Listopad 2015

[mali]

Karow nie zazdroszcze. To troche tak jakbys miala blizniaki ;) Ja sie ciesze ze u nas roznica wieku to 13 lat :) Bede miala darmowa pomoc ;) Mam nadzieje ze synowi nie zmieni sie jak maly sie urodzi bo jak na razie yo juz zadeklarowal sie ze bedzie mlego pilnowal i wychodzil z jim na spacer ;) Co prawda nie wierze w to.

[darka86]

Ruszam na spotkanie z brzuchatymi! Myślicie, że rozpoznam Paaie, agnieszkę_j i Seganę? ;) Mój narzeczony skomentował "nie wiem,czy się tam pomieścicie w tej kawiarni" ;] Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się wszystkim spotkać! A może już z maleństwami? :)

[mali]

Darka wypatruj grupki brzuchow :) Powinnyscie miec umowiony znak rozpoznawczy :) Czapeczki niemowlece na glowach albo przyjsc ubrane w wielkie spiochy ;) Milego popoludnia dla tych na kawce :) No i wieczorem czekamy na relacje ze spotkania ;)

[Silvara]

Mali, piękne pomysły

[aanka01]

Wydaje mi się, ze każda z Was (nas) ma wystarczający znak rozpoznawczy ;)

[_Alfa_]

Hej :)

Mi się dziś od rana w głowie kręciło, dopiero teraz przeszło. Wypiłam na szybko pół kawy, zaraz sobie ją podgrzeję :P Robię obiad i znów mam lenia.

W ogóle już się pogodziłam z faktem, że to jednak chłopak :P Pierwszy szok minął :P Tylko teraz pozbywam się dziewczęcych rzeczy po córce, trochę się nazbierało butów przede wszystkim. Ale już się umówiłam z koleżanką, że wymienimy się - ja jej dam te a ona mi trochę chłopięcych ;)
Wózek postanowiłam, że będzie Riko Brano. Jakiś granat skoro znam płeć. Chociaż marzy mi się czarny wózek :)
Darka rozpoznasz - po brzuchach ;) A jak złapiesz jakąś inną przy okazji to najwyżej będzie Was więcej ;)

KaroW u mnie 2,5 roku będzie. Też się boję, bo córa już chce kuzyna półrocznego nosić, ale fajnie, bo chce go głaskać, smoczka mu podaje itp. Oby jak najmniej zazdrości było. Ja się martwię jak to ze spaniem będzie, bo ciągle śpi z nami w pokoju. Teraz my musimy zrobić ewakuację do dużego, ona sama tam zostanie. Młody jak już zacznie spać w nocy to będzie dzielił z nią pokój. Poza tym będą się Twoi chować jak bliźniaki ;) Wg mnie kązda różnica wieku ma swoje wady i zalety. Mniejsza różnica to plus taki, że zaraz się będą razem bawić, nie to co starsze dużo. Wady, no cóż... Lepiej skupić się na zaletach ;) Ja mam ten plus, że córa wyszła z pieluch, więc odpada ten koszt większych pieluch.

Róża - oby szło do przodu Wam :)

[Roza17]

mali! haha Twoj syn to tak jak ja z moim bratem;) miedzy nami jest 12 lat roznicy;) i w momencie kiedy dostawal szlban od rodzicow a bardzo chcial do dziewczyny kiedy mial juz te 15/16 lat to bral mnie naa spacer i znikalismy na caly dzien;p ale to tez bylo za przekupstwem zawsze potrafilam sie ustawic;) a teraz sie za kazdym razem smiejemy bo on tez szybko zostal tatusiem w wieku 18lat. i ja ttez porywalam moja bratanice ;) po jego wyprowadzce zajmowalam sie od samego urodzenia synkiem kuzyna wiec łaczylam przyjemne z pożytecznym;)

[Roza17]

Dziekuje alfa! mam nadzieje ze wszystko sie ulozy ;)

[mali]

A ja tak wogole to zaczynam dzisiaj przeprowadzke :) efekt jest taki ze jeszcze nie mam nic spakowanego bo ciagle siedze na forum ;) znowu maz mi da popis jak sie dowie :) Ale za to syn juz kilka dni temu spakowal pol swojego pokoju :) A najlepsza to byla rozmowa o przydzieleniu pokoi :) Duzy ma pelnic role salonu ale i tez maz bedzie tam spal jak sie maly urodzi. Sredni chcialam zeby syn dostal. A maly mual byc na sypialnie i miejsce dla dzidzi. Na co moj syn sie sprzeciwil bo on chce maly pokoj bo bedzie mniej do sprzatania :) Jakie zaradne to moje dziecko. Ja tam zawsze chcialam dostawac jak najwieksze pokoje :)

[_Alfa_]

Będą z niego ludzie

[natala1531]

Fajnie, że macie już starsze dzieciaczki, na pewno będę zachwycone rodzeństwem: ) ja trochę obawiam się jak na dziecko zareaguje mój psiak, generalnie uwielbia dzieci, ale jak siostra przyjeżdża ze swoim półrocznym synkiem to jest jakaś masakra z tym moim psem, zazdrość, szczekanie,skakanie i nie odstępuje mnie na krok.

[_Alfa_]

Mój pies się bardzo bał dziecka, do tej pory ucieka i mruczy. Ale młoda nauczyła się nie skakać po zwierzętach.

[Alutka30]

RÓŻA o widzisz u mnie własnie taka róznica bedzie miedzy dziecmi.. mam syna 12letniego i mowi nareszcie dasz mi troche więcej luzu :) ps. ja tez mojego syna i faceta wyuczyłam nawyku prasowania,oprozniania i wstawiania zmywarki, odkurzania obierania ziemniakow itp hehehe. w koncu równouprawnienie,,ile radosci im sprawiam jak mowie ze cos zrobie za nich hehe dodam ze faceta nawet gotowac zagoniłam

[mali]

Natala ja mam labradora i swinke morska. Nasza sunia jest bardzo zazdrosna. Jak tylko ktos podchodzi do prosiaka to ta wciska sie calym cielskiem pomiedzy ta osobe i klatke :) Ale cale szczescie nie jest agresywna :) Co prawda z niemowlakami nie miala do czynienie ale z rocznymi szkrabami tak. I zachowywala sie jak jak cielak. Uszy po sobie i z cierpliwoscia znosila wszystko :)

[mali]

Alutka a twoj syn jest z rocznika 2002 czy 2003 ?

[mali]

Dziewczyny sukces spakowalam jak na razie trzy kartony ksiazek i zabieram sie za pakowanie ubran zimowych :) Normalnie ja to jo ;)

[Silvara]

Dajesz Mali, dajesz!

[mali]

Silvara 3 kartony ksiazek , 3 wory ciuchow i torba poscieli. Dzisiejsza akcje oficjalnie uwazam za zakonczona :) Ale do tego robie juz 4 pranie :) bo chce skorzystać z tego ze tu moge wywiesic na swiezym powietrzu a tam bede miala do dyspozycji maly balkon :) A wiec juz narzuta na lozko wyprana. A teraz w kolejce czekaja jeszcze koce, ktore co prawda sa wypraane ale stwierdzilam, ze juz nie pachna plynem do plukania ;) A co tam :) A przy okazji wywieszania prania wlazlam w mrowisko i mnie mrowki oblazly ; ( bleeee.....

[KaroW]

Przeprowadzka w ciąży ,niezazdroszcze. Ja w zeszłym roku,jak byłam w ciąży z córeczką miałam remont, też urwanie głowy.

[mali]

Karow remont tez mi sie szykuje :) Musimy zrobic generalny w lazience i ubikacji :) Bo chyba od nowosci tamnic nie bylo robione ;) Ale nie martwie sie. Bo mamy firme hydrauliczna i wiekszosc prac sami zrobimy :) a do glazury juz sie kolega fachowiec zglosil :) A co do sprzatania to tez luzik. Zaraz rodzine moja skrzykne i w kilka godzin sobie poradzimy :) Kurcze tak wlasnie sobie mysle ze ja to na moja rodzine zawsze moge polegac :) Zreszta ja az sie pale do tej przeprowadzki a moj luby caly czas cos wymysla. Juz mi dawno zapowiedzial , ze wszystko sam popakuje ;) A guzik ja tez chce :)

[Silvara]

My przeprowadzaliśmy się w zeszłym roku. Chociaż z Krakowa na podkrakowskie zadupie to i tak wspaniale wspominam ten czas. W styczniu na moje urodziny przyjechaliśmy tu z częścią rzeczy, pól domu w remoncie (albo i lepiej) a ja już ani raz od tamtego dnia nie spałam w mieszkaniu w Krk. Tak miło mi się zrobiło jak pomyślałam, że jestem U SIEBIE chociaż wiadomo, łzy tez były... Ale co tam. Przeprowadzki są wspaniale, bo zawsze zwiastują coś nowego i lepszego

[mali]

Silvara ja co prawda przeprowadzam sie znowu na stancje , ale i tak sie ciesze. Bo strasznie nienawidze tego domu tu gdzie mieszkam. Niby fajnie bo dom nie mieszkanie w bloku. Ale juz jakis czas temu stwierdzilismy z moim ze ten dom ma strasznie zla energie. Ja zamiast tu odzywac , trace sily i ochote do zycia. Nawet jak przyjezdzam tu to najpierw z godzine posiedze w samochodzie zanim wejde.

[Velvet]

ale się wkurzyłam :/ mąż odebrał moje wyniki i dzwoni do mnie czy miałam tylko mocz i tą krzywa cukrowa bo wydaje mu się ze cos jeszcze... pokłuły mnie tyle razy i zapomniały zrobić morfologie! Musiałam jeszcze raz jechać :/ cukier mi wyszedł bardzo niski bo tylko 69 na czczo i 111 po godzinie od wypicia glukozy, nie mam pojęcia czy to dobrze czy źle :P

[daga89]

Witajcie dziewczyny :)
Przyznam się, że czytam Was od samego początku:) Już dawno miałam się zarejestrować, bo wciągnęło mnie czytanie co u Was i Waszych bobasków, ale jakoś nigdy nie było odpowiedniego momentu. Mam nadzieję, że przygarniecie nas do swojego grona :) Pozdrawiam wszystkie brzuszki :)

[Silvara]

Daga89, witamy!:)
Mali najważniejsze, że zmiany są na lepsze
Velvet, masakra, nie dziwię się, że jesteś wkurzona. Tez pewnie bym była, bo nie znoszę być kłuta ... Dzisiaj na szczęście niewielki siniak, bo za pierwszym razem się udało.