Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ulewanie. Moj starszy synek za niemowleka ulewal, nie, on w zasadzie wymiotowal prawie po kazdym cyckaniu. Lekarka powiedziala ze jak przybiera na wadze to ok. Wtedy jeszcze robilam mu USG brzuszka.
Odbijalam go nawet do 30 minut a i tak nie zawsze mu sie odbijalo. I taka jedna lekarka powiedziala mi, ze nldziecka na cycku jak ladnie i spokojnie je, a dzieje sie to najczesciej w nocy nie trzeba odbijac. Ono wtedy nie polyka powietrza wiec nie musi odbic. I powiem wam ze przestalam i pomoglo :)

Teraz drugiego syna nie odbijam wcale. Owszem czasem ulewa, ale niewiele i najczesciej wtedy kiedy je w dzien i nie zasypia. Jednakze jest to jak dla mnie normalne, nie dziala tam jakies zamkniecie od zoladka i moze sie zdarzac, wiec sie tym nie nalezy przejmowac.

Waska a jak sie bedzie bardzo meczcy to moze czopek glicerynowy

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, dzis kończę 40 tc.
Bylam u lekarza szyjka skrocona nic więcej nie uslyszlalam nie mogłam się doprosić.. Nieważne. Poszłam na ktg tam kilka skurczy po60% trwających ok 30s tak mi polozna powiedziała aczkolwiek ja czułam więcej i właśnie po powrocie do domu po kilku godz zaczął mnie naparzać kręgosłup wraz z twardnieniem brzucha . Czuje ze pojawia się to częściej ol co 15 min. do tego czuje jaby w pochwie miał mi jakis korek odlecieć. Czy to juz ?? Ktoras tak miała??

Odnośnik do komentarza

Paulina1992 ja w końcu dotarłam do domu , po lekarzu poszłam jeszcze na zakupy i tak przeholowałam że do domu wróciłam prawie na czterech i trzęsąca się z głodu. Teraz mam znowu skurcze co 10-15 min, zupełnie jak wczoraj, ale nie wiem czy to nie z tego przeholowania.
U lekarza jak zawsze wszystko dobrze, ktg super i pokazuje juz regularne skurcze, tyle że brakuje im po prostu jeszcze "mocy" . Szyjka miękka, wody i synek wszystko super, lekarz stwierdził że duże szanse że wkrótce się zacznie, bo praktycznie wszystko jest w gotowości, brakuje dosłownie tego "kopa" :D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!! Na poczatku gratuluje wszystkim swiezym mamusiom!!! Oby wasze pociechy zdrowo sie rozwijaly;)
Nie odzywalam sie bo "docieralysmy sie " z moja mala Aleksandra ;) ale juz zaczynamy sie dogadywac i zaczyna byc ok. Moja mala ma juz dokladnie 11 dni. Pierwsze doby byly dla mnie tragiczne.. po znieczuleniu i wdychaniu gazu tak strasznie bolala i pulsowala mi glowa myslalam ze umieram. Przy kazdym wstawaniu do malej bylo coraz gorzej. Na pozatku budzila sie co 30 min prawie. Wiadomo nie mialam jeszcze tyle pokarmu co teraz i byla glodna. Dzieki mojemu mezowi przetrwalam to pojechalam do lekarza i.przepisal mi leki. Bole ustapily. Pojawily sie bole kregoslupa po nakluciu..pozniej bole zeber po nacisku. No mowie wam masakra. Teraz moja Ola sie najada mam wiecej pokarmu, w nocy budzi sie co 2.5h 3h . Takze mozna powiedziec ze nie jest zle. Co do odbijania mojej malej nie zawsze sie odbije ale polozna pow ze wtedy po.prostu polozyc ja w lozeczku na bok i juz. Z ulewaniem nie mam jakiegos wiekszego problemu uleje sie zasem ale jak zje za bardzo lapczywie. Dziewczyny czy wy jak jarmicie jedna piersia to z drugiej wam cieknie??

http://s10.suwaczek.com/201511097248.png

http://s10.suwaczek.com/20140913610117.png

Odnośnik do komentarza

Evires wirtualnie masz ode mnie "kopa" niech sie ruszy ;)

Ania1989 tak z drugiej piersi leci mleko.. Ty widze mialas porod ciężki i dochodzenie po nim do siebie też :(

Guszkaaa a butelka podajesz swoje czy mm? Bo moze to kwestia cierpliwosci dziecka a raczej braku cierpliwosci i nie umiej3tnosci do orawidlowego przyssania.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasiaa7989

Ania1989 tez mi cieknie z drugiej piersi:) i wlasnie na poczatku karmiac na rogalu myslalam ze Maks mi sie poprostu poci bo mu goraco a dopiero pozniej dotarlo do mnie ze jak tak lezal brzuszek do brzuszka to mi stanik przeciekal..

Gruszka moze musisz jeszcze probowac i wlasnie przystawiac ja by dobrze zlapala..
Mam nadzieje,ze jeszcze nie przyzwyczaila sie do butli ..bo wiadome z niej latwiej leci i moze jej tak wygodniej.

Odnośnik do komentarza

Nuala dzięki śliczne:D oby pomógł ten wirtualny kop :D
Na razie częstotliwość i siła (a raczej jej brak) skurczy ta sama, idę robic naleśniki bo mnie ochota naszła...z butelką i orzechami :D
Aniaa1989 trzymaj się dziewczyno, uff ale musiałaś do siebie dochodzić, na szczęście twój skarb masz przy sobie i teraz to już kwestia czasu i "dogadania się". Jak będziesz miała chwilkę to opisz jak to wygląda ze znieczuleniem, ja sama jestem niezdecydowana, pewnie podejmę decyzję jak będzie akcja i będę widziała czy daję radę czy nie...ale ciekawi mnie jak to wygląda i czy dużo to dalo.
Mamuśki miała jeszcze któraś znieczulenie ? Chyba póki co mało było porodów z zzo

Odnośnik do komentarza

Elii my na spacery póki co też nie możemy chodzić z tych samych powodow: kiepska pogoda. Za do werandujemy sie :)

A jak wasi mężowie/partnerzy sie udzielają? Kapia maluszki, zmieniają poeluchy? Moj jeszcze nie, ale bedzie :) Docelowo bedzie facetem od brudnej roboty, czyli z akcjami kupa będzie się rozprawiał on ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jesli chodzi o zzo. Kurde nie chce was jakos zle nastawiac..powiem tak ze ma to swoje dwie strony. Ja dostalam zzo jak mialam 4cm rozwarcia. Co prawda szybko zaczelo dzialac i od razu rozwarcie skoczylo do 8-9cm. Ale jak szybko zaczelo dzialac tak szybko przestalo. Trwalo 1h. Przez godzine nie czuc tak mocnych skurczow a takie lekkie sciskanie brzucha. Mozna przez ta godzine odpoczac to fakt. Ale nikt nie powiedzial.mi ze to bedzie trwalo tak krotko. Jak tylko znieczulenie puscilo skurcze zaczelam czuc ze zdwojona sila i po prostu nie bylam na taki bol przygotowana...mam mieszane uczucia co do zzo.. ciezko sie po nim dochodzi do siebie naklucie nieprzyjemne no i krociutko dziala.. takze jedynym plusem tego jest to ze kozna przez ta h nabrac sil do dalszej akcji..

http://s10.suwaczek.com/201511097248.png

http://s10.suwaczek.com/20140913610117.png

Odnośnik do komentarza

aniaa1989 to już teraz sama nie wiem co zrobić :( lekarz zalecił mi żebym przy swojej chorobie z tego skorzystała a jak coś by szło nie tak to będzie cc. Nakłucia się nie boję, ponieważ miałam już pobierany kilkakrotnie płyn mózgowo-rdzeniowy z kręgosłupa. Lekarz mi dzisiaj powiedział, że przyspiesza poród takie znieczulenie i że jutro anestezjolog na wizycie mi wszystko wyjaśni bo znieczulenie jest podawane w kilku dawkach co 2h. Także teraz nie wiem już nic,bo jednak każda przechodzi to inaczej :(

Odnośnik do komentarza

Kasiaa7989 też dzisiaj musieliśmy zameldować mała w urzędzie i bałam się trochę tego, ze będziemy czekać długo w kolejce, a Iga zaraz mi się rozbeczy i będę musiała się tam obnażać, ale na szczęście spala jak zabita i szybko nam że udało z tym uporać. Współczuję tego czekania, pewnie jeszcze się stresowalas tym, czy mały się nie budzi, czy nie jest głodny... daj jutro znać, jak u pediatry. Też mamy jutro wizytę.

Waska moja też tak miała. Chyba 2-3 dobę nie robiła kupy, za to dawała takie baki, ze zastanawialam sie, co jest w tym moim mleku :) ale potem za to jak sie zwalila to nie moglam opanowac sytuacji, a mąż uciekł... :D a przychodzi do Ciebie polozna? Może zapytaj, czemu tak jest.

Nuala będę obserwować co z tym ulewaniem. Położna waży ja codziennie, wiec będziemy na bieżąco z tym, czy przybiera, czy nie. Czytałam, ze to jakiś zespół refluksowo-przelykowy czy coś takiego i ma to większość niemowląt. Powinno minac i tego sie bede trzymac :)

eliii moja Iga też je na raty i dlatego mam wrażenie, ze ciągle chodzę z cyckami na wierzchu. Też w trakcie czasem mi nawali albo podczas odbijania się rozbudzi i dalej szuka po czym 5 minut pociągnie i na tym koniec. Dlatego właśnie się boję, ze cycek będzie metodą na wszystko i się nie odklei ode mnie nawet na godzinę. My na spacerze byliśmy już wczoraj, bo pogoda była cudowna, ale dzisiaj tylko do auta, bo tragicznie wieje. Może jutro uda się jeszcze skorzystać.

aniaa1989 fajnie, ze Twoja Ola już wyrobila sobie tak godziny karmienia. Ja mam normalny pokarm, który wygląda na tłusty, ale Iga albo jest takim glodomorem albo pieszczochem. Mnie jeszcze nie leci tak mleko, żeby mieć jakieś wycieki, co mnie trochę dziwi, bo pamiętam, ze po synku to jeszcze w szpitalu budzilam się w zalanej koszuli nocnej. Ale robią mi się trochę grupy, które muszę rozmasowywac, wiec może jak one ustawia, to i u mnie się odblokuje i będzie ciurkiem leciało :)

Gruszka nie masz co czuć się źle przez to, ze maluch nie chce piersi. To przecież nie z Twojej winy. Ja mam nadzieje, ze moja mala za jakiś czas uda się przekonać do picia z butelki. Chciałabym od czasu do czasu obciążyć męża tym rytuałem :)

Odnośnik do komentarza
Gość Kasiaa7989

Paulina1992 ja tez mialam znieczulenie i ja np.jestem b.zadowolona bo dostalam je jak mialam 5cm i tez akcja szybko postepowala..tylko ze ja mialam je na 2h az..
Nawet pozniej czekalysmy az pusci,bo tak jak pisalam ostatni etap porodu mial byc swiadomy ,ale to juz inny bol moim zdaniem ten pierwszy o wieeele gorszy..
Po znieczuleniu wielka ulga naprawde.
W przyszlosci tez mam zamiar wziac jak bedzie taka mozliwosc

Odnośnik do komentarza
Gość magnolia_85

Witajcie :) Niektóre z Was już moga tulić swoje maleństwa, inne jeszcze na nie czekają. Jeżeli zastanawiacie się nad laktatorem, to chciałabym Wam polecić Lovi Prolactis, którego sama używam już prawie pół roku :) dzięki niemu udało mi się rozkręcić laktację po cc. Jest to laktator dwufazowy, który naśladuje rytm ssania przez dziecko. Ściąga pokarm szybko i bezboleśnie, będąc delikatnym dla piersi :) w zestawie otrzymujemy laktator elektryczny, który można bez problemu zamienić na ręczny, butelkę lovi medical + (nie matowieje jak wiele innych dostępnych na rynku) wkładki latacyjne oraz komplet części zamiennych a całośc spakowana jest w estetyczną torbę :) Polecam :)

Odnośnik do komentarza

O! Dobrze, że przewija się właśnie temat zzo. Ja też nam mieszane uczucia co do niego... Na początku porodu zaczne chyba od gazu i wanny a potem się zobaczy. Jeśli ból będzie mnie przerastał to poproszę o silniejszą altylerię.
Chociaż o tym gazie też krążą różne opinie... Podobnie do tego tego, co powiedziała ania1989 na temat zzo, podczas wdychania gazu jest duża ulga ale kiedy gaz puszcza... Ból wraca ze zdwojoną siłą. I weź tu badz mądry...

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wol2av797j5ec.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Jak tam skład? Nic się nie zmieniło od wczoraj? ;) ja mam przesuniętą wizytę u gin na dziś więc trzymajcie kciuki, żebyśmy usłyszeli, że coś ruszyło!
Co do zzo to ja podobnie jak Mari-Ann z tym, że gazu nie chcę. Postaram się trzymać jak najdłużej bez jakichkolwiek uśmierzaczy bólu, ale nie będę zgrywała też bohaterki i jeśli będę wykończona i nie będę w stanie znieść bólu to poproszę o zzo.

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...