Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

MamoDwójki
Trzymaj się dzielnie. Niech Ci się układa tak, żeby Tobie było jak najlepiej. Często spokojna głowa ważniejsza niż pomoc męża, zwłaszcza że nie była na porządku dziennym.

Żoo
ty na pewno będziesz wiedzieć, bo czytałam jakieś sprzeczne informacje. Na podstawie crp można określić rodzaj infekcji tak? Do 50 raczej wirus, powyżej może być bakteria czy inne wartości? I na ile to jest wiarygodne?

Ale się ten Twój Maluch umęczy, ale jak już się oczyszczają oskrzela to będzie coraz lepiej. Ściskam mocno. A jak oddział? Pełen? W tv tak straszą grypą, że trzymam Jaśka w domu, bo nie chcę takiego prezentu.

W ogóle to moje nadal mają katar. Gdzieś im siedzi głęboko, po nocy nosy zapchane, potem coś tam im leci. Czym ja mam to wykurzyć z głębokich zakamarków? Robię inhalacje i odciągam jak trzeba, psikam solą.
Nie uśmiecha mi się iść do przychodni, bo złapią coś więcej.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jakie polecacie leki do inhalacji na suchy kaszel? Moja trzylatka to ma i wybieramy się do lekarza, ale chcę mieć jakieś rozeznanie, bo słyszałam, że są dobre, mniej inwazyjne niż antybiotyki, ale nie znam ich działania w praktyce.

Odnośnik do komentarza

Żoo
Dzięki. To trochę inaczej niż myślałam.

pyalika
Ja Ci nie odpowiem, jakie leki najlepsze. Wszystko zależy przecież od rodzaju infekcji i stanu dziecka. Samodzielnie w domu robię inhalacje tylko z soli fizjologicznej.
Inne leki do nebulizacji stosuję tylko z zalecenia lekarza.
Jedni są zagorzałymi przeciwnikami sterydów i unikają ich jak ognia a inni odżegnują się od antybiotyków.
Myślę, że najważniejsze to mieć zaufanego lekarza. Zdrówka dla Małej.

Odnośnik do komentarza

MamoDwójki
Jak u Ciebie? Mąż coś przemyślał?

Pyalika
Za czasów moich starszych dzieci pediatrzy mało kiedy zalecali leki wziewne, teraz to nagminne wprost. Nie tylko sterydy, ale też typowe leki mukolityczne, kiedyś podawane w syropach.
Nie wiem co o tym sądzić, stosuję zalecenia zaufanego pediatry. Fakt że Nebud już kilka razy mały dostał, antybiotyk miał dwa razy - raz tuż po roczku jak poszedł do żłobka, drugi raz miesiąc temu. Żłobkowe dziecko z antybiotykiem raz na rok to chyba nieźle. Sterydów nie nadużywa, przynajmniej takie mam wrażenie.
W każdy razie tak jak napisała mm3 stosowałabym się do zaleceń pediatry, nam trudno powiedzieć co mogłoby być dobre w Waszym przypadku.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny
Tu w szpitalu jedna osoba ma inhalator siateczkowy Mesh Wszystkie pielęgniarki się zleciały go oglądać.
Fajna sprawa, malutki, cichutki i można inhalować w poziomie.

Trzymajcie kciuki. Jak się nie przyplącze rota to jutro wychodzimy.
Niestety póki co rota skutecznie niweluje wyjścia kaszlaków do domu.

Odnośnik do komentarza

Mm3
Na taki głęboki katar używam unimer spray. Tam jest duże ciśnienie i dużo glutów wychodzi.

Tu w szpitalu pielęgniarki wlewają strzykawką sól fizjologiczną i to się potem wylewa. Tylko trzeba mieć głowę na boku.

Sterydy wziewne tutaj są używane objawowo przy duszności. Nikt ich nie stosuje "zamiast antybiotyku", "aby infekcja się nie rozwinęła" i itp...
Jest duszność, dostajesz steryd i tyle. Nie ma duszności, nie ma sterydu.

My niestety zasłużyliśmy na komplet leków łącznie ze sterydem dożylnym.
Ale dokształciłam się i już wiem "z czym się te sterydy je" A nie, nie dostał antybiotyku.

Jak to powiedział jeden pan doktor."jak masz 3 miesiące i masz katar to masz przerąbane jakbyś był starszy to na takie banalne wirusowe zapalenie nie dadzą Ci nawet L4"

Bo okazało się, że to w sumie są banalne wirusy tylko u niektórych dzieci rozwija się duszność, zapalenie oskrzeli lub płuc. To się nawet rzadko nadkaża. Tu prawie nikt nie dostaje antybiotyku bo brak wskazań.

Odnośnik do komentarza

I jeszcze taka ciekawostka.
Wg. Pani pulmonolog moje dziecko jest zdrowe od 3 dni. W badaniach nie ma stanu zapalnego.
A to czym się dusi to tylko odrywająca się wydzielina. Musi spłynąć i tyle. A że jest widowiskowo to trudno.
Generalnie młody jest zdrowy i od soboty ma chodzić na spacery zwłaszcza w mróz.

No chyba, że nas rota dobije....

Odnośnik do komentarza

No to trzymamy mocno żeby Was rota ominął szerokim łukiem.
Dokształciłaś się i nas też. A jak się mają kolory katarów do infekcji? Bo o tym też legendy krążą.
Miałam już do czynienia z pediatrą chcącą dawać zwiewne sterydy bez duszności. Myślę, że to teraz częste. Trzeba wtedy mówić, że się nie ma inhalatora i niech kombinuje inaczej ustawić leczenie ;-)

A mróz ma być więc wychodźcie i korzystajcie.

Odnośnik do komentarza

Żoo
To super że maluch już zdrowy.
Jak byłam w szpitalu ze średnim 16 lat temu to było dokładnie to samo. Przyszliśmy z zapaleniem płuc, a jak tylko zrobiło się lepiej to zaraził się rota. I niestety pobyt nam się przedłużył. Trochę to była moja wina, bo pozwoliłam mu biegać po korytarzu, ale miał półtora roku i nie szło go utrzymać w pokoju.

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry :-)

Kilka dni mnie nie było, a tu takie wiadomości. Eh...

Żoo
Jest obyscie ten wpis dostali jak najszybciej. A Filip nie szczepiony na rota?

U nas ostatnie dni to jakaś masakra. Ja praktycznie co drugi dzień mam migreny, zasypiam o 21 razem z Julką, budzę się nadal nie wyspana, zazwyczaj w potwornym bólem głowy. Żołądek boli mnie od przeciwbolowych. Czuję się jak jakiś stary dziad.
Julką na szczęście zdrowa, ale porządnie daje w pióra. Codziennie słyszę że w żłobku robiła dym, że nie słucha, jest niegrzeczna i tak dalej.
No fakt ostatnio mocno testuje nasza cierpliwość, dlatego staram się jej wymyślać różne zajęcia. No według mnie nie jest niegrzeczna, tylko co najwyżej mocno wymagająca uwagi. Czasem muszę jej powtarzać 10 razy żeby coś tam zrobiła, ale czekam konsekwentnie i nie odpuszczam, i w końcu robi.
Nawet zaopatrzyłam się w fachową literaturę na temat dwulatkow, ale puki co nie mam ani siły, ani czasu jej czytać :-)

W pracy też gorąco, ten post pisze od g.8 :-)
Pozdrawiam :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza
Gość MamaDwojki

Hej
Tata juz spi w domu, przyniosl pudelko z majtkami I skarpetkami, reszte rzeczy chyba w aucie trzyma. Zachowuje sie niby nic sie nie stalo, coprawda przeprosil.
W sumie nic sie nie zmienilo w jego zachowaniu, niestety. Nie mam odwagi go wywalic ostatecznie, gdyz starszak bardzo teskni za tata.

Odnośnik do komentarza

żoo
To super że wracacie do domu. Oby rot Was ominął:-))

To w sumie nic nowego się nie dowiedziałam o stosowaniu sterydów:-)) miałam nadzieję na jakąś nową wiedzę:-))

Skakanka
Mój też jest nastawiony głównie na słowo"nie"... Jak przesadzi i cięgiem wrzeszczy nie to zdarza się nam go wysłać do jego pokoju na "przemyślenia". Wie o co chodzi idzie tam sam choć w wrzaskiem. Po chwili wychodzi już po cichu :-))

MamoDwojki
Przeprosił, ok. Tylko czy to spełnia Twoje oczekiwania. Bo jak będzie tak jak poprzednio to znów będziesz pod ścianą za chwilę... Ech, mężczyźni. Ciekawe o co mu chodzi...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

MamoDwojki
Trudne decyzje przed Tobą :-( ściskamy mocno!

Peonia
U nas w żłobku jest " kącik przemyśleń" i smutne chmurki. W domu jest najpospolitszy w świecie kąt. Tak się niefortunnie złożyło że naprzeciwko tego kąta jest duże lustro, i pobyt tam nie zawsze miejscem refleksji, ale grunt że wraca z tamtad uspokojona :-)

Żoo
Jak tam powrót do domu? Jak Tunio zareagował ? Pewnie nie opuszcza Cię na krok :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Meldujemy się z domu :)

Nareszcie przestał rozlegać się kaszel z każdego kąta.
Najgorzej na chorobie wyszedł dziadek bo teraz czeka go 3 miesięczne naprawianie pęcherzyków płucnych pod kontrolą pulmonologa.

Tunio rozstanie zniósł dobrze. Dzisiaj już całkiem się odklieił ode mnie tylko musi mnie mieć na oku ;)

Za to ojciec dzisiaj hurtowo zamawiał naklejki. Jak ja kupowałam to było "po co to kupujesz????" A teraz proszę, sam zamawia, przyklieł też do ściany nową malowankę.

Przy okazji zamówiliśmy "buźki". Chcę je przyklejać na jakąś tablicę i rano sprawdzać czy więcej jest "uśmiechniętych" czy "smutnych". I za przewagę "radosnych" będzie prezent.
I tak ciągle wyciągam jakieś prezenty więc niech będą za coś.

MamoDwojki
Powodzenia w podejmowaniu decyzji.

Skakanka
Ja mam postanowienie, że jak mi wrócą migreny to zastanowię się nad botoksem. Podobno działa. A skutki uboczne leczenia mogą mi się nawet spodobać ;) zwłaszcza brak pionowej zmarszczki ;))))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...