Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

No dziewczyny, fakt, że fryzury małych dziewczynek wspominam jako słodkie :)) tez miałam radochę :)

Jagoda
ja też nie byłabym w stanie usunąć wszystkiego, bo chyba to musiałaby być jakaś wylinka jak u gada - też jestem cała dosłownie kropkowana. Wycięłam tylko to, co było wystające, duże, lub niepokojące.

U nas segregacja śmieci i na szczęście do tych typowych resztkowych młody nie dotarł, ale papiery i plastiki też próbuje przeglądać... Przecież tam tyyyyle skarbów.

A dzis ze starszakami bawi sie Lego Duplo, zabawa da wszystkich....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

U nas też Bebiko. Tylko, że Jaś je tylko wieczorem kaszkę na nim.
Noc poprzednia była tragiczna. Pomimo podania Pedicetamolu poszedł spać o 21 i obudził się o 2. Zabrałam go do naszego łóżka, ale i tak się kręcił, płakał, nie mógł zasnąć. Jedna dwójka na dole już prawie na wierzchu, ale idzie to strasznie opornie. Do tego rozwolnienie.
Spanie a właściwie niespanie z nim w jednym łóżku to katorga.
Strasznie wolno mu te zęby wychodzą.
To dopiero piąty ząb, a gdzie reszta???
Jak poszedł spać w ciągu dnia, to ja oczywiście też :-)

Mokka
Super, że z uszkami już ok.
Co do reklamacji to podejrzewam, że będą się zasłaniali tym regulaminem, niestety.

Odnośnik do komentarza

Moje dziecko padło dopiero około 22.30 ale zysk taki że dało odłożyć się do łóżeczka. Mam tylko nadzieję że w nim trochę pośpi. Bo ostatnie noce z nim w łóżku są mało sprzyjające wypoczynkowi...

Mm3
u nas było okropnie przy górnych jedynkach. Dwójki jakoś łatwiej ale teraz chyba kilka zębów naraz będzie szlo. Może dlatego taki cyrk ze spaniem. Dziś dostał Nurofen i Viburcol może dlatego wylądował w łóżeczku...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Bry,

Od poniedziałku do środy to ja jestem raczej wyłączona ze świata a w tym tygodniu to i pozostałe dni jakoś w biegu ciągle.

Widzę, że zęby wszystkim forumowym mamom dają się we znaki, również mi. Paluchy ciągle w buzi, że aż czerwone całe a i książeczki i tekturowe pudełka pochować musiałam bo Krasnal zaczął obgryzać. Ostatnio zauważyłam nawet, że ślina zabarwiona krwią trochę była. W paszczę zajrzeć oczywiście nie da więc nie wiem dokładnie co i jak. Ale chyba przy poprzednich było jednak gorzej no i pocieszam się, że u nas to już ostatnie :)

Niestety dziś Krasnal miał wypadek i oparzyła sobie dłoń:( Posadziłam ją na chwilę na blacie bo chciałam kaszę manną zamieszać dobrze żeby nie było grud. Posadziłam specjalnie po drugiej stronie kuchenki żeby nie sięgnęła do garnka a ten gnom mały przekręcił kurki i włączył dwa inne palniki (mam elektryczną kuchenkę) i na nieszczęście jeden pacnęła ręką :(((( Ma trochę zaczerwienione te najbardziej "wystające" części a na kciuku i wskazującym wyglądało jakby się chciały pęcherze zrobić. Zobaczymy jak rano to będzie wyglądać.

Z lepszych wieści to powolutku zaczyna już stawiać samodzielne kroki więc pewnie niedługo już będzie biegać na dwóch.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
Bo chodzić jest łatwiej niż wstać.
Ale i tak gratulacje nawet jeżeli nie do końca prawidłowo.

Jo
Są takie opatrunki żelowe. Jakby się bąble porobiły to one zapewniają wilgotne środowisko. Inna sprawa czy nie zostaną zdjęte.
Szkoda malutkiej.

Ja po najeździe gości. Nakarmili mi młodego chyba wszystkim włącznie z tym, że młody dostał pierwsze swoje pudełko czekoladek. Wrrrrr.....
Oczywiście zjadł ze smakiem bo nie miałam jak zabrać bo inne dzieci by mu dały (5 w wieku 2-5)
Że nie pękł to się dziwię.
Młody chodził z pustym pudełkiem po czekoladkach to koleżanka mu zrobiła podmiankę na wafelka. Ręce mi opadły.

Odnośnik do komentarza

Żoo
No to wesoło wczoraj miałaś, domowe przedszkole normalnie! Nie wiem czemu, ale fakycznie matki maluchów chętnie dają nie swoim dzieciom słodycze.
U mnie szwagierka ( ta od kanapek z vegetą) wiecznie chce karmić Julke czekoladą albo ciastkami! I wiecznie mnie straszy że i tak jej da jak nie będę widzieć. Niby to takie żarciki z jej strony, ale wqr###ają.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
My dziś idziemy do teściów i niestety już się nastawiam na słodycze dla małej, co mnie też denerwuje, bo nie dadzą sobie powiedzieć. Dodatkowo mała pije herbatkę z kubków dziadka i babci naprzemiennie, czego też nie znoszę. Oni się cieszą, a ja denerwuję że jeszcze coś złapie, bo teraz wszyscy dookoła poprzeziębiani. Poza tym to jakieś takie niehigieniczne mi się wydaje, potem mała tak się nauczy i będzie spijać po wszystkich, no nie lubię czegoś takiego.

Jo
Może jak Krasnal zaśnie to posmaruj jej rączkę Pantenolem lub czymś podobnym, szybko działa.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Jagoda
No tez tego nie lubie, a jeszcze bardziej mnie wkurza jak ktoś daje do oblizania Julce swoją łyżeczkę. Ostatnio wspomniana szwagierka jadła tort, i dawała do oblizania Julce łyżeczke z masy, i tak co chwile! Oj powiedziałam jej troche niemiło wtedy, no ale dla mnie to przegięcie. A ona za każdym razem twierdzi że dwójke dzieci wychowała i żyją, i krzywdy im nie zrobiła!

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Karmienie slodyczami, cudzą łyżeczka i reszta cudów jakie opasujecie dziewczyny by mnie doprowadzały do furii. Nie znoszę takich zachowań więc cieszę się że w moim otoczeniu nikt tego nie robi. Inaczej wciąż byłyby spięcia bo pewnie bym nie wytrzymała. Nie dawajcie się. Może im się to wydaje nieszkodliwe ale choćby te łyżeczki i kubki to zwyczajnie obrzydliwe...
Ciekawe czy te osoby też chciałyby być karmione brudnymi sztućcami... Może warto im zadać takie pytanie?

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

hej ho!
Przyznam, że od trzech dni, nie miałam kiedy poczytać forum. internety do poczytania zostawiam sobie zawsze na wieczór - jak Młoda zaśnie.. ale środa, czwartek, piątek, odpadłam razem z Młodą przy usypianiu. A! no i w czwartkową noc, trafiła nam się pierwsza imprezka nocna - tzn. koło 2, dziecku pomyliła się noc z dniem, więc trzeba było się bawić, a rano wstać do tyrki. Także, bardzo powoli przystosowujemy się do nowego.
W ogóle, mam wrażenie, że Młoda bardzo przeżywa brak matki w domu. Zrobiła się poważna i wrażliwa. Jeszcze parę dni temu był z niej zaczepialski wesołek, powsinoga, a teraz tylko rączki rodziców. Już nawet inne dzieci ją nie interesują.. Mam nadzieję, że to minie.

Co do mleka - sąsiedzi w nocy dają mix mleka krowiego i wrzątku (bodajże 90ml mleka i 160ml wrzątku, daje idealną temperaturę dla ich malucha).

Mokka
Domyślam się, że skoro zaproponowano Tobie kartę upominkową, to reklamacja dotyczy sieciówki. Oczywiście sklepy mają swoje regulaminy, ale w przypadku reklamacji możesz nie zgodzić się na kartę upominkową i poprosić od gotówkę - i to wynika z prawa konsumenta. Sklepy chcąc zatrzymać pieniądze, w przypadku reklamacji wciskają takie karty. Jako były pracownik wiadomej szwedzkiej sieciówki, mogę napisać jak to wyglądało. Ano tak, że jak klient się nie burzy i nie wspomina o prawach konsumenta, to naturalnie uznanie za reklamację zwraca się na kartę upominkową. Jeżeli klient uparty (a właściwie świadomy), to zwraca się gotówkę/uznanie na kartę płatniczą. Nie daj sobie wmówić, że jest regulamin sklepu i że to jest ważniejsze niż Twoje prawa konsumenta:
Według artykułu 494. Kodeksu Cywilnego zwrot świadczeń po odstąpieniu od umowy musi być dokonany w takim sam sposób, jak przy zawieraniu umowy.
Mam nadzieję, że pomogłam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...