Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

A jesli chodzi o oddychanie to ja tez zauwazylam ze jest mi trudniej... Moze jeszcze nie sapie ale obawiam sie ze to kwestia tygodnia moze 2.
Noi dzisiaj Hanie tak wysoko poczulam pod zebrami i dzis pierwszy raz dostalam kopa i przytulasa w zoladek ze myslalam ze kwasy wyleca z zoladka :D

Aaa noi w szpitalu sie przestraszylam ttoche bo poczulam ze mam mokro w majtkach a na wyplyniecie luteiny bylo za pozno... Poszlam do toalety (mamie powiedzialam ze jakbym dlugo nie wracala to ma mnie szukac- i stala pod drzwoami) i sie okazalo ze moje Malenstwo tulilo sie do pecherza a ja nawet nie zauwazylam ze sie posiusialam :D

Dziwne to bylo uczucie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

~kalae
jakie duże i jakiej firmy zamawiałyście podkłady?

poporodowe (te dupne podpaski) to z belli i baby ono, po jednej paczce
te na łóżko by nie zmoczyć w razie przecieku to seni soft 60x60 (położna mówiła, że te 40 cm są małe i ich nie poleca)

Arwena akurat kolor stelaża mnie nie rajcuje, tapicerki już tak. Masz rację, że po co przepłacać ale boję się w ciemno kupować bo Omegi nie widziałam na żywo. Dziś w sklepie na tapicerce było napisane Moonlight, tak samo na stelażu. Zobaczę co mąż powie.

Odnośnik do komentarza

Wracam po prawie dwudniowej przerwie.... Tak jak Marcóweczka, miałam kaca bez alkoholu. Wczoraj po południu zaczęła mi się migrena, noc do bani, nie mogłam spać, wymiotowałam, aż się poryczalam z bólu, mąż mi masował głowę, kark, stopy, nawet moj tata go zmienił na chwilę bo rodzice się obudzili jak wymiotowałam (mam z paniką że będę rodzić), masakra. Dziś dopiero pod wieczór mi ostatecznie przeszło. A w wiadomościach był materiał o dziewczynie z porażeniem mózgowym i powiedziałam mężowi, że do konca ciąży ja mogę mieć migrenę, byle by Zuzia urodziła się zdrowa!
Super wieści o waszych i mężów badaniach, cieszę się!
Ja bujaczek polecam, ale też uważam, że nie trzeba go już teraz kupować, spokojnie 2/3 miesiąc. No i używać sporadycznie, żeby ani nie przeciążać w jednej pozycji kręgosłupa, ani nie przyzwyczajać. Już kiedyś pisałam moją teorię: wszystkiego po trochu, głownie na płaskim, trichę w łóżeczku, na kanapie, na macie, ale też trochę w bujaczku, w chuście, na rękach.... Zresztą same sobie to zorganizujecie w miarę potrzeb i temperamentu dziecka.
Przewijak też polecam, do tej pory jest na łóżeczku i z niego korzystam.
Ochraniacze do łóżeczka też, raz że dają trochę intymności i osłaniają od zbyt wielu bodźców (kupiłam biały w ikei, bez żadnych wzorków czy obrazków), dwa że w pewnym momencie dziecko zaczyna pełzać i przekręcać się w łożku i uderza główką o szczebelki - przynajmniej nasz syn tak robił, znaczy nie o szczebelki bo miał ochraniacz.
Podkłady też miałam z belli i baby ono. Zużyłam tylko pół paczki.
Jutro czeka mnie podróż powrotna od ridziców fo domu, z kilkugodzinną przerwą u teściów, w połowie drogi, bo synek 5h w jazdy by nie wytrzymał... Następna taka podróż już w lutym, jak przyjadę tu fo rodzicow czekać na poród. Mam nadzueję, że żadnych niespodzianek pod tym względem nie bedzie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze dorzucę swoje dwa grosze o związkach:) zgadzam się z dziewczynami, nie jest łatwo, trzeba dię wielu rzeczy bauczyć, a jeszcze więcej nuczyć partnera;)
Ja też miałam na początku taki okres, że się obrażałam na mojego wtedy chłopaka czy męża, że za mało czasu mi poświęca. Po jakimś czasie on trichę dię zmienił a ja też trochę odpuściłam. Zrozumiałam, że potrzebuje chwili sam dla siebie, tym bardziej, że jest jedynakiem, że nie musimy wszystkiego robić razem, rozmawiać cały czas czy się przytulać, a wieczorem przed zaśnięciem codziennie kochać. Ale też nauczyłam go o swoich, ogólnie kobiecych czy takich moich potrzebach. Trzeba dobie duzo rzeczy wypracować...

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Gratuluje udanych wizyt i dużych maluchów. Trzymam kciuki za mężów i niemezow w szpitalach. A na migreny ja praktykuje paracetamol i litry wody. Nie żartuje... Wiele problemów jakie mam z bólami głowy rozwiązuje nawadnianiem sie...pomaga.

A teraz pytanie:) czy któraś z was podczas wymazu miała stwierdzonego paciorkowca? Ja sie wlasnie dowiedziałam o takim przyjacielu i teraz czekam na wizyte, nawet monopolista przy odbieraniu wyników pokazała jakie globulki na to. Ale sa robione na zamowienie i cholernie drogie bez refundacji...
Czy wy sie przeleczalyscie na to?

Odnośnik do komentarza

Witam. Ależ tu sie działo w ostatnie dni. Tematy związków i oczekiwan, niemile noworoczne niespodzianki ze zdrowiem:( wozki przewijaki sylwestrowe kucharzenie :) no i coraz bliżej porodu coraz bardziej to czuć:)

Odnosnie przewijaka to ja planuje prewijak na łóżeczko z tym ze troche sie martwie czy to bedzie wygodne ale nie mam za bardzo wyjscia ze wzgledu na ograniczenia w sypialni. Co prawda w łazience byloby miejsce na szerokim blacie tylko tak sobie mysle ze co 3 h w nocy nie bede tam latac tylko dobrze miec ten przewijak "pod ręką". W sumie nie wiem czemu zakladam ze co 3h bedzie przewikanie?!

Z moim mezem jest roznie, jestesmy 11 lat ale mam wrazenie ze to ja musialam się wiecej nauczyc: akceptowac jego odrebnosc i niezaleznosc, radzic sobie z negatywnymi emocjami, ktore najchętniej rozladowywalabym w klotniach, rezygnowac ze swoich wygorowanych oczekiwań i planów, bo w życiu nie dac sie wszystkiego zaplanowac i skontrolowac, chwalic i nie skupiac sie na wadach ale na zaletach bo wczesniej zawsze widzialam "szklanke do polowy pustą zamiast PRAWIE pełną".
Mąż tez na kilka rzeczy ktore stara sie zmienic ale wydaje mi sie ze to ja od niego sie wiele nauczylam i teraz czuję sie coraz lepszą partnerka do życia.

Olka trzymam za Ciebie kciuki. Ja w Twoim wieku bylam jeszcze bardzo niedojrzała i glupiutka, na utrzymaniu rodzicow i w duzej od nich zaleznosci, bardziej dziecko, wiec uważam ze Ty bardzo dobrze sobie radzisz- potrafisz byc gospodynia w Waszym domku, oczekujesz świadomie Córeczki, sam fakt ze jestes na tym forum to dla mnie informacja ze przygotowujesz sie do roli mamy i jest to dla Ciebie kluczowe i wazne. No jeszcze kwestia funkcjonowania w związku partnerskim,no ale nie da się wszystkiego zrobic naraz:) także powolutku do przodu. Masz czas tylko nie dzialaj pochopnie.

Ale sie rozpisalam pewnie dlatego ze zasnac nie potrafie. Midiakowata ze sliczną choineczką promieniejesz i wygladasz na szczęśliwą mamuske:) Brzuszek tez uroczy! zycze żeby tak było jak najczesciej w Twoim zyciu. Kolorowych snów Dziewczyny

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Haneczkaa
Hej dziewczyny :)
Gratuluje udanych wizyt i dużych maluchów. Trzymam kciuki za mężów i niemezow w szpitalach. A na migreny ja praktykuje paracetamol i litry wody. Nie żartuje... Wiele problemów jakie mam z bólami głowy rozwiązuje nawadnianiem sie...pomaga.

A teraz pytanie:) czy któraś z was podczas wymazu miała stwierdzonego paciorkowca? Ja sie wlasnie dowiedziałam o takim przyjacielu i teraz czekam na wizyte, nawet monopolista przy odbieraniu wyników pokazała jakie globulki na to. Ale sa robione na zamowienie i cholernie drogie bez refundacji...
Czy wy sie przeleczalyscie na to?

Ja miałam paciorkowca w 5tc ale to bylo zakazenie gornych drog oddechowych. Zaraxilam sie od bratanicy ktora u nas spala-ona miala tylko katarek a u mnie przebieg byl okropny. Dostalam antybiotyk i strasznie sie umeczylam. Wydaje mi sie ze z bakteriami w wymaxie z pochwy tez musi byc leczenie antybiotykami zeby dziecka przy porodzie tym paciorkiwcem nie zarazic. Jak mialam w wymazie bakterie tylko nie paciorkowca chyba klebsiella pneumonie czy jakoś tak to tez leczone to bylo antybiotykiem ok 12tc. Obecnie mam spokoj.

https://www.suwaczki.com/tickers/2nn36vgcou73qeg3.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/ic529mw.png

Odnośnik do komentarza

Olija
Haneczkaa
Hej dziewczyny :)
Gratuluje udanych wizyt i dużych maluchów. Trzymam kciuki za mężów i niemezow w szpitalach. A na migreny ja praktykuje paracetamol i litry wody. Nie żartuje... Wiele problemów jakie mam z bólami głowy rozwiązuje nawadnianiem sie...pomaga.

A teraz pytanie:) czy któraś z was podczas wymazu miała stwierdzonego paciorkowca? Ja sie wlasnie dowiedziałam o takim przyjacielu i teraz czekam na wizyte, nawet monopolista przy odbieraniu wyników pokazała jakie globulki na to. Ale sa robione na zamowienie i cholernie drogie bez refundacji...
Czy wy sie przeleczalyscie na to?

Ja miałam paciorkowca w 5tc ale to bylo zakazenie gornych drog oddechowych. Zaraxilam sie od bratanicy ktora u nas spala-ona miala tylko katarek a u mnie przebieg byl okropny. Dostalam antybiotyk i strasznie sie umeczylam. Wydaje mi sie ze z bakteriami w wymaxie z pochwy tez musi byc leczenie antybiotykami zeby dziecka przy porodzie tym paciorkiwcem nie zarazic. Jak mialam w wymazie bakterie tylko nie paciorkowca chyba klebsiella pneumonie czy jakoś tak to tez leczone to bylo antybiotykiem ok 12tc. Obecnie mam spokoj.

Wlasnie wyszło w wymazie. I okazuje sie ze ten lek recepturowy bedzie na 100 % jak mi nie da recepty ktoś ze szpitala albo poradni. Leczę sie prywatnie dlatego tak was podpytuje moze miałyście jakieś globulki i pamiętacie ich nazwy/ odpowiedniki

Odnośnik do komentarza

Olija jejku,bardzo dziękuję za te śliczne słowa:D Owszem jestem szczęśliwa :):*

Olka zrób sobie próby watropowe:ALAT,ASPAT I BILIRUBINA...normy dla ciąży masz w internecie..
Mnie dalej swedzi,ale sobie radze,zmieniam płyny,jedzonko,mniej słodyczy sklepowych ale cholestazy nie mam..a tu Cb buzia to warto sprawdzić i wiem,że dużo się nie płaci.Trzymam kciuki:*

Monimoni to prawda z tą wodą..mi łagodzi ból wypicie już pół litra na raz:)
Dobranoc kochane :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
Olija jejku,bardzo dziękuję za te śliczne słowa:D Owszem jestem szczęśliwa :):*

Olka zrób sobie próby watropowe:ALAT,ASPAT I BILIRUBINA...normy dla ciąży masz w internecie..
Mnie dalej swedzi,ale sobie radze,zmieniam płyny,jedzonko,mniej słodyczy sklepowych ale cholestazy nie mam..a tu Cb buzia to warto sprawdzić i wiem,że dużo się nie płaci.Aha i na czczo trzeba.Trzymam kciuki:*

Monimoni to prawda z tą wodą..mi łagodzi ból wypicie już pół litra na raz:)
Dobranoc kochane :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Witam o poranku. Jresli chodzi o proby watrobowe to ja placilam z morfologia 45 zl prywatnie. Paciorkowiec w pochwie-jak bylam w szpitalu to tez u dziewczyny go wykryli i dostawala antybiotyk 10 dni (tylko nie wiem jaki) a pozniej miala brac globulki przeciwzapalne. Dziewczyny czy Wy tez czujecie sie takie sloniowate? :-) Ja dopiero bede zaczynac 8 ms a czuje sie jakbym z tone wazyla. Krzyz mnie boli z lezenia, maluchy kopia w samym dole i za nic mnie nie oszczedzaja. A teraz jak sobie pomysle, ze juz nie dlugo porod to az sie boje jak ja sobie dam rade z dwojka szkrabow. Trzymajcie za mnie kciuki zebym chociaz do 36 tyg. wytrzymala. Ja trzymam cale rece za wdzystkie dziewczyny z problemami, za Waszych mezow-oby szybko wyzdrowieli i za wszystkie NAS-brzuchatki, zebysmy daly rade.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3okw7im5393ric.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kuleczki,
Od 4 nie śpię więc nadrobiłam od świąt, nie miałam czasu zajrzeć - niestety! ;)
U nas wszystko jak narazie dobrze wizytę mamy 15 stycznia jak się nie mylę ;-) Nasz Gagatki dokazują i to nieźle :) Marysia upodobała sobie miejsce pod moimi żebrami (jej główka), a Oluś mój pęcherz - no cóż siła wyższa, jeszcze półtorej miesiąca :-) ja zaczęłam z kolei pakowanie torby do szpitala, wszystko mam już poprane i poprasowane zostały kwestie łóżeczek i tych pierdółek okołołóżeczkowych - z wózkiem się wstrzymuję, zanim się z Małymi wytoczę z chaty to akurat będzie potrzebna spacerówka..
Z wątrobowych to prócz tych które podała Misiakowata ja robiłam jeszcze kwasy żółciowe mi profesorek mówił że próby wątrobowe nie zawsze pokażą - ale u nas ok :)
Wszystkim Mamuśkom wytrwałości przy Mężach! Musi być dobrze!
Całej reszcie dobrych wyników! P.s - brzuszki śliiiczne ♡

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsve6ydmpbaj4io.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Marcoweczki. Co za przyjemna noc, tak dobrze mi się ostatnio śpi i wstaje nawet o 8:00:) moi jeszcze śpią, a ja zaraz lecę się wykąpać i podstroic, bo dziś będziemy świętować moje urodzinki:) Pewnie polecimy na jakiś sympatyczny obiadek do restauracji, chyba że mąż wymyślił co innego. Jejku jak ten czas goni dziewczyny, pamiętam jak niedawno kończyła 18 lat - a dziś juz 31!! Szok! Pozdrawiam Was gorąco!

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny... Ja od godziny nie spie- budzik mnie obudzil. Jejku taka jestem pasnieta ale musze jeszcze sly zebrac i od srody bede wypoczywac mam nadzieje ze z mezem.

Dzis w nocy budzilam sie co 2h... jakas masakra. A Wy jak spalyscie?

Co do paciorkowca to tak jak dziewczyny pisaly. Ne pewno dostaniesz antybiotyk zeby maluszka nie zarazic przy porodzie.

Powiem Wam ze chcialam cos napisac ale nie mam sily i nie pamietam... ehhh...

Milego dnia brzuchatki!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
Witajcie Marcoweczki. Co za przyjemna noc, tak dobrze mi się ostatnio śpi i wstaje nawet o 8:00:) moi jeszcze śpią, a ja zaraz lecę się wykąpać i podstroic, bo dziś będziemy świętować moje urodzinki:) Pewnie polecimy na jakiś sympatyczny obiadek do restauracji, chyba że mąż wymyślił co innego. Jejku jak ten czas goni dziewczyny, pamiętam jak niedawno kończyła 18 lat - a dziś juz 31!! Szok! Pozdrawiam Was gorąco!

Niuska wsystkiego NAJ NAJ NAJLEPSZEGO!!!! Duzo zdrowkaa!!!! Samych pogodnych i usmiecjnietych dni!!! Noi oczywiscie latwego i wmiare szybkiego porodu:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, pierwsza przespana calutka noc od tygodnia :)
Cieszę się ze juz ostatni "świąteczny" dzień, jakos w tygodniu mi szybciej leci czas.
My mieliśmy przewijaj na łóżeczko i jak dla mnie jest niezastąpiony. Teraz tez kupimy.
Prasowalam w czwartek ubranka, a naprawde nie mam ich dużo. Na początku sie rozczulalam a pod koniec miałam juz dość ;) rozpinać, zapinać, takie nieporęczne te maleństwa do prasowania. Chyba tez będę prasować kilka pierwszych dni a potem dam spokój. Nie znoszę prasowac.
A paciorkowca to się nie bada jak najpóźniej? U nas robią dopiero kolo 35-36 tc. Bo to przeciez najważniejsze przy porodzie. Co do leków to nie wiem.
Wczoraj nas maż zabrał do restauracji i na wieczorne zakupy, sam z siebie zaproponował, szok ;) jeszcze wspominal cos o kinie w najbliższy czasie.
W ogóle to jutro kończę 32 Tc i jestem mega szczęśliwa, największe zagrożenie juz minęło :) teraz oby do 36 tc.
Dziewczyny z bliźniakami pokażcie brzuszki, jestem ciekawa jak wyglądają :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...