Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

żoo
No wreszcie dołączyłaś do wypoczywających mam. Teraz to sobie odpoczniesz :)
Z tartą nie pomogę, bo nie robię.

Odstawiłam właśnie małego do żłobka. Dzisiaj dwie godziny. A ja muszę umyć włosy i ogarnąć chatę. Muszę przyznać, że fajny taki żłobek na godziny. Zawozisz dziecko i masz dwie, trzy godziny dla siebie albo żeby nadrobić obowiązki. Przydałoby się każdej mamie. Szkoda tylko, że płacić trzeba jak za cały dzień.
Peonia, chyba ty pytałaś ile będzie dzieci. Póki co jest czworo dzieci na cały dzień i dwoje (w tym Mikołaj) dochodzących. Od stycznia ma być na pewno dziesięcioro. Może więcej jeśli ktoś się jeszcze zgłosi.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

żoo
do tarty daję sery typu rokpol, twardsze, bo gorgonzola dla mnie za bardzo się rozpływa. jej używam raczej do sosów do makaronu, ale może ktoś ma inne doświadczenia.

ricotta jest dość mokra, nie wiem jak sprawdzi się tarcie bo nie próbowałam w pieczonej, ale w tej z owocami powodowała rozmiękanie ciasta, lepszy do słodyczy było mascarpone.
ja do łagodnej wersji dodałaby mozarellę, taką jak do pizzy.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka
to życzymy szybkiej adaptacji i braku chorób :)
Ja jestem w kropce, bo żłobek od lutego to marne szanse i jeszcze nie wiem, na co sie zdecyduję. czy na naciski czy na na przedłużenie urlopu.

Bo w sumie nie ma kto zając sie młodym poza mną.

No masz rację żoo, za krótki ten rodzicielski, aż strach pomyslec, ze wcześniej to było tylko kilka miesięcy.... Skakanka i Mokka, fajnie, ze już problem miejsca w żłobku za wami, oby tylko dzieciaczki dobrze w nim funkcjonowały.

I jeszcze wciąz mysle, kiedy podac tę różyczkę/odrę/świnkę.... W trakcie żłobka? Ci Wy planujecie?

Jo
też mi przyszła do głowy alergia, bo często ten katar. Ale to może wcale nie jest powiązane.
Mój najstarszy jednak okazał sie być alergikiem, katary miał ciagnące się długo, choć na cokolwiek innego praktycznie nie chorował.
Dobrze, ze zapalenie oskrzeli szybko opanowane.

A może skusisz sie na kupny tort, skoro masz tyle przygotowań?
Chyba, ze możez liczyc na czyjąś pomoc, bo tak sobie myslę, ze sama z Krasnalem u boku to będzie Ci naprawde trudno.

żoo
Tobie wyszło zaklinanie rzeczywistości wczoraj, mnie troche też, bo co prawda obudził sie jakoś po 24, ale poszedł sprawnie spac po mleku i wstał dopiero na kolejną porcję po 6 rano, potem spał prawie do 8 ze mną.

Masz małego melomana, muzyczkę sobie do zabawy puszcza... Fajny :))

Zielona
mój też wynosi, bo jak u żoo nie znosi jak coś stoi na drodze. Jak mu się zapomni wynieść śmieci, to też mu wystawiam na drodze....

No cena mleka niezła... Na dodatek nikt do Polski nie wysyła :(
Może trafisz w zwykłym sklepie?
Jeszcze chwilę się z nim wstrzymam, może pediatra zapisze nam Bebilon pepti, jak nie podpasuje to wtedy z tym kozim spróbuje - dam znać, wielkie dzięki za pomoc :)
Nutramigen odpada z uwagi na zapach...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
W końcu kupiłam Lazur,ctak do mnie mrugał:))))
Natomiast do dyni chcę dodać fasolę i kiełbasę i ostre papryczki, sos pomidorowy tak trochę w stronę chili con carne. Myślisz, że będzie ok?

Oczywiście zapomniałam kupić kilku rzeczy i muszę jechać jeszcze raz.
Oczywiście nic ważnego ale serwetki się przydadzą:)
Eh, skleroza nie boli...

Odnośnik do komentarza

żoo
przy tej dyni ja podarowałabym sobie pomidory. jakos mi nie pasują :)
a tak, lazur kupuję :)

kupiłam aspirator Haxe. na razie uzyłam dwa razy, ale moim zdaniem skutecznośc dobra. młody mniej protestuje, melodyjki go nieco łagodzą, cichy i siła ssania lepsza niz moja ...:) łatwo sie czyści.
potestuję dalej :))) na razie - dobry zakup

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

witam

żoo
nie mam nerwów na wieszanie się strony dzięki za wywołanie ;-))
nastroiłaś mnie do mycia okien dziś dopiero jedno umyłam i firany czyste to już coś :-)))

Skakanka
super wieści cieszę się, że Julka dobrze sobie radzi

Jo
to jednak było zapalenie oskrzeli?? bo pominęłam dobrze, że już po :-))

Peonia
Bebilon Pepti można kulić bez recepty wiem bo kupiłam, a dowiedziałam się od koleżanki i zaczęłam dawać po troszeczku z owsianką

ja już chciałabym zejść z piersi, ale jakoś tego nie widzę przy mojej gwieździe :-))

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
dzięki za info o mleku. Byłam jeszcze na etapie kiedy bylo na receptę. Sąsiadka jest na nim, odkąd nie dostaje piersi nasiliły sie mocno objawy alergii i drogą eliminacji padło na mleko. Wezmę od nich na próbę zanim kupię bo też nie wiadomo jak młody je przyjmie.

Hehe, ja okien nie umyłam ale wszystkie firanki uprane. Tzn wszystkie makarony. W sumie tylko u córki w pokoju firana, bo u chłopaków to tylko jakieś ozdobne tkaniny a reszta okien z nitkami.

A jak Twoja ten Bebilon przyjęła? Mój to nawet po malutkiej ilości kaszki mlecznej wymiotował więc ostrożnie u nas z mlekiem.

Też niby mam już trochę dość kp ale z drugiej strony szkoda mi to zakończyć. Nawet mąż podśmiewa się że młodemu cycka długo nie odmówię...

Moje dziecko zrobili się strasznym zlosnikem. Jak cos mu nie leży to protestuje głośnym wrzaskiem. Wcześniej tego nie było...
Ale dzisiaj u fryzjera dał się ostrzyc w sumie bezproblemowo:)

Dobranoc wszystkim :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Mogliby w końcu zrobić porządek z tym forum bo na prawdę się odechciewa pisać.

żoo Peonia jakoś mi to na alergię nie wygląda. Przy alergii to katar chyba raczej taki wodnisty i przeźroczysty a nie zielone, lepkie gluty :) Zaczynam się przyzwyczajać, że taki jej urok po prostu. Gdzieś na mataja.pl ostatnio czytałam a i lekarz o tym mówił jak byłyśmy w sobotę, że statystyczne dziecko do któregoś tam roku życia choruje 8-12 razy w roku więc Krasnal widocznie wyrabia normę:D Wierzę też, że jak już swoje odchoruje to odporność będzie miała kosmiczną do końca życia już :) W sumie to nie są to żadne poważne choroby. Ot zwykły katar, który jak kiedyś już mówiłam, nie jest groźny tylko upierdliwy. Nawet bez leków do tej pory sobie radzimy. Tylko raz sięgnęłam po krople do nosa i w sumie mam wątpliwości czy w jakikolwiek sposób pomogły. Tym razem była tylko woda morska i odciąganie i chyba sytuacja szybciej opanowana niż wcześniej z kroplami.

Oligatorka tak, tym razem oskrzelom się trochę dostało ale już jest ok

Peonia jutro przylatuje moja mama więc pomocą to bardziej ja będę dla niej :) a kupny tort absolutnie nie wchodzi w grę. Taką mam ambicję żeby był zrobiony własnoręcznie.

Ostatnio miło mnie zaskoczyły zakupy na ebayu. Nie było to niewiadomo co bo podkolanówki dla Krasnala ale trochę byłam nastawiona, że jakościowo będą się nadawały tylko do śmietnika bo Made In China. Na szczęście pomyliłam się, jakościowo niczego im nie brakuje więc tym sposobem Krasnal ma słodkie liski i szukam już następnych:

monthly_2016_12/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_53051.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Peonia

moja tez po mlecznej kaszce wymiotowała ostatnia próba była jakieś dwa tyg temu tam gdzie miała styczność z mlekiem to czerwone placki i kichanie ' na całego' i po 5 min zwrot więc już odpuściłam po tym pepti nic jej nie jest tylko na razie daję odrobinę, żeby przyzwyczaiła się do smaku.

Pepti można kupić na receptę z jakaś zniżką, ale też nie jest obowiązkowa i cena nawet ok bo 34 zł za puszkę nie pamiętam czy 350 czy 400 ( przynajmniej tyle u mnie kosztuje)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Oligatorka z Tobą od razu lepiej:))))

Młody dostał wczoraj od sąsiada na urodziny swoją pierwszą kratę browaru:))))
Sąsiad sam robi piwo i akurat uważył jak się mały urodził. A ponieważ bawi się też w drukowanie etykiet to poprzyklejał fotki dwudniowego Artura. Teraz piwo się odstało i będzie na urodziny. Tylko szkoda że sąsiad ten czas spędzi w szpitalu:(((( czekając na operację tętniaka.

Odnośnik do komentarza

żoo
wszystkim odechciewa sie tu pisac z powodu tych problemów. szkoda, ale cóż :(

ale fajne pierwsze piwko :))
duzo zdrowia dla sąsiada!

Oligatorka
sąsiad mówił, ze na receptę Pepti jest za 8 zł.
No musze spróbowac, moze u nas tez będzie ok?

Jo
no nie, jak jest taka potrzeba zrobienia tortu w powodu załozonego planu to nie można kupić w sklepie, pewnie, ze nie :)) Ambicja to ambicja. To powodzenia w wypiekach życzę!

Z tym katarem to prawda, ze bardziej upierdliwy, niz coś innego, problem tylko jak sa powikłania, ale u Was chyba głównie sam katar.
takie infekcje to tez "ćwiczenie" układu odpornościowego, pediatra mi kiedyś mówiła, że to wcale nie jest dobrze, jak dziecko do roku nie ma absolutnie żadnej infekcji - własnie z tego powodu.

Moze coś w tym jest. Moje starsze sa naprawde odporne, a do roku syn to tylko katar miewał rzadko, córka raz zapalenie ucha.
A siostrzeniec męża, "chowany w puchu" przez babcię do roku - ona chwaliła sie, ze przez to "nawet kataru nie miał", a potem dziecko w wieku przedszkolnym chorowało prawie non stop, bo oczywiście przegrzewanie sie nie skończyło, a do tego "tony" słodyczy. Niestety babcia i matka niereformowalne były.
Pamiętam wesele w czerwcu. Wszyscy ubrani jak w czerwcu, a biedne dziecko pod garniturowymi spodenkami miała...rajstopy... Bo "w kościele i wieczorem chłodno będzie"...

Nie wiem oczywiście na 100% czy to tak działa, ale jakoś mi to wiarygodnie wygląda.

U Was pomyślałam o alergii, bo Ty, z tego co tu czytam, przeciez bardzo rozsądnie podchodzisz do pielęgnacji Krasnala w kwestii jedzenia i ubrania - wiec te katary to nie od przegrzewania czy nadmiaru cukru itp.
A podobno częste infekcje nieraz wiążą sie właśnie z alergią. No ale przecież nie zawsze :)) Może jest właśnie tak, jak piszesz.

hehe, co do zakupów, to tez zamówiłam młodemu podkolanówki :)) tylko nie takie słodkie, jak Wasze, no u mnie mężczyzna jednak :))

Te podkolanówki kupiłaś cudne.

Jak zajrzałam na stronkę Next ostatnio, to stwierdziłam, z pewnie jakbym miała dziewuszkę, to pewnie wydawałabym dwa razy tyle na ubrania co teraz i nie potrafiłabym sie przed tym obronić...
Z chłopcem jednak łatwiej mi to przychodzi :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jo
Dużo czasu już nie zostało to i z decyzją jaki tort pójdzie szybko.

Peonia
Mój nieprzegrzany i nie chorujący. Ale fakt, kiedyś te infekcje nadejdą, oby jak najpóźniej.

To nawet nie jest kwestia, że się nie chce wejść na forum tylko ile można próbować. Mi przed chwilą zaczęło się odświeżać. A wczoraj już chciałam napisać, że może się przeniesiemy tam gdzie Kaisuis proponowała skoro nie są w stanie przez tyle czasu się uporać z problemem.

Odnośnik do komentarza

żoo
no własnie mi chodzi też o to, że wciąz problem z napisaniem czegoś. wchodzisz i wchodzisz, a tu nic.

ale nawet to mnie do fb nie zachęci :(

no może to miejsce jak Ty i Kaisuis pisze, tylko tez nie wiadomo, jak tam strona działa.

A Tunio nawet kataru nie miał? Chyba miał, skoro Pingo nie działało :)

Jo
znalazłam na All takie podkolanówki, sa też i inne zwierzaki i chyba sie dzieki Tobie skuszę :))) bo są tez kolory/wzory dla chłopczyka.
Skoro piszesz, że jakoś tez ok :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia mnie jakoś udaje się już od jakiegoś czasu panować nad zakupowym szaleństwem. Może dlatego, że przez te częste katary rzadziej zapuszczamy się do centrum.

Z tym przegrzewaniem to zauważyłam, że jak tylko za ciepło Krasnala ubiorę do spania albo zapomnę wyłączyć ogrzewanie i załącza się w nocy to od razu rano ma w nosie kopalnię więc skręciłam już grzejnik w sypialni na wypadek mojego zapominalstwa. Zazwyczaj nad ranem jak wstajemy to na termometrze 17°C ale śpi się zdecydowanie lepiej.

Z tego co kojarzę, to moja mama też zawsze mówiła, że ja póki nie poszłam do szkoły to chorowałam mało natomiast brat odwrotnie. Jak tylko poszedł do szkoły to przestał chorować.
W tej chwili oboje raczej rzadko coś łapiemy.

Na temat alergii wszelkich to nie mam za dużo do powiedzenia bo żadnej nie mam. Brat za to ma chyba na jakieś pyłki czy trawy bo na wiosnę zawsze chodzi z tamponami w nosie i czerwonymi, spuchniętymi oczyma.

Wczoraj pierwszy raz od roku wyszłam sama na prawie 3 godziny zakupów bez Krasnala, zostawiłam ją z bratową i bratanicą. W sumie to niedługo po moim wyjściu dziewczyny poszły spać a ja dostałam zdjęcie jak razem śpią i aż oczy mi się zaczęły pocić chyba z tęsknoty:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Miał katar jednodniowy akurat na sprawdzenie pingo.

FB nie chcę zakładać. Nie chce mi się zarządzać kontem bo pewnie od razu bym go rozbudowała o swoich znajomych. I pewnie by mnie wciagnęło.
Swoją drogą to w zwierciadle jest artykuł o dziewczynach, które 11 lat temu założyły konto na fb, grupa dzieciaków ze stycznia 2006. I od tego czasu się spotykają, organizują wspolne wyjazdy itd...

A wczoraj chciałam napisać, że mam dość tej sytuacji ale nie mogłam wejść:)))))

Odnośnik do komentarza

żoo
Z tymi znajomymi, grupami to bywa różnie – jak w „realu”.

Ostatnio musieliśmy rozluźnić więzi z bliską nam osoba, która tak się zmieniła w ciągu ostatniego roku, ze często kogoś w otoczeniu przykro potraktuje w ramach swojej „fajnoty”, a nikomu ze sporej grupy nie udało się jej przekonać, ze to nie jest za super. Ona za to jest przekonana, ze jej żarty sa po prostu świetne i nie rozumie, ze często przekracza granicę dobrej zabawy i wkracza w brak kultury. Ostatnio już nikt jej nie tłumaczy, bo to i tak nie ma efektu, a ona ani myśli coś z tym zrobić.

Wiec pozostaje tylko się odsunąć, bo człowieka zmieniać nikt próbować nie będzie

Tu już były dwa totalne wyludnienia.
A np. koleżanki z marcówek 2016, mimo, że sa w grupie na fb, to i na forum się udzielają.

A niektóre z wątków z innych miesięcy w ogóle jakoś zanikły.

To bywa różnie. Zobaczymy, na ile nam tu starczy zapału

Jo
jestem alergikiem i obaj synowie widać to po mnie niestety odziedziczyli. Córka jak na razie nie.

Miałam skaze białkową w niemowlęctwie i potem przeszło na pyłki drzew. jeden źle reaguje na mleko. drugi na pyłki :((((

Katar na tle alergicznym nie zawsze = wodnisty, bo osłabiona sluzówka często przechodzi w infekcje bakteryjne. Nie musi tak być, ale bywa – tak było u starszego syna. Dlatego ja akurat z katarami jestem podejrzliwa w stronę alergii, ale nie u każdego dziecka to ona będzie przyczyna infekcji :)

U mnie kończyło się nieraz i zapaleniem zatok, gardła, a w skrajnych przypadkach – angina. To ostatnie to był efekt przebywania w zadymionych pomieszczeniach. Jak studiowałąm, to w pracowniach artystycznych nieraz byli zagorzali palacze, nikt wtedy tego nie tępił, a na zajęcia chodzic musiałam :(

Mnie się już oczy nie pocą jak wychodzę bez dzieci :)

Ale u mnie to chyba kwestia nadmiaru obowiązków przy tej gromadce…. Czasami trudno opanować już zmęczenie, trzeba odmiany i ona daje nawet przyjemność.

No i z dzieci rosną, będą miały swoje sprawy, trzeba nauczyć się z czasem bez nich funkcjonować :))) Ja już się boję syndromu „pustego gniazda”…. :((((

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Peonia,

My też używalismy Bebilon Pepti jak u Zoski wyszło azs. Pediatra zapisała nam nie wiedzieć czemu aż 4 puszki a mąż zaraz po wizycie pobiegł do apteki. Zosia za nic w świecie nie chciała tego pić. I wcale się jej nie dziwie bo śmierdzi to mleko niemiłosiernie. Gdyby nie to, że karmie cyckiem, to dziecko chyba umarło by z głodu. Myślę, że pomysł z wzięciem odrobiny na próbę jest ok. My 3 puszki tego mleka sprzedaliśmy na Allegro. Nie pamiętam ile dokładnie płacilismy ale to było na pewno więcej niż 8 zł za puszkę.

Jagoda,

Jak brałaś ten suplement Vitapil Mama, to wspomagałaś się jeszcze jakimiś witaminami dla karmiących?

Mokka,

Dla mnie takie rozwiązanie żeby zostawiać Zoske na godzinę, dwie, byłoby idealne. Dziecko mogłoby się zacząć integrować z innymi a i mi by to dobrze zrobiło. Szukam takiego właśnie miejsca;-)

Skakanka,

Gratulacje dla Julki. Zuch dziewczyna:-)

Jo,

Zdrowia dla Krasnala:-)

Żoo,

Super prezent dostał Tunio na roczek:-) Kurde, napiłabym się takiego dobrego piwa.

Jeśli chodzi o Facebook, to nawet jak miałybyście się wszystkie przenieść, to beze mnie;-) Osłabiają mnie takie miejsca. A zamknietych grup, to już w ogóle nie rozumiem. Tu przynajmniej zawsze ktoś nowy może coś dodać od siebie, nawet jeśli robi to anonimowo;-) Wiem, że źle by mi było w takim środowisku funkcjonować. No a wykluczanie kogoś z grupy, to jest dla mnie dno dna.

Póki co, dziś forum jakoś działa ale myślę, że gdyby problem z pisaniem się nasilił, to można by spróbować chwilowo przenieść się w inne miejsce.
Tu jest link do tego forum, o którym wczesniej wspominałam:

http://ebobas.pl/forum/read.php?51,1101348,page=304

Poogladajcie i zdecydujcie;-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Tak czytam i zazdroszczę Wam problemów z wyborem tortu na ten wielki dzień. Mnie to nie dotyczy. Kapslowi urodzinki wyprawią jego rodzice. Co prawda jeszcze nie jest sfinalizowana do końca sprawa, ale to już tylko formalność będzie. Rudasek ma teraz 3 miesiące i 2 tygodnie. Rośnie jak na drożdżach. Ma troszkę problemów z napięciem mięśniowym, ale chodzimy na rehabilitację i mnie się wydaje, że widzę pierwsze efekty. Rudasek przepięknie się śmieje, bardzo lubi rączki i w ogóle jest przesłodki, ale nie potrafi wypełnić pustki. Kapsel zapadł nam głęboko w serce. To już miesiąc jak jest u mamy i taty, a my każdego dnia nasłuchujemy czy nas nie woła. Strasznie mi go brakuje. Zdrówka dla Was wszystkich. Precz z katarami. Może trochę śniegu i niewielki mróz poprawiły by sytuację zdrowotną.

Odnośnik do komentarza

żoo
no tak, to zadanie zupełnie nie na Twoją energię :))
a jak to sałatka?

Ja to na mleku jakimkolwiek to "znam sie" głównie ze słyszenia, bo doświadczeń u nas brak, poza wymiotami :(( każde było tylko raz.

No ja na FB to na pewno nie emigruję, chyba już to jasne :)
żoo i Jo pewnie też, może tez inne koleżanki.
nawet, jak przez jakiś czas kiedyś miałam nawet sie złamać, to wyczyny części dawnej grupy skutecznie mnie z tego wyleczyły. Zreszta nie ma po co wracać do tego przykrego tematu. W kwestii dna to sie zgadzam z Tobą.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...