Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Roksi moze z nerwow Cie ta glowa boli .Wez paracetamol i odpoczywaj .
Ja od dluzszego czasu mam uderzenia goraca.najgorzej jest w sklepach bo wchodze z zimnego powietrza do cieplego i klapa.a ludzie widza ,ze ledwo zipie i nikt nie przepusci:/ Stalam sie dosc chamska bo poprostu przeciskam sie w kolejce nikomu nic nie mowiac bo przeciez widac moj brzuch z kosmosu i mowie kasjerowi ,ze zle sie czuje i mimo ze ludzie bezczelnie komentuja jaka to jestem niewychowana to mam to gdzies,bo to nie mi brak wychowania tylko im.Wciskam sie w kolejke naprawde tylko wtedy gdy naprawde czuje ,ze zaraz moge pasc.
Raz jedyny spotkalam sie z kims ludzkim.Obcy facet ,ktory czekal na autobus zabral ode mnie reklamowki i zaniosl je do domu.Bylam tak zszokowana jego uprzejmoscia ,ze po czasie dopiero pomyslalam ,ze moglo to byc niebezpieczne ,bo wszedl na klatke schodowa razem ze mna ale na szczescie to byl poprostu dobry czlowiek ,ktory chcial pomoc ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

No dziewczyny, powoli zaczyna sie akcja:) jak juz ktoś wspomniał, czop może wypaść na pare tygodni przed.

Ausia
Zamówiłam z tej strony: https://www.medichecks.com/?gclid=CPXp48OIhMkCFSrpwgodba8FJg Wpisz tylko Gbs i zamów on line. Zamówiłam we wtorek, w środę juz był, zrobiłam rano w czwartek wymaz z pochwy i sromu, a mój T wysłał w czwartek na next day delivery, dziś sprawdziłam i wynik juz był. Szybko to zrobili, £34 chyba plus wysyłka £6. Drogo w porównaniu z Polska:) ale trzeba było. Tu w uk nie robią tych testów na NHS.

Odnośnik do komentarza

Roksi ściskam Cie bardzo mocno i przesyłam pozytywną energię! A tak swoja drogą, dobrze, ze to wszystko wyszło teraz, a nie jak dzidzia będzie na świecie. Ciul jeden niego i tyle!
No no, widzę, że sie zaczyna gorąco u nas robić, powoli będą się zaczynać akcje i przychodzić na świat maleństwa! ;)
Lucys mi przeszła raz przez myśl opcja cc na żądanie. Z jednej strony wszystko fajnie, idziesz konkretnego dnia do szpitala i po cięciu masz maleństwo przy sobie, ale z drugiej strony jakby nie było, to jest to operacja. Chciałabym spróbować urodzić naturalnie, później może mi to już nie być dane i nie chciałabym tego żałować. Ogólnie moje dwie znajome miały takie na żądanie i obie zachwycone (jedna miała juz wcześniej poród sn), ale jakos mnie to nie przekonuje chyba..
Ja sobie dzisiaj zrobiłam kąpiel i mini spa i od razu jakos mi lepiej się zrobilo,a później zadzwonił mąż, że jednak wróci w środę poznym wieczorem i cały czar prysl.. Do tego coś ciągnie mnie w pachwinach, czuje sie jakbym cały dzien leżała w rozkroku :D haha

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

lucyś -troszkę Cię chyba poniosło bo ja dopiero przeczytałam twój post. więc weź głęboki oddech.
ja wybieram opcje rodzenia Sn - na samą myśl że będą mnie kroić to ciarki po mnie przechodzą, jak sobie pomysle że będą mnie szyć po na cięciu też mnie przeraża ale wolę cierpieć przy sn niż po cesarce, to moje zdanie na teraz ale całkiem możliwe że po porodzie będę mówić że mogłam sobie załatwić cc.
moje drogie ja już kończe pakować torby do szpitala. i mam kilka pytań
1. czy bieżecie rożek czy kocyk i czy rożek pierzecie.
2. jakie środki czystości dla dziecka pakujecie, ja mam chusteczki nawilżone, płatki kosmetyczne, pampersy i dwie maści linomag i alantan ( podobno są ok) czy mam wziąść jakiś płyn do kompieli dla małej?ewentualnie co jeszcze?
3. dla siebie ubranie na wyjście co planujecie zabrać i czy pakujecie to odrazu do torby czy może wam ktoś te ciuchy dowiezie?
sorki że aż tyle tych pytań ale kogo mam zapytać jak nie was

Odnośnik do komentarza

Roksi, bardzo dobra decyzja! Najlepsza i dla ciebie i dla dzidzi... Z takimi ludzmi nie warto w ogole sie zadawać. Porażka. Kiedys przyjdzie dzien, ze bedzie bardzo zalował. A póki co jest na etapie emocjonalnego szczyla bez wyobraźni. Dacie sobie radę, bedziecie sie mieli ze swoim Maleństwem nawzajem! Zadne z was nie bedzie samotne. Moja przyjaciółka tak wychowała córkę i do dziś mówi, ze to najlepszy okres w jej zyciu.

Lucys, ja nawet nie mysle, ze moglabym miec cc. Nie ma dla mnie takiej opcji, chyba, ze napeawde wymagała by tego sytuacja. Ja do cc jestem bardzo zle nastawiona, poza owczywistymi wzgledami.

U mnie czop na swoim miejscu ale te bole krzyzowe mnie rozwalają... Zaczynam sije bac porodu. I juz wiem, ze bede walczyla jak lwica o zop-a :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Aga, biore rozek, drugi zostawiam w pogotowiu bo wiem, ze zazwyczaj sie przydaje (duzo dzieci ulewa, czasem ktos zapomni podlozyc tetrę i juz rozek urzygany...)
Chusteczki, pampersy, dermopanten i linomag. Plyny do kapieli sa raczej w szpitalach, oliwki nie bwde uzywala.
A ubranie to mi moj przywiezie, nie wiwm jak mocno sie skurczę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

No więc ja już po wizycie. Synuś nadal w położeniu miednicowym, wszystko wskazuje na cc. Za półtora tygodnia mam się zgłosić na ostatnie usg żeby sprawdzić czy jednak się nie odwrócił ( chociaż lekarz stwierdził że jakoś w to nie wierzy). Jeśli sytuacja się nie zmieni to 23 listopada będę mieć cc. Dostałam też skierowanie na oddział i mam dzwonić do lekarza gdyby akcja zaczęła się wcześniej. Póki co nic na to nie wskazuje, szyjka twarda i długa. Lekarz stwierdził, że objawy które mam tj. bezbolesne skurcze, twardnienie brzucha, ciągnięcie w pachwinach, bóle krzyża, puchnięcie stóp i dłoni są normalne na tym etapie ciąży i dopóki nie boli to nic z tym nie robimy.
Renata skąd ta informacja o kroplówce z oxy przy cc? Nic nie słyszałam na ten temat.
Fiolet ja robiłam GBS prywatnie, kosztował 25 zł. Wyszedł mi dodatnio, co lekarz skomentował że oni i tak w szpitalu podają zawsze antybiotyk. Tylko jak jest dodatni to jeden gram więcej.
Roksi dobrze załatwiłaś chama z tymi panienkami. Nie dawaj mu się ugłaskać, trzymam kciuki żeby Ci się ułożyło.
Lucys ja na początku byłam nastawiona na sn. Potem się okazało, że raczej będzie cc i nie mam wyboru. I tak stwierdziłam że jeden i drugi poród ma swoje wady i zalety. Wszystko do przeżycia.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Aga rożek mam wyprany i zapakowany w torbie ;) ze środków czystości póki co mam chusteczki, pampersy, patyczki do uszu i bepathen. Zapakowalam też 3 zestawy ciuszkow dla młodego (szpital podobno nie zapewnia ich, a głupio, żeby Niki leżał owinięty tylko w ich szmaty). Jeśli chodzi o ciuchy dla mnie, to mój B. mi przywiezie razem z ubrankami na wyjście dla młodego. Oczywiście mam też zapakowana całą wyprawkę dla siebie, tj. 2 koszule, jedna pizamke rozpinana, skarpetki, stanik, podkłady, dwa reczniki, białego jelenia, wkładki laktacyjne i maść na brodawki. Dodatkowo na wszelki wielki zapakowalam też smoczek ;) tyle pamiętam hehe ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Roksi z twojego opisu to taki dzieciak zamiast faceta ci sie trafił, że szkoda gadać - jeśli on to u siebie dostrzeże, to juz nie jako twoj facet, ale jako tata może dorosnąć, gorzej jesli lubi siebie takiego "uroczo chłopięcego" i na tym etapie sie zatrzyma, opowiadając wokół jak to życie go poturbowało... rewelacja, że odkryłaś to teraz - z dzieckiem u boku znacznie trudniej o taką elastyczność w decyzach ;) trzymam kciuki i ściskam, bo kryzysy i spadki nastroju na pewno cie dopadna - takie cos trzeba odchorować i tyle

Ja zdecydowanie sn - po cc długo nie powinno się nic dzwigac, jednak i po jednym, i po drugim rodzxaju porodu zawsze mogą wystapic trudności i komplikacje, trzeba eksperymentowac każda indywidualnie :)

Odnośnik do komentarza

Dzieluje za cieple słowa i zrozumienie. Cieszę się,ze myślicie jak ja. Za pare lat powiem ze to byla moja najlepsza decyzja w zyciu:) i mam nadzieje ze pochwale sie pierścionkiem i data ślubu xD i druga dzidzia i dalej będziemy sie tu spotykać ha ha:)
Nieluby poszedł na noc do kolegi zeby mnie nie denerwowac.
Zaraz poczytam co z tym nazwiskiem a jutro do mopsu pójdę popytać o pare spraw moze:)
Martwi mnie to,ze nie kazda ma czop:D jednak wolałabym go miec i wiedzieć ze przed porodem zacznie wylatywać:p w ogole nadzwyczajne jest to jak w jednym czasie praktycznie większość ma tych samych objawów;) normalnie dalej nie moge się doczekac relacji z porodow- caly czas mam wrażenie,ze to będzie juz jutro;)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Roksi! Jestem pełna podziwu względem Twojej postawy! Ja w takiej sytuacji chyba bym się zalamala psychicznie. Aczkolwiek wierzę że Ty też bardzo to przezywasz. Ale jesteś bardzo mądra ze starasz się to olac i nie denerwować dla maluszka i przede wszystkim siebie samej :) naprawdę nie warto ! Podjelas bardzo dobra decyzję, najlepsza w tym przypadku ! Gdybyś kolejny raz dała mu szanse, automatycznie czulby przyzwolenie z Twojej strony na takie sytuacje , a to jest niedopuszczalne ! Jako facet jest przegrany na całej linii, zobaczymy jakim będzie tatusiem. Teraz masz czas dla siebie, dla malej :) wszystko się jakoś ułoży :) pamiętaj że nie zostałas sama. Już niebawem Laura zasloni Ci swoją osobka cały świat :) jesteśmy z Tobą wszystkie całymi serduszkami ! Moc uścisków dla Ciebie:)
Aga, ja rożek pralam , prasowalam i również zabrałam go ze sobą do szpitala, tzn naszykowalam do zabrania :). Z kosmetyków naszykowalam tak naprawdę tylko sudocrem, zasypke i krem na mróz wiatr + oczywiście pampersiaki rozmiar 1, chusteczki nawilzane, kilks pieluch tetrowych i jedna flanelowa :) na wszelki wypadek pozstym zabrałam też smoczek i jedna najmniejsza butelke. A no i kocyk taki nieduży :) na wyjście ubranka przysiezie mi chyba mąż w dniu wypisu :) za dużo by tego było, i tak mam 2 torby- jedna dla małego druga dla siebie. Dziewczyny chciałam jeszcze dopytsc nie wiecie jak to jest ? Czy do porodu mamy mieć swoje prywatne koszule czy dają jakieś szpitalne jednorazowe ? Jeśli swoją musimy mieć to czy musi być ona od razu rozpinana w biuście tak aby dziecko miało dostęp do cyca od razu po porodzie ?

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Szaleństwo forumowe dziś

Roksi- trzymaj się, dobra decyzja.
Lucys- w tym moim zaściankowym szpitalu nie ma czegoś takiego jak cc na żądanie. przy pierwszym porodzie już mi oczy wyłaziły z orbit i błagałam (nawet nie żądałam) cesarki.
Mój biedny mąż na co dzień pewny siebie chłop, a tam biedak stał jak dziecko we mgle też prosił o cc nieśmiało, żebym się nie męczyła. Na co położna 'spokojnie, nie takie artystki rodziły' No i urodziłam sn.

Dziewczyny, mam pytanko, która z mam używała wanienki ze stelażem?? Ja miałam w takową się zaopatrzyć, żeby trochę oszczędzić kręgosłup. I dziś z moim starszym synem jedziemy po tę wanienkę. No i już prawie kupujemy, a tu wyskakuje mi ciężarówka ;) ;) i mówi, że położna na sr im odradziła, że to niestabilne ciortectwo. Męża też to nie przekonuje. Możecie coś podpowiedzieć?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...