Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Gość żoo z robo

Ja też mam dylemat łóżkowy. Myślałam aby przenieść młodego w październiku aby jego łóżeczko było dla malucha ale jakoś tego z moim huraganem nie widzę.
W ogóle nie kontroluje co robi a w nocy się niemiłosiernie wierci. Szczebelków też mu na razie nie wyjęliśmy.
Całe szczęście dla malucha na początku będziemy mieć kołyskę więc się pewnie będę nad tym zastanawiać po nowym roku.

U nas jakby młody spał z nami to bym chyba oka nie zmrużyła. Co chwilę zmienia stronę spania. Potrafi spać na siedząco itd... Najchętniej bym go obudowała murem ;)

Dywan dla młodego mam taki, który po prostu wrzucam do pralki.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny !Wasze dzieci super gadają, zazdroszczę. U nas wyraźne jest tylko mama i tata no i daj.Martwie się o tego mojego łobuza, ciągle tylko biega i wspina się wszędzie, na krzesło potem na stół a ż tego jeszcze na komode .Zabawa klockami ma sens tylko wtedy gdy trzeba sobie je położyć żeby móc po nich wspiąć się wyżej. Chyba mały alpinista mi rosnie .U nas szczebelki nadal nie wyjęte i prędko to chyba nie nastąpi,bo mój wędrowiec zamiast spać to będzie chciał zwiedzać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Ha, ha Zielona Gabryś nie ma czasu gadać.
Widzę, że jest lepszym huraganem niż Tuniek :

Ja schowałam w zeszłym tygodniu wszystkie zabawki i stwierdziłam, że zobaczę co będzie. Zawsze sobie je może powyciągać z szuflady. I co? Nic nie wyjął. Wszystko nadal pochowane .
Ale w sumie co się dziwić, większość czasu biega po dworzu.
Tylko książeczki teraz są w użyciu.

Odnośnik do komentarza

Zielona
U nas jest identycznie ze spinaniem się :-) muszę mega pilnować bo Julka na wszystkim staje, żeby tylko być wyżej:-)

Lea
Kuruj się!
Ja 2 razy do roku wynajmuje sobie odkurzacz piorący, z profesjonalną chemią, i czyszczę nią wszystko jak leci:) a doraźnie to mam taki wanish do tapicerek, na dywany też działa nieźle.
U nas myślę że łóżeczko będzie długo w użyciu,Młoda śpi bardzo niespokojnie, ciągle zmienia pozycje,bezpieczniej się czuję jak jest za szczebelkami :-)

Mm3
Mam nadzieję że odpoczęłas trochę,a nie tylko biegałaś za Jasiem :-)
Renia
My mamy łóżko 140 i mieścimy się z wszystkimi pluszakami Julki, bo jakie jest wyjście:-) 180 marzenie, ale to chyba nie w tym mieszkaniu :-)

Żoo
Eksperyment z zabawkami genialny:-)u nas teraz jest faza na lalki, domek dla lalek i figurki zwierzaków:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Do dywanów najlepszy wanish. Moje biologiczne szybko przeszły na piętrowe. Córa już jak miała 2 lata to spała na dolnej części. Wasze dzieciaczki fantastycznie gadają. Mój Rudasek jak na 11 m-cy też ma dobre osiągi: mama (jak dzieje się krzywda, albo jak jest głodny), tata, oko, pes (pies), daj niam, ide tam i tichutichutich gwałtownie przy tym gestykulując. Jednak najlepsze na koniec Jak Dzidź płacze to rudas pędzi do mnie i mówi Kapa (Kacper). Jak tak dalej pójdzie to za dwa lata przegada nawet mnie.

Dla wszystkich podwójnych mam zdrówka i siły.

Odnośnik do komentarza

Bamcia
Super Rudasek :) a jak tam rehabilitacja u Dzidzia, nadrobił już?

Mokka
Zdrówka dla niani. Taka chora niania nieźle potrafi namieszać.

Skakanka
Nie jestem taka mądra z tymi zabawkami. Tylko po pierdolniku, który u nas ostatnio osiągnął monstrualne rozmiary musiałam odzyskać swoją przestrzeń. Wyszło trochę przypadkiem.
Ale ja się cieszę bo na jesieni zabawki będą jak nowe ;)

MamoWczesniaka
Fajnie że u Was wszystko dobrze. Dla mnie ten kilogram to taka granica kiedy wiem, że dziecku już raczej nic nie grozi.
Też się muszę umówić.

Odnośnik do komentarza

Dzieki za zyczenia udanego urlopu, bo przesłały widac dobra karmę, urlop udany :) Niestety powrót do rzeczywistości bywa trudny :(
Ale pada....

No i z pracy już do mnie dzwonią... dziś musiałam ugasić spory pożar między kilkoma jednostkami, a kurcze nie było mnie tylko tydzień...Eeeeee....

Zrobiłam sobie także urlop od telefonu, internetu i telewizji więc po całości :))) Dobrze mi to zrobiło.

Pogoda mnie zaskoczyła, co objawiło sie spieczeniem niektórych częsci ciała, co nie zdarza mi sie praktycznie wcale :)))) dzieciaki wyhasane jak dawno nie było, mąz ostał sie na właściwych torach, oby już tak było.

Trochę napisałyście, nie wszystko pamiętam...

mamo wczesniaka
babcie "rewelacyjne"... otóz trzydniówka naprawde istnieje.... skąd one to wymyslają???

co do imion - mój mąz wymyslił sobie imie Stella jakby urodziła sie córka. Imię bym przyjeła, ale połaczenie z naszym nazwiskiem dośc pretensjonalne, bo mamy takie typowo polskie... Mi sie podobało imię Maeva (córka znajomych tak sie nazywa, ale nie mieszkają w Polsce) , ale u nas jakoś nie pasuje...
na szczęscie problem sie sam rozwiązał, bo urodził sie chłopczyk, ale wybór imienia to był problem... Wieczór Sylwestrowy spędziliśmy na czytaniu wszystkich imion, po czym wybralismy grupe kilku akceptowanych i po kolei eliminowalismy jakieś, aż doszlismy do wybranego... Nie było łatwo... Bo niektóre fajne, ale źle sie kojarzą i to tez było powodem eliminacji.
jak miął sie urodzić najstarszy miał byc poczatkowo Michał, ale potem zmieniło mi sie na inne :)
sami chłopcy teraz w drodze?
Moje typy imion dla chłopaków to teraz byłby: leon, ksawery, bruno, antoni, karol....

Na wakacjach spotkałam nawiedzoną panią logopedę, która uparcie twierdziła, że jak dziecko w wieku naszych nie gada to pewnie bedzie opóźnione... no nie...
Może zdarzają sie takie przypadki, ale to pewnie system sprzężonych spraw, brak mowy jest jednym z elementów. skwitowała, ze nawet jak w złobku mówią, ze mały jest bystry to nieistotne, skoro jeszcze prostych zdan nie buduje. no....
mój najstarszy zaczał gadać jak miał 3 latka i jest bardzo inteligentnym prymusem...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!
Dzisiaj Dzidź ma pierwsze urodzinki. Na spotkaniu pojawili się oboje rodzice i babcia z dziadkiem. Maluch zaprezentował się znakomicie. Każdemu podał rączkę na cześć, od dwóch czy trzech dni zaczął się czołgać i to też pokazał, zrobił papa. Fakt na rehabilitację jeździmy często przez pięć dni w tygodniu. Poprawa jest znaczna, chociaż jeszcze nie siedzi, ale mam nadzieję, że jeszcze trochę i tę umiejętność posiądziemy.

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Pomocy
Dziecko polknelo pestke od sliwki. Wyjdzie samo? Pelegniatka mowila ze tak,mam sie martwic?

Kurde, kiedys zabije swojego meza. Uczy mlodego samodzielnosci-a to do w fontanie sie wykapal, a to z lozka spadl, teraz ta pestka

Odnośnik do komentarza

Bamcia
To chyba dobry znak że rodzina Dzidzia się pojawiła na roczku? Jest szansa że do nich wróci?
Super że widzisz postępy w rehabilitacji, to dzięki Twojej cierpliwości i pracy.

MamoWczesniaka
Ja chyba bym się o pestkę ze śliwki nie martwiła, pewnie bym tylko obserwowała czy brzuszek nie boli.

Peonia
Dobrze że wróciłaś! Znaczy nie z urlopu, tylko do nas :-)
Szkoda że zderzenie z rzeczywistością brutalne.
Logopedka rzeczywiście mocno nawiedzona:-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Na początku sierpnia mają sprawę, sąd dał kolejną szansę i teraz ma podobno rozstrzygnąć czy mały już wraca do domu.
Bardzo ciepli babcia i dziadek, gdyby do nich trafił to by było super. Niestety dziadkowie koło 70 i raczej byłoby im trudno sprawować opiekę nad takim brzdącem. Jestem dobrej myśli, jak będę miała decyzję to Was oczywista poinformuję.

Odnośnik do komentarza

Bamcia - 5 dni w tyg rehabilitacja, to musi być męczące. Ale jaka satysfakcja jak widać efekty :). No i najlepsze życzenia urodzinowe dla malucha :)

MamoWcześniaka- sprytne to Twoje dziecko jak już mu się udało połknąć pestkę. Dobrze, że tak to się skończyło.

Peonia - super, że urlop się udał. Ja już o swoim nie pamiętam ;)
Mi Bruno z imion też się podoba, ale lubemu z kolei nie.

A co do gadania Ryśka to brak postępów. Coś tam sobie pepla pod nosem. Główne słowa to tata, mama, czasem baba. Nadal pokazuje palcem na wszystko i "powiedz mi, co to jest". Najgorzej, że teraz się zrobił buntowniczy i czasami już nie mam pomysłu, o co mu może chodzić, a on stoi, pokazuje i mówi "eeeeh?" i się wkurza.

Co do spania w łóżeczku to po ostatnim szpitalu zrobił się problem, bo łóżeczko poszło w odstawkę. Do tego ostatnio nie sypia w ciągu dnia. Wieczorem zasypia ok 21, ale za to śpi do 9 :). Także matka korzysta :). Dzisiaj zasnął szybciej i udało mi się go odłożyć do łóżeczka, zobaczymy na jak długo :)

No i dobra wiadomość. Uszy ok. Byliśmy wczoraj na prywatnej wizycie u ordynatora laryngologii, mówi, że uszy zdrowe, badanie słuchu też w normie. Także odetchnęłam z ulgą, bo bałam się, że sobotnia kąpiel w morzu może mu zaszkodziła :)

Odnośnik do komentarza

Zakropkowana
Świetne wiadomości:)
No szał ze spaniem do 9:) pozazdrościć :) U nas w dzień , jak Julka jest w domu też nie śpi, a żłobku podobno tak.

Bamcia
U nas czasownik daj jest już opanowany do perfekcji, tylko dalej jest "aaaaa"- to znaczy że chodzi o jedzenie, lub "yyyy" to już może chodzić o wszystko inne :) Połączone jest to z gestem wskazującego paluszka oznaczającego "chodź do mnie", żeby było jasne, że księżniczce trzeba podać pod nos :)
Jak chodzi o imiona, to mój mąż ma w planach spłodzić Wiesia, ale ja bardzo nie lubię tego imienia. Teraz bym pewnie dała na imię chłopczykowi Kubuś, Wojtuś albo Filip:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...