie teściowie wkurzają. Juz nie mam siły, co chwilę goś wymyślą nowego żeby mnie utwierdzić w przekonaniu że nie zostawię im dziecka samego na dłużej niż godzinę. Już dziś przesadzili, poryczalam się, nie śpię od 6 i żal mi mojego męża bo mu wstyd za rodziców.

A co znowu wymyślili? Jakoś smutno mi sie zrobilo jak to przeczytalam moze dlatego ze tez niedawno mialam spiecie z teściami:( juz od jakiegos czasu nazywamy po imieniu naszą Córeczkę-Nela ale kiedys rozwazalismy tez Amelke, tylko ze wszedzie szlyszalam jak kolejne mamy wołają tak corki i stanęło na Nelce. ostatnio tesciowie przyszli z bratanica meza ktora jest zachwycona ciąża i tym ze bedzie Dzidzia i zaczela mowic do brzuszka "Amelko" bo tesciowie jej powiedzieli ze tak ma mowic. Wytlumaczylam bratanicy ze to Nela ale tak jak Sylwia kiedys pisala dzieci przywiazuja soe do imion i mi było przykro bo bratanica byla zdezorientowana no i miala juz swoje preferencje. Nie umiem twgo wytlumaczyc ale poczulam ze tesciowie podkopuja nasze decyzje i nie akceptuja imienia jakie wybralismy:/ z nimi juz nie miałam odwagi porozmawiać chyba liczylam ze mąż zareaguje jakos dyrektywnie i ich ustawi i ze nie bedzie tekstow tupu " ta Neli to po slynnej zonie polityka" a ja im na to ze nie zadna Neli tylko Nela i tak w kolko :/

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Moja teściowa wczesniej coś tam czasem gadała, czasem mnie wkurzyło ale nie przejmowałam się. A potem ile to ona się nagadała, że ona do wychowywania dzieci nie bedzie się wtrącać, że ona tylko bedzie pomagać, że każde pokolenie inaczej i ona sie z tym zgadza itd itd.
A tu już mi dziecku upycha pierniki, jak nie widzę, a wie że ma swoje "niemowlęce" chrupki i ja nie uznaje jeszcze dla niego "dorosłych" słodyczy. potem mały przychodzi pokazuje na pudełko z ciastkami a ona się śmieje "oj mama jest, nic Ksawciu nie ugrasz", dokarmia go w ogóle co chwile i mi kłamie że wolał, a ja słyszę jak mowi chodź babcia coś da, idę a on z bułką czy parówką w ręce. wymyśla głupoty, żeby na krześle sie bujał albo lampki na choince włączał i wyłączał, albo wzięła go nagle, przytuliła i mówi "mama krzyczy na Ksawcia, ojoj, nie można na Ksawciunia krzyczeć". No i nie daje mu się wyspać, tlamaczę, że on przez sen czasem stronie, czy jak sie przewraca coś zamarudzi ale nie trzeba go od razu brać. Kładziemy go wczoraj na drzemkę ok 10:30 i zwykle do 13:30-14:30 śpi, idziemy do kościoła wracamy o 11:50 a syn już siedzi i je rosołek (jak wie że zupę mu daje ok14-15). A dzis go wziął teść o 5:30 bo płakał podobno, czego ja ani maź nie słyszeliśmy, może coś stęknął przez sen i dopiero zaczął płakać jak go wzięli do siebie do łóżka. No i teściu coraz więcej pozwala sobie z paleniem w domu.... Dobrze że to ostatni dzień bo już nie wytrzymuję:/

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

RedNails my z naszą ukochaną parą znajomych gramy w planszówki taki mamy plan na spokojny sylwester :) będzie pyszne jedzonko bo juz znajomi zapowiedzieli zebym nie musiala sie stresowac bo ja dalej wstaje tylko na podstawowe obowiązki domowe a takie szykowanie wieczoru odpada. Picolo brzmi dobrze :) my bedziemy tez mieli bezalkoholowe z piotra i pawla. Wiesz, jak ja nie wychodzę z domu to kazdy pretekst do zrobienia makijazu i wyprostowania włosów jest dobry

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

No i jak teraz przeczytałam swojego posta to niby nic wielkiego, takie drobnostki, ale sam fakt mnie wkurza. I jeszcze to jej gadanie: a jak on ładnie je, a jak owoce lubi (może dlatego że nie podjada co 15 min suchej bułki albo ciastka), a coś od wczoraj kupki nie zrobił (może zmiana diety mu nie służy), a coś dziś marudny (no jak nie dadzą mu się wyspać).... I moj mąż który albo nie widzi ( no bo do dymu papierosowego przyzwyczajony na przykład) albo nie chce mamie robić przykrości bo się stara, bo nie chciała źle.
A ja się czuję jak policjant co tylko zwraca uwagę i pilnuje (bo jak sobie klocki przesypywał to z kryształowych jakiś misek, szkło dla dziecka do zabawy? No przecież nie rzuca ani nie stuka tym...) ale mam zły dzień wrrrr:/

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni
No i jak teraz przeczytałam swojego posta to niby nic wielkiego, takie drobnostki, ale sam fakt mnie wkurza. I jeszcze to jej gadanie: a jak on ładnie je, a jak owoce lubi (może dlatego że nie podjada co 15 min suchej bułki albo ciastka), a coś od wczoraj kupki nie zrobił (może zmiana diety mu nie służy), a coś dziś marudny (no jak nie dadzą mu się wyspać).... I moj mąż który albo nie widzi ( no bo do dymu papierosowego przyzwyczajony na przykład) albo nie chce mamie robić przykrości bo się stara, bo nie chciała źle.
A ja się czuję jak policjant co tylko zwraca uwagę i pilnuje (bo jak sobie klocki przesypywał to z kryształowych jakiś misek, szkło dla dziecka do zabawy? No przecież nie rzuca ani nie stuka tym...) ale mam zły dzień wrrrr:/

Całkowicie Cię rozumiem, moja przyszła (choć chyba będzie niedoszła) teściowa jeszcze nie jest moja teściowa ale już mam jej po dziurki w nosie! Moja mama nim ją poznała mówiła żebyśmy dały sobie czas, ale teraz ma zdanie jak ja... Wiecznie niezadowolona, pesymistka i wszystko ma być tak jak ona chce. Dziś idee wziąć pralke na raty. Teściowa powiedziała że nam ją splaci.imy nie mamy nic do gadania. Rozumiem że chce dobrze, ale no... Albo chrzciny: Ola Wy nie ZAPRASZACIE swoich dziadków na chrzciny dziecka bo u nas jest zwyczaj że tylko rodzice i chrzestni.. No myślałam że ją zajebie. Ona miała czas na swoje wybory.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ostatni poniedziałek tego roku :-*
Ja już po badaniach w laboratorium, wyniki popołudniu a jutro moją Gabrysię zobaczę ohhh :-)
No i mam już kartkę z pytaniami - dolegliwościami: opuchnięte nogi, drętwienie ręki, itd.

A co do moich opuchniętych nóg to ani moczenie w zimnej wodzie nie pomogło, ani przespana noc, ani leżenie pod ścianą z nogami na niej i odpoczywanie z nogami na poduszkach - cały czas są spuchnięte. Trochę się tym denerwuję, bo nawet żadnych objawów zatrucia w ciąży też nie miałam, więc już nie wiem... poczekam do jutrzejszej wizyty.

Dziś mam ostatnie zajęcia w SR, małe zakupy wyprawkowe dla młodej i dla mnie :-)

Miłego i spokojnego dnia Kochane :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...