Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry w kolejny pochmurny dzień :-/

Widzę, że duuużo się działo przez ostatnie dni.
Co do zapinania pasów w ciąży - wybaczcie - ale śmieszy mnie stwierdzenie, że ciężarna nie musi zapinać pasów - a co jest zapisane w kodeksie drogowym? Pytała się któraś policji o pozwolenie na niezapinanie pasów? Bzdura! Żaden przepis nie zwalnia z zapinania pasów! Aby nie uciskać brzucha są specjalne adaptery, które kosztują już od 50 zł a chronią i dziecko i matkę.

Mi jeszcze ciągnie się remont w domu bo nic nie chce wysychać przez tą pogodę :-( już przyzwyczaiłam się do spania na podłodze a jeszcze muszę wytrzymać kilka dni.
Mam ogromny problem z wyborem koloru scian i wykladziny do sypialni... Na nic nie mogę się zdecydować :'-(

Miłego i spokojnego tygodnia Wam życzę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Ja słyszałam o kolce nerkowej w ciąży częsta przypadłość. Dobrze ze idziesz do lekarza Jola. Ale mogłaś też zadzwonić do ginekologa.
Mój mąż skończył gimnazjum. Po 12 latach na gospodarce poszedł do pracy na gospodarstwo. Zarobił na rękę 2 876 zł za pierwszy miesiąc pracy. Robi to co kocha, a współpracownicy zootechnik i beygadzista mówią, że w końcu mają kogoś z kim można pracować. Miał jeszcze dwie inne oferty pracy za ok 2 500 netto/ msc. Jak się chce pracować to praca się znajdzie. Nie ma na to reguły. Chyba, że ambicje sięgają wysokich stanowisk.

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rvfxmp0yccf5s.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anli0sqk28t0.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie jest w przepisach o ruchu drogowym zapis, że kobiety w ciąży Nie muszą zapinać pasów. I właśnie chyba dlatego cześć kobiet, sugerując się tym przepisem, myśli, że to jest lepsze. Ale tam jest tylko powiedziane, że są zwolnione z zapinania pasów a nie, że nie powinny albo tym bardziej nie mogą.
Ja czarnej krechy jeszcze nie mam ale w poprzedniej ciąży miałam bardzo późno i bladą, prawie niewidoczną. Pamietam, że miałam meszek nad i pod pępkiem ale po ciąży zniknął, a teraz jeszcze nie mam.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie jestem świeżo po remoncie. Jeśli mogę doradzić to polecam farby magnata, te ceramiczne co Amaro reklamuje. Namówił mnie na nie mój brat. Malowali nią kuchnię, jakiś tydzień później wylał mu się olej na ścianę ale przetarł to najpierw na sucho, potem na mokro i nie ma żadnego śladu. Pomyślałam, że takie farby są idealne jeśli za jakiś czas będzie po mieszkaniu grasować mały brudasek, łapki pewnie będą wszędzie :p
My wybraliśmy kolory do dziecinnego: złocisty topaz+szary piryt, do sypialni: tajemnica szafiru, do przedpokoju i kuchni: szary piryt, do salonu: szary piryt+stylowy antracyt.
Co do podłogi to u mnie są same panele i płytki w kuchni i łazience. Nie lubię wykładzin. Może kiedyś Groszkowi kupimy dywanik by się na nim bawił ale nie wiem czy jest sens. Generalnie mamy bardzo ciepło w mieszkaniu i podłogi też są ciepłe w zimę, mimo że to parter, bo piwnice są ogrzewane :)

Co do wysypu ciąż to się zgadzam, ostatnio u gina w poczekalni ze mną były aż 4 ciężarne :) tyle przynajmniej było widać po brzuszkach.

Kamilla moje kotki też zaprzestały kłaść się na brzuch, tak jakby wiedziały, że nie można.

Odnośnik do komentarza

Ja też zawsze zapinam pasy, chociaż jest przyzwolenie aby tego nie robić w ciąży. Bo ostatnio męża książkę przeglądałam do egzaminów na przewóz osób i miał tam taki zapis. Ja uważam że lepiej zapiąć niż wypaść przez okno. Jeśli chodzi o jazdę samochodem to u mnie notorycznie na kursie zdarzały się nagle zahamowania, ale ja jestem taki typ kierowcy. A pracę napewno da się znaleźć i bez wykształcenia, ale dla mnie jest ważne abym ją lubiła, rozwijała mnie i dawała konkretna kasę. I była na umowę o pracę a nie zlecenie, i nie najnizsza krajowa. Dlatego taką trudną znaleźć.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

Olka I kończę szkołę i męża namówiłam na skończenie szkoły. I mieszkamy osobno. Plan na życie zrealizowany ;) teraz tylko odchować maluchy i zdobyć jakąś pracę i zacząć budować dom, albo przepisać ten na nas i zacząć remont. ;) dalekobiezne plany. Nie mowie, ze mi nikt nie pomaga, bo z Ignasiem trzeba siedzieć jak idziemy dio szkoly. Ale mam rodzeństwo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rvfxmp0yccf5s.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anli0sqk28t0.png

Odnośnik do komentarza

O matko dopiero was nadrobilam no wiec Ola zrobisz co zechcesz ja bylam w takiej sytuacji jak ty na maturze moja córcia miała 4miesiace podeszlam do egzaminu z nastawieniem ze jak nie zdam to poprawie zdalam na 5.Nie stresowalam sie za bardzo bo w domu mala czekala na mleko i miałam co innego w glowie .Potem zdalam na studia ,na drugim roku urodzilam syna rok dziekanki i studia skończone choc rok później.Potem pracowałam różnie to w zawodach nie związanych z wyksztalceniem a teraz jestem sekretarka burmistrza w moim miescie i dalo sie a bez matury byla by klapa.Takze jesli mogę radzić spróbuj a możliwe i wierze w to ze uda co sie na pewno.Ruchy dzidzi czuja juz nawet moje dzieci i widac je ,linie mam od samego początku i włosów niestety tez mam duzo

Odnośnik do komentarza

"Nigdy nie ma dobrego momentu w życiu na urodzenie dziecka", zawsze jest "coś" :P a to szkoła, studia, później praca, mieszkanie, awans, a to jeszcze cos innego.

Ja dzisiaj rano wysłałam mojego do pracy, leżę sobie jeszcze w łóżku i słuchajcie, znowu poczułam małą :) no ewidentnie zasadziła kopa w brzuch :) niestety tylko raz tak wyraźnie poczułam, później jeszcze jakieś wewnętrzne przekręcanie było, ale już nie tak dosadne. Ah, nie mogę się doczekać wyraźniejszych ruchów, żeby mógł je poczuć ktoś oprócz mnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

Ja ruchy czuję codziennie już od 3 tygodni i kilku dni (dziś mija dokładnie 3 tygodnie od kiedy poczułam pierwszego nieśmiałego kopniaka pod ręką :)). Mój mąż pierwszego kopniaka poczuł 2 tygodnie temu, a teraz co jakiś czas mu się udaje. A z ruchliwością to różnie - np. w sobotę dosyć mało się ruszała, ale wczoraj już zdecydowanie więcej. A teraz właśnie trzymam rękę na brzuchu i mnie kopie :) świetne to jest! :) ale czuć wyraźnie, że siły jej przybywa z każdym tygodniem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Daga trafiłaś w 10. Przed chwilą mój partner napisał mi smsa ze nie chce mieć z nami nic wspólnego. Jak to przeczytałam to maleństwo zwinęli się jak by w brzuch dostało. Boże co za dupek.

Aga jesteś silna! I dasz sobie radę. Pamiętaj, że czasami użeranie się z facetem jest mniej warte niż spokój i uśmiech dziecka.

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rvfxmp0yccf5s.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anli0sqk28t0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...