Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2016


Rekomendowane odpowiedzi

No i z targów staroci nici bo od rana leje. Obudziłam się o 5, deszcz, o 7 deszcz, zjadłam śniadanie i poszłam spać. Dopiero wstałam :)

Wesna ja najczęściej dowiaduję się przypadkiem, czytając np forum grudniówek albo szperając po internecie w wolnej chwili. Można też wejść na strony organizatorów i sprawdzić jakie mają terminy w jakich miastach.

Welka współczuję.. jak jest siny to pewnie wybity i stłuczony. Najlepiej przykładaj 3x dziennie zimny okład na 0,5h (cold-pack albo pokruszony lód), trzymaj nogę w górze jak najczęściej no i oszczędzaj tzn nie chodź jak nie trzeba :)

asiula96 ja też biorę nospę i Aspargin i magnez ale chyba raczej nic nie pomaga. Zastanawiam się czy dać sobie spokój z tymi prochami....

Mój kot znowu stał się kotem domowym jak zaczęły się deszcze. Dziś znów ze mną spał :)

Odnośnik do komentarza

Fiolett dzięki. Staram się mniej chodzić, a jak już to tak żeby nie ruszać tym palcem bo ból jest okropny. Mąż chciał jechać na pogotowie, ale poczekam do jutra i zobaczymy. Może przejdzie. A jak nie to może trzeba to nastawić. Zobaczymy. U nas dzisiaj na odmianę po wczorajszym deszczu bardzo słonecznie. Ale co z tego jak moje chłopaki zasmarkane, a ja kuśtykam ;)
Mama_Amelii współczuję. Pamiętaj że choć to ciężka decyzja czasem gdy nie można już pomóc naszemu zwierzaczkowi jest najlepsza. Nie warto przedłużać im cierpienia. Wiem co czujesz. Przykro mi

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

wesna no cale szczescie mieszkam w domu a nie bloku,wiec otworze tylko drzwi i psy lataja sobie same po dworze :) ale ogolnie jest istne szalenstwo w domu,od samego rana do poznej nocy daja popalic. Mialam odpoczywac i lezec,ale przy nich sie nie da. Takie male wariatki,ale jakie kochane :D
mama ameli miejmy nadzieje,ze jeszcze uda mu sie podniesc. Biedactwo kochane :(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribdjialnb2.png
url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/67eipzcu8g5ix4gq.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja juz w domu po "targach". Muszę powiedzieć ze jestem zawiedziona... Miały być cuda wianki a było raptem kilka stoisk i gdyby nie to ze dokonaliśmy ważnego zakupu to z całego serca żałowałabym kasy na wejściówki...
Mama Amelii - w pierwszej kolejności współczuję sytuacji z pupilem... Walcz póki to możliwe, a jeśli uznasz ze juz nie ma sensu, nie wąchaj się, nie warto przedłużać cierpienia psa, no i twojego...:(
Druga sprawa to taka, ze niestety nic się nie dowiedziałam o tym twoim wózku, gdyż jedyna firma która się wystawiała z wózkami była firma Breqo i to właśnie ten nasz ważny zakup :) to firma która dopiero startuje na polskim rynku, wiec trudno znaleźć jakieś opinie, ale postanowiłam zaufać własnemu osądowi i wybrałam właśnie wózek od nich. Wszystko wydaje mi się takie jak powinno być, a cena targowa przy zestawie 3w1 wyniosła ostatecznie 1350 zl, wiec wydaje mi się bardzo ok. Później postaram się wrzucić zdjęcia.
Jako ze z wyszłam mocno niedopieszczona zakupami, ruszyliśmy wydać trochę pieniędzy do smyka i tak zakupiłam jeszcze śpiworek do wózka, śliczny rożek, dwie czapeczki i smoczek (tak żeby mieć w razie W) wiec ostatecznie dzień zaliczam do udanych :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjoreeriec4.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane stycznioweczki!
Jejku ile mam do nadorobienia!
Mycha-ar czekam na fotkę wózeczka :-)
Mama amelii naprawdę współczuję sytuacji w której jesteś sama mam dwa pieski i nie wiem jak serce by mi pękało z bólu :-/ serdecznie współczuję
Siolcia super decyzja jeśli chodzi o drugiego pieska też mam dwa i jestem zadowolona starszy ma 6 lat a młodszy 7 msc jest mega śmiesznie i są zadowolone bo kiedy nie ma mnie w domku to się bawią:-)
Kochane chciałam się pochwalić że jestem po spotkaniu na żywo z kasia300 w końcu poznałyśmy się na żywo! Jestem mega szczęśliwa! Cudowny człowiek :-*
Jeśli chodzi o moje samopoczucie to jest różnie teraz przez tą pogodę dokucza mi ból głowy a co do brzuszka to pod koniec dnia bardzo twardzieje i ciągnie w dół ale to ze zmęczenia.
Pozdrawiam serdecznie spokojnego wieczorku buziaki

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Welka - nie chcę Cię straszyć, ale ja po takiej akcji miałam złamaną kość śródstopia a nie tylko stłuczony palec. Zdarzyło mi się dwukrotnie, ponieważ uwielbiam chodzić na boso po domu.
Mama_amelii - bardzo Ci współczuję; a może warto skonsultować go jeszcze z innym weterynarzem.
U nas w domu też dwa budrysy - jeden 12 lat a drugi 8 lat. Ale nadal zachowują się jak dzieci. Jak potrzę na nich, to nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego synka;-)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.Ja już po piątkowej wizycie u lekarza.Mała ma już całe 970g,nie chciała się pokazać i nagrać sobie filmu ,raczej nieśmiała z niej dziewczyna :).Termin porodu z USG 18.01.:).Dostałam antybiotyk , powodu białka w moczu ,mam dużo pić i pokochać cytrynę .Brzuch miałam twardawy ale e badaniu wszystko ok.Dziś jednak czuje jakbym miała wielką betonową kulę w brzuchu ,także teraz leżę na boku i odpoczywam.A jak Wasze samopoczucie ?

Odnośnik do komentarza

Cześć laseczki.
Mycha-ar super wózek. Mój jest podobny tylko szaro-beżowy. Cieszę się że mam po synku, bo pamiętam ile problemów miałam z wyborem odpowiedniego.
Meggy1901 mam nadzieję że u mnie nie jest tak źle, mogę chodzić na tej nodze o ile nie obciążam palca. Zobaczymy co będzie jutro. Mój ma jutro wolne więc jak dalej będzie źle to skoczymy na ip.
Sonia88 gratuluję wizyty. Może na następnej córcia zechce współpracować :)
U mnie w porządku, poza palcem w stopie, ale będzie ok. Brzuch dzisiaj nie twardnieje, mała chyba robi w środku jakąś imprezę. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

mycha-ar wizualnie wozek bardzo fajny,na dodatek cena za 3w1 super ! Pewnie gdybym nie miala jeszcze wybranego wozka ,to zaczelabym sie nad takim zastanawiac :)
U mnie samopoczucie takie sobie,jutro rano mam wizyte u lekarza,ale bez usg. A w srode razem z narzeczonym idziemy ogladac mieszkanie do wynajecia. Mam nadzieje,ze bedzie fajne ,bo juz tak bardzo chcialabym miec swoj maly kacik

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribdjialnb2.png
url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/67eipzcu8g5ix4gq.png[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość mloda mamusia96

hej dziewczyny !

Czytałam wasze wszystkie posty :) i jakoś nie mogłam się oprzeć żeby napisać. Chciałabym do was dołączyć jeśli można ;) . Jestem bardzo młoda mamusia chyba najmłodsza z was bo mam 19 lat ;) . Termin mam na 5 stycznia ;) jestem obecnie w 29 tygodniu i 6 dniu.

Odnośnik do komentarza

Witamy młodą mamusie jak znosisz ciążę mam nadzieje że taki mlody silny organizm daje sobie rade.Chociaz zastanawiam się czy sa z nami mamusie ktore nie mają żadnych dolegliwości? ?mi dokucza twardnienie brzucha tak jak wielu kobietom w tym tyg.zaczynam 29 i dużo przez to odpoczywam .Trzeba byc silnym wszystko przed nami.spokojnej nocki kochane.

Odnośnik do komentarza

Mloda mamusia witaj w gronie styczniowek i młodych mam :)
Co do wózków to my mieliśmy już niby wybrany a teraz spodobał nam się inny, bebetto silvia i chyba tego wybierzemy :)
U mnie ból brzucha już na szczęście mniejszy, jutro postaram się w razie czego dostać do mojej prowadzącej na badanie szyjki :)
Dobranoc stycznioweczki

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3hr5u3uyg.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

sonia88 ja juz bylam zwiedzic szpital w ktorym chce rodzic,ale w 35 tygodniu bede musiala jechac po raz kolejny,zeby przywiez wyniki badan odnosnie porodu w wodzie. Do szpitala mam 70km wiec kawalek jest,martwie sie tylko ze moze nie byc wtedy miejsca na oddziale kiedy zaczne rodzic i wszystko uj strzeli za przeproszeniem. Wtedy to juz nie wiem gdzie pojade rodzic. W swoim miejscowym szpitalu bardzo nie chce przez warunki i zle opinie . Musze wymyslic jakas druga opcje..

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c8ribdjialnb2.png
url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/67eipzcu8g5ix4gq.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Sonia88 - my też już po wyborze i zwiedzeniu oddziału - łącznie z salami porodowymi. Po takich odwiedzinach właśnie podjęliśmy decyzję gdzie będę rodzić. Na wszelki wypadek wybraliśmy też szpital z III stopniem referencyjności, gdyby odpukać coś niepokojącego się działo lub poród zaczął przed 36 tygodniem. Nigdzie nie było problemu ze zwiedzeniem oddziału. Oczywiście nie mogło być w tym czasie porodów.:-)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) jak zwykle nie mogę zasnąć :/
U nas dzisiaj słoneczko wiec wybrałam się z córcia w odwiedziny do mojej jednej babci potem do drugiej.. poruszalysmy się komunikacją miejską wiec był i spacerek i jakaś odmiana dla małej a nie ciągle tylko samochód :) po powrocie zrobiły smyku sobie mega babelkowa kąpiel. Mega wyglupy kilka litrów wody poza wanna ale było warto bo tak jej się podobało ze kilka razy wspominała jak fajnie :)
Mój maluszek bardzo ruchliwy.. ciągle kopie i kopie :) nie wiem czy boli mnie od nerki czy od kopniaków czy może jeszcze co innego ale ostatnio często mi niedobrze się robi :/ teraz tez ledwo leżę bo mały kopie brzuch twardy a mi niedobrze ehhh.. przydałoby się pójść spac bo rano muszę mała zaprowadzić do przedszkola po tygodniowej przerwie i napewno nie będzie to takie proste :/
Ja dopiero znalazłam łóżeczko dla małego ale jeszcze nie kupujemy..
Jeśli chodzi o wózek to nawet nic nie oglądałam. . W najgorszym wypadku będzie miał po córci... aczkolwiek mam nadzieję że zdążymy ze wszystkim :)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sx0dw4fdkoafyo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o szpital to nie zwiedzając bo już jeden poród mam w nim za sobą wiec wiem jak to wygląda... nie wiem jak jest u Was ale u nas to się wybiera lekarza który pracuje w szpitalu. Trzeba najpierw wybrać szpital a potem lekarza bo jak się nie ma w szpitalu swojego lekarza to jest ciężko.. przede wszystkim jest ryzyko ze Cię nie przyjmą... dlatego u mnie szpital i lekarz ten sam co poprzednio :)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sx0dw4fdkoafyo.png

Odnośnik do komentarza
Gość mloda mamusia966

Powiem wam ze to moja druga ciąża ponieważ pierwsza straciłam przez poważne wady genetyczne maluszka i musiałam zdecydować się na indukcje, co nie było łatwe i przyszło mi to z trudnością by o tym zdecydować. Trafiłam na naprawdę świetnych specjalistów z Warszawy i na bardzo przemilego profesora ginekologi i położnictwa. Od tego strasznego momentu minęło pół roku zanim razem z narzeczonym zdecydowaliśmy się na pociechę, bałam się ze sytuacja może się powtórzyć i ze maleństwo znowu będzie chore, gdy tylko zobaczyłam dwie kresrczki byłam wniebowzieta , miałam na początku ciazy małe problemy ponieważ w 7 tygodniu oraz w 11 a następnie w 16 miałam planienia które do tej pory są nie wiadoma przyczyną lezalam 2 razy w szpitalu i podobno czynnikiem był duży stres, gdy byłam w 17 tygodniu mój ginekolog skierował mnie na bezpłatne USG 4D do Mastermedu do Białegostoku nie wiem może jest któraś z was z tamtych okolic ;) . Na usg wad ceny nerwowej nie stwierdzono co dla mnie było wielka ulga, wykryto tylko dwie torblielki splotu naczyniwkowego przerazilam się bo żadnej z lekarzy nie mówił mi co to takiego jest trafiłam na tak strasznego zarozumialego lekarza ze aż szkoda gadać. Pobrali mi oczywiście krew na test potrójny na wyniki czekać było trzeba sporo dlatego Białystok odeslal mnie do Warszawy , myślałam ze znowu trafię na tego świetnego lekarza no Ale nie było mi dane. Trafiłam na Bielany do M.Dębskiej jeśli któraś z was kojarzy :) strasznie nie miła kobieta. Dowiedziałam się iż będę miała amniopunkcje , miałam pewne obawy Ale się nie bałam ponieważ miałam ja robiona w tamtej ciazy tylko szkoda że nie przez profesora z Czerniakowskiej bo ten lekarz obrócił wszystko w żart i nawet nie poczułam igły. Natomiast ta Pani Dębska to jakaś masakra. Po pobraniu oczywiście myślałam ze oni wyślą próbki do laboratorium a tu checa musiałam sama na własną rękę jechać do Instytutu Matki i Dziecka no ale cóż. Po około 1,5 miesiąca dostałam wyniki że są prawidłowe zarówno jak i kariotyp jak i wszystkie komórki. No i dowiedziałam się ze będzie dziewczynka !;) chociaż bardzo liczyłam na chłopca. Na usg polowkowe oczywiście pojechałam już do profesora z Warszawy i torbielki wchlonely się same :). Na początku ciazy zwymiotowalam może kilka razy i bardzo dobrze się czułam. Teraz to już jakaś masakra, przez antybiotyki przyplatalo się mi jakieś zapalenie i od 5 dni muszę brać Nasytyatyne koszmar jakiś. Denerwuje mnie też to ze przejdę zaledwie kilka metrów i już jecze z bólu , dokładniej to boli mnie w podbrzuszu jak tylko przejdę się kilka metrów , usiade chwilę pocierpie i ni stąd ni zowąd przechodzi. Mieszkam w małym miasteczku na Mazurach więc lekarze tu to chyba jakaś pomyłka. Doprosic się nie mogłam by zbadał mnie na fotelu bo czułam ze coś jest nie tak i mam jakaś infekcje po wielu próbach zbadał Ale to był cud. Przepraszam dziewczyny ze tak mocno się rozpisalam :)

Odnośnik do komentarza

Mycha-ar - ten wózek kupiłaś bardzo tanio, widzę, że 3w1 w necie w porównywarce zaczynają się od 2000. Teoretycznie wózek mamy wybrany, ale w takim razie trzeba się upewnić i skonfrontować wybór.

Siolcia - w razie czego z Ujastka do Żeromskiego nie jest daleko, więc polecam ten szpital. Tylko tam nie ma porodów w wodzie. Tzn można siedzieć w wannie do woli przed, ale na samą wyjście malucha trzeba wrócić na fotel. Ale propagują poród naturalny, nie ładują taśmowo oksytocyny, położne super. Moja położna mówiła mi wczoraj , że podczas całej historii szpitala słyszała raz o takiej sytuacji, że nie mogli przyjąć ciężarnej. Co do psiaków - zazdroszczę tych obserwacji, kupa radości, na pewno maluch w brzuchu też to czuje.

Mama-amelii - bardzo trzymam kciuki za pieska, może faktycznie warto skonsultować się jeszcze u innego weta? I nie poddawać się? Wiem, że to nerwy i zawsze dodatkowe pieniądze, ale na pewno warto... powodzenia!!!!

Kobietki - któraś z Was może ma jeszcze pomysł gdzie szukać informacjo o targach, wykładach, pokazach, szkoleniach itp dla ciężarnych?

Czy któraś z Was cierpi w ciąży na krwawienia z nosa czy dziąseł? Ogólnie większą tendencje do pękających naczynek krwionośnych? Ja od zawsze miałam z tym problemy, w ciąży się nasiliło. Rutynę odstawiłam na czas ciąży i byłam skazana na codzienne krwotoki, aż pewna Pani na festiwalu zdrowego jedzenia (z resztą była w ciąży) poleciła mi miód gryczany. Podobno ma podobne działanie jak rutyna i uszczelnia naczynia przy tym pozytywnie działając na krążenie no i jak to z miodem na serce. I powiem Wam, że to działa :) znaaaaacznie mniejsze krwawienia. Ale miodu jem ok 3-4 łyżeczki dziennie. Miód gryczany ma specyficzny posmak i zapach, nie każdemu może spasować, ale mimo to serdecznie Wam polecam na takie dolegliwości, u mnie się sprawdził w 100%, aż nie dowierzam.

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai43r8ws124s8l.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...