Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~Lili jka
Sylwia ładnie to napisałaś o tym, że forum to marcówkowy dom ;)
I również trzymam kciuki za was, za ciebie i męża i za Martynke.

Oj tak polecam stronę ala'antkowe blw. Nam do gustu przypadły szczególnie placki z kaszy jaglanej, twarogu i szpinaku. Część robię dla Ani, a część dla mnie i męża, wtedy dodaje już sól i pieprz.
Hmm która zrobi buraczane naleśniki z ich przepisu i uda się jej zrobić prawdziwego naleśnika to jest mistrzem!

Renia super, że Michaś się nauczył schodzenia tyłem! Ania jak umiała, tak przestała :( dwa razy schodząc tyłem jej się noga jakoś zahaczyła i poleciała na plecy :( od tego momentu schodzi z tego materaca przodem ale bardzo ostrożnie.

Dziś też przeżyłam chwilę grozy. W panice aż zadzwoniłam po męża, od razu wsiadł w auto.
Ania uderzyła buzią o ramę z łóżeczka turystycznego, jedyny twardy element. Zęby w krwi, zagłębienie między ustami i dziąsłem w krwi, palce miała z krwi (trzymała je w buzi), rękaw mojej koszulki w krwi!
Zanim P. Przyjechał to zasnęła mi na rękach.
Na szczęście tylko uraziła mocno dziąsło zaraz przy zębach, tam gdzie jest go więcej między jedynkami.

Kurcze zajełabym się waszymi dzieciaczkami, gdybyście mieszkały bliżej ;) w sumie jak będę na wychowawczym to pomyślę czy nie dorobić mając pod opieką jakiegoś malucha, zawsze to też dodatkowe towarzystwo dla Ani.

Madika, a mi się wydaje, że część dziewczyn, co jakiś czas nas i tak czyta ;) pozdrawiam wszystkie!

Jejku Lilijka wcale sie nie dziwie ze zadzwonilas do meza. Ja tez bym strefila chyba....
Ostatnio wieczorem z Mezulkiem zagadalismy sie i widzielismy ze Hanula stoi przy 1 schodku i nagle jak rymsnela na plecy i jeszcze drzwi byly za nia.... Tak sie wystraszylam... a ona plakala w nieboglosy. Okazalo sie ze plakala dlatego ze jezyk bidulka sobie przygryzla bo miala troche krwi w buzi. Dzidzius moj nie pamietal ze dorobil sie gornych zebow i trzeba teraz trzymac jezyk za zebami :D

Moze i niektore dziewczyny podczytuja ale ostro sie tego wypieraja :D

Hanule jak odwroce tylem (zanim zleci glowa w dol) to pieknie schodzi sama. Ale nie kuma ze trzeba samemu sie odwrocic... Nie wiem jaknja nauczyc tego... Chyba konsekwencja w odwracaniu przed zejsciem.

Te nalesniki buraczane mnie zaintrygowaly :D Jak wroce do domku to musze je wyprobowac- moze mi sie uda :D hehe

Lilijka to moze razem otworzymy opieke nad dzieciaczkami :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Olijaa
Lilijka na wychowawczy????
Madika na wychowawczy???
Zalamalam sie. Jak ja jutro mam isc do pracy????

A tak na poważnie-w 80% podjelam decyzję ze tam gdzie mam macierzynski tez wezme jeszcze wychowawczy :D
Bede pracować u tego pracodawcy co teraz dorabiam przez czas trwania wychowawczego i dobre info jest takie ze góra 30h/tyg:)

Heheh :D To moze beda nas 3 do pisanai na forum :D heheh
Ja jeszcze tak jak Ty nie podjelam decyzji w 100%. Ale sama sie sobie dziwie ze nie chce mi sie wracac do pracy... NIGDY nawet w najdziwniejszych snach bym sie tego nie dpodziewala.

Mezulek dzis do mnie powiedzial ze chcial mi to zaproponowac ale sie bal i cieszy sie ze ja poruszylam ten temat. Stwierdzil ze jeszcze zdaze w zyciu sie napracowac a juz kolejne dziecko moze nie byc tak grzeczne i spokojne i wyrozumiale jak Hanula wiec mam sie nia nacieszyc :D

Musze jeszcze pogadac z moja mama... Ona czasem tez umie jakos pokazac inna strone...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrrunka
Olija, no,widzisz! Mówiłam,,ze jak juz zrób krok w rozwoju, to potem śmignie. :)

Misia, a może nie odstawiałabyś małego od piersi o spróbowała chodzić do pracy? I dopiero po czasie stwierdziła czy trzeba odstawiać? Może nie byloby takiej konieczności?

Tez poszłabym na wychowawczy, ale w tym roku czeka nas reorganizacja, przesunięcia itp i niestety muszę być żeby mieć rękę na pulsie. Poza tym wszyscy liczą, ze przyjdzie kolejna osoba odciążyć innych od części obowiązków z racji absencji i nie przyjmowania nikogo nowego na miejsce osoby, która odeszła.

Ja sie pokatnie dowiedzialam ze mam byc odsunieta od mojego zespolu i mam byc w innym dziale... Ale nikt ze mna nie rozmawial ani sie nawet nie zapytal kiedy chce wrocic i czy na pelen czy na pol etatu.... A ze dzial mialam super i zgrana paczke to tak mi przykro ich pozostawiac...
To mnie tak dodatkowo odstrasza :D

Ale tak jak mowilam... Jak bym musiala to bym poszla do pracy a ze z mezulkiem mamy wmiare klarowna sytuacje to nie mam bata nad soba.

Dlatego zorumiem Cie Strunka ze musisz wrocic zeby zachowac posade i miec spokojna glowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Lilijka, współczuję sytuacji, na pewno się strachu najadłaś :(

Zazdroszczę Wam tego wychowawczego. U mnie w pracy pod moją nieobecność dużo się zmieniło i wciąż zmian nie ma końca. Trochę obawiam się powrotu, bo zarząd już nie ten sam i myślę o zmianie pracy. Do tego chcemy w tym roku rozpocząć budowę domu, więc wychowawczy odpada :(

Misia, najlepiej jakbyś znalazła pracę jednozmianową, wtedy nie musiałabyś odstawiać Matiego od piersi. Ja teraz Michasia karmię tylko w nocy, w dzień sporadycznie, więc mogę go zostawić pod opieką mamy.

Renia, brawo Michaś!!!

Odnośnik do komentarza

~kalae
Madika
~kalae
Misiakowata fajnie ze koleda udana. Znaczy ze mozna byc fajnym ksiedzem, nawet jak rodzice dziecka nie maja slubu koscielnego. Szkoda, ze mi sie taki nie trafil, ale skoro tacy sa to moze sie taki kiedys trafi.

Madika dzieki za info o ibuprofenie, tez bede sie stosowac.

Kalae ja bylam w szoku ze takie rzeczy nam powiedzieli na sali stalego monitoringu na kardiologi... No kuzwa wydaje mi sie ze KAZDY lekarz powinien takie rzeczy wiedziec i informowac pacjenta...

Ale nie gdzie tam...

Ale może oni sami nie wiedzą?
Wiesz ja w ciąży jak byłam u kardiologa (pierwszy raz w życiu) to był zdziwiony że w ciąży tsh powinno być do 2,5. I mi mówi że przecież mam w normie bo jest do 4.

Tak mi 2 pediatrow wmawialo ze Hanula (10 dni miala) tez ma w normie tsh bo miala ponad 3 a norma do 4. Ale moja dociekliwosc do mojego endo mnie zaprowadzila i powiedzial ze musi miec 1.5 i dlatego bierze euthyrox.
Wiec cos moze w tym jest co napisalas...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ale fajnie, że forum odżyło :) aż się poczułam jak w ciąży :D
Tyle do nadrobienia że aż miło :D

Olija - u mnie w sumie też jest ta alternatywa 'teściowej' albo moich rodziców, mama nie pracuje, a tata może wziąć urlop jak coś, więc jest też ten komfort. Z drugiej strony chce ją dać do żłobka, bo jednak to jakaś niezależność jest :)

Madika - grudniowki nie chciały zwerbować, ale zaproponowały aby bywać u nich jak u nas mało się dzieję. Swoją drogą one do nas niech też zaglądają :)
Paracetamol nie jest przeciwzapalny. Nawet pediatra wspominała, żeby na zęby dawać ibuprofen, nie paracetamol.

Renia gratulację :)

Lilijka - to musiałas się na stresować, biedna Ania. Tosia mi wczoraj uderzyła głową w kaloryfer, na szczęście nie mocno, ale już zasłonięty. Jakby co to dzięki, podrzucę ci Tosię :D
Też myślę, że część czyta,

Olija - a tak się martwiłaś, że Nela nie raczkuje, a tu widzisz, ona cię z zaskoczenia bierze

Odnośnik do komentarza

Kasiamamusia jeszcze odnosnie zebow to u nas caly czas trze lewe uszko mimo ze i lewe i prawe gorne idą-nie wiem czy to ma znaczenie ale wyglada jakby ją zab tam bolal i probowala przez ucho sie do niego dostać. Ale ze w jednym czasie i lewy i prawy idzie to ciezko mi powiedzieć ktora strona jest wrazliwsza. A innych zależności nie zauwazylam. Trzymam kciuki za Nikolkę!!!

Odnośnik do komentarza

Madika
~Olijaa
Lilijka na wychowawczy????
Madika na wychowawczy???
Zalamalam sie. Jak ja jutro mam isc do pracy????

A tak na poważnie-w 80% podjelam decyzję ze tam gdzie mam macierzynski tez wezme jeszcze wychowawczy :D
Bede pracować u tego pracodawcy co teraz dorabiam przez czas trwania wychowawczego i dobre info jest takie ze góra 30h/tyg:)

Heheh :D To moze beda nas 3 do pisanai na forum :D heheh
Ja jeszcze tak jak Ty nie podjelam decyzji w 100%. Ale sama sie sobie dziwie ze nie chce mi sie wracac do pracy... NIGDY nawet w najdziwniejszych snach bym sie tego nie dpodziewala.

Mezulek dzis do mnie powiedzial ze chcial mi to zaproponowac ale sie bal i cieszy sie ze ja poruszylam ten temat. Stwierdzil ze jeszcze zdaze w zyciu sie napracowac a juz kolejne dziecko moze nie byc tak grzeczne i spokojne i wyrozumiale jak Hanula wiec mam sie nia nacieszyc :D

Musze jeszcze pogadac z moja mama... Ona czasem tez umie jakos pokazac inna strone...

tez bym poszła na wychowawczy, albo chociaż obniżyłabym czas pracy do pół etatu, wtedy trochę w pracy, reszta z Tosią, wilk syty i owca cała ;)
Ale jak na razie muszę iść na normalnie, bo chciałabym zmienic stanowisko, a nadarza się okazja.

Odnośnik do komentarza

Renia74
Dobrze macie dziewczyny z tym wychowawczym, ach, też bym chciała zostać z małym w domu, ale mnie na to nie stać. T nie zarobi na nas wszystkich. Przykro będzie wracać do pracy, jeszcze prawie 4 mce, cieszmy się chwilą póki trwa.

Renia doskonale Cie rozumiem... Bo ja juz orzezywalam ze musze Hanule zostawic. Nie mowilam nikomu... Dopiero wczoraj z Sylwia gadalam na ten temat i ona popchnela mnie do tego zebym pogadala z mezulkiem... I ustalilam z nim ze jeszcze nie podejme decyzji tylko poczekamy i zobaczymy co bedzie. Bo moze cos sie zmieni...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ale fajnie, że forum odżyło :) aż się poczułam jak w ciąży :D
Tyle do nadrobienia że aż miło :D

Olija - u mnie w sumie też jest ta alternatywa 'teściowej' albo moich rodziców, mama nie pracuje, a tata może wziąć urlop jak coś, więc jest też ten komfort. Z drugiej strony chce ją dać do żłobka, bo jednak to jakaś niezależność jest :)

Madika - grudniowki nie chciały zwerbować, ale zaproponowały aby bywać u nich jak u nas mało się dzieję. Swoją drogą one do nas niech też zaglądają :)
Paracetamol nie jest przeciwzapalny. Nawet pediatra wspominała, żeby na zęby dawać ibuprofen, nie paracetamol.

Renia gratulację :)

Lilijka - to musiałas się na stresować, biedna Ania. Tosia mi wczoraj uderzyła głową w kaloryfer, na szczęście nie mocno, ale już zasłonięty. Jakby co to dzięki, podrzucę ci Tosię :D
Też myślę, że część czyta,

Olija - a tak się martwiłaś, że Nela nie raczkuje, a tu widzisz, ona cię z zaskoczenia bierze

Ojjjj ale z tymi Grudniowkami to tak bardziej dramatycznie chcialam zeby brzmialo :D hehhe

No wlasnie tak mi sie wydawalo ze paracetamol nie jest przeciwzapalny- ale nie chcialam zamieszac:D A na zeby to od zawsze slyszalam ze wlasnie ibuprofen najlepszy.

Ale prawda ze forum zrobilo sie czerwone od naszej aktywnosci jak juz dawno nie bylo :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Olijaa
Kasiamamusia jeszcze odnosnie zebow to u nas caly czas trze lewe uszko mimo ze i lewe i prawe gorne idą-nie wiem czy to ma znaczenie ale wyglada jakby ją zab tam bolal i probowala przez ucho sie do niego dostać. Ale ze w jednym czasie i lewy i prawy idzie to ciezko mi powiedzieć ktora strona jest wrazliwsza. A innych zależności nie zauwazylam. Trzymam kciuki za Nikolkę!!!

A Hanula zauwazylam ze co jakis czas dlubie w ktoryms uchu ale nigdy nie wiazalam tego z uszami :D Myslicie ze to jest to?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Renia74
Dobrze macie dziewczyny z tym wychowawczym, ach, też bym chciała zostać z małym w domu, ale mnie na to nie stać. T nie zarobi na nas wszystkich. Przykro będzie wracać do pracy, jeszcze prawie 4 mce, cieszmy się chwilą póki trwa.

Renia doskonale Cie rozumiem... Bo ja juz orzezywalam ze musze Hanule zostawic. Nie mowilam nikomu... Dopiero wczoraj z Sylwia gadalam na ten temat i ona popchnela mnie do tego zebym pogadala z mezulkiem... I ustalilam z nim ze jeszcze nie podejme decyzji tylko poczekamy i zobaczymy co bedzie. Bo moze cos sie zmieni...

zawsze możesz zlożyć wniosek o obniżenie czasu pracy maksymalnie do pól etatu. Np. możesz złożyć wniosek od maja do stycznia, ze chcesz obniżyć o połowe, a potem np 3/4 etatu przez jakiś czas. Ogólnie możesz z tego korzystać ile razy chcesz, i przez taki czas jak przysługuje ci wychowawczy na Hanię. Możesz też iść jakiś czas na wychowawczy potem obniżyć wymiar czasu pracy. W sumie dużo możliwości z tym jest.

Odnośnik do komentarza

~kalae
Madika
~Olijaa
Lilijka na wychowawczy????
Madika na wychowawczy???
Zalamalam sie. Jak ja jutro mam isc do pracy????

A tak na poważnie-w 80% podjelam decyzję ze tam gdzie mam macierzynski tez wezme jeszcze wychowawczy :D
Bede pracować u tego pracodawcy co teraz dorabiam przez czas trwania wychowawczego i dobre info jest takie ze góra 30h/tyg:)

Heheh :D To moze beda nas 3 do pisanai na forum :D heheh
Ja jeszcze tak jak Ty nie podjelam decyzji w 100%. Ale sama sie sobie dziwie ze nie chce mi sie wracac do pracy... NIGDY nawet w najdziwniejszych snach bym sie tego nie dpodziewala.

Mezulek dzis do mnie powiedzial ze chcial mi to zaproponowac ale sie bal i cieszy sie ze ja poruszylam ten temat. Stwierdzil ze jeszcze zdaze w zyciu sie napracowac a juz kolejne dziecko moze nie byc tak grzeczne i spokojne i wyrozumiale jak Hanula wiec mam sie nia nacieszyc :D

Musze jeszcze pogadac z moja mama... Ona czasem tez umie jakos pokazac inna strone...

tez bym poszła na wychowawczy, albo chociaż obniżyłabym czas pracy do pół etatu, wtedy trochę w pracy, reszta z Tosią, wilk syty i owca cała ;)
Ale jak na razie muszę iść na normalnie, bo chciałabym zmienic stanowisko, a nadarza się okazja.

Kalae ale istnieje szansa ze jak zmienisz stanowisko to bedziesz mogla sobie zmniejszyc etat? Czy juz nie bardzo? Bo jesli tak to moze warto zacisnac zeby a potem kozystac :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Madika
Renia74
Dobrze macie dziewczyny z tym wychowawczym, ach, też bym chciała zostać z małym w domu, ale mnie na to nie stać. T nie zarobi na nas wszystkich. Przykro będzie wracać do pracy, jeszcze prawie 4 mce, cieszmy się chwilą póki trwa.

Renia doskonale Cie rozumiem... Bo ja juz orzezywalam ze musze Hanule zostawic. Nie mowilam nikomu... Dopiero wczoraj z Sylwia gadalam na ten temat i ona popchnela mnie do tego zebym pogadala z mezulkiem... I ustalilam z nim ze jeszcze nie podejme decyzji tylko poczekamy i zobaczymy co bedzie. Bo moze cos sie zmieni...

zawsze możesz zlożyć wniosek o obniżenie czasu pracy maksymalnie do pól etatu. Np. możesz złożyć wniosek od maja do stycznia, ze chcesz obniżyć o połowe, a potem np 3/4 etatu przez jakiś czas. Ogólnie możesz z tego korzystać ile razy chcesz, i przez taki czas jak przysługuje ci wychowawczy na Hanię. Możesz też iść jakiś czas na wychowawczy potem obniżyć wymiar czasu pracy. W sumie dużo możliwości z tym jest.

Niby tak mozna pokombinowac... Zobaczymy co bedzie oby do marca a potem do konca wakacji :D Bo na razie w pracy wiedza ze po wakacjach chce wrocic dopiero. A co przyniesie los to zycie pokaze :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ja będę chciała z,tego,skorzystać i obniżyć wymiar czasu pracy. TylkO trochę kombinuję i mam nadzieję, ze szefostwo nie będzie krzywo patrzeć ;) poza tym chyba nie spodziewają się tego manewru. Brakuje rąk w moim dziale i nie wiem czy to im sie spodoba. Ale mam,takie prawo i chce z,niego skorzystać.

Odnośnik do komentarza

Olija

Peonia dzieki za dobrą energie która wniosłas do marcoweczek !

Olija, ja to chyba niewiele zrobiłam :) Tylko prawde piszę...

To żoo ma zdolności pobudzające forum, u nas tez jest motorem postępu :))

Ja naprawdę podziwiam (no i ciut zazdroszczę chyba...), ze potraficie jakoś trwać tu razem w "marcowym domu" i nie wynosić się w całości na fb, zostawiając tu nieliczne koleżanki same, jak to sie zadziało latem u nas na grudniówkach. I tyle :))

Pisałyście tu o nocniku.
Ja napiszę o moich doświadczeniach, do skorzystania albo i nie - bo co mama to inny patent na te sprawy.

na nocnik wysadzac zaczynałam każde z moich dzieci jak stabilnie siedziały, celem przyzwyczajenia do sprzętu. Nie uciekały po prostu potem z tego urzadzenia, jak nadszedł czas, bo były oswojone.

Nikt nie łudzi sie chyba, ze roczne dziecko będzie wołać, ze chce na nocnik i kontrolować zwieracze, no chyba że jakieś jest w tej materii poza przeciętnością. Ja sie nie łudzę bynajmniej, że mi to będzie dane.
Jak młody ucieka to niech sobie idzie, bo ma ważniejsze sprawy, niż siedzenie bez celu na nocniku... :)))) Ale jak potrzebuje kupkę zwalić, to wali od razu...

Ale on bardzo szybko zajarzył, do czego to służy. Skuteczność mamy praktycznie 100%.

Mnie jest wygodniej kupę wywalic do kibelka z nocnika, niż z pieluchy i nie ma też wtedy maziania sie w kupce; a synalowi widzę, ze wygodniej wydusić kupala w nocnik niż w pieluchę.
Zużycie pieluch tez zdecydowanie spadło, bo około połowa sików z dnia też tam trafia. Mimo, że sadzamy kilka razy dziennie, a nie co chwilę.

Dlatego doceniam nocnik, choc na odpieluchowanie to jeszcze daję sobie czas po ukończeniu 1,5 roku...
Moja córka, to była tak oporna, że odpieluchowała się dość szybko, ale na noc pieluchę nosiła jeszcze po ukończeniu 3 lat....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Madika
~kalae
Madika
~Olijaa
Lilijka na wychowawczy????
Madika na wychowawczy???
Zalamalam sie. Jak ja jutro mam isc do pracy????

A tak na poważnie-w 80% podjelam decyzję ze tam gdzie mam macierzynski tez wezme jeszcze wychowawczy :D
Bede pracować u tego pracodawcy co teraz dorabiam przez czas trwania wychowawczego i dobre info jest takie ze góra 30h/tyg:)

Heheh :D To moze beda nas 3 do pisanai na forum :D heheh
Ja jeszcze tak jak Ty nie podjelam decyzji w 100%. Ale sama sie sobie dziwie ze nie chce mi sie wracac do pracy... NIGDY nawet w najdziwniejszych snach bym sie tego nie dpodziewala.

Mezulek dzis do mnie powiedzial ze chcial mi to zaproponowac ale sie bal i cieszy sie ze ja poruszylam ten temat. Stwierdzil ze jeszcze zdaze w zyciu sie napracowac a juz kolejne dziecko moze nie byc tak grzeczne i spokojne i wyrozumiale jak Hanula wiec mam sie nia nacieszyc :D

Musze jeszcze pogadac z moja mama... Ona czasem tez umie jakos pokazac inna strone...

tez bym poszła na wychowawczy, albo chociaż obniżyłabym czas pracy do pół etatu, wtedy trochę w pracy, reszta z Tosią, wilk syty i owca cała ;)
Ale jak na razie muszę iść na normalnie, bo chciałabym zmienic stanowisko, a nadarza się okazja.

Kalae ale istnieje szansa ze jak zmienisz stanowisko to bedziesz mogla sobie zmniejszyc etat? Czy juz nie bardzo? Bo jesli tak to moze warto zacisnac zeby a potem kozystac :D

wychowawczy się nalezy do któregoś rż dziecka, a nie zalezy od zmiany stanowiska, chyba, więc sądzę że będę mogła potem kombinować :D

Odnośnik do komentarza

Madika
~Misiakowata
Dziekuje Olija i Kasiamamusia..no strasznie sie wystraszylam..ale co ciekawe Mati mial tylko rekawek lekko mokry a reszta zalala ławe i podloge..uuuuff od tamtej pory nie pije stawiajac na lawie..chyba ze juz na maxa letnie.
Madika ja wiem,ze liczylas na jakas mega opowiesc..hehe moze w przyszlym roku cos sie wydarzy haha
Kalae dzieki..w mojej parafii wszyscy ksieza maja takie podejscie..pytanie o slub jednak sie pojawilo..to powiedzialam ze kase zbieramy hehe

No wlasnie zlobek..bylam dis w jednym ale tylko wpisalam sie na dluga liste,jutro jade do drugiego duzo dalej..ale slyszalam ze tam miejsca tez nie ma :( ach nie wiem jak to bedzie..

Wogole wczoraj sie strasznie zryczalam,ze musze konczyc juz kp,ze ten zlobek i prace znalezc..najbardziej chyba chodzi o kp..jutro odbieram podgrzewacz do babeczki z olx i bede powoli juz wprowadzala mm..tak zeby do konca lutego odstawic...:( tak mi przykro,tyle walvzylam o kp,karmilam a teraz musze to prerwac..oby Mati zniosl to dobrze. A widze,ze w dzien juz rzadko chce piers to moze sie uda.
Matko,P.to tylko mnie tulil a ja wylam nie mogac sie uspokoic.
Dzis mialam tez dentyste i latania,ze padam.

Misiakowata po co kupilas podgrzewacz? Dzieciaki teraz to juz max 3 posilki mleczne powinny dostawac. Wiec na bierzaco wystarczy zrobic. Szkoda kasy lepiej na slub odlozyc :D

A z tym zlobkiem to kicha.... kurcze szkoda... Najgorsze jest to ze tak wszystko odrazu sie zwala... Ale z ta praca to bedziesz musiala zaczac dzialac.... Kurcze dobrze ze masz czas do konca marca.

Olija jakos tak sie ruszylo bo Renia mi tu naublizala i wogole zmieszala z blotem :D Noi jakos samo poszlo.... Jeszcze Kalae sie zbuntowala i Sylwia tel odzyskala i ruszylysmy pelna para :D hehe

Jeszcze grudniowki chcialy zwerbowac nasze pod nasza nieobecnosc:D To pobidzilo narod Marcoweczek :D hehe

Misiakowata zawiedziona sie czuje przez ministrantow i ksiedza no ale co.... Musze czekac cierpliwie na przyszly rok :D

Tyle naskrobałyście,a ja tylko na chwilę zajrzałam i wybaczcie nie mam czasu poczytać,bo chce obejrzec film z P.Mały w koncu padł :D
Madika za podgrzewacz dam 20 zł,także luzik ,a sprzedam go znów jak nie bedzie potrzebny,chyba ,żę kawkę sobie bede grzała hehe :D:D
Pracę ogarnę na pewno.muszę..
Kp tez powoli...Z jednej strony karmiłambym jakoś dalej,ale z drugiej strony lepiej odstawic póki jestem w domu i też sama "przejdę żałobę"..a tak potem do pracy..nie wiem jakie zmiany,a może nadgodziny,jeszcze potem odstawiać..nieeee..wole wszystko na spokojnie..Wraz z nowa pracą zacznie się kolejny etap macierzyństwa-mamy na etat..Czuję,że to najlepsze rozwiązanie..Zwłaszcza,że jestem troche zmęczona tymi nockami..bo w dzień je tam może z dwa-trzy razy..przed snem,w nocy raz,a potem od 3 potrafi co chwile wybudzać..raz jest to picie,raz chce pojeść a trzy chyba tylko ciumkać..jakoś nie wyobrażam sobie miec takie noce i jeszcze wstawac przykładowo o 5 do pracy.
Mnie to chyba dołuje,że to już...tak szybko kończy sie ten macierzyński..strach przed praca, bo jednak 1,5 roku jestem w domu..a ze złobkiem nie wiem..mam nadzieje ,ze choc od wrzesnia do miejskiego sie dostanę.

Lilijka !!Tulę Cię !!Matkoooo..dobrze,że tak się skończyło..ale ta krew i płacz to wszystko..matko aż mi goraco sie zrobiło..Bidulki obie :*
Obiecuje jutro doczytać resztę i odpisać..tymczasem życze spokojnej nocy kochane :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

~KasiaMamusia aa
Lilijka aż nie wyobrażam sobie co przeżywałaś w tamtej chwili:(

My tylko raz na szczęście mieliśmy zdarzenie jak raczkując chciała się chwycić i się nie udało i cała warga była we krwi,aż mój synuś kochany chciał ją przytulać i pocieszać

Chciałabym mieć jeszcze więcej sympatii i miłości i tego spokoju w sobie co ty Lilijka;) choć dużo już mi pomogłaś:)

W ogóle dziewczyny dzięki wam stałam się bardziej opanowana i stanowcza,władcza ale z umiarem
Niby człowiek doświadczony bo z jednym dzieckiem, ale dopiero teraz się nauczył jak to powinno być;)
Obym nie zspeszyła dzisiejszych dzień bez Ibufenu i tylko może z dwa razy użyty Dentinox:)


O rany! Dziękuję, to miłe. A w czym ci pomogłam?

Po dzisiejszym "wypadku" nie ma praktycznie śladu. Nic nie widać już na dziąśle, nic przynajmniej nie zauważyliśmy wieczorem. Ale fakt ile strachu się najadłam i mąż też to nasze. Dzięki dziewczyny!

Tak, tak Strunka będziemy podrzucać sobie dzieci... W górę chyba ;)

Kalae jeśli będziesz chciała to podrzuć cypiska, nie ma problemu ;)
I faktycznie, forum nam odżyło aż miło ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny!
Dzieki za stronę z przepisami!!! Przejrzałam kilka rzeczy i juz mi ślinka leci ;)

Przy okazji tych placuszków z kaszy manny... W przepisie daje się albo miód albo syrop klonowy. Co Wy dawałyście? Jesli miód, to jaki bądź? Czy rzepakowy?

Odnośnik do komentarza

O kurcze wchodzę dziś rano na Marcoweczki i mam 8 stron do nadrobienia! Super ;)

Misia a pomijając przymus pracy to czemu chcesz konczyc kp skoro jeszcze nie jesteście do tego gotowi? Moje znajome chodzą normalnie do pracy nawet na zmiany i ciągle kp. Przeważnie dzieci jedzą przed wyjściem ich do pracy lub po powrocie i raz lub 2 w nocy. Jak dziecko je stałe posiłki to potrzebuje dużo mniej mleczka i piersi tez go mniej produkują. Np chrzestna mojego synka dopiero co skończyła kp a jej syn ma 2,5 roku. Ostatnie 8 miesięcy jadł tylko raz w nocy, jedna noc jedna piers, druga druga pierś ;) całe dnie był na normalnym jedzonku.

Pisalyscie o lekach przeciwzapalnych przy antybiotykach też o tym słyszałam. Tylko uważajcie co do gripeksu. Jego nie można stosować w wielu chorobach i problemach z sercem np przy arytmi i niektórych lekach na serce. Dużo lekarzy o tym nie wie i każą go brac. Na ulotce jest wszystko wypisane można sprawdzić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...