Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, to chyba nie jest serial dla nas. Też mam dziś oczy w mokrym miejscu, a po 600g to już całkiem.
Kulinarnie to na jutro robię buraczkową z ziemniakami oddzielnie i z cebulką. A tak woggle to chodzą za mną kotlety z kalafiora i chyba w sobotę je popełnię. W weekend też zamierzam robić dynię w słoiki na słodko-kwaśno, mam nadzieję, że mi wyjdzie.
I jeszcze z innej beczki mam dwa pytania. Pierwsze dotyczy lekarza proqadzącego a konkretnie dlaczego zależy Wam na takim, który pracuje w szpitalu? Przeciez oni mają dyżury i trzeba dużo szczęścia żeby trafić na swojego.
I drugie dotyczące wózków bardziej do dziewczyn, które już mają dzieci. Widziałam, że powodzeniem cieszy się lupo a on nie ma przekładanej rączki- nie korzystacie z tego wynalazku? Ja wprawdzie mam wóze młodszej ale średnio się sprawdza i przyznam, że szybka zmiana kierunku jazdy to dla mnie must have jeśli chodzi o wózek.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k65tx06ix.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv7335xsjaj2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3713slk44pp.png

Odnośnik do komentarza

I faktycznie to stwierdzenie, że "jakby co to ochrzcić go imieniem Kacper" łoo matko, już czułam jak się to skończy...

dziewczyny dawajcie zdjęcia z odsłoniętym brzuszkiem bo wychodzi że mój największy, koszulka maskuje :p widzę, że spodnie dresowe prawie u każdej :)

Odnośnik do komentarza

Kropkapl to jest moja pierwsza ciąża i czuję komfort psychiczny że moja gin pracuje w tym szpitalu.
A z tym co piszesz że mogę nie trafić na swoją lekarka jak będę rodzic to prawda. Moja kuzynka ostatnio mi mówiła ze była zła bo przez całą ciążę chodziła prywatnie do gin, która jest zastępca ordynatora. Wydała sporo kasy, a ta jej nawet po porodzie nie zapytała czy wszystko ok. Chociaż spotkały się na korytarzu.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

Nika32 no tu to rozumiem, w tej sytuacji też bym szukała chyba lekarza szpitalnego, nie pomyślałam o tym. Ja chpdze do swojego od kilku lat na nfz i on nie pracuje w szpitalu, ale mam do niego pełne zaufanie. A jak półtora roku temu rodziłam młodszą córke to leżałam tydzień przed porodem i tydzień po a potem jeszcze przez chyba dwa tygodnie jeździłam na izbę bo miśę szwy rozłaziły i szyli mnie jeszcze trzy razy i w tym czasie poznałam wszystkich lekarzy z tego szpitala. Wszyscy dobrzy więc mi wszystko jedno na kogo trafię bo w sumie może się okazać, że tak jak przy Indze, lekarz nie był potrzebny, wystarczyła położna.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k65tx06ix.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv7335xsjaj2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3713slk44pp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...