Skocz do zawartości
Forum

kropkapl

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kropkapl

  1. Cześć dziewczyny, nie chciałam znikać bez słowa. Dziś na wizycie dowiedziałam się, że serduszko kropka nie bije od 2-3 tygodni a termin na zabieg mam dopiero na przyszły piątek. Koszmar jakiś. Po poronieniu w maju teraz czekałam na 12 tydzień jak na zbawienie i jak minął to uwierzyłam, że już będzie dobrze. Nie dość, że stało się co się stało, to jeszcze tydzień muszę chodzić ze świdomością, że noszę w sobie martwe dziecko. Nie mogę się pozbierać
  2. Dzień dobry wszystkim, Niestety nie bylo mnie kilka dni i jestem 100 stron w plecy i ni hu hu nie mogę nadrobić;-) W piątek mam wizytę i mam nadzieję, że wreszcie się dowiem kim jest krpoek. A od dziś ruszamy z remontem i już się nie mogę doczekać efektu końcowego.
  3. Ale dziś natworzę:-). Zuzia ja też generalnie sadzam małą przodem do kierunku jazdy, ale zmieniak kiedy: daję jej coś do przegryzienia lub picia( może jestem przewrażliwiona ale wolę ją widzieć jak je), jak zruwa się wiatr, jak widzę, że robi się śpiąca a wolę żeby zasnęła w domu i wtedy łatwiej ją zagadać. Dla mnie to ważne i żeby była jasność nie twierdzę, że lupo jest zły, nie znam go nawet a w sumie wózków z przekładaną rączką jest mało i dlatego pytam czy Wam nie brakowało tego wynalazku.
  4. Nika32 no tu to rozumiem, w tej sytuacji też bym szukała chyba lekarza szpitalnego, nie pomyślałam o tym. Ja chpdze do swojego od kilku lat na nfz i on nie pracuje w szpitalu, ale mam do niego pełne zaufanie. A jak półtora roku temu rodziłam młodszą córke to leżałam tydzień przed porodem i tydzień po a potem jeszcze przez chyba dwa tygodnie jeździłam na izbę bo miśę szwy rozłaziły i szyli mnie jeszcze trzy razy i w tym czasie poznałam wszystkich lekarzy z tego szpitala. Wszyscy dobrzy więc mi wszystko jedno na kogo trafię bo w sumie może się okazać, że tak jak przy Indze, lekarz nie był potrzebny, wystarczyła położna.
  5. No ja właśnie pierwszą ciążę też chodziłam prywatnie do lekarza, który pracuje w szpitalu i oczywiście też na niego nie trafiłam, dlatego pytam.
  6. Wiem, że siedzisko jest przekładane, ale to nie zdaje egzaminu, miałam tak 13 lat temu ze starszą córka i przy kiiepskiej pogodzie przełozyc siedzenie z kilkunastoma kg w środku to nie jest łatwa sprawa.
  7. Dziewczyny, to chyba nie jest serial dla nas. Też mam dziś oczy w mokrym miejscu, a po 600g to już całkiem. Kulinarnie to na jutro robię buraczkową z ziemniakami oddzielnie i z cebulką. A tak woggle to chodzą za mną kotlety z kalafiora i chyba w sobotę je popełnię. W weekend też zamierzam robić dynię w słoiki na słodko-kwaśno, mam nadzieję, że mi wyjdzie. I jeszcze z innej beczki mam dwa pytania. Pierwsze dotyczy lekarza proqadzącego a konkretnie dlaczego zależy Wam na takim, który pracuje w szpitalu? Przeciez oni mają dyżury i trzeba dużo szczęścia żeby trafić na swojego. I drugie dotyczące wózków bardziej do dziewczyn, które już mają dzieci. Widziałam, że powodzeniem cieszy się lupo a on nie ma przekładanej rączki- nie korzystacie z tego wynalazku? Ja wprawdzie mam wóze młodszej ale średnio się sprawdza i przyznam, że szybka zmiana kierunku jazdy to dla mnie must have jeśli chodzi o wózek.
  8. Ja ostatnio już się wkurzyłam i robię w domu faktycznie tylko to co niezbędne, a resztę czasu poświęcam małej. Na szczęście mąż nie komentuje bałaganu, nawet wczoraj trochę ogarnął dom jak pojechałam do mamy zrobić kotu zastrzyk. Tyle, że to taki typ, który "dla mojego dobra" twierdzi, że nawet gotować nie muszę bo on ze starszą zjedzą coś na mieście, a ka z małą mogę zjeść kanapki lub zupę mleczną:-( bo przecież przez kilka dni nic nam nie będzie a przynajmniej sobie odpocznę. Nie ma co, ludzki pan.
  9. Ja niestety też jestem sama w ciąży. Lekko pocieszające jest to, że mój mąż sprawdza się w roli ojca ale ciąż to dla niego abstrakcja. Ogólnie jest tak kiepsko, że dwa tygodnie temu byłam już spakowana, ale przekonał mnie, że wszystko się zmieni. I zmienia się ale na gorsze. Czasem wydaje mi się, że już dłużej nie dam rady. I jezzcze jakby tego było mało mam na stanie nastolatkę z pełnym spektrum objawów i małą, która od ok półtora m-ca ma fazę na bicie, szczypanie i szarpanie za włosy. Żadne tłumaczenia nie pomagają, chyba muszę przeczekać ale czasem tracę cierpliwość jak mnie kopnie w brzuch przy przebieraniu lub tak jak dziś obudzi o piątej rano ciągnięciem za włosy. Boże daj mi cierplowość, bo jak dasz mi siłę...
  10. Cześć dziewczyny, któraś pytała o vitaminer dha, ja wczoraj kupiłam i są ok. Nie śmierdzą rybą i jakiejś lepszej energii dostałam, ale może to zbieg okoliczności.
  11. Dziewczyny, czytam że tego magne b6 bierze się 6-8 na dobę, strasznie dużo, też tyle brałyście?
  12. Ja już też po badaniu wczoraj, wyniki ok tylko kropek nie chciał pokazać co ma między nóżkami. Co do lekarza to chodzę na nfz, badanie na fotelu mam na każdej wizycie. Witaminy właśnie będę wybierać bo skończył mi się femibion 1 a co do magnezu to brałam z dopel jertza ale ciągle mam mrowienie w nogach, szału już od tego dostaję więc spróbuję magne b6. A i jeszcze zostało mi 17 tabletek dupka 10mg i luteiny 50 doustnej prawie całe opakowanie. Jak któraś chętna to mogę oddac bo mi już soę nie przyda a szkoda wyrzucić.
  13. Moja mama rodziła brata w wieku 39 a siostrę 41 lat też bez badań i oboje zdrowi więc mam nadzieję, że pod tym względem odziedziczyłam dobre geny;-)
  14. Cześć dziewczyny, mam 36 lat, jestem z Olsztyna, termin mam na 23.03.2016, wiec dołączam do Waszego grona. Nie wiem czy suwaczki będą już widoczne, jeśli nie to napiszę, że to będzie nasze trzecie dziecko, mamy już dwie córki, prawie czternastoletnią i półtoraroczną. Większych dolegliwości nie mam poza permanentnym zmęczeniem, ale to też dzięki małej. Prenatalne mam w czwartek i trochę się boje ze względu na wiek, ale pocieszam się, że z młodszą nie było problemów, wiec teraz też musi być dobrze. Zwlekałam z pisaniem, choć czytam Was prawie od początku, bo w maju poroniłam w 6tc i trochę bałam się zapeszać. Tym razem zamierzam dotrwać do końca choć nie ukrywam, że już mnie przeraża opieka nad dwoma takimi maluchami. A i mam nadzieję, że w czwartek dowiem sie czy będzie trzecia dziewczyna, czy moze tym razem chłopak ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...