Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Grudniowa mamo tak w Anglii. W Luton konkretnie ;) to 40 minut na północ od Londynu. Dzis było 17 stopni wiec bez szału, ale upały tez tu są ;) i wcale tak często nie pada :p
A tak z innej beczki, zakładacie maluchom buciki na spacer? Emma wszystkie od razu ściąga wiec sie poddałam i nie mecze jej bucikami

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Malvina
Z racji tego ze u nas ogromnie cieplo nie nakladam bucikow dla Malego. On bardzo sie poci teraz i skarpetki plus buciki to dla niego meczarnia. Ostatnio zrzucil bucika w Tesco i musialam popierniczac i szukac. W koncu znalazla go jakas mila pani. Na szczęście ludzi bylo malo wiec bez trudu zgadla kto go zgubil.
U nas ogólnie ostatnio ubieranie jest ultralekkie. W nocy Maly spi w koszulce i pampersie, w dzien pampers i body, codziennie lezy z golym tylkiem. Niby non stop na krótki rekaw a juz mu znowu wylazly potowki. Koszmar jakis.

Odnośnik do komentarza

Grudniowa_mama karmiłam zarówno butelką jak i cycka ciumkała. W drodze do Pl butelkę dostała na lotnisku, po odprawie celnej. Przed wejściem do samolotu wsadziłam ją w nosidło i nawet nie zdążyłam dobrze zapiąć wszystkich klamr a ona już spała. Obudziła się w samolocie, jak już byliśmy wysoko nad ziemią. Pobawiłyśmy się, trochę cycusia pociumkała i zasnęła jakieś 20 min przed lądowaniem. Jak się znów obudziła to już przy wysiadaniu z samolotu.
W drodze powrotnej butelkę dostała w samolocie. Myślałam, że nie będzie tak fajnie jak za pierwszym razem bo trochę marudziła ale szybko jej przeszło i usunęła. Obudziła się w połowie drogi, pobawiła się a jak lądowaliśmy to się strasznie cieszyła bo trzęsło. Aż ludzie się śmiali, że dziecko ma radochę.

Tak więc nie ma się co stresować, grunt to dobra organizacja. Mając lot o 17.25/14.50 na lotnisku byłam już o 15.00/12.30 i siedziałam sobie w strefie wolnocłowej. Opanowaną mam też do perfekcji odprawę celną. Pasek od spodni w torbie, żadnej biżuterii, jak najmniej ubrań, które trzeba zdjąć (kurtki, swetry). Laptop zawsze wyjęty jak tylko na lotnisko dotrę, woreczek z płynami też pod ręką.
Jeśli karmisz mm albo dopajasz wodą to radzę zabrać ze sobą termos z gorącą wodą (limit 100ml płynu nie obowiązuje na jedzenie dla niemowląt) albo ewentualnie zaopatrzyć się we wrzątek już po odprawie celnej w jakiejś kawiarni a nie prosić w samolocie. Ponoć samoloty zaopatrywane są z beczek, które z kolei myte są silnymi detergentami.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny, my juz od wczoraj w domu ale mały taki maruda od niedzieli wieczorem :/ właściwie jak sie wyśpi jest ok ale jak trzeba isc spac i jesc to jest dramat mam nadzieje, ze mu szybko przejdzie .. Jak wracaliśmy w niedziele to musieliśmy 3 przystanki zrobic taka sie mu syrena włączyła, jest 1,5/2 godz jazdy i zawsze elegancko zasypiał w foteliku podczas jazdy a tu pad dopiero na 30 min przed końcem jazdy i to musiałam go wyjąc z fotelika i usypiać na rękach i dopiero wsadzić do fotelika i mogliśmy jechac, takze teraz usypianie i karmienie u nas bez histerii sie nie obejdzie.
Boże jak czytam jakimi nazwani kwiatów wy sie poslugujecie to w ogole nie wiem o czym mowa :p znam tylko pelargonie no i jaśmin, w ogole ja w tych sprawach ogrodowo-kwiatowych to słaba jestem nie odziedziczyłam zacięcia po mamie, jak juz mam jakieś kwiaty to pomimo moich starań w podlewaniu, zazwyczaj padają :/
Nam tez marzą sie wakacje gdzies w ciepłych krajach, ale z małym w życiu narazie sie nie odważę, moze za rok ;) co prawda w tym roku jedziemy z początkiem września nad nasze polskie morze i tez bardzo sie boje podróży samochodem bo to praktycznie ok 11 godzin ale wyjedziemy w nocy wiec mam nadzieje ze mały poprostu prześpi drogę..
Ramania super, ze u was juz lepiej :)
Z tym spaniem to moze faktycznie przejściowe moze teraz akurat potRzebuje wiecej regeneracji, w końcu mózg podczas dni sie regeneruje, wyrzuca niepotrzebne informacje a przydatne zostawia i utrwala i analizuje wszystko co sie wydarzyło podczas całego dnia, w końcu do naszych maluchów tyle bodźców teraz dociera zewsząd :) tak jak u nas kłopot z zaśnięciem i jedzeniem juz było pare takich kryzysów i mijały i czekam az ten tez minie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jo
To Maly Krasnal bardzo dobrze zniósł podroz :-)
A swoja droga jestem pelna podziwu. Po Twoim poście wnioskuje ze jestes elegancko zorganizowana i obcykana we wszelkich sprawach dotyczących podróży samolotem. Brawo Ty !!

Tez mi sie marzy jakas podroz i w ogóle. Dłuższy wyjazd na pewno by nie zaszkodzil mojej rodzinie. No ale z racji inwestowania w dzialke i mieszkanie, na razie moge zapomnieć o jakichkolwiek wczasach.

Odnośnik do komentarza
Gość aga1987

część dziewczyny, wczoraj stwierdziłam że albo ja mam coś z głową albo moja znajoma. Od niedzieli u nas upały ja ledwo żyję więc wychodzę z takiego założenia ze mojej małej też jest gorąco. więc ja moją księżniczkę staram sie ubierać w bardzo cieniutkie ubranka, wczoraj już było tak ciepło ze założyłam tylko body z krótkim rękawkiem i pampersa. małej mi żal było i siedziałyśmy w domku dopiero po godz 15 wyszłyśmy na dwór ale nadal gorąc. Natomiast moja znajoma dziecko miała ubrane w grube skarpety, leginsy, koszulkę na ramiączkach( lub to były body) a na to bluzka z długim rękawem. i oczywiście czapka. ja małej zakładam opaskę ale jak jest poza wózkiem do gondolki nie ma nic na główce. Po prostu żal mi było małej! wszyscy gadają jak ciepło ale dziecku też ciepło.
Jo - podziwiam cię za lot z dzieckiem, ja jak leciałam do Portugalii z pracy z przesiadkami byłam wykończona, a ty na spokojnie. Super!
Jeżeli chodzi o ogród mi też się marzy! ja mam dużo miejsca i pomalutku będę go sobie urządzać, ale na chwile obecną jest to stan po budowie i robimy pomału ogrodzenie wiec chociaż z przodu domu sobie coś posadze.

Odnośnik do komentarza

Aga
Widzisz jak to jest. Każdy robi jak uwaza. Ja swojego Malego tez ubieram tak lekko jak sie da. A moja tesciowa chodzi i pierniczy głupoty ze Maly sie przeziebi. Ostatnio sie rozbeczal na maksa i z tego wszystkiego az mu z nosa pocieklo to tez stwierdziła ze to katar, spowodowany przeziębieniem. Nie od placzu tylko od choroby. Ona gdyby mogla to by go pewnie ubrala w zimowy kombinezon. Mam dosc tego babsztyla. Po prostu mam dosc. Jeszcze sobie wymyśliła zebysmy pojechali do nich na dzialke w najblizsza niedzielę. Ma byc wedlug prognozy pogody super upal. Nie wyobrażam sobie zeby siedzieć z dzieckiem na podwórku w takiej temperaturze. A jak pojedziemy to pewnie bede musiala z Malym siedzieć w domu na tej dzialce. Spoko. To juz wole w swoim domu posiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Gość ramania

Hej dziewczyny. Jeszcze raz dziękuję za troskę o małą:)
Peonia
Masz racje surfinie nie przebaczają braku wody. Ja w zeszłym roku kupiłam poidełko:) znaczy talie coś co się ma butelkę nakłada i to dozuje wodę i chyba tylko dlatego przetrwały weekendowe wyjazdy.
Cosmic
Powodzenia i dużo siły. Oby szybko przeszło. Masz rację te zarwane noce nic nie znaczą w porównaniu ze zdrowiem dziecka. Ja to się najbardziej bałam żeby drgawek niebyło.
Mam nadzieję że synek dziś nie daje ostro w kość.
Grudniowa
Z tego co kojarzę to drugiego jedziemy. Na tydzień. Oczywiście ja chcę jechać nocą a mąż nie. Suma sumarum wyjedziemy koło 4. Kupiłam już wanienkę turysyczną. Łóżeczko też mam choć jest w hotelu opcja wynajęcia. Oj pojechałabym zagranicę, ale mąż nie chce. Za to chce go jeszcze na góry w sierpniu namówić.
Sh 11 godzin podziwiam. Ja bym chyba się nie odważyła, ale to bardziej ze względu na Pawła. W ubiegłym roku. W pierwszej wiosce za Poznaniem padło: daleko jeszcze? Normalnie ręce nam opadły:)
Dziś od rana polowałam na siki w ramach tego badania moczu co miałyśmy zrobić. Przy pierwszym podejściu siki były wszędzie tylko nie w woreczku:) ale za drugim razem już poszło. Także brawo ja:)
Wczoraj zrobiłam kolejne podejście do zakupu butów. Znalazłam ładne i nie drogie. Tyle że max rozmiar jaki mieli to 37:) i wyszłam wkurw. Wieczorem pojechałam po raz 3 do ccc i kupiłam Lasockiego. Dupy nie urywają ale tragedii nie ma. Dobrze że chociaż obniżka 30%była.

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny, znam to ubieranie na maksa i przegrzewanie... też musiałam tesciowej tłumaczyć, ze dzieci wcale nie sa zbyt lekko ubierane. No wyszło na moje, bo moje tak niby za lekko ubierane nie chorują, a te (tzn. siostrzeńcy mojego męża) które ona przegrzewa - często się przeziębiają.
No Inferno, też by mi się nie chciało na tę działkę jechać :(

Może u nas inaczej, ale nasze maluchy od małego z nami podrózują. Najstarszy był z nami w Egipcie jak miał 14 miesięcy, córka jak miała nispełna 8 w Tunezji, no a mały jak miał 2 - bylismy na nartach w Czechach :)
Jednak teraz w kierunki egipsko-tunezyjskie itp się nie wybieram, bo sie zwyczajnie boję , tam niespokojnie :(
Wczesniej duzo latałam (pracowałam w projektach europejskich) i się nie bałam,a teraz już tak bo tez niefajnie się dzieje... No cóż została nam Polska :)
Ale dla niemowlaka - to ja w trakcie startu przystawiałam do piersi, ale pewnie butelka tez wystarczy na zatkane uszy.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Sh88
musze Ci podziekowac za podpowiedź :) Byłam w ReKids i rzeczywiście fajne, krótkie śliniaczki kupiłam.

A te kwiaty o część mojego zawodu i zamiłowania, to i znam nazwy.

Mój (odpukać....) po wieczornej aplikacji marchwi wzbogaconej kleikiem ryzowym śpi o niebo lepiej :) Budzi sie raz, dwa razy i wstaje o 6-7 rano. Oby nie było gorzej, to wreszcie odetchnę....
A kaszki mleczne mu na razie odpuściłam, po co ma się męczyć wymiotami, je w końcu zboża z warzywami, może jak będzie starszy to będzie tolerował mm i tyle - na razie i tak podstawa jego diety jest moje mleko. Może dziwnie, ale cóz - co dziecko to pomysł....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia,
Ja właśnie planuje urzadzic ogrod i potrzebuje porady profesjonalisty. Szukam wieloletnich pnaczy. Najlepiej kolorowo kwitnących i takich które moga zyc od strony północnej. Czyli wiadomo malo slonca. Mozesz cos polecić? Mam na oku pewne kolorowe pnącza ale nie wiem nawet jak sie nazywaja. Kompletnie jestem zielona w tym temacie a nie chce kupować czego na pałę bo szkoda marnowac kasę i rosline

Odnośnik do komentarza

kasia ja krzeselko do karmienia juz mam, dodawalam wczesniej linka, z regulowanym oparciem, wysokoscia itd. A co do chodzika to raczej nie bedziemy uzywac takiego siedzacego tylko taki ewentualnie do pchania, zeby na stojaco miala sie o co z przodu podeprzec. Ale nie myslalam jeszcze nad tym do konca ;) ile jest prawdy w tym, ze siedzace chodziki sa slabe? Wie ktoras? Pytam z ciekawosci, bo raczej tak jak mowie- nastawiam sie na taki pchajacy, ale wiem ze ja np jak bylam mala to popylalam w takim siedzacym i wszystko ze mna w porzadku :p a slyszalam, ze nie za dobre sa.

Odnośnik do komentarza

MMK
Z tego co wiem to ja tez w tego typu chodziku smigalam ale u mnie w rodzinie i rodzinie lubego niby kazdy stosowal te chodziki ale traktuja ten sprzet jak zło bo kazdy mowi ze niby to niedobrze dla dziecka. Szczerze mowiac nie wiem czemu. Ja jeszcze nad takim zakupem nie myślałam i nie wiem czy sie zdecyduje. Już mam nagromadzonych kilka rzeczy ktore sa zbedne bo Kacper z nich wyrosl i nie mam gdzie tego upchnąć. Chociazby gondola. Kiedys ja komus sprzedam lub oddam ale teraz nic z nia nie moge zrobic bo na chwile obecna korzystamy ze stelaża na ktorym ja nalezy umocowac.

Odnośnik do komentarza

Inferno
kolorowe to znaczy, że chciałabyś kolorowe liście, czy kwitnące na kolorowo?

Kasia
chodziki to niezbyt dobre urządzenie, bo pozwala dziecku obciążac stawy, kiedy nie sa na to jeszcze gotowe. To może wpływać zle na ich rozwój. Moze krzywdy nie zrobi, ale po co dziecko ma na siłe chodzić, jeśli nie jest na to gotowe?
Pchacze są ok, bo zachęcaja do chodzenia te niezdecydowane, albo bardzo ostrożne maluchy - ale tak czy inaczej przy nim dziecko zacznie chodzić we własciwym momencie, czyli, kiedy kościec i stawy są już gotowe.

pchacze mieliśmy, chodzików nigdy. Lekarka od bioderek wręcz ich zabraniała i jej wyjasnienia brzmiały sensownie.

z krzesełek ja akurat byłam zadowolona z najprostszego i IKEA

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

No kurde jak piszecie o tych kwiatach i ogrodach ....dla mnie to kosmos hehe całe życie mieszkam w bloku i nigdy mnie to nie kręciło.Co prawda rodzice mają działkę ale jak dla mnie to tylko poodpoczywac:)
ramania dziękuję Ci:) Jak narazie siedzenie w domu odbywa się bez większych nerwów i jest ok.grunt to dobra organizacja:)kaszle też mniej ale już do końca tyg będzie ze mną siedzieć raczej z nami:)
Ja chodzika nie używałam przy pierwszym pchacz tak.I mam takie same informacje tak jak Peonia na ten temat.Jak byłam w mała ostatni raz na bioderkach też uslyszlam od lekarza żeby chodzikow nie używać.
Co do przegrzewania to ja ostatnio też widziałam takie dziecko w przychodni masakra jakąś aż się cisnelo na usta żeby coś do matki powiedzieć...Ale po co.ja też bym nie chciała żeby ktoś mi coś mówił więc p rzemilczalam.Nie było tak goroaco jak teraz ale było ciepło.Moja mała była ubrana w body z krótkim i bluza na zamek do tego bawełniana czapeczka.Dziecko w przychodni miało prawie 2 lata a mam nałożyła mi taka Puchata bluzę czapkę wiązana i uwaga szalik.myślałam że padne.szkoda mi się tego małego zrobilo.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Peonia kurde naprawdę twój mały tak dobrze śpi w nocy po tym jedzeniu?kurde a powiedz mi ile tego mu dajesz?bo ja swojej daje kaszke mleczno ryżowa i potem dopija cycka jeszcze ale nie zmieebilo to wstawania nocnego.Pierwsza drzemka długa bo ok 4godz a potem już co 2.i tak myślę że albo ta kaszka nasyci ja tylko na te 4godz właśnie a potem w nocy jak już cycke je czy może za mało tej kaszki daje hmmm daje kaszke robiona z ok 50ml mleka może to za mało?

Odnośnik do komentarza

Cosmic
A juz mialam Cie pytać czy malutka daje Ci pospac ale mnie uprzedzilas.
Na pocieszenie powiem ze moj Kacper wstaje od dwoch nocy również co 2 godziny. W sumie nie chce jesc tylko odwraca sie na brzuch, zatka sie w tym lozeczku i wrzeszczy zeby ktos go uratował. Po prostu w szoku jestem ze jestem taka niewyspana. Bardzo Tobie wspolczuje, ja po dwóch dniach chodzę nieprzytomna a co dopiero tak dlugi czas. Ale widze kochana ze sie nie poddajesz i tryskasz optymiznem, wiec chyba swietnie sobie radzisz. Ja bym pewnie chodzila wkurwiona, bo jak dlugo nie dosypiam np jak pracowałam na nocna zmiane to nie ogarnialam co sie wokol mnie dzialo. Nienawidzę nocnej zmiany, w ogole nie wiem kto wymyslil prace w nocy. A takie przerywanie snu jak u Ciebie to chyba by mnie pograzylo na maksa. Tak wiec szacun.

Odnośnik do komentarza

Malvina szczerze to nie zauważyłam żeby ją zatkane uszy męczyły.
Taka jeszcze rada żebyś uważała aby mała kataru nie złapała w Polsce (ja praktycznie za każdym razem mam, zaraz na drugi dzień po przylocie i małą też dopadł) a jak się zdarzy to wyleczyć przed powrotem. Lot z zatkanym nosem to koszmar bo diabelsko boli (coś jak przy zapaleniu ucha środkowego). Ja powiedziałam, że póki nie wyleczę Krasnala to nawet nie kupuję biletu powrotnego bo nie wsiądę z nią do samolotu w takim stanie.
Aaaa i bardzo przydatna okazała się taka poduszka rogal co się na kark zakłada. mogłam ją podłożyć małej pod głowę żeby mieć wolną rękę albo sobie pod łokieć żeby nie uwierało mnie oparcie (podłokietnik w sensie).

Inferno do PL latam nawet 4 razy w roku bo mam bardzo tanie połączenie więc doszłam już do pewnej wprawy :) Poza tym zawsze byłam na lotnisku na ostatnią chwilę więc nie było czasu na zbędne pitolenie się z takimi rzeczami.
Krasnal najwidoczniej wyssał to z mlekiem mamy :)

Co do chodzików to zgadzam się z Peonią, że nie są dobre, obciążają miednicę i chyba gdzieś coś czytałam o nieprawidłowym ustawianiu stóp (gdzieś mi coś dzwoni ale nie wiem w którym kościele) ale nie mam siły teraz myśleć gdzie to wyczytałam i o co dokładnie chodziło.
Dziś byłyśmy na szczepieniu i niestety Krasnalowi na dobre nie wyszło tym razem. Cały dzień była jęcząco-płacząca, do tego temperatura więc prawie cały czas na rączkach mamusia musiała nosić i tulić ciągle.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...