Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Daises właśnie dałam jedną tabliczkę ale od razu pomyślałam, że pasują dwie, a nie miałam ja zamiast mąki dałam budyń waniliowy i proszek waniliowy :-) i zrobiłam z kilo sera plus jedno jajko :-))) ale jest pyszny ja kiedyś kupiłam od baby sernik ( blaszkę), która kosztowała 50 zł a nie mówiąc ile kawałek sernika kosztuje na wagę , a tu raptem nie wiem czy wyszło 20 zł :-)) a i mi pasowałby lukier ale zależy, kto co lubi :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zosia spała dziś całe 30 min. Zazwyczaj takie krótkie drzemki w dzień zwiastują jeszcze gorsze noce.

Oligatorka, Twoja córeczka dalej budzi się co godzine?

Właśnie przyszła paczka ze Smyka a w niej m. in. Zoski "smartfon". Na razi się bawi i chyba się jej podoba☺ Mam zamiar dawać jej ten telefonik tylko jak będę chciała gdzieś zadzwonić żeby przestała zabierać mi mój telefon.

Odnośnik do komentarza

To widze, że tylko ja nie miałam problemu z wchodzeniem na forum :)
Oj, ale sie nadygałam, ale duzo zrobiłam :) Zobaczymy, jak będe stękać jutro... A zaplanowałam na jutro kolejny maraton...
Przyznam, że dobrze m zrobiła przerwa od młodego. Może czas do pracy?? Oj, chyba nie.

Oligatorka
bez kosztów możesz zwrócić w sklepie stacjonarnym Smyka.

Daises

co do jedzenia, to nie będę Cię denerwowac ilościami pochłanianymi prze mojego... Ale to co Ty teraz miałam przy córce, wiem jak to jest :))

ja Cię rozumiem, mnie takie zabieranie z rąk dziecka tez irytowało. Ale mineło mi przy drugim dziecku kiedy już czasami byłam umeczona maluchami w domu.

Teraz już podchodzę do tego ze spokojem, bo tłumacze sobie, że ja mam malucha na codziń. a dziadkowie nie. Z tym, ze mi nikt go nie wyrywa, raczej delikatnie sie to odbywa i jak marudzi to nie uspokajają go na siłe, tylko mi oddają, zresztą on sam wyciaga rączki.

Ale powiem Wam, ze mnie tak samo buzowanie na temat wkurzenia na rodzinę noca wybija :)))

Kaisuis
ja mam czasami to samo - niby mi za młao tego, ze teściowa przyjdzie, ale z drugiej strony to ona mnie męczy, mimo, ze to dobra kobieta i chce dobrze. Na szczęście mnie tez chwali i nie wydziwia za duzo.
No i tak sobie pomyślałam, że przestanę sie zastanawiac czy za duzo, czy za mało przychodzą teściowie, to będe miała jeden problem z głowy... Przyjmuję rzeczywistość i sie nie zastanawiam, tak chba mi lepiej :)))
Jak Ci lepiej, to możemy sobie tak sie sobie podnosić na duchu. To takie babskie, mj tez takie rzeczy dobrze robią :)))

A twoja teściowa chyba próbuje Cię pocieszyć z tym niespaniem Zosi, tylko słabo jej to wychodzi, co? Ja myslęp podobnie jak żoo - Twoje dziecko nie ma czasu na spanie chyba :)))
Super sie ruchowo rozwija :)

Ja nie wiem, jak z tym mlekiem... Mój duzo pije z cycka, ale nie wiem ile to wyjdzie... Miarki brak.... Przestałam sie zastanawiać. Rozwija sie dobrze, to chyba je ok :)

Co do Smyka - kupiłam tylko kozaczki dla niechoda, bo okazuje sie to być deficytowy towar :) Poprzednie nagle znikneły mi z koszyka, zanim złozyłam zamówienia, więc jak sie jakieś pokazały, to od razy buch - zamówienie :)

żoo
no jak podliczyłam posiłki, to chyba podobnie, albo mój czasami jeszcze więcej chce. Na 100% nasze dzieci nie jedzą mało... No raczej sporo. Bardzo sporo :)

Kupuje tylko przez net w Smyku, ceny sa lepsze :)

No dobra, podygałam szpadlem, teraz czas poklikac myszką i projekt dokończyć.... Nie chce mi sie :(((

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
czyli jak paczka przyszła doręczona przez kuriera to mogę w smyku stacjonarnym zwrot tak?? Wiem ze jak odbiór jedt w smyku stacjonarnym to wtedy na pewno, a tak to nie wiedziałam bo ja pierws,y raz robię jakikolwiek zwrot dzięki :-))
To widzę, że wysiłek fizyczny miałaś spory :-))

Kaisuis
Tak Milena budzi się co godz :-)), ale wróciłam się myślami wstecz i starsza miała podobnie i w ogóle w dzień żeby ją uśpić to 1,5- 2 godz mi schodziło natomiast przy Milenie mi schodzi do 10 min max, ale żeby nie było przytulam ją na rękach lub wsadzam do bujaka. Czytałam na necie tak jak Peonia kiedyś napisała, że Milena może mieć problemy w przejście w głeboki sen i jak mi się budzi w ciągu dnia z drzemki po 30 min i widzę, że jest śpiąca to na bujak i w sekundę śpi czytałam ,żeby tak wydłużać drzemki, a jak Milena wyśpi się to wstaje z humorem :-))
Dziś pierwszy raz przespała od 22.30 do 2.30 a póżniej co godz i o 7 wstała

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia
Podeślij pls link do kozaczkow bo sama coś muszę wymyślić.

Ja mam dziś rozregulowanego smerfa wrzaskuna. Chce mu się spać tylko nie może zasnąć a jak w końcu po obiedzie zasnął to go źli ludzie obudzili...

Coś miałam napisać ale mnie głowa boli i zapomniałam:(

Mały przed chwilą wyciął w stronę kota śpiącego na kanapie po czym wymianął go i wyciągnął spod kota aparat fotograficzny. Bystry:)))))

Odnośnik do komentarza

żoo
niestety tych, co kupiłam to już nie ma. Miałam rację, żeby kupowac jak tylko zobaczę...
Nie wiem, czemu buciki chłopięce tak szybko znikają. Może są w sklepie, cena była regularna. To takie buciki dla niechoda z futerkiem wewnatrz, sa albo na zamek z boku, albo na rzep, albo z gumka u góry. Każde i tak trudno załozyć....
No ale w czyms musi byc, teraz chłodna, na dwór w skarpetkach nie bardzo. Mam z Adidasa takie mięciutkie buciki skórkowe, wiązane - więc trudniejsze w zdejmowaniu - ale jak gdzies samochodem, to ok, ale na dłużej na dworze to zimne stopy miał.

Także musizz jak ja chyba codziennie rano lustrowac oferte bucików dla niemowląt. Chyba, ze kupisz od razu takie dla chodzącego dziecka, ale są drogie, a ja w sumie nie wiem, kiedy o będzie chodził, to kupiłam coś na teraz.

A co to za źli ludzi Ci dziecko wybudzili :) U nas to kurier lub listonosz zazwyczaj. Wiec domofon wyłaczyłam i już.... A u Ciebie pewnie dzwonek do drzwi.

Mokka
to szerokiej drogi i to po cichu życzę :) My jechalismy z małym ponad 500 km, jak miała 2 miesiące i o dziwo było nieźle. Czasami nie ma wyboru.

Oligatorka
na stronie jest napisane, aby odesłac lub dostarczyć do sklepu - to chyba nie ma znaczenia w jaki sposób Tobie dostarczyli towar. Zresztą pytałam w sklepie i tak samo mówili, że można oddać w sklepie.
A np. w H&M nie mozna, trzeba odesłać.

U nas też zaczęło sie od nauki dłuższego spania w dzień. Budził sie z rykiem, zmęczony. Ululany spał znów, potem sie wybudzał, lulany znowu.... Az zaskoczył, zaczał przesypiac około godziny, potem dłużej - wtedy i w nocy lepiej spał.

Kaisuis
u nas też reguła, ze jak kiepskie spanie w dzień to i noc gorsza :)
A który telefon Zosi kupiłaś? Ten udający smartfona z FP? Bo sama dumam nad taką zabawką, daj jakąs recenzję :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺ Uff wkoncu mały "przemówił "po dłuższej przerwie bo juz zaczynałam się martwić.No i do tego co umiał doszło jeszcze fefe.Jechał sobie dziś w wózku i tak dyskutował z przechodniami ze uśmiech to mi z twarzy nie schodził. Jednak potrzebował czasu żeby się odnaleźć po urlopie. Ja tam już o nim zdążyłam zapomnieć. Kaisuis, Oligatorka ja to wam szczerze współczuję z tym spaniem.U mnie na szczęście (odpukac)ze spaniem super ,zasypia po 20 budzi się po 7.Przed urlopem później zasypiał a wstawał ok 9.Wole tak ,jak jest teraz bo dzień dluzszy.No mnie wczoraj wieczorem luby wkurzył i tak sobie potem w nocy o tym myślałam, zasnąć nie mogłam. A graty nadal na strych nie zniesione. Może jutro...Dobrej nocki dziewczyny

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Zielona
mężczyźni tak już mają że wszystko musi mocy urzędowej nabrać. Jak tak od razu by wyniósł to przecież nie umiałabyś docenić jego starań :)

Moje maluchy też tak potrzebowały czasu na dochodzenie do siebie po urlopie. Także super że już nie musisz się martwić:)

Ja się spodziewam niespokojnej nocy, bo coś młody wieczorem się wybudza...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
podróżowanie z jęczybułą w samochodzie to naprawdę trudna sprawa. nam córka długo urządzała awantury, potrafiła drzeć sie całą drogę 160 km, jakie mieliśmy do rodziców. Ale jakoś musieliśmy jechać...

Buciki trudno zdjąć - to duzy plus. a jak z zakładaniem? generalnie mojemu każde trudno załozyć... Podwija palce i blokada...

Smykowa strona prawie wyprzedana, zwłaszcza z tego, co bym chciała kupić... No i co z tym moim kuponem rabatowym?
Może lepiej dla finansów, bo niby drobne kwoty, a całość zbiera sie w spora sume na końcu :(

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Peonia ten smyk bardzo wciąga :-)) no i jeszcze ten kupon ...

Zielona moja starsza córa też się awanturuje ( jeszcze) ostatnio jak wracaliśmy od teściów to nic jej nie pasowało i też o wszystko jęczała no tak mnie wytrąciła z równowagi że oni prośba ani groźba nie dały aż w końcu powiedziałam, że jak się nie uspokoi to dostanie klapsa też nie pomogło ehbh ja nie wiem dlaczego ta moja córa bada na każdym kroku moją cierpliwość

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Mamy 4 ząbki:)
My mamy buty na zimę takie z Tesco, z rozcięciem z tyłu, które się "nabija" na stópki. Niestety takich zakładanych od góry nie dam rady założyć z tych samych powodów co Peonia.

Oligatorka
Byłam w weekend u znajomych którzy mają dzieci w takim wieku jak Twoje. I nie wiem jak Ty to ogarniasz, ale podziwiam, tym bardziej że funkcjonujesz bez snu. Wielka jesteś !

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

U nas nocka nienajgorsza. Tylko 4 pobudki i wstałysmy o 8.20☺

Peonia,

Mamy smartfona Smily Play. Pod uwagę braliśmy właśnie ten FP i ten na który się ostatecznie zdecydowalismy. W FP nie podobał mi się ten suwak, bo wiem że Zośce wystarczyłaby chwila żeby przestał działać.
W SP na plus przenawia to, że można nagrać pare słów i dziecko może sobie odtwarzać np. głos taty którego nie ma cały dzień w domu☺ No i SP jest cichutki, bo ja akurat nie znosze takich wyjacych zabawek.

Odnośnik do komentarza

peonia
U nas problemu z zakładaniem nie ma. Ale w sumie z żadnymi butami nie mieliśmy problemu.
Z tym jęczeniem to się małemu nie dziwię. Sama miałam ochotę jęczeć :) zwłaszcza jak na wjeździe do naszego miasta zastaliśmy korek. I to po 18. U nas to rzadkość.
Generalnie na małego nie mogę narzekać, bo większość podróży zniósł dzielnie. Na miejscu też się fajnie odnalazł i nie było z nim problemów. A jak widział psa i kota to był przeszczęśliwy. nawet mąż się do kota przekonał, bo kocur wyjątkowo towarzyski i wesoły.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Kaisuis
super, że Zosia dała troche odpocząć.
Tych kaszek nie widziałam, dzieki za info - też to musli mi się podoba. No też własnie ten co kupiłam i sie bardziej podobał niz FP, głównie z powodu nagrywania i ciszy, więc czekałam więc na recenzje. Niestety u nas jest wciąz polowania na piloty i telefony, moze własny trochę go zastopuje.

Moje dziecko dziś mnie zaskoczyło, bo rano obudziłam sie przed nim :) Wstał w nocy raz około 4 na cycka, a potem dopiero około 7.15, więc normalnie jestem zaskoczona. Czy to poczatek lepszego spania u anazych dzici?

Skakanka
gratulujemy ząbków :)
Da się ogarnąć dwoje małych dzieci, tyle, że ilośc pracy jest nie razy dwa, a raczej razy 4 :)
Ale jest naprawdę trudno. sama nie wiem, jak ja to kiedyś zrobiłam...
Także wiem, ile roboty ma Oligatorka :)

Moje starsze w róznicy wieku 22 miesiące, ja nie miałam możliwości typowego macierzyńskiego, więc między ich obsługą jeszcze pracowałam (na szczęście część mogłam w domu, a nieraz na spotkania z klientem jechalam z którymś maluchem na ręku...). Pamiętam zimowa inwentaryzację jakichś drzew z 3 miesięczną córką w wózku.... Na szczęscie wtedy jeszcze spała w wózku...

Oligatorka
no ja Cię rozumiem, ze starszą, to bywa bardzo trudne. taka była tez moja córka.

Jesteśmy bardzo konsekwentni, więc raz zrobilismy cos, od czego nie dało sie uciec, ale pomogło.
Otóz moja córka codziennie w drodze samochodem z przedszkola darła sie tak, ze az jej starszy brat płakał. CODZIENNIE!! Nic na nią nie działało....
dwoje ryczących z tyłu maluchów to już hardcor...
Mąz po jakims miesiącu, w akcie rozpaczy, mimochodem jej walnał tekstem, ze jak nie przestanie to ją wysadzi. No to zaczał sie jeszcze gorszy test naszej cierpliwości.
A słow nie można rzucac na wiatr, groźby bez pokrycia jeszcze bardziej źle działają na malucha.
No i co? Stanął w uliczce typu sięgacz miedzy domami jednorodzinnymi, gdzie nic nie jeździ a ona nie miała jak gdziekolwiek zwiać, wysadził ją i udawał że rusza. Nawet nie trzeba było naprawdę ruszyć, żeby dotarło do niej, ze ojciec nie straszy, a mówi prawdę.

Mineło na zawsze, jak ręką odjął.
Drastyczne posunięcie, ale to juz było nie do ogarnięcia, szkoda nam było syna, a do niej NIC nie trafiało. I nauczyła sie, ze granice są i nie można ich az tak przekraczać.
Pewnie, gdyby te ryki były sporadyczne, to jakoś byśmy przetrzymali, ale codziennie to się nie dało.

żoo
no i kto sie nowy pojawił na świecie? A to Ci koleżanka numer wywineła :))

No nic, po drugim śniadaniu, więc idę z powrotem do szpadla. Alez mnie to odpręża....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...