Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

A tak poza tym to ja też już od jakiegoś czasu szykuje torbę do szpitala, muszę domówić jeszcze ze 2 koszule do karmienia i akcesoria higieniczne ale taką torbę mam pod stołem wyposażoną w szlafrok klapki ręczniki itp. jak bym musiała już na oddział się kłaść choć trzymam się nadziei że do grudnia wstrzymamy z Kacprem w domku. Cały czas mu powtarzam, że u mamy na razie jak najlepiej, ale na usg widać że pcha się na świat zbyt szybko, oby ten krążek go zatrzymał.
Dobrego Dnia! Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Ja już mam torbę spakowaną. Mąż wczoraj prał i prasował ciuszki małego. Brak nam w sumie pampersów i staników do karmienia więc jest nie źle. Reszte rzeczy z wyprawki dokupi bo wie co, gdzie i jakie, a meble i wozek posklada najwyzej jak sie akcja zacznie. Mam nadzieje, że donoszę...
Leżenie to nie koniec swiata, a ten ból od wczoraj jest do wytrzymania.
Już się ciesze na usg dziś, zobacze mojego syneczka :)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny
Veronica aż trudno mi sobie wyobrazić co przeżywasz ale cieszę się i wierzę że idzie ku lepszemu. Mnóstwo odbakteryjnionych i odwirusowanych uścisków dla was. Dacie obie radę.

Jejku dziewczyny czytam że torby itd. I czuję się nieprzygotowana. Zupełnie. Brakuje mi zbyt wiele rzeczy żebym mogła coś popakować. Czekamy z mężem na wypłaty bo teraz to końcówka kasy. Tylko tyle żeby do 10 dotrwać. I będę musiała dokończyć wyprawkę. W październiku wózek też będzie ale to już sprawa moich rodziców. Kazali mi tylko wybrać i koniec ( i tak starałam się skromnie wybrać bo też na kasie nie siedzą a się uparli że ma być nowy - w końcu pierwszy wnuk, a i tak nie szaleją jak teściowa).
Trzymajcie się cieplutko mamusie, te leżące, obolałe i z innymi problemami a i te bezproblemowe też. Jeszcze 2 miesiące ( dla niektórych z kawałkiem) damy radę dla naszych maluszków.
A! Dieta skutkuje, odpukać. Zgaga nie atakuje. Przelyk uratowany.

Odnośnik do komentarza

Witajcie w nowym pogodnym dniu. Ignesse na pewno Oskarek ładnie rośnie i dobrze sie trzyma w brzuszku.

A ja przestałam już łykać antybiotyk na przeziębienie a niestety kaszel jeszcze został i lekki katar. Jednak cieszę się, że nie dopadło mnie zapalenie oskrzeli lub płuc bo już zaczynałam czuć drżenie w klatce piersiowej podczas głębokiego wdechu.
Dziś czeka mnie prasowanie Ubranek. Co dziwne to teściowa wiecznie niezadowolona, że kupuję ubranka i resztę wyprawki jak zobaczyła ubranka na suszarce to powiedziała, że słodko wyglądają (a spodziewałam się, że bedzie mi kazała zabrać z dworu bo sąsiedzi będą gadac)

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Veronika
Głośno wzdycham zanim zaczęłam pisać. Oczywiście po wcześniejszym wypłaclkaniu się. Moj syn dwa razy leżał na intensywnej terapii wiec troszkę Ciebie rozumiem , jak ogromny masz strach przed każdą następną sekunda. Wiem ze napewno nic teraz w życiu nie jest ważne , tylko to oby Oriana zdrowiala i przybierala z dnia na dzień.
Musze przyznać ze silna ta Wasza córa jak sama oddycha. Wiec wszystko idzie w dobrym kierunku.
Jak pisałaś o tej tykajacej aparaturze ja słyszę jej dźwięk po dzień dzisiejszy...
żadne słowa ani przytulanki nie pomogą , wiele. Ale wszystkie będziemy się modlić za zdrówko Oriany i prosić Boga o sile dla Was.
Przekazuje Wam wiele swojej mocy i optymizmu na każdą następną sekundę.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Ja tez czekam na wypłatę i zabieram się za wyprawkę szpitalną :)
Dzisiaj idę na wizytę, bardzo jestem ciekawa, ile mój brzdąc waży :)

Veronica nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać... aż mi gula w gardle stanęła jak przeczytałam twoja wiadomość... Wszystkie moje ciepłe myśli i zaciśnięte kciuki wysyłam w waszym kierunku :*

Zastanawiałyście się może nad porodem w wodzie?
Bo ja bardzo intensywnie o tym myślę.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Veronica całym sercem jestem z Wami. Wierzę że wszystko będzie dobrze. Ori to silna i dzielna dziewczynka. I jej Mama też taka musi być.
Torby narazie nie mam przygotowanej. Wydaje mi się to jeszcze tak odległe , ale czas szybko przelatuje. Wszystko chce ogarnąć w październiku.
Dzisiaj jadę obejrzeć wózek a głównie stelaż bo cała resztę mam po Larze.

http://lb1f.lilypie.com/wO6Zp1.png

Odnośnik do komentarza

Roksi nie jesteś sama. Ja też jestem w czarnej dupie z wyprawką i w ogóle. ALe mam zamiar zacząć za tydzień, dwa zamawiać bo nie mam co czekać na koniec remontu bo to do listopada potrwa więc wszystko zgromadzę i pochował w kartony żeby się nie kurzyło.
Dzisiaj mam strasznego doła. Od rana beczę jak nienormalna . Cukier do dupy. Wszystko nie tak.
Miłego dnia dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Witam dziewuszki:)

Oj, dzis widze na tapecie wiele tematow: wyprawka(ciuszki), wozek, lozeczko/kolyska, torba do szpitala....

To ja niestety, nie mam nic gotowego, poniewaz chcemy przeprowadzic sie do wiekszego mieszkania, i w poniedzialek idziemy ogladac trzy, i mam nadzeje, ze ktores nas zachwyci, bo to juz ostatni dzwonek na to....
No, i wowczas wzielabym sie za ogarniecie tego wszystkiego, o czym mowilyscie:)Tutaj, nie mam gdzie tych rzeczy przechowywac:(

Natalia, glowa do gory, nie zalamuj sie!!!!!:))))

Odnośnik do komentarza

Natalia
Tez mam czasem takie dni..ze albo sama z siebie mam ochote ryczec..albo cos mnis z rownowagi wytraci chocby o odrobinke..albo nie takie spojrzenie mojego F.i juz rycze.. teraz mieciutkie jestesmy. Ale poloz raczke na brzusiu poczekaj az dzidzius Cie posmyyra w raczke pupka glowka czy nozka i odrazu bedzie lepiej.
Pamietaj ze ZAWSZE najwazniejsze jest to ze maluszek na sie dobrze ! Trzeba kochana szukac pozytywow!
U mnie swieci slonko wiec jak zrobie obiad pojde na spacerek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

Eh Natalia, gdybym miala mozliwosci finansowe to bym ogarnela wszystko e jeden dzien. Niestety, trzeba placic biezace, ciagle kombinowac z terminami a zus po kazdym zwolnieniu ma dodatkowe 30 dni na jego rozpatrzenie - to mnie wnerwia!!!! 18stego skonczylo mi sie zwolnienie a 5.10 mam kase od nich dostac. A 9.10 to juz koniec kolejnego zwolnienia. Normalnie mam ochote ich rozniesc. Gdyby nie pomoc mamy to by nic nie bylo, doslownie! ;/ Tak to chociaz ona gromadzi ciuszki, kocyki, reczniczki, wszystko co na start trzeba. Bo przeciez jak bym urodzila szybciej bez jej pomocy to nie mam nic poza 5 pieluszkami tetrowymi i nosidelkiem. Dajcie spokoj ;/

Co do placzu - ja nie placze. Jestem nastawiona negatywnie do wszystkiego, z agresja. Takze za dobrze tez ze mna nie jest. Ale gdybym byla na waszym miejscu z tymi szyjkami i morfologiami zlymi i reszta to pewnie tez bym wyła.

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...