Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Bad.woman juz myślałam ze jest poprawa. Niestety znowu noc (2.00) i wybudził mnie pęcherz i powrót pieczenia. Kolejna taka noc jestem tym wymęczona i zła ze przez niedostepna ginekolog sie męczę. Jutro z rana idę oddać do badania mocz i jednocześnie uderzam na szpital jak nie będzie mojej to chyba inny ginekolog mi pomoże, bo mam dosyć tego odsyłania. Bo tylko ja i dzidzia cierpię przez to dziadostwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Wiorka88 lepiej sie wstrzym do wizyty u lekarza z braniem czegokolwiek. Ja ostatnio przy zatruciu miałam straszne bóle głowy i próbowałam paru sposobów może Ci pomogą:
Robiłam sobie na czoło okłady z ręcznika zamoczonego w zimnej wodzie, masowałam skronie czoło, piłam dużo wody, leżałam w zaciemnionym pokoju. Wszytko tak naprawde zależy od tego jakie jest źródło tego bólu - bo może to przez zatoki - wtedy wiem ze bardzo pomagają inhalację ale nie wiem czy w ciąży można je robić z olejkami czy tylko z samą wodą. Powodzenia

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Ortoda a moze idz do jakiegokolwiek ginekologa, duzo jest tych poradni albo do szpitala faktycznie. Sproboj sobie zrobic cieply oklad na pecherz. Jak nie bylam w ciazy to raz jak mnie zlapal to robilam gorace oklady teraz to bym sie bala takie.
Zapytaj u ginekologa czy przeciwbolowe mozesz.
No i trzymaj sie juz niedlugo dostaniesz lek i bedzie lepiej.

Wiorka pyralginy bym nie brala, w ciazy mozna paracetamol z tego co wiem, ale i tak bym sie skonsultowala wczesniej. A zimne oglady i ciemny pokoj tez mi pomagaja, i jeszcze czasem zjedzenia czegos zimnego loda czy arbuza.

Odnośnik do komentarza

Oj nie tylo nie ciepłe okłady na brzuszek!! Nawet dziewczyny nie zaleca się kąpieli ciepłych w ciązy, z jednej strony jest mniej higieniczna niz prysznic i można dostac jakies infekcji a z drugiej strony moze dojsc do krwotoku i źle to się oże skonczyć. W ciąży bezpieczny jesli tak można go nazwac jest paracetamol i wszystkie leki jakie dostaja malenstwa do 1 roku zycia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

Masz racje to indywidualna decyzja kazdej mamusi. Są dwie zasady co do kąpieli w ciązy temperatura wody nie moze przekraczać 37 stopni i kapiel nie moze trwac dluzej niz 15 minut. Jednak jestem zdania że ciepłe kąpiele nie pomogą na drogi moczowe ( są za słabe zwyczajnie) a mogą tylko zaszkodzić. W przypadku infekcji dróg moczowych lekarze odradzają pluskanie się w wannie, bo woda wypłukuje z pochwy „dobre” bakterie, a w ich miejsce rozwijają się grzyby lub bakterie chorobotwórcze.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

Nie obawiaj się tego badania, zobaczycie tak swojego dzidziusia... To takie niesamowite :) Nie zaszkodzi ani Tobie ani dzidziusiowi, nie martw sie kochna :*
Ja marzę by pojsc na to badanie, licze ze jak moj mąż zobaczy dzidzie to troszkę złagodnieje w stosunku do mnie i do mojego stanu... Uważa że ja się pieszcze że sobą i zasłaniam ciążą bo nie chce nic robić. Mam co jakiś czas silne skurcze, boli mnie podbrzusze i bardzo się martwię. Dlatego słucham swojego ciała i się oszczędzam jak tylko coś mnie zaniepokoi, to ciąża z in vitro. Swoje już przeszliśmy, może bardziej ja przeszłam, mąż niespecjalnie angażował się w całe starania o dziecko... Dopiero pod koniec zaczął się angażować a teraz znów jemu nie żależy na mnie i na dziecku.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Czytam forum od jakiegoś czasu, a dzisiaj postanowiłam też wreszcie coś napisać. Dzisiaj zaczęłam 9 tydzień ciąży, data porodu wyznaczona na 24 marca. To moja pierwsza ciąża, staraliśmy się o nią jakiś czas, od lutego brałam leki regulujące poziom hormonów no i udało się :) Ciąża prowadzona jest przez lekarza, u którego leczyłam się przed zajściem. Bardzo dobry specjalista, ale chodzę prywatnie no i dostałam od niego cała masę badań do zrobienia. Chciałam podpytać, czy Wy też tyle miałyście? Oprócz podstawowych do zrobienia w pierwszym trymestrze mam próby wątrobowe, przeciwciała tarczycy, ale też Parvowirus, Listeria, Varicella zoster virus, posiew z cewki moczowej w kierunku chlamydia, mycoplasma i ureaplasma. Robiłyście? Dodatkowo kazał mi robić D-dimery (sprawdzające krzepliwość krwi) i miałam bardzo szybki przyrost, więc dostałam zastrzyki Clexane :( Oprócz tego biorę jeszcze Duphaston w końskiej dawce 3x2, Letrox 50 na tarczycę (ogólnie nie mam problemów, wyniki w normie, ale do ciąży trzeba było obniżyć) i Accard. Na ostatnim USG wyszło, że mam małego krwiaka, więc obecnie siedzę w domu na L4 i oszczędzam się jak mogę. Mdłości nie mam, ale hormony buzują, od dwóch dni płaczę z byle powodu. Napiszcie proszę, czy też robiłyście tyle dodatkowych badań?

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

masakra mi ginekolog nie wpisal terminu porodu nawet, mam wrazenie ze to jedna z ost wizyt u niego... na pierwszej wizycie na ktorej u niego bylam byl taksrednio mily, wkurzony ze zadaje pytania... z wizyty stierdzajacej ciaze (u kogo innego) wiem ze termin mam nawczesny marzec.. jestem w koncu 12tyg a ja naprawde malo wiem od ginekologa... nie wiem jak wasi ginekolodzy podchodza do was, jak wygladaja wizyty?? jest tu ktos kto chodzi panstwowo,a nie prywatnie??

Odnośnik do komentarza

Witaj,
normalnie chyba aż tyle badań się nie robi, być może Twój doktor ze wzgledu na wasze starania zaproponował te badnia. Ja przed transferem również wykonywałam wszystkie te badnia prywatnie, a do tego jeszcze inne chorby zakaźne. W związku z tym że wyniki mam niedawno co robione obecnie nie muszę ich powtarzać w pierwszym trymestrze. Tylko krew i mocz podostawowe. Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Mi na ból głowy pomagają plastry chłodzące Apap,lub po prostu kawka,słabsza z mleczkiem wiadomo :)

Ann1ee,kurczę,Twój lekarz oszalał :),ale z drugiej strony bardzo dobrze,przebadasz wszystko i jakby co szybko zareagujesz :)
Trochę kasy wydasz,ale dla malucha warto :)
Jestem w 9 tygodniu ciąży i póki co robiłam mocz,glukozę,tsh i hbs.. Cieszę się ,że wysłał mnie na tsh bo wyszła mi niedoczynność tarczycy...kto wie,może to było powodem moich wcześniejszych strat...Dziś idę do endokrynologa i zacznę się leczyć..
Tez chodzę prywatnie,też tracę pieniądze,ale wiem,że warto..będę walczyć o mojego maluszka :) Jak widzę podejście lekarzy przyjmujących na NFZ to masakra..

Hormony to uchhh gruba sprawa...mi daja się we znaki,a zwłaszcza narzeczonemu hihi....raz płaczę,raz śmieję się...kłócę z byle powodu...uch trzeba to przetrwać

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego popołudnia :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziękuję za odpowiedź. Mam wrażenie, że mój lekarz jest z tych "dmuchać na zimne". Tym bardziej, że tak jak pisałam, to moja pierwsza ciąża, więc nie było nigdy problemu poronienia, czy niedonoszenia (dzięki Bogu i niech tak zostanie!) Wiadomo, że nie będę oszczędzać na maluszku, bo to jest dla mnie teraz najważniejsze, ale jak podliczyłam te wszystkie badania, które kazał zrobić, to wyszło 1500 PLN (wszystko prywatnie). Jest to dosyć duża kwota. Nie mam też przekonania, że wszystkie te badania są konieczne (przed ciążą byłam zdrowa, większość badań robiłam wcześniej jak diagnozował moje problemy z zajściem - ale teraz oczywiście chce wszystkie nowe wyniki). Z drugiej strony gdyby coś się złego stało, do końca życia bym sobie nie mogła darować, że czegoś nie dopilnowałam. Idę jutro jeszcze na konsultację do innego lekarza (mam pakiet z pracy w Luxmedzie), zobaczymy co on mi powie.

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3oflw1ihhgb5gn.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5edd0lm1s2.png

Odnośnik do komentarza

nie traktowałabym wszystkich lekarzy z NFZ jedną miarą... ja chodzę właśnie do takiego i jest SUPER wszystko wyjaśnia odpowiada na każde pytanie na każdej wizycie "ręcznie" bada wypisuje na każdej wizycie kolejne badania do zrobienia aa no i widzimy się zawsze co 2 tyg. obowiązkowo! w związku teraz z moim urlopem będziemy się dopiero widzieć za miesiąc i już zapowiedział że zrobi wtedy kolejne USG, zdjątko wydrukował i mi dał (jak robił USG na potwierdzenie ciąży) pomiary dzieciątka mi podawał a jak chciałam USG żeby usłyszeć serduszko (2 tyg po poprzednim USG) którego nie był skłonny wykonać na moją prośbę szybkie bo szybkie ale zrobił to badanie jestem zadowolona BARDZO i uważam że nie trzeba wydawać w sumie grubych tysięcy przez całą ciążę żeby zostać objętą odpowiednią opieką. Trzeba tylko powiedzieć swojemu lekarzowi dlaczego nie jesteś zadowolona z jego usług i poszukać innego no jakoś nie chce mi się wierzyć że WSZYSCY na NFZ to mają gdzieś nasze zdrowie

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s82c32i0uff4z.png

Odnośnik do komentarza

Nie wiem Karolla ja trafiłam na nieodpowiednich lekarzy po prostu...zawsze traktowana byłam hurtowo,zawsze mi przerywano w połowie zdania,nigdy nie mogłam dopytać wszystkiego co chciałam no i mega długie kolejki ech...Owszem na badania skierowania dostawałam i nie płaciłam za nie,co było fajne..ale wiesz no...teraz wolę chyba płacić za wszystko,ale wiem ,że mam dobra opiekę i wiem,że warto dla maluszka :)..Mój lekarz przyjmuje tylko prywatnie,w porównaniu do innych w moim mieście nie jest drogi....nie zamienię go na innego :)

Gratuluję,że trafiłaś na dobrego lekarza na Nfz..może ja źle szukałam po prostu :)albo takiego u nas nie ma hehe..Pozdrawiam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Renatka super ze wszystko ok.
Ja za chwile idę po wyniki i do ginekologa w szpitalu zobaczę na kogo trafię. Trzymajcie kciuki

P.S. Propo lekarza NFZ a prywatnie to moim zdaniem to wszystko zalezy od lekarza. Ja gdybym miała taką możliwość to chodziłabym na NFZ ale u nas mało lekarzy ma podpisane umowy- brak środków i jakos tak samo wyszło. Co do informacji to poprostu trzeba pytać, przy drugim dziecku często lekarze myślą ze my juz wiemy dużo i tyle aż nie opowiadają.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

no i wlasnie o to mi chodzi... ja chodze do przychodni maja 3 oddzialy w sumie blisko siebie. tam gdzie ja chodze do ginekologa to tyylko badania podstawowe robia, krew mocz, a na usg jezdze do innego oddzialu tej samej przychodni. co prawda bylam tylko 2 razy u niego, za pierwszym razem poszlam ze zdjeciem usg od innego lekarza ktory nie wpisal mojego nazwiska na usg... dostalam opieprz w sumie za ta lekarke ze sie podpisala ale mojego nnazwiska nie wpisala, stwierdzil to ze takich lekarzy to biczem traktowac.. a ona specjalnie nie wpisala mi nazwiska powiedziala zebym sie zastanowila gdzie chce prowadzic... wracajac do mojego obecnego lekarza, nie badal mnie recznie spytal tylko czy mam obolale piersi czy siku mi sie bardziej chce i stwierdzil ze jestem w ciazy.. zapytalam go co z karta ciazy bo nie wiedzialam czy odrazu daje czy jak wkoncu to pierwsza ciaza... spojrzal na mnie jakbym go wkurzyla i warknal ze przeciez musi miec co wpisac w karte.... po czym dal skierowanie na usg, badania podstawowe... na drugiej wizycie odczytal badania powiedzial ze wszystko ok usg tez ok... dal mi skierowanie na badania kolejne i usg ktore mialam robione wczoraj i tylko zebym na nastepnej wizycie przypomniala mu o cytologii... nastepna wizyte mam 28.08 poprostu juz nie wiem czy z nim zostac czy zmienic...

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :) ja też jestem zdania że czy prywatnie czy na nfz to lekarz lekarzowi nie równy. podam wam przykład z mojej poprzedniej ciąży, otóż byłam prywatnie u swojego lekarza i już miałam potwierdzoną ciążę ze zdjęciem usg, ale że wiadomo początkowych badań jest dużo i chciałam przyoszczędzić to poszłam do prof z polecenia mojej mamy (ona jest nim zachwycona). byłam wtedy w 7 tyg ciąży, wygniótł mi brzuch że wszystko mnie bolało, usg nie zrobił, skierowania na badania nie wypisał, a na moje pytanie o badania odpowiedział "to jeszcze bardzo wczesna ciąża i jeszcze wszystko może się zdarzyć. skierowanie na badania wystawia się po 10 tyg ciąży." krew mi zmroziło i już więcej do niego nie poszłam :P już trzecią ciążę prowadzę prywatnie, płacę 80zł za wizytę, mam zawsze usg, skierowania na wszystkie potrzebne badania, odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania i wcale nie jestem traktowana jakbym już wszystko wiedziała bo to moje trzecie dziecko. a mam znajomych którzy prowadzili ciążę prywatnie za 120zł za wizytę bez usg, bo na takie badanie umawiali się na osobny termin i płacili 180zł za usg, a i tak lekarz nie pozwolił im robić usg częściej niż jakby na nfz, czyli zaledwie 3 razy, był burkliwy i nie odpowiadał na pytania... także wszystko zależy od ludzi nie od umowy z nfz ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...