Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Ignese- ani czopa nie miałam ani oczyszczania. W szpitalu wzięłam czopek na zaparcia. Ale tylko część poszla w męczarni. Potem nagle czułam parcie(bylam w szoku ze samo,bo zaparcia mega mam) i znowu poszlo 12w nocy. I od 3 juz porodówka no i miałam wrażenie z tego mega parcia zectroche mi leci siku i biegunki - takie wrażenie miałam co skurcz. Ale nie zaglądałam:*
Teraz za to chyba mam hemoroidy wewnętrzne po tym wszystkim. Boli tam w środku,zaparcia mam dalej. Rwe włosy z glowy. Nigdzie dalej iść. I normalnie jelita skurcze robią bolesne. Boz:( niech to przejdzie. I posterisan czopki od wczoraj biorę i modle sie o poprawę. Plus przeziębienie. :-(

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

Ignesse
u mnie tez nie robia lewatywy, te 9 lat temu mnie troche podgoliła, bo stwierdziłą, że ja sama ogarnęłam to za mało - heheh, spod brzucha mało co widac i robisz na czuja.

Mój organizm przepisowo zaczął porody w kolejności - od przeczyszczania rozwolnieniem dzień przed, poprzez czop w dniu porodu i potem skurcze.
Za to moja mała mnie przy porodzie zaraz obrobiła i potem osikała :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Inferno - moja mam tez po nowotworze. Ale sa granice, prawda? Jeszcze jak to wszytsko trafiao w dorosłych, to do przezycia, ale latem skrzywdziła mi dziecko, podobno taki ukochany wnuk.... I to już była dla mnie ta oststnia kropla, co przelała czare goryczy - i tak kilkadziesiąt lat znosiłam jej trudny charakter - raz z rozpacąa, raz z zacisnietymi zębami...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

i ja się zastanawiam co z lewatywą, nie chciałabym bardzo bardzo. Nam dzień przed operacją nie dają kolacji i śniadania w dniu operacji no ale jakby mnie tak coś nagle złapało i operacja nie byłaby planowana tylko załóżmy po obfitej kolacji to nie wiem jak to by wyglądało. Także teraz się cieszę się teraz z każdej "dwujeczki" bo wiem że w razie co jestem wypróżniona :P a zdarza mi się teraz nawet w połowie dnia (2x dziennie) co wcześniej się w życiu nie zdarzyło!

http://www.suwaczek.pl/cache/9e8694f2bc.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Jestem studentką psychologii i piszę pracę magisterską na temat psychologicznych aspektów aktywności fizycznej w czasie ciąży i porodu. W związku z tym przeprowadzam badania (ankiety i testy psychologiczne) i potrzebuję Waszej pomocy. Jeśli, któraś z Pań, zgodziłaby się mi pomóc i chciała poświęcić czas na wypełnienie tych kilku kwestionariuszy będę bardzo wdzięczna. Zainteresowane Panie proszę o kontakt na maila: mpoplawska1@gmail.com

Bez Waszej pomocy moja praca nie powstanie, dlatego bardzo proszę o przemyślenie sprawy. Ze swojej strony gwarantuję oczywiście całkowitą anonimowość.

Odnośnik do komentarza

Peonia,

Oczywiście ze sa granice. Tesciowa mimo choroby nadal zawzieta i zapatrzona w synow i w siebie. W jej osobowości razi mnie brak obiektywizmu. Jeden z jej synow uderzyl po pijaku szwagierke to powiedziała ze jej sie nalezalo... dziewczyna byla w ciąży wtedy. Synowie co nie zrobia jest super. Podejrzewam ze juz sie to nigdy nie znieni. Zobacze co bedzie po porodzie. Czy bedzie dalej pouczać i glupio doradzac czy odpuści. Jesli nie, stawiam D sprawe jasno - ograniczam swoj kontakt z nia. Lece odpoczywac. Dzieki za wysłuchanie smutow

Odnośnik do komentarza

Renata
wizytę mam 01.12. wtedy zobaczymy, czy ściągną pessar, to będzie dopiero sam początek 37 tc, więc najchętniej zaczekałabym jeszcze, ale z drugiej strony zakładam, że lekarz oceni to najlepiej. Chciałabym tylko już do domu wrócić.
DorisW
Dzięki za informacje o ciśnieniu, ja od dawna je kontroluje, ale nie było takich wyskoków, dopiero ostatnio złapałam anginę i od tego się zaczęło, teraz od dwóch dni mam coś ok 130/100. Jestem w stałym kontakcie z lekarzem, dopasowujemy ten dopegyt. Jak bierzesz 4 razy dziennie to co 6 godzin, czy jak to sobie rozkładasz?

Odnośnik do komentarza

oj do wychowywania synów jednak musimy się przyłożyć... może to kolejne pokolenie będzie sensowniejsze?
Ci tatusiowie, którzy maja po dwadzieścia kilka lat, rokują jeszcze, że dorosną, nauczą się samodzielnie mysleć i widzieć coś dalej niż własny nosek, mój nieukochany ma 38, więc na żadna poprawę już liczyc nie mogę...
znowu dzis udowadniał swój poziom... najgorzej, że cierpi na tym Adas :( no cóż, papiery do sądu są w przygotowaniu, będę wnioskować o mniejszy zakres opieki, niz uzgodniłam z nim pozasadownie - kompletnie sie to nie sprawdza w obecnym kształcie.

Ja zawsze twierdzę, że teściów mam udanych, ale teściowa mimo dobrego serca, jednak pozostaje mamusia syna - wprawdzie mnie niby rozumie, ale jednak raczy opowieściami o dramatycznych skutkach wychowywania synów bez ojca i przekonuje, jak to fajnie, że K chce mieć Adasia u siebie jak najwięcej, to ja zajme się drugim dzieckiem... wzdychała, że nieszczęsny tatuś nie ma też łatwo z synem, bo sama widziała jaki Adaś zbuntowany względem ojca... przeoczyła jednak, że skoro 9-latek jest zbuntowany, a nie wpatrzony w ojca idola, to znikąd się to nie przypętało... interes Adasia kompletnie nie jest dla niej żadnym kryterium. Ucinam rozmowy na ten temat i tyle.

Odnośnik do komentarza

No ty to masz z tym swoim nielubym... Szkoda syna,bo pewnie maca mu w glowie:( niefajna sytuacja:(
A moj nieluby przeszedl samego siebie:-) przyjechał z zakupi i oświadczył,ze idzie do kina na listy do m bo mu sie podoba a potem nie będzie. No i poszedł ^^
Ignes- nie chcesz mężem sie podzielić?:D my tez na cos zaslugujemy xD
A ja sobie leze z czopkiem w d.... ,pilnując dziecko. No cozzzz

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

gosiammr, jak byłam w szpitalu (bo trafiłam z wizyty przy ciśnieniu 170/70), to kazali brać co 6h, ale wtedy budzili, bo mierzył ciśnienie, ale w domu nie było opcji, żebym wstawał o 24 i o 6 i mój lekarz powiedział, żebym pierwszą brała jak wstaję, a ostatnia jak się kładę, ale żeby nie przekraczać odstępu 8h bo ten lek działa jak jest na stałym poziomie, a nie tak brany tylko jak cisnienie podskakuje. A teraz czekamy najpóźniej do 8.12, choć chciałabym, żeby mała sama się zdecydowała na wcześniejsze opuszczenie brzuszka.
A mam pytanie do dziewczyn z GBS+, czy lekarze mówili Wam, że jak zaczniecie rodzić to wcześniej trzeba jechać do szpitala, niż przy skuczach co 5-7 min?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :) Jestem tu po raz pierwszy - żałuję, że tak późno trafiłam na tak fajne forum a to już 36 tydzień..
Powiedzcie mi moje drogie jak to jest czy ja mogę mieć pomalowane pazurki u stóp podczas porodu? Że u rąk nie można to wiem ale czy u stóp też muszę zmyć ?

Odnośnik do komentarza

Czesc Ewcia26.
Nawet nie wiesz,jak zazdroszcze Ci twoich zmartwien na tamt pazurkow. Ja tu przezywam czy dam rade,a ty z paznokciami...Niestety nie odpowiem Ci na pytanie, moze inna przyszla mama ci pomoze.Albo zadzwon do lekarza i zapytaj,jak to twoj najwiekszy problem ;)

Odnośnik do komentarza

To mycie okien mnie położyło do łóżeczka,zaliczyłam drzemkę.
Tak czytam te wpisy o facetach czy ich mamusiach.Mój pierwszy małżonek,pijanica,zero szacunku dla kobiet na pytanie wódka albo dzieci i ja zapytał a ile tej wódki miałoby być.Jednego jestem pewna,wszystko wynika z wychowania,jego ojciec bił matkę ,niczego innego sie sam nie nauczył,więc jak tylko zobaczyłam ,że się nie zmieni zabrałam chłopców i się rozwiodłam, Wiedziałam,że jak będą patrzeć na to jak się traktuje drugiego człowieka,żonę matkę,brata to odciśnie to na nich piętno i też tak z nimi będzie.Jego mamusia sama tyle przeszła ,ale mówila morda kłapała,morda dostała,albo a co się stanie jak przy piątku się nawali.No masakra,ręce opadają.I zawsze tekst bo,mój synek taki przystojny ,a ty jak ty wyglądasz itp.
Teraz mam Pawła,oboje sporo przeszliśmy,na pewno to pomaga.Umiemy chodzić na kompromisy,szanuje mnie ,ma dobry kontakt z moimi chłopakami,wspiera mnie jest moim mężem ,partnerem ,przyjacielem,kochankiem.Wiem ,że mogę na niego liczyć w każdej chwili.Charakter mam niełatwy, wiem czasem potrafię porządnie dać w kość,ale jest przy mnie,nigdy mi nie ubliżył.Jak nie byłam w ciąży a jechaliśmy na imprezę ustalaliśmy kto pije a kto jest dyżurnym kierowcą.jego mama też naprawdę super kobieta,w pełni mnie zaakceptowała,pomaga jak tylko może.Ale też tak Go wychowała,że zawsze stoi obok mnie,po mojej stronie.
Dziewczyny przede wszystkim nie wolno pozwolić na wtrącanie się mamuś,a panowie ,którzy nie potrafią sobie odmówić picia i Was nie szanują nie są warci nawet stóp Wam całować,olejcie ich,szkoda nerwów ,życia i czasu .Głowy do góry,damy radę ,bo jak nie MY to kto:D
Ło matko ale naskrobałam

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agacia1982

Czesc Dziewczyny,
czytam Was od jakiegos czasu. Próbowałam sie ujawnic wczesniej, ale nie jestem w stanie sie zalogowac. Nie dostaje tego cholernego linka aktywujacego. Aktualnie 36 tydzien, Termin na 25.12.
Dziekuje Wam za to forum. Fajnie sie upewnic, ze nie tylko ja mam takie dylematy i problemy. Bradzo mi pomogłyscie.
Gratulacje dla wszystkich forumowych maleństw. Wszystkie dzieciatka sliczne - cud miod malina :)
Odnośnie tesciowych - moja niby jest taka subtelna i niby sie nie wtraca, ale zawsze mowi, cos w stylu "oczywiscie to wasze zycie i zrobicie, jak chcecie, ALE to lozeczko nie powinno tu stac, Ty powinnas sie inaczej odzywiac ... itp. itd. rzyg rzyg rzyg
No ale jak to mowila moja swietej pamieci babcia - watroba nie mieso, synowa nie corka ;)
A Najwiekszy zal mam do nich, ze nie nauczyli syna okazywac uczuc. Nigdy nie widzialam, zeby moi tesciowie okazywali sobie jakiekolwiek uczucie, nawet zeby sie dotkneli nie widzialam. I wychowali takie cudo, ktore nic z siebie wykrztusic nie umie. Normalnie jestem w stanie to znosic, ale w ciazy potrzebuje jakiejs wiekszej atencji... czuje sie jak skrzyzowanie slonia z wielbladem i milo by bylo od czasu od czasu jakis komplement czy wyznanie milosci uslyszec ... eh ...
sciskam mocno

Odnośnik do komentarza

Ewcia najlepiej zadzwon na swoja porodowke i zapytaj.
Ja pytalam poniewaz w ciazy wiadomo jak jest i chociaz te paznokcie robione u kosmetyczki sprawialy ze nie czulam sie jak ostatnia glumza o kaczym chodzie :)
A poniewaz mam hybrydy i nie tak latwo je zmyc wiec pytalam u mnie. I nie trzeba.
Ordynator sie smieje, ze najwyzej jednego zdrapie :)
Ale tak jak mowie najlepiej zapytac, zeby nie miec pozniej klopotu.
Pozdrawiam i witam Cie.

Odnośnik do komentarza

Roksi dziękuję za odpowiedź, zmyję :)
Justynaaa no ja bym chciała żeby to był mój największy problem, niestety nie jest (2 pobyty w szpitalu na fenoterolu i sterydach i mega strach czy dotrwam, ale dotrwałam i jestem szczęśliwa,mam nadzieję, że poród odbędzie się bez powikłań więc teraz już tak mocno się nie martwię i przygotowuję sie do godziny zero- swoje pazurki też :)

Odnośnik do komentarza

Oh widzę, że jakiś forumowy troll sie odezwał, olejcie to dziewczyny.
Paznokcie zmyjcie chociaz po jednym, hybrydowe tez bym zdjela bo ide o glowe ze pan doktor nie wie ze ich sie zdrapac nie da :)

My wlasnie z IP wrocilismy. Maly mnie nastraszył bo sie nie chcial ruszac. Na ktg ok, pisały sie lekkie skurcze przepowiadajace, szyjka na macanego ma ok cm brak rozwarcia i wg lekarza urodze raczej w terminie :) Oskar odsypia ostatnie szalenstwa, co z tego że mama wcinała słodkie, przy słodkim też się fajnie śpi :)
Już wolę jak mnie maltretuje mowie wam mialam stracha...

Roksi nie podziele się, bo widzę że to gatunek na wymarciu :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...